jarecki76 Napisano 9 Marca 2007 Udostępnij Napisano 9 Marca 2007 Witam, Od 3 m-cy mam pewien problem, mocno przyspieszając (około 3-4 tys obr/min - 1,6 silnik zalatuje mi paliwem z nawiewu, ale to dziwne bo jak zatrzymam auto i otwieram bagażnik to czuć tam też paliwem. Rodzina twierdzi że nic nie czuje ale ja mam nosa i coś zalatuje, pomóżcie nie chce truć nikogo. Co robić, jak sprawdzić szczelności itp. proszę o porady jak zwykle pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 9 Marca 2007 Udostępnij Napisano 9 Marca 2007 Może gdzieś sparciał przewód paliwowy, albo to z wydechu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarecki76 Napisano 9 Marca 2007 Autor Udostępnij Napisano 9 Marca 2007 szczerze to raczej nie jestem orłem w temacie "samonapraw" dobry mechanik wykryje przyczynę? znam jednego ale jakoś głupio mi było jechać ale to mnie wk.... zaczyna. autko ma baardzo duży przebieg napewno nie mniej niż 220 tys i jest z maja 93 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
macrainbow Napisano 9 Marca 2007 Udostępnij Napisano 9 Marca 2007 > Witam, > Od 3 m-cy mam pewien problem, mocno przyspieszając (około 3-4 tys > obr/min - 1,6 silnik zalatuje mi paliwem z nawiewu, ale to > dziwne bo jak zatrzymam auto i otwieram bagażnik to czuć tam też > paliwem. > Rodzina twierdzi że nic nie czuje ale ja mam nosa i coś zalatuje, > pomóżcie nie chce truć nikogo. > Co robić, jak sprawdzić szczelności itp. proszę o porady > jak zwykle pozdrawiam miale identyczne objawy przyczyna był sparciały/pekniety przewod paliwowy powrotny skonczylo sie na tym ze zaczelo tak uciekac ze zostawialem slady na asfalcie gdy jechalem do kolegi by to naprawic stracilem około 10l na 10km jadac na gazie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.