Skocz do zawartości

dystanse do kół - bezpieczeństwo


technix

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie mam, czy stosowanie dystansów do kół, takich aluminiowych (o mnie akurat 30mm) jest w pełni bezpieczne?

Chodzi mi głownie o tą jakby piastę, na którą nakłada się felgę, czy ona przenosi jakieś siły/momenty?

Auto osobowe, ale ciężkie (Omega B Kombi, zmierzona masa własna - ok.1800kg).

Oprócz zwykłej jazdy, czasem depne pod 200 lub lekko wyżej, czasem zarzucę sobie trochę tył (RWD), zatem obciążenia momentami bywają większe.

Czasem targam przyczepkę - ok. 1500kg.

Czy znacie jakieś przypadki urwania się części takiego dystansu?

Czy ich stosowanie ma jakieś inne zalety aniżeli poprawienie wyglądu auta?

A ma jakieś wady?

Na forum Omegi, raz czytałem, jak gość podczas kręcenia bączków uwalił dystans i chyba nawet koło/błotnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ich stosowanie ma jakieś inne zalety aniżeli poprawienie wyglądu auta?

A ma jakieś wady?

Poza poprawą wyglądu (moim zdaniem mocno naciągane) ma same wady! Przede wszystkim zmienia geometrię zawieszenia, zwłaszcza przedniego. Zmieniają się katy kół przy jeździe w zakrętach. Poza tym 30 mm to już bardzo dużo, dystansy przelotowe z długimi śrubami to już samobójstwo! A są takie na rynku  :facepalm: . Daj sobie z tym spokój! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza poprawą wyglądu (moim zdaniem mocno naciągane) ma same wady! Przede wszystkim zmienia geometrię zawieszenia, zwłaszcza przedniego. Zmieniają się katy kół przy jeździe w zakrętach. Poza tym 30 mm to już bardzo dużo, dystansy przelotowe z długimi śrubami to już samobójstwo! A są takie na rynku  :facepalm: . Daj sobie z tym spokój! 

 

No jednak samochód lepiej wygląda z kołami stojącymi równo z obrysem nadwozia niż schowanymi głęboko w nadkolach, więc takie dystanse czy felgi z mniejszym ET wygląd trochę poprawiają, ale to kwestia gustu, więc nie podlega dyskusji ;)

 

Nie zgodzę się, że stosowanie dystansów ma same wady (choć wad jest kilka). Przede wszystkim nieraz występuje wręcz konieczność zastosowania dystansów np. gdy założy się felgi o innych parametrach, np z większym ET niż seryjnie, wtedy różnicę trzeba wyrównać dystansami żeby zachować fabryczną geometrię. W zasadzie chyba to jest to podstawowe zastosowanie jakie mają dystanse.

Zamiast dystansów można też zastosować felgi o mniejszym ET, efekt będzie ten sam.

 

Zwiększenie rozstawu kół również może mieć korzyści jeśli chodzi o właściwości jezdne.

 

W Fiacie Sedici mam zamontowane właśnie dystanse z tyłu 30mm na długich śrubach (z przodu nie mam właśnie ze względu na niekorzystne zmiany w geometrii). Nie jest to żadnym samobójstwem. Dystanse są osadzone na kołnierzu centrującym w piaście oraz same posiadają kołnierz centrujący na którym osadzona jest felga. Dzięki temu siły działające na te dłuższe śruby są w zasadzie takie jakby dystansów nie było.

Czemu zastosowałem te dystanse? Samochód mocno się przechylał w zakrętach i miał tendencję do wyjeżdżania przodem przy szybszym pokonywaniu ostrzejszych zakrętów. Dystanse z tyłu diametralnie zmieniły charakterystykę prowadzenia. Auto się mniej przechyla, prowadzenie stało się bardziej neutralne, polepszyła się przyczepność przednich kół (szczególnie koła wewnętrznego w zakręcie) ponieważ nie ma już tak znaczącego transferu masy na przednie zewnętrzne koło (co powodowało tendencję do wyjeżdżania przodem).

Ten sam efekt, a nawet lepszy, dałoby się uzyskać montując stabilizator z tyłu, niestety do tego auta nie ma dostępnych stabilizatorów, więc dystanse były prostszym rozwiązaniem.

 

Co do wad dystansów to można wymienić:

- zwiększa się masa nieresorowana

- zmniejsza się skuteczność sprężyn (tzn na sprężyny działa większy moment siły, przez co tak jakby działają jakby były bardziej miękkie)

- większe obciążenie dla łożysk kół, przez co zmniejsza się ich żywotność

- trzeba przyłożyć większą siłę do kręcenia kierownicą (w przypadku kół przednich)

- z geometrii to zmienia się promień zataczania (w kierunku dodatniego). Przy ujemnym promieniu zataczania podczas hamowania występuje moment stabilizujący powodujący dążenie zawieszenia do zbieżności, a w przypadku dodatniego promienia (po zamontowaniu dystansów) moment destabilizujący powodujący dążenie do rozbieżności. W wyniku tego hamując na drodze gdzie występuje różna przyczepność kół prawego i lewego (np lewe koło na asfalcie a prawe na piaszczystym poboczu) samochód będzie dążył do obrócenia się.

 

Pewnie coś by jeszcze można było dorzucić do tych wad.

 

@ w przypadku Omegi nie widzę potrzeby stosowania dystansów, zresztą sam nie napisałeś w zasadzie w jakim celu chciałbyś je zastosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jednak samochód lepiej wygląda z kołami stojącymi równo z obrysem nadwozia niż schowanymi głęboko w nadkolach, więc takie dystanse czy felgi z mniejszym ET wygląd trochę poprawiają, ale to kwestia gustu, więc nie podlega dyskusji ;)

 

Nie zgodzę się, że stosowanie dystansów ma same wady (choć wad jest kilka). Przede wszystkim nieraz występuje wręcz konieczność zastosowania dystansów np. gdy założy się felgi o innych parametrach, np z większym ET niż seryjnie, wtedy różnicę trzeba wyrównać dystansami żeby zachować fabryczną geometrię. W zasadzie chyba to jest to podstawowe zastosowanie jakie mają dystanse.

Zamiast dystansów można też zastosować felgi o mniejszym ET, efekt będzie ten sam.

 

Zwiększenie rozstawu kół również może mieć korzyści jeśli chodzi o właściwości jezdne.

 

W Fiacie Sedici mam zamontowane właśnie dystanse z tyłu 30mm na długich śrubach (z przodu nie mam właśnie ze względu na niekorzystne zmiany w geometrii). Nie jest to żadnym samobójstwem. Dystanse są osadzone na kołnierzu centrującym w piaście oraz same posiadają kołnierz centrujący na którym osadzona jest felga. Dzięki temu siły działające na te dłuższe śruby są w zasadzie takie jakby dystansów nie było.

Czemu zastosowałem te dystanse? Samochód mocno się przechylał w zakrętach i miał tendencję do wyjeżdżania przodem przy szybszym pokonywaniu ostrzejszych zakrętów. Dystanse z tyłu diametralnie zmieniły charakterystykę prowadzenia. Auto się mniej przechyla, prowadzenie stało się bardziej neutralne, polepszyła się przyczepność przednich kół (szczególnie koła wewnętrznego w zakręcie) ponieważ nie ma już tak znaczącego transferu masy na przednie zewnętrzne koło (co powodowało tendencję do wyjeżdżania przodem).

Ten sam efekt, a nawet lepszy, dałoby się uzyskać montując stabilizator z tyłu, niestety do tego auta nie ma dostępnych stabilizatorów, więc dystanse były prostszym rozwiązaniem.

 

Co do wad dystansów to można wymienić:

- zwiększa się masa nieresorowana

- zmniejsza się skuteczność sprężyn (tzn na sprężyny działa większy moment siły, przez co tak jakby działają jakby były bardziej miękkie)

- większe obciążenie dla łożysk kół, przez co zmniejsza się ich żywotność

- trzeba przyłożyć większą siłę do kręcenia kierownicą (w przypadku kół przednich)

- z geometrii to zmienia się promień zataczania (w kierunku dodatniego). Przy ujemnym promieniu zataczania podczas hamowania występuje moment stabilizujący powodujący dążenie zawieszenia do zbieżności, a w przypadku dodatniego promienia (po zamontowaniu dystansów) moment destabilizujący powodujący dążenie do rozbieżności. W wyniku tego hamując na drodze gdzie występuje różna przyczepność kół prawego i lewego (np lewe koło na asfalcie a prawe na piaszczystym poboczu) samochód będzie dążył do obrócenia się.

 

Pewnie coś by jeszcze można było dorzucić do tych wad.

 

@ w przypadku Omegi nie widzę potrzeby stosowania dystansów, zresztą sam nie napisałeś w zasadzie w jakim celu chciałbyś je zastosować.

O i to jest super odpowiedź  :oki: opisane przystępnym językiem nawet dla takiego laika w tych sprawach jak ja. Aż miło się czytało. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Barkor, a możesz po polsku to opisać?

Jeśli jest jakaś kwestia w tym co opisałem, która szczególnie Cie interesuje i wymaga wyjaśnienia to mogę rozwinąć temat ;)

 


Nie założyłem jeszcze nic, myślę o 30 mm tylko na tył i głównie po to, aby poprawić wygląd auta

 

Jeśli by chodziło o przednionapędówkę to nie widzę żadnych przeciwwskazań żeby zamontować nawet takie grube dystanse, bo z tyłu nic dystans w zasadzie nie zmienia w geometrii, a sporo poprawia w prowadzeniu. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to koła są wleczone, więc nie ma siły napędowej, która dodatkowo obciążałaby dłuższe śruby.

Natomiast jeśli chodzi o tylnonapędową omegę no dochodzi ta siła napędowa i faktycznie tak długie śruby mogą być dość mocno obciążone podczas przyspieszania. Przy normalnej jeździe o bezpieczeństwo bym się nie obawiał, ale już przy upalaniu i kręceniu bączków to różnie może być przy tak grubym dystansie, wystarczy zahaczyć gdzieś o krawężnik czy wlecieć bokiem w dziurę i koło można urwać.

 

Swoją drogą może też być efekt uboczny tych dystansów w postaci "pływania" samochodu na koleinach.

 

Są dwa rodzaje dystansów, ja u siebie mam takie przelotowe przykręcane długimi śrubami normalnie do piasty. Natomiast w Twoim przypadku bardziej bezpieczną opcją będzie zastosowanie dystansów przykręcanych do felgi seryjnymi śrubami i  koło bezpośrednio przykręca się do dystansu.

Coś takiego (być może nawet o takie dystanse Ci chodziło od samego początku):

dystans%205x127%2030mm.jpg

 

Z tymże najbezpieczniejszą opcją byłyby dystanse stalowe, bo aluminium to jednak miękki materiał, ale z drugiej strony stalowe ważą nieporównywalnie więcej i jakbym miał montować stalowe tej grubości to w ogóle bym odpuścił temat.

 

Generalnie wg mnie przy normalnej jeździe i dobrze dokręconych śrubach (po zamontowaniu aluminiowych dystansów warto byłoby co jakiś czas skontrolować ich dokręcenie) to nic Ci nie grozi, a przy jakimś upalaniu i lataniu bokami no to ryzyko zawsze istnieje i trzeba brać na to poprawkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.