TomekT
-
Liczba zawartości
292 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez TomekT
-
-
Ma Ci kto to później zaprogramować? Mi pokazali środkowy palec w GM, a ASO które chciało pomóc miało z tego tytułu tylko nieprzyjemności. W Polsce znam Auto Flash z okolic Bydgoszczy - na pewno znają si ę na programowaniu i zdaje się potrafią sobie poradzić bez kodów VCI, ale nie wiem czy robią wiązki. Jest jeden gość w Niemczech który oferuje gotowce (okablowanie), ale tego nie polecam, właśnie próbuje od niego odzyskać kasę za niewłaściwy moduł DAB+. Jak sobie jednak nie poradzisz to jest Vxmods z Ellsmere Port z UK - samo okablowanie pewnie sprzedadzą.Witam
Poszukuję informacji na temat wyjścia pinów wtyczki z radia
GM CD500 navi o numerze części 13337251
Oraz wyjścia wtyczki 18pin z modułu Bluetooth 13353284
Potrzebuje aby połączyć ze sobą w wiązce radio, moduł, bluetooth, oraz mikrofon
Części były montowane w Opel Astra J IV , Insignia oraz w autach Chevrolet
Z góry dziękuję za pomoc
-
Wyciek był na wężu idącym do nagrzewnicy przy króćcu przy silniku. Wąż był jakby nacięty. Puszczał niezauważalnie, ślady wskazywały na pompę wody, którą zresztą wymieniono, a wyciek był nieco wyżej.Gdzie był wyciek płynu?
Co to ten oil catch can?
Oil catch can to prosty separator olej/powietrze. Ma za zadanie oczyszczać opary z odmy z oleju i utrzymywać dolot w czystości (no chyba że ktoś ma jeszcze egr). Generalnie im większe silnik ma przedmuchy tym więcej oleju trafia w dolot I tym sensownej jest stosować takie gadżety. Zdecydowałem się na mishimoto compact baffeled oil catch can, drogie, ale sam sobie takiej nie wystrugam, bo nie mam na czym, a komercyjnie I tak było by drożej. Mój egzemplarz to nic innego jak mała puszka z filtrem zdaje się hałasu znanym z instalacji pneumatycznych oraz paroma blaszkami w celu zwiększenia zawirowań I skraplania się oleju. Są też wersje kompletnie puste, ale podobno są też mniej skuteczne. Do tej pory nazbierałem tego oleju tam niewiele, może że 20-30 ml przez 5-8 tyś km, ale jednak. Czy warto? Nie wiem, nudziło mi się
-
"B" to oznaczenie normy euro 6. "A" spełniały 5kę. Na motokąciku kolega się już pytał i potwierdzono że zasadniczo to ten sam silnik co w J. Wygląda więc że moc obniżono zapewne ze względu na emisję spalin.
Z moich bolączek:
* uciekający płyn chłodzący - wyciek znalazłem po 4 latach... Czytałem że to dość powszechny problem. Choć przyczyny bywają różne. ASO bez pomocy samo nie dało rady znaleźć przyczyny. Efekt uboczny, śmierdzi płynem na postoju.
* Problemy z kolektorem dolotowym - błąd silnika p1101 - zmiana softu pomogła. Podobno winna jakość paliw w Polsce.
* Durnie zrobiona odma - rzuca olejem po całym dolocie - turbo, intetcooler, czujniki, przepustnica. Założyłem oil catch can I może dużo tego nie leci, ale jednak. Daje +5 do żywotności silnika I +20 do samopoczucia
* moduł cewek zapłonowych to jedność. Padnie jedna, wymieniasz komplet. U mnie pękł, niby jeszcze nie padł, ale wymieniłem. Stary mam na zapas, pęknięcie zalałem epoksydem.
* oczywiście silnik ma mała turbo dziurę, trzeba się przyzwyczaić. Kulturą też nie grzeszy, czasem lubi poszarpywać lub przywiesić obroty
* oleju nie dolewam między wymianami, ale wymieniam co 15 tys.
* jak dla mnie jest bardzo paliwozerny, ale słoń, astra j I moja noga mają parę cech wspólnych
* na koniec rodzynek, czyli skrzynia m32. U mnie brakowało nieco oleju - z pol litra. Dodatkowo kultura synchronizatora 3 biegu pozostawia sporo do życzenia - wada fabryczna mojej serii. Naprawa skrzyni z wymianą łożysk to ponad 3 kpln... Nowa ma cenę z kosmosu, używki mogą być w takim samym stanie.
Pocieszeniem jest to że w wielu przypadkach te silniki na hamowni wykazują się wyższa mocą niż w katalogu. Generalnie silnik oceniam na dobry+. Skrzynie - nigdy więcej m32.
-
Używałem besafe x3 combi z isofixem. Fotelik potwór. Córka przesiadła się dość wcześnie I dojeździła gdzieś do 2.5 roku. Córka była bardzo zadowolona, ładnie w nim spała, główka nie opadała. Zarówno przy pozycji tyłem (isofix) jak I przodem (pasy) do kierunku jazdy można regulować pochylenie fotelika. Największa wada - w astrze 4 montaż takiego fotelika tyłem oznacza że tracimy miejsce z przodu - nikt tam nie usiądzie. Używany dostanie się w okolicach 1000.
Btw, roczne dziecko potrzebuje jeszcze 5 punktowych pasów, więc praktycznie max to 18 kg. Są wyjątki, ale gwarantuje Ci że w wyjątku dziecko nie dojeździ 6 lat.
-
rzejrzałem kilka elementów tego silnika (B14NEJ) w katalogu części
A możesz sprawdzić jaki jest kod silnika w nowej astrze k dla 1.4T 150 KM?
-
Silnik 1,4 NEL
Problem z kolektorem dolotowym http://www.auto-krak.pl/category/kolektory/
2 wymiany gwarancyjne - koszt kolektora zintegrowanego z MAPsensorem to coś 3500 zł
No i sławetna 6-biegowa skrzynia M32, która była montowana w niektórych wersjach 120 KM i większości 140 KM.
A14NET (NEL)
ASO bardzo często niepotrzebnie wymieniało kolektor. Błędy P1101 były też powodowane jakością paliwa - na to jest biuletyn i aktualizacja softu (tylko dla kilku krajów, w tym PL). MAP sensor w A14NET nie jest wcale zintegrowany z kolektorem dolotowym. Problemem jest to, że kolektor w katalogu nie wystepuje (nie występował) jako osobna część, tylko w komplecie z przepustnicą - stąd idiotyczna cena. Fakt - nadmierne zużycie oleju poprzez uszkodzenie zaworka w kolektorze i regulatora ciśnienia było problemem, ale kolektor przeprojektowano na początku 2011 roku i zdaje się że od tego czasu problem się nie pojawia.
Skrzynia M32 - też w sumie tragedii nie ma. Nie jest najtrwalsza, czasem fabryka oleju poskąpi (u mnie gdzieś z 0,5l za mało) ale w sumie do corsy i tak najsensowniejsze rozwiązanie. Jeździłem dwoma egzemplarzami ze skrzynią 5ką i było zdecydowanie za głośno powyżej 110, brakowało 6tki. Wiem że to nie jest samochód na długie trasy, ale jednak i tak większości nie stać na osobne miejskie wozidło.
B14NEL to prawdopodobnie nowy aluminiowy blok silnika Poza tym, że ma turbo i małą popjemność, nie wiem w jakim stopniu jest zbliżony do poprzednika. Nowa konstrukcja może się równać nowe problemy.
-
Moja astra z 2011 przed malowaniem (gradobicie) miała podobnie rozstrzelone grubości. Po malowaniu prawie całego samochodu tylko na niektórych elementach można dojść że coś było robione - dach, maska i lewy błotnik - bo był malowany 2 razy. Zastępcza astra z tej samej fabryki z 2015 też była fabrycznie pomazana jak im tam wyszło. U ciebie dokładniej sprawdziłbym prawy bok, bo od przedniego do tylnego błotnika masz grubszą powłokę. Poszukaj śladów na śrubach błotnika czy zawiasów, zajrzyj pod spód na próg i zaślepki w progu oraz czy zabezpieczenie podwozia nie było "naprawiane" w widoczny sposób.
-
Cena nowej ponad 40tyś.
M32 nowa w ASO 34 kpln. Wniosek nikt nowej, poza gwarantem, nie kupuje...
-
Poszukaj taśmy 3M, zdaje się akrylowej VHB, takiej jak do klejenia spoilerów. Tylko pamiętaj że taka taśma potrzebuje trochę czasu i odpowiednich warunków żeby uzyskać pełną wytrzymałość
- 1
-
A weź sprawdź bank 1 sensor 2
-
Nie wiem czy Ci to pomoże ale astry z UK miały lakier w granicach jak piszesz (90-130), natomiast te z Belgii już do 220 um. Ja swoją z Ellsmere pomierzyłem i wyszło mi od 70 do 250. Teoretycznie nie była malowana (jeszcze), ale dociekliwy nabywca już by wierzył spisek. Nie ma co za bardzo przesadzać z tymi miernikami, bo podobno i na nie są sposoby żeby je oszukać
-
> Nie myl wosku z olejem.
Nie mylę, taki system ma loba.
-
Ja używałem maszyny - polerki do podłogi. Pożyczałem w Boelsie, do tego pady trzeba było kupić. Środki akurat Loba, najpierw wax remover, potem jakiś olej pielęgnacyjny, na koniec wosk. Roboty pomimo maszyny od groma, koszta też znaczne. Efekt w miarę - mniejsze ryski stały się niewidoczne, Jednak w miejscach o podwyższonej użyteczności szybko wróciły. Ja robiłem to po raz pierwszy, poprzedni właściciele co rok. Podłoga fajna, ale wymagająca.
-
Z miejszych Fiat Multipla Tanio kupisz, tanio sprzedasz, 6 osobnych foteli, nikt nie ukradnie
- 1
-
Mialem 166 z 2.5 V6 CF2 - sam silnik byl u mnie bezawaryjny, reszta różnie, ale to zaniedbania poprzednich właścicieli. Koszta obsługi jak na dzisiejsze std. średnie. Rozrząd - 3 kpln (2 paski - jeden rozrządu, jeden pomocniczy + co tam przy okazji potrzeba). Z innych poważniejszych wymian, choć mogą nie dotyczyć 156, to wymiana chłodnicy która uległą biodegradacji , maglownicy, nagrzewnicy i wentylatora, oczywiście zawieszenie, wydech, trochę elektryki. W 156 z V6 jest dość ciasno pod maską, więc niektóre rzeczy trudniej wymienić. Dla samego dźwięku tej V6tki warto. Pomyśl jeszcze czy nie lepiej wziąć 166. Vectrą nie jeździłem, choć z tym silnikiem była chyba jedna fajna wersja - i500, choć pewnie obecnie ciężka do dostania w znośnym stanie.
-
> - Typ urządzenia rejestrującego Integra B
Sprawa podobna do tej opisywanej . Pytanie czy używali wersji z trybem automatycznym Swoją drogą niedługo zaobserwujemy pewnie wysyp niedrogich ręcznych fotoradarów na aliexpresie, jak tylko chińczycy zwietrzą biznes na polskiej straży miejskiej...
-
Szczerze mówiąc isofix w tej grupie to tak naprawdę głównie umocowanie fotelika gdy dziecko go nie zajmuje - niektórzy producenci nazywają go isofit, choć są wyjątki. Też ostatnio zmieniałem fotelik i z besafe'a izicombi x3 isofix przeszedłem właśnie na cybexa solution q2 fix. Mała lubi spać w samochodzie i kluczowym argumentem był regulowany zagłówek, który muszę powiedzieć nawet się sprawdza. Z isofixa obecnie nie korzystam, ponieważ montuję fotelik na środku 3 punktowymi pasami. Jeżeli szukasz prawdziwego isofixa w tej grupie to zerknij na advansafix romera - wiązany na wszystkie znane obecnie sposoby.
-
Moim zdaniem, szybciej ci samochód rdza zeżre w blaszaku niż na zewnątrz. Standardowo blaszaka stawiasz albo bezpośrednio na ziemi, albo w wersji deluxe na kostce brukowej - tak czy inaczej wilgoć będzie podchodzić. Podgrzewanie wnętrza przez słońce = woda będzie parowć zwiększając dodatkowo wilgotość w środku. Często po ściankach będzie ci normalnie płynąć woda. Jak go od środka dodatkowo obudujesz styropianem to woda będzie płynąć pod styropianem Musiałbyś więc albo mieć dobrą wentylację - czyli o dziwo dziury są wskazane, albo lepiej postawić sobie otwartą wiatę. Estetyczniej, grad nie uszkodzi, śnieg nie napada, choć pewnie szyby skrobać będzie trzeba.
-
>gdzie wpłynęła woda i jakie
> spustoszenie poczyniła.
Zerknij na zdjęcie tylnej kanapy...
-
> Pomyśl jednak o wywaleniu tych osłon. Wrzuć w szukajkę "podzielniki" - niedawno było o tym chyba
> nawet kilka wątków. Niebawem ma być obowiązek montowania urządzeń w jakiś sposób mierzących
> ciepło - jak się nie da liczników, to pewnie będą podzielniki. Przy licznikach (jak da się je
> technicznie zamontować) nie ma problemu. Ile ciepła zużyjesz, za tyle zapłacisz. Ale jak
> będziesz miał podzielniki to jak nie zdemontujesz tych osłon, to pewnie po rozliczeniu
> przewrócisz się z wrażenia. Więc jak nie zdemontujesz teraz, to zmarnujesz kasę na to, co
> zrobisz teraz a i tak za dwa czy trzy lata wywalisz osłony.
Myślę cały czas, ale koszta i bałagan który to spowoduje skutecznie mnie od tego pomysłu odwodzą. Poprzedni właściciele w przypływie twórczego natchnienia przykleili osłony do drewnianej podłogi, na tym położyli parapety... Cyklinowanie IPA, olejowanie, woskowanie, nowe parapety, nowe listwy przypodłogowe... Na szczęście mamy własną kotłownię w budynku i liczniki mierzące przeplyw / temperaturę na wejściu do lokalu. Jakby miały być podzielniki na grzejnikach to nie miałbym wyjścia i osłony musiałyby wylecieć, a tak to kombinuję.
-
> Rozkręcałem dwa modele: sprzedawany kilka lat wstecz w B i niedawno w L . W obu kojarzę występ
> płytki z termistorem, ale nie oglądałem ich pod kątem destrukcji części płytki i przeniesienia
> termistora. Wylutowanie go z pewnością jest możliwe, ale to elementy SMD więc przydał by się
> specjalistyczny sprzęt.
Elektronikiem co prawda nie jestem, ale jakoś tam sobie z lutownicą radzę. Hotair też by się gdzieś tam pożyczyło. Zastanawiam się tylko jak rezystancja przewodu wpłynie na odczyty temperatury. Przydało by się taki termistor przynajmniej zidentyfikować, żeby poznać jego charakterystykę, a przy smd to może nie być wcale łatwe. Jak wpadnie mi w łapy jakaś kompaktowa głowica elektroniczna to spróbuję. Na razie Danfoss odpisał mi, że mogę kapilarę zatynkować bezpośrednio i że jedynym powodem zalecenia prowadzenia jej w peszlu jest ochrona przed uszkodzeniem. Na początek zamówiłem jedną głowicę - jak się nie sprawdzi to będę drutował te elektroniczne
-
> Zainwestuj kilkadziesiąt złotych w jedną z tańszych elektronicznych głowic termostatycznych. Zwykle
> czujnik, termistor, wlutowany jest w płytkę elektroniki na wypustce tej płytki tak, że
> prawdopodobnie delikatne odcięcie tego kawałka płytki, i przedłużenie go przewodami
> wypuszczonymi poza zabudowę rozwiąże sprawę. Pozostaje tylko kłopotliwa regulacja w
> czeluściach obudowy grzejnika.
Też to rozważałem - znasz może jakiś konkretny model od środka ? I na dodatek w miarę nieduży ?
-
> Myślę, że powinieneś przemyśleć głowice elektroniczne sterowane radiowo. Są niewiele droższe a
> odpadną ci te problemy.
Długo nad tym myślałem, ale wychodzi jednak dużo drożej. System radiowy i bezprzewodowy Honeywella czy Danfossa to przy moim mieszkaniu 2.5 kpln, a to zaledwie 5 grzejników. Może przy większej ilości koszt panelu sterującego nie byłby tak istotny, ale u mnie to trochę przerost formy nad trreścią. Problem z nimi polega też na tym, że w podstawowej konfiguracji wciąż głowice służą za czujniki temperatury. Można dokładać oczywiście osobne czujki, ale to też kosztuje. Poprzedni właściciele wspominali że próbowali jakichś prostych radiówek z Conrada, ale się nie sprawdziły. Tańsze systemy radiowe wymagają z kolei zewnętrznego zasilania, więc to też kupa roboty i rycia w ścianach. Za tego Danfossa 5060 zapłaciłem 180 pln, więc bezprzewodówką cenę będzie ciężko pobić.
-
Mam mały problem, w mieszkanku poprzedni właściciele postanowili zabudować kaloryfery obudowami z drewna. Piękne one nie są, ale niestety ich demontaż związany byłyby z bardzo kosztowną renowacją podłogi. Jak można się domyślić, grzejniki wyposażone są w std głowice termostatyczne schowane w owych obudowach. Temperatura w obudowie 30-32 stopnie, czyli głowica zamyka po prostu dopływ na maksymalnym nawet ustawieniu. Postanowiłem więc coś z tym zrobić i jak na razie najtańszym rozwiązaniem jest montaż zdalnej głowicy z czujnikiem temperatury połączonej z zaworem kapilarą.
Konkretna seria to Danfoss RA 5060 i tu nasuwa mi się pytanie - czy możliwe jest zatynkowanie nieosłoniętej kapilary na pewnym odcinku, bez dodatkowych peszli ? Producent przewiduje montaż podtynkowy, ale wspomina jedynie o peszlu 23 mm grubości - prawdopodonie wynika to z grubości samego czujnika temperatury, który wraz z kapilarą da się wymontować z głowicy na czas instalacji systemu. Nie chcę tak głęboko kuć. Czy ktoś ma doświadczenie z takimi głowicami i może ewentualnie pomóc w odpowiedzi na to pytanie ?
Silnik 1.4 Turbo jak to się sprawuje?
w Opel
Napisano
* Sama puszka 80 funtów + przesyłka chyba ze 20. W komplecie 2 króćce z tworzywa.
* Używany wąż odmy (jak nówka) w celu uzyskania złączek 60 pln.
* węże olejo, temperaturo, ciśnienio I podciśnienio odporne, coś koło 50 pln
* aluminiowy płaskownik, koszulka termokurczliwa I parę śrubek maszynowych - grosze
Razem dość drogo. Znajomy z tokarką, parę klamotów ze sklepu z pneumatyką (tłumik hałasu, 2 króćce), pręt alu pa38 70mm 0.3 mb (80 PLN) I mamy puszkę za 100-120 PLN - ale trzeba mieć znajomego tokarza i to takiego któremu będzie się chciało bawić.
https://youtu.be/K_RaScUqq9Q