Skocz do zawartości

ghost2255

użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 046
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ghost2255

  1. Godzinę temu, Maciej__ napisał(a):

     

    Wg mnie taki spadek wartosci jest obecnie bardzo realny, w przypadku auta od prywatnego uzytkownika z nieduzym przebiegiem.

    Za 50% to nie chodza nawet poflotowe auta z przebiegmi 150-200kkm.

    Tak, ale taki wpis:

    W dniu 13.11.2023 o 10:31, bielaPL napisał(a):

    1 właściciel praktycznie, w papierach leasing był 1 właścicielem

    Może niektórych prywatnych nabywców jednak trochę uwierać.

     

     

  2. 14 minut temu, bielaPL napisał(a):

    Po waszych postach widzę że max co byście dali to 65 a raczej bardziej 55-60. To ja pasuje :) 40% różnicy w porównaniu z nowym to jednak za dużo.
     

    Jak nie dasz ogłoszenia, to się nie dowiesz.

    Rynek zweryfikuje oczekiwania. Nie ma reguły. Może sprzedasz drogo, może nikt nie zadzwoni.

    Musisz zaryzykować koszt ogłoszenia. 

     

  3. 11 minut temu, fosfor napisał(a):

    Dzieki, nie wiedzialem o tak smiesznym ograniczeniu na skrzynie kia.

    KIA jeszcze ma problem z GDF(chyba w 1.5 150KM) i ogólnie ASO i gwarancja zbierają słabe opinie.

    DCT też nie mają dobrych opinii. Ludzie skarżą się, że często szarpią i hałasują.

    • Smutny 1
  4. 47 minut temu, gondoljerzy napisał(a):

    Coraz mniej ładnych samochodów. Takie czasy. Może chociaż będzie solidny, niezawodny i trwały.

    Myślisz, że w końcu nie będą gnić w oczach? Oby, bo było gorzej jak w Mazdach.

  5. 11 godzin temu, Tre-Bor napisał(a):

    Dodatkowo auto te będzie trafiało do mechanika nie najwyższych lotów i ma być proste i tanie w serwisie. U mnie w mieście wszystkie warsztaty zaopatrują się w IC lub Interteam.

    Taka Venga ix20 i Meriva 2 raczej będzie spełniać kryteria.

    Żadnych wynalazków!

    Poszukaj w ogłoszeniach w okolicy tych aut i udajcie się na oglądanie. Najlepiej w jakimś komisie. Niech się przyszły nabywca przymierzy, bo może po bezpośrednim kontakcie zmienić zdanie lub wybrać pewnego faworyta.

  6. Godzinę temu, zinger napisał(a):

    No coś w ten deseń. Mówię, że była inna cena ustalona, a on na to, że już niestety kupili takie auto w międzyczasie i na dzisiaj mogą tyle zaoferować :phi:

    Czyli kolejny stracony przez nich klient.

    Bardzo dobrze. Im więcej takich akcji i ich nagłaśniania, tym szybciej opinia się rozniesie.

     

    Paradoksalnie, sami sobie szkodzą takim "januszowaniem". Zaczęli na naszym rynku jako podmiot oferujący auta dobre, od pierwszego i drugiego właściciela. Zmarnowali ten potencjał, bo wtedy dobrze płacili, ale i tak zarabiali sprzedając te auta drogo bo rynek takich potrzebuje.

    Dzisiaj nie różni się to od placu ze żwirkiem u dowolnego Mirka z Wąsaczy Górnych. Krętactwo, mijanie się z prawdą, jakieś dziwne akcje na zmęczenie klienta.

  7. 58 minut temu, bochumil napisał(a):

    Fabryczne auta z LPG z reguły mają zmodyfikowane głowice pod kątem wytrzymałości na wyższe temperatury spalania (zawory/gniazda zaworowe). 

    Nie jest to reguła.

    Patrz przypadek Hyundaia.

  8. W dniu 30.10.2023 o 19:32, Tre-Bor napisał(a):

    rozważana KIA Venga/ix20

    Najlepiej benzyna i będzie auto na lata.

    Te auta są niepozorne, ale bardzo dzielne. Siedzi się wyżej, mechanicznie bardzo proste i niezawodne. O ile się podoba zainteresowanemu, to będzie dobry wybór.

  9. Hybrydy (toyoty i Lexusa) są super do miasta. Oprócz niskiego spalania jest też płynność jazdy i cisza na światłach.

    No i do 1.5 i 1.8 można zamontować LPG :phi:

     

    4 godziny temu, Camel napisał(a):

    Ja byłem napalony na hybrydę jak "arab na kurs pilotarzu", ale:

     

    4 godziny temu, Camel napisał(a):

    Ja jestem stary i wszystko przeliczam teraz, nie jestem już tak impulsywny

    Każdy wydaje swoje pieniądze jak uważa, ale czasem kupujemy coś nie tylko dlatego, żeby się opłacało, ale też aby było fajniejsze.

    Ty wybrałeś benzynę, ja i @Danielpoz. wybraliśmy hybrydę i każdy zadowolony z wyboru :oki:

  10. 4 godziny temu, ZUBERTO napisał(a):

    Z tego co ludzie piszą to chyba żeby odstawić kolejny numer i go "zgubić" grając na zmęczenie sprzedającego?

    Ociągają się z oddawaniem, musisz czekać i się prosić. Następnym razem (którego nie będzie 😄 ) to bym zadzwonił po policję i zgłosił przywłaszczenie dokumentów.

    • Lubię to 5
  11. Miałem z nimi 2 podejścia.

    Jak zaczynali i dbali o ofertę, to kupili ode mnie 2-letnią KIĘ i hanlowiec przyjechał do mnie z plikiem gotówki(taki był mój wymóg). Auto od 1-go właściciela, bezwypadkowe, mały przebieg.

     

    Po kilku latach jak sprzedawałem używane auto też zadzwonili, ale już trzeba było pojechać do nich. Też czekania dużo, ogólnie chyba ze 3h zmarnowane. Trzepali auto na wszystkie strony i szukali. Znaleźli TYLKO lekką rysę na zderzaku. Auto wystawione za X zł, przez telefon proponują moją cenę, a po oględzinach 60% ceny X zł.

     

    Na koniec jeszcze nie chcieli oddać dokumentów.

     

    To był mój ostatni z nimi kontakt. Więcej nie chcę mieć z nimi nic wspólnego.

     

    Póki na początku dbali, by mieć w ofercie dobre auta, z polskich salonów od pierwszego i drugiego właściciela to było OK. Teraz komis jak każdy inny. Na placu złomy się zdarzają, nawet nie przygotowane do sprzedaży.

     

    Czytałem na GB, że jak kupujesz u nich to podsuwają do podpisu dokument, że auto jest stare, uszkodzone i właściwie nie powinno jeździć bez dużych nakładów finansowych. takie zabezpieczenie przed roszczeniami z tyt. rękojmi.

     

    Wniosek: omijać. Jak masz dobre auto, to sprzedasz bez problemu.

  12. 3 minuty temu, maro_t napisał(a):

    nie czuć tego mechanicznego przełożenia pedał-bieg-obroty-koła. Jest nieźle wyciszony, nie traci czasu na żadne zmiany biegów i zwyczajnie wydaje się że nic się nie dzieje, a to że jednak się dzieje widać tylko po prędkościomierzu

    Zupełnie jak w przypadku CVT. :oki:

  13. Tak, możliwe.

    Ale musi pochodzić z ciepłego, suchego miejsca w świecie.

     

    Miałem 11-to letnią Toyotę z Francji (kupiona jako nowa w Paryżu) i od spodu wyglądała jak ta tutaj, czyli jak nowa mimo prawie 200 tysięcy przebiegu. Nie było nawet śladowego nalotu na zawieszeniu czy krawędziach, śrubach itd. Po umyciu wyglądałaby jak z salonu.

    Następna Toyota ze Szwecji w podobnym wieku wyglądała już słabo, musiałem usuwać sporo korozji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.