Kaizeniuniek Napisano 10 Maja 2005 Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 Wymieniłem głośniczki na Hertze ESK-165 (do tego stary pioneer KEH-8400 i wzmacniacz MacAudio 4000, kabelki 4mm z bagażnika do słupka przedniego, a stamtąd oryginalne Hertza ze zwrotnicami, tweetery na górze słupka - ale to nie ma znaczenia). Problem polega na tym, że przy włączonym silniku z lewego (z prawego jeszcze nie udało mi się tego usłyszeć) tweetera pierdzi - ton zależny od obrotów silnika, więc ewidentnie to jego wina. Co ciekawe przy drzwiach, gdzie z 4mm kabelka przechodzę na ten oryginalny jest złączka - nawet jak ją rozłączę, to dalej pierdzi Jak wyczaić, co powoduje zakłócenia? Ponieważ tweeter i midbas są spięte równolegle na stałe, to zakłócenia muszą być zbierane w słupku, drzwiach albo na skraju kokpitu. A może jakoś zaekranowac kabelki? Zostało mi trochę taśmy dekarskiej jej podstawa to folia aluminiowa - ale smoła wyświniłaby nieźle kabelki. Wcześniej (na oryginalnym okablowaniu, radyjku i głośnikach) nie było takiego problemu. Kabelki WN - Janmor (taaa, opinie mieszane, ale prawie nowe, nie szkodzą radyjku). Stan kondensatora przy alternatorze i szczotek nieznany. Tak czy inaczej - dziwnie mi to wygląda, że coś tak silnie wzbudza prąd w kabelkach. Może w okolicach kierownicy czy w lewych drzwiach coś może generować takie pole elektromagnetyczne przy włączonym silniku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bullitt Napisano 10 Maja 2005 Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 > Wymieniłem głośniczki na Hertze ESK-165 (do tego stary pioneer > KEH-8400 i wzmacniacz MacAudio 4000, kabelki 4mm z bagażnika do > słupka przedniego, a stamtąd oryginalne Hertza ze zwrotnicami, > tweetery na górze słupka - ale to nie ma znaczenia). > Problem polega na tym, że przy włączonym silniku z lewego (z prawego > jeszcze nie udało mi się tego usłyszeć) tweetera pierdzi - ton > zależny od obrotów silnika, więc ewidentnie to jego wina. > Co ciekawe przy drzwiach, gdzie z 4mm kabelka przechodzę na ten > oryginalny jest złączka - nawet jak ją rozłączę, to dalej > pierdzi > Jak wyczaić, co powoduje zakłócenia? Ponieważ tweeter i midbas są > spięte równolegle na stałe, to zakłócenia muszą być zbierane w > słupku, drzwiach albo na skraju kokpitu. Niekoniecznie, piszesz, ze masz zwrotnice i moze ta obcina akurat zakłocenia >A może jakoś > zaekranowac kabelki? Zostało mi trochę taśmy dekarskiej jej > podstawa to folia aluminiowa - ale smoła wyświniłaby nieźle > kabelki. Zwykłą folia aluminiową podłączoną do masy. > Wcześniej (na oryginalnym okablowaniu, radyjku i głośnikach) nie było > takiego problemu. > Kabelki WN - Janmor (taaa, opinie mieszane, ale prawie nowe, nie > szkodzą radyjku). > Stan kondensatora przy alternatorze i szczotek nieznany. > Tak czy inaczej - dziwnie mi to wygląda, że coś tak silnie wzbudza > prąd w kabelkach. Może w okolicach kierownicy czy w lewych > drzwiach coś może generować takie pole elektromagnetyczne przy > włączonym silniku? Może niekoniecznie nakłada sie to na prfzewodach głośnikowych. Jak odłaczysz sygnałowe od wzmacniacza to tez jest? Moze przewody głosnikowe lub sygnałowe ida gdzieś równolegle z zasilananiem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 10 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 > Może niekoniecznie nakłada sie to na prfzewodach głośnikowych. Jak > odłaczysz sygnałowe od wzmacniacza to tez jest? Moze przewody > głosnikowe lub sygnałowe ida gdzieś równolegle z zasilananiem? Buczy nawet, gdy odpinam kable głośnikowe. Czyli wszystko co podpięte do tweetera to z metr kabla ze zwrotnicą i drugi metr z drugą zwrotnicą i midbas. Odpięty jest kabel głośnikowy biegnący przez cały samochód do wzmacniacza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bullitt Napisano 10 Maja 2005 Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 > Buczy nawet, gdy odpinam kable głośnikowe. Czyli wszystko co podpięte > do tweetera to z metr kabla ze zwrotnicą i drugi metr z drugą > zwrotnicą i midbas. Odpięty jest kabel głośnikowy biegnący przez > cały samochód do wzmacniacza. Może to na zwrotnicy sie indukuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 10 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 > Tak czy inaczej - dziwnie mi to wygląda, że coś tak silnie wzbudza > prąd w kabelkach. Mojsa głupia blondynka przeglądając dokumentację fotograficzną ostatnich robótek działkowych chyba znalazła głupi błąd. Nie wiem, jak mi się udało zrobić coś tak głupiego - mam nadzieję, że wystarczy kabelki od głośnika puścić 2cm dalej i będzie OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 11 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2005 > Mojsa głupia blondynka przeglądając dokumentację fotograficzną > ostatnich robótek działkowych chyba znalazła głupi błąd. Niestety, pudło. Odpięcię kabla od wiązki nic nie dało. Do tego wsłuchałem się i w prawym jest to samo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zet Napisano 11 Maja 2005 Udostępnij Napisano 11 Maja 2005 > Niestety, pudło. > Odpięcię kabla od wiązki nic nie dało. Do tego wsłuchałem się i w > prawym jest to samo Moim zdaniem powinienes skupic sie bardziej na zrodle dzwieku (masa radia), i wzmacniacza, mysle tu bardziej o zakluceniach ze storny sygnalowej, a nie miedzy ktorymis kablami (ekran) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 11 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2005 > Moim zdaniem powinienes skupic sie bardziej na zrodle dzwieku Powtarzam - nawet BEZ PODPIĘCIA do wzmacniacza głośnik pierdzi. To, co jest podłączone do głośnika wysokotonowego to zwrtonica, jakiś metr kabla, wtyczka (odłączona) drugi metr kabla (bo wychodzi z tej samej wtyczki) ze zwrotnicą do midbasa i midbas. Ja widzę dwie możliwości - albo coś tak okrutnie sieje zakłucenia, że wzubdza prąd w przewodach, albo gdzieś mam jakieś przebicie (ale sprawdziłem i nie ma połączenia z masą auta). Tylko, że wtedy byłyby też problemy przy zgaszonym silniku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zet Napisano 11 Maja 2005 Udostępnij Napisano 11 Maja 2005 > Ja widzę dwie możliwości - albo coś tak okrutnie sieje zakłucenia, że > wzubdza prąd w przewodach, albo gdzieś mam jakieś przebicie (ale > sprawdziłem i nie ma połączenia z masą auta). Tylko, że wtedy > byłyby też problemy przy zgaszonym silniku. W takim razie powalcz z kablami, obwin jakas tasma aluminiową i sprawdz. Ewentualnie zobacza czy slychac to zupelnie bez kabli Nie sądze aby twoje wysokotonowce potrafily grac bez napiecia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 11 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2005 > W takim razie powalcz z kablami, obwin jakas tasma aluminiową Tylko, że to wygląda na walczenie z objawami, a ja wolałbym wyleczyć chorobę (początkowo ten temat był na forum Lanosa, ale został przeniesiony). Więc szukam sposobu jak dojść, co jest przyczyną (kable WN, szczotki alternatora, kondensator alternatora czy jakieś przebicie na kablach) i wyeliminowanie tego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zet Napisano 12 Maja 2005 Udostępnij Napisano 12 Maja 2005 > Tylko, że to wygląda na walczenie z objawami, a ja wolałbym wyleczyć > chorobę (początkowo ten temat był na forum Lanosa, ale został > przeniesiony). > Więc szukam sposobu jak dojść, co jest przyczyną (kable WN, szczotki > alternatora, kondensator alternatora czy jakieś przebicie na > kablach) i wyeliminowanie tego. Najlatwiej byloby zmienic auto na diesla. Stawiam na uklad zaplonowy. Ciezko bedzie cos z tym zrobic. Lanosy maja to do siebie ze masa jest slabiutka. Moze sproboj najpiew zastosowac jakies filtry ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 13 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 13 Maja 2005 > Mojsa głupia blondynka przeglądając dokumentację fotograficzną > ostatnich robótek działkowych chyba znalazła głupi błąd. Ja to chyba jakiś głuchy jestem - albo jak kabelek był przypięty do wiązki, to faktycznie nawet przy odłączonym kablu głośnikowym piedziało (albo z nie potrafiłem umiejscowić pierdzenia wydobywającego się z pozostałych głośników). Teraz obadałem dokładnie z uchem przy głośniku (tylko midbasów niedosięgłem, ale chyba zwrotnica i tak przefiltrowuje pierdzenie). Zakłucenia ustają gdy odłączę kable sygnałowe. Już szukam filterków przeciwzakłuceniowych. Możecie coś polecić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 16 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 16 Maja 2005 > Ja to chyba jakiś głuchy jestem - albo jak kabelek był przypięty do Całkiem zgłupiałem. Dzisiaj zapomniałem panela, więc pojeździłem trochę "w ciszy". Wygląda na to, że potrafi trzeszczeć nawet przy wyłączonym radiu, wzmacniaczu i odpiętych kablach, ale nie zawsze. Generalnie są trzy rodzaje pierdzeniac: 1. Cichutkie - nawet przy odłączonych kablach. 2. Głośniejsze - zakłócenia wzbudzają się w kablach sygnałowych (po odłączeniu chinchy pozostaje tylko pierdzenie z p. 1). Przetestowałem też "zwykłymi" chinchami domowymi, żeby sprawdzić, czy to nie jest kwestia ułożenia kabli. Przeciągnąłem tymi nieekranowanymi chinchami sygnał w powietrzu środkiem auta (zasilanie w lewym progu) - trzeszczy duuuużo bardziej, niż na tych ułożonych chinchach CA. 3. Zakłócenia łapane przez radyjko - na FM nie słychać, ale na wszystkich pozostałych zakresach trzeszczy okrutnie. Znacie jakiegoś elektr(omechanika) w Warszawie lub okolicach, który szybko i skutecznie zlokalizowałby i usunął przyczynę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.