Skocz do zawartości

zwolak

użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 386
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez zwolak

  1. > Dołacze sie z pytaniem. Jedziemy w obszarze zabudowany i mijamy tablice z nazwą miejscowości. Tylko zielona, bez białej obszar zabudowany.

    Po co Ci druga biała tablica D-42, skoro jesteś w obszarze zabudowanym? hehe.gif

    > Jak dozwolona prędkość za tablicą?

    To zależy czy pod D-42 było ograniczenie czy nie? Bo jeśli było, to obowiązuje ono na całym obszarze terenu zabudowanego, niezależnie od miejscowości.

    Ograniczenia obowiązują odpowiednio aż do tablicy kończącej:

    0002OCV6PM2DOBJQ-C116-F4.jpg

  2. > Nie chcę sie wymądrzać, czy udowadniać coś.

    > Ale z czystej ciekawości to dlaczego w szpitalach stosuje się takie środki chemiczne do dezynfekcji zamiast ozonować ?

    Kwestia kubatury pomieszczeń. zlosnik.gif

  3. > Kierowcy "dogadują się", kto jedzie pierwszy, czy przepisy wskazują pierwszego przejeżdżającego. Od razu dodam, że skrzyżowanie małe i nie ma miejsca na "przekręcenie się" niebieskiego w lewo przed manewrem.

    Problem z natury identyczny z tym, gdyby podjechało naraz czterech kierowców. Jeden musi się wychylić i być pierwszym. Z reguły jest to ten, któremu najprościej opuścić skrzyżowanie. ok.gif Potem obowiązuje zasada prawej strony.

  4. > PS. Podobnie wygląda zjazd w Warlubiu. Dawna DK1 (teraz DK91) idzie łukiem w prawo a prosto idzie droga na Kościerzynę. 99% kierowców jadąc główną po łuku nie włącza kierunku a włącza lewy, żeby odbić w tą do Kościerzyny. Oczywiście ten lewy kierunek ma sens, bo pokazuje jadącemu za mną, że zbaczam z głównej drogi i byćmoże zatrzymam się przy osi jezdni by przepuścić tych z naprzeciwka.

    Dziwiłbym się, gdyby ktoś zjazdu na 214-kę nie sygnalizował kierunkowskazem.

    Dla zobrazowania sytuacji

  5. > Pewnie interpretuje, że na tym odcinku Młodzowska i Dolna są równorzędne.

    Przecież tam nie ma co interpretować. yikes.gif Znaki mówią wyraźnie jaki jest układ skrzyżowania i kto ma pierwszeństwo. 270751858-jezyk.gif

    > A drugi problem, to pewnie nie sygnalizujesz wyraźnie (łamiąc KD) czy skręcasz w Dolną, czy w Młodzowską.

    Co ty za brednie wypisujesz? Kto Cię uczył jeździć? confused.gif

    > Jak skręcasz w Młodzowską to powinieneś bardziej mrugać, niż skręcając w Dolną.

    Jadąc Kraszewskiego od torów ma sygnalizować, że skręca w Dolną? yikes.gif Przecież to jest droga na wprost, czyli jedzie bez użycia kierunkowskazów.

    > A że pewnie mrugasz słabo, to myśli, że lekko skręcasz i wasze tory jazdy się nie przetną.

    Jak chce wjechać w Młodzowską, to włącza kierunkowskaz w prawo (kontynuując jazdę drogą główną) albo w lewo (skręcając pod kątem 90 stopni).

    Kierunkowskazów używa się zgodnie ze skrętem kierownicy, a nie z układem pierwszeństwa na skrzyżowaniu. old.gif

  6. > w nadwoziu kombi, które ten mój kumpel wyklucza, bo mówi,

    > że mu niepotrzebny gabaryt a poza tym będzie głośniej w aucie.

    Doceni kombi jak będzie musiał pakować bagażnik w deszczu. Pod klapą kombi można się fantastycznie schować jak pod parasolem. cool.gif

  7. > Ktoś? Coś?

    Czy chcesz o tym porozmawiać? rotfl.gif

    Do salonu ferrari przybiega zziajany umorusany budowlaniec - waciak, zaprawa murarska, walonki... Podchodzi do ferrari california, chwilę ogląda i pyta się sprzedawcy:

    - Po ile taki?

    - 600.000 złotych - odpowiada uprzejmie sprzedawca.

    - Kurde, drogo... A na 12 rat?

    - Po 50.000 miesięcznie - odpowiada uprzejmie sprzedawca.

    - Kurde, drogo... A na 50 rat?

    - Po 12.000 miesięcznie - odpowiada uprzejmie sprzedawca.

    - Kurde, drogo...

    - Panie, a po co panu taki drogi samochód? Może coś tańszego byśmy znaleźli?

    - Muszę kupić dokładnie taki! - odpowiada budowlaniec - Przed chwilą dokładnie na taki spadła nam taczka z zaprawą z rusztowania.

    zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gif

  8. > Zaświadczenie jest ważne 30 dni, ale przegląd jest na rok,

    Głupoty gadasz. no.gif

    Zaświadczenie nie ma terminu ważności. To jest tylko świstek papieru potwierdzający, że odbyłeś przegląd techniczny i że diagnosta dopuścił auto do dalszej eksploatacji po drogach publicznych.

    Przegląd jest maksymalnie na rok. Diagności dają zazwyczaj na równy rok, ale jak diagnosta będzie w złym humorze, to może dać równie dobrze na pół roku albo krócej. zlosnik.gif

    Termin 30 dniowy wynika z pouczenia, które znajduje się w dowodzie rejestracyjnym i brzmi: Właściciel pojazdu jest zobowiązany zgłosić w ciągu 30 dni organowi, który wydał dowód rejestracyjny, wszelkie zmiany danych zawartych w dowodzie rejestracyjnym. Wszelkie zmiany, czyli również przedłużenie ważności terminu badań okresowych. Ale jak to w Polsce bywa jak nie zgłosisz, to jajek Ci przecież nie urwą. zlosnik.gif Ale chodzenie po urzędach mogą zafundować. wink.gif

  9. > Teraz celuję w coś większego, co powiecie o tym mercedesie:

    Ja bym go odpuścił. Na ostatnim zdjęciu widać brak śrubki przy zamku drzwi oraz cholernie sparciałe uszczelki drzwi. Ponadto po bokach karoserii nie ma chromowych listew. Jeśli brakuje takich drobiazgów, to jak musi być "oszczędnie" zrobiony remont. sick.gif

  10. > Czy w garażu typu blaszak auto w obecnych warunkach (czyli dość wilgotno) po wjechaniu mokre wyschnie powiedzmy w ciągu 2 dni czy raczej będzie wilgotne (brak ciepła, brak swobodnego przewiewu powietrza, etc.)?

    Blaszak stawia się z dwóch powodów:

    1. aby auto nie kuło w oczy sąsiadów,

    2. aby ochronić je od opadów atmosferycznych i ptasich.

    ale w żadnej mierze nie po to, aby wyschło. zlosnik.gif

    Jak chcesz, żeby auto wyschło, to musisz po przekątnych garażu zrobić dwie dziury średnicy 100mm, żeby zrobić przeciąg. Dziury należy bezwzględnie zasłonić kratkami, aby koty czy inne kuny nie właziły.

    > Jak się mają temperatury wewnątrz blaszaka do temperatur na zewnątrz (różnica jest zauważalna czy pomijalna)?

    Blaszak działa jak szklarnia. Zawsze jest cieplej, a w lato woda się gotuje.

    > Co zmieni ocieplenie garażu styropianem od środka?

    Nic, a raczej pogorszy, bo będzie Ci się tylko woda kondesować na blachach i będzie kapać.

    > Pytam osoby które trzymały/trzymają auto w blaszaku - zakładamy normalny standardowy garaż blaszak.

    Podstawa to wentylacja, bo bez wentylacji auto w pół roku zgnije - woda z ziemi paruje i zostaje w blaszaku.

  11. > a tak z ciekawosci-gdzie sa zamontowane zolte swiatla dla pieszych?

    Migające zielone to takie niby żółte. zlosnik.gif Jest jedna różnica - na migającym zielonym możesz na legalu wejść na zebrę, a na żółtym kierowca nie powinien już wjeżdżać za sygnalizator.

  12. > W ciasnych zakrętach drze opony na przedniej osi w holowanym aucie.

    Nie byłbym taki pewien. Zwróć uwagę, że przednie koła się skręcają na zakrętach. wink.gif Podejrzewam, że na układ kierowniczy działają takie same siły jak przy normalnej jeździe.

  13. > Odnoszę się do tematu, gdzie mowa o tym, że u nas też można by wprowadzić "legalne" włażenie na przejście przy nadawanym czerwonym sygnale.

    Użyłeś dwóch bardzo ważnych słów:

    1. Legalne - bo bezpodstawnie nie dostaniesz mandatu.

    2. Włażenie - czyli bezrozumne proszenie się o kłopoty.

    Jak gamoniowaty przechodzeń swoim bezrozumnym wtargnięciem na jezdnię na czerwonym świetle zaburzy bezkolizyjność zapewnianą kierowcom przez S-3, to mandat mu się będzie należał w 100%, tak jak do tej pory. czerwona.gif

    Ale jeśli żaden z kierowców nie będzie skręcał na tym S-3, to po co pieszy ma stać jak kołek na krawężniku? Rozejrzy się w lewo, w prawo i spokojnie sobie przejdzie. ok.gif

  14. > Witam.Mam okazje kupić oryginalne klocki JURID za tanioche.Tylko jest problem bo one mają czujnik zużycia,a w moim punto nie ma czujnika.Czy mogę je założyć np.ucinając pen przewód.

    Jak najbardziej. ok.gif Byle tylko rozmiar fizyczny był zgodny.

    Cały ten czujnik to drucik, który w pewnym momencie robi zwarcie z tarczą hamulcową i tym samym wysyła sygnał do samochodu, że klocek się kończy. wink.gif

  15. > u normalnie myślącego człowieka poddaje w wątpliwość zasadność wprowadzania ograniczenia.

    Szczególnie jak się czyta tego typu rzeczy.

    W skrócie: jest sobie droga ekspresowa pod Lublinem, gdzie zaraz po wybudowaniu można było jechać 90km/h. Po jakimś czasie wprowadzono ograniczenie do 60 km/h bo okolicznym mieszkańcom "szumiało". Badania nie wykazały przekroczenia norm hałasu, ale lubelski ratusz w trosce o dobre nastroje społeczne zdecydował się pozostawić ograniczenie. sciana.gif

    I jak tu nie przejść koło tego obojętnie, nie mówiąc już o przestrzeganiu przepisów. confused.gifconfused.gifconfused.gif

  16. > losowo będziemy ustawiać ograniczenia prędkości żeby zrobić na złość Polarnemu i jego kolegom".

    Z drugiej jednak strony zauważ, że te arterie na filmie są jednak jednokierunkowe i na dobrą sprawę można uznać, że bezkolizyjne. Dlaczego więc nie podnieść na nich dozwolonej prędkości? Tego typu pytania stawiane przez "niepokornych" nie ograniczają się wyłącznie do jasnych sytuacji. No bo tak z ręką na sercu pomyśl:

    1. Czy ograniczenie do 70 km/h na trzypasmowej bezkolizyjnej jezdni bez przejść dla pieszych to normalna sytuacja?

    2. Czy ograniczenie do 40 km/h ciągnące się kilometrami na "przebudowywanej" drodze, na której nie trwają żadne prace (norma w PL) to normalna sytuacja?

    3. Czy wprowadzanie terenu zabudowanego w szczerym lesie to normalna sytuacja?

    Jak dla mnie każdy z tych przypadków u normalnie myślącego człowieka poddaje w wątpliwość zasadność wprowadzania ograniczenia. A niestety tego typu sytuacje spotkasz od kilku do kilkudziesięciu razy w obrębie jednego powiatu, a w szczególnych przypadkach być może nawet gminy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.