Skocz do zawartości

Azasello

użytkownik
  • Liczba zawartości

    19 216
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi dodane przez Azasello

  1. > Pany, ręce mi opadają

    > Moja wczoraj zakomunikowała mi że coś jej w lewym przednim kole ociera - pacjetk Octavia I. Wsiadam

    > do auta, jadę, nic nie słychać....

    > skręcam w prawo - cisza, skręcam w lewo - jest....tak jakby coś o coś ocierało, szuranie nasila się

    > w trakcie hamowania.

    > Dziś auto w górę, zaglądam na hamulce, ok, dla pewności zdemontowane, wyczyszczone, nasmarowane,

    > założone nowe klocki i poskładane....

    > Rzuciłem okiem na okolice koła w celu sprawdzenia czy nie ma gdzieś śladów tarcia i nic nie ma, ani

    > na feldze, ani na półosi, ani na przegubie....

    > Po złożeniu wszystkiego tarcie nadal występuje - dokładniej się przyglądając się dokładniej

    > zauważyłem że tarcie występuje tylko w jednym położeniu koła/piasty

    > co więcej - luzów nie stwierdzono

    > czy ewentualnie może być to objaw padającego łożyska koła? skoro problem pojawił się z dnia na

    > dzień....przebieg od wymiany łożyska 70kkm...założone było o ile się nie mylę Optimal....

    Ja bym stawiał na łożysko.

  2. > Mamy np auto z silnikiem diesla. Który me przebieg o okolicach 300tyś km. Stan auta świetny,

    > zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Silnik pracuje bez problemu, wszystko robione na czas.

    > Czy w ogóle ktoś będzie zainteresowany ogłoszeniem? Jaką wystawić cenę?

    > Opłaca się sprzedawać taniej czy lepiej zostawić auto w rodzinie? Do komisu wstawić chyba słaby

    > pomysł (pewnie zapłacą nisko)

    > Czy trzeba kręcić na 160tyś km (wnętrze w stanie świetnym) i kłamać kupującym skoro sami tego

    > chcą?

    Uczciwie by było sprzedać z takim przebiegiem jaki jest. Choć weźmiesz za to grosze.

  3. > Stanęliśmy przed wyborem alkomatu, na chwile obecną naszym typem jest DA-7000, czy to dobry wybór?

    > Ew. co innego godnego polecenia do domowego użytku można kupic ?

    To zależy ile chcesz wydać. Dobry alkomat do zastosowań domowych będzie kosztować ok 5 stów.

  4. > Zwariowałeś? A może kosztem przycięcia wydatków na biurokrację...

    Biurokracji nie ograniczysz. A jak benzyna będzie tańsza to i transport, tańszy transport taszy to i towary tańsze a lpg i tak będzie sporo tańszy więc zwolenników mu nie zabraknie.

  5. > Jako że w foczce akumulator ma 9lat i nie chciałbym być niemile zaskoczony z rana to czas na

    > wymiane.

    > Kupić taki sam czyli

    > http://mccar.pl/akumulatory-ford-orygina...co-1672941.html

    > czy większy

    > http://mccar.pl/akumulatory-ford-oryginalne-zamiennik/856-AKUMULATOR-60AH-FORD-1672942.html

    > czy ten o większej pojemności będzie ok?

    Mam ten sam dylemat w fieście 10 lat. Jednak z wymianą nie będę się śpieszyć. Jak padnie to wymienię. Prądu do odpalenia zawsze można rano od sąsiada pożyczyć.

  6. > ... żeby delikwent je WYŁACZYŁ, bo mgiełka z widocznością 1 km nie kwalifikuje się do ich

    > włączania.

    > Założenia:

    > - sposób ma być w miarę kulturalny

    > - nie mamy CB

    Jak w miarę kumaty to sygnał długimi powinien zrozumieć.

    Jak nie pomoże to możesz sam je zgasić wjeżdżając mu w tył. Jakby co to przeciwmgielne Cię oślepiło.

  7. > historia świeża, zaskakująca bo...

    > jedzie sobie pani (moja dobra znajoma) samochodem, jakiejś nowszej maści citroenem...

    > zatrzymuje ją drogówka, która jechała za nią przez jakieś 2 km.

    > policjant przystępuje do zatrzymania. powód zatrzymania - nie ustąpienie pierwszeństwa pieszemu na

    > przejściu.

    > wersja policjanta - nie zatrzymała się, jak pieszy był na przejściu.

    > wersja znajomej - nie przypomina sobie, by wjechała na przejście, jak ktoś jeszcze był. no może nie

    > do końca zdążył zejść (jedną nogą na chodniku), ale na pewno nie była na przejściu, jak pieszy

    > również na nim był.

    > efekt - zatrzymanie prawa jazdy, wydanie pokwitowania na 7 dni.

    > pytanie: na jakiej podstawie? bo ma do tego prawo. sprawa skierowana do prokuratury (czy tam do

    > sądu, nie wiem jak teraz)

    > no to jeszcze rutynowa kontrola pojazdu - brak 4 świateł z przodu: 2x postojowe, 2x mijania

    > efekt - zatrzymanie DR, wydanie pokwitowania na 7 dni.

    > dokumenty zatrzymane, świadków brak.

    > summa summarum - po interwencji jej znajomych w KW policja PJ oddała, DR po wymianie żarówek i

    > zrobieniu dodatkowego przeglądu w SKP oraz perypetiach na komisariacie również policja oddała.

    > ich znajomy policjant przekazał im informację że mają odgórny prikaz, by każde takie wykroczenia

    > karać zatrzymaniem PJ - jest jakiś paragraf w PORD, prawdopodobnie Art 135, pkt. 2)

    > z ciekawszych rzeczy - całego czynu dokonała policja uchodząca w moim rejonie raczej za łagodną i

    > "ugodową".

    > więc strzeżcie się

    Na za niesprawne oświetlenie to ok należało zabrać dowód, Dziwi mnie tylko, że nie zabronili dalszej jazd, autem bez sprawnych świateł.

  8. > Nie mam pojęcia. Piszemy o czymś innym. W moim pytaniu ktoś opuścił skrzyżowanie a po pewnym

    > czasie, po przejechaniu pewnej odległości, ktoś inny w niego przywalił.

    > Pozostaje kwestia ustalenia, w jakiej odległości od skrzyżowania, kto na kim wymusił i dlaczego w

    > takiej a nie w innej?

    > Sam nie potrafię do tego dojść.

    > Nasuwa mi się jeszcze jedno również związane z tytułowa sytuacją.

    > Ktoś zawracał z podporządkowanej. Przed nim zawracał ktoś inny. I ten ktoś inny zatrzymał się

    > niedaleko za skrzyżowaniem. W wyniku tego zawracający również został zmuszony do zatrzymania

    > tuż za skrzyżowaniem.

    > Chwile później, z drogi z pierwszeństwem nadjechało trzecie auto, które uderzyło w zawracające,

    > którego kierowca został zmuszony do zatrzymania zaraz za skrzyżowaniem.

    > Też nie wiem jak to rozgryźć. To wszystko działo się tak szybko.

    Ale ideologię dorabiasz, żeby tylko na swoim postawić.

  9. > Poratujesz namiarami telefonicznymi na takie szroty albo chociaż na miejscowości? Zadzwoniłbym do

    > nich, bo za dużo rozbitków fiesty po lifcie, to chyba jeszcze nie ma? Szczególnie z najwyższą

    > wersja wyposażenia.

    Jedź do ASO. Jak powiedzą, że same lampy to wymieniaj i tego się trzymaj jak okaże się, że jednak nie tylko lampy. Jak trzeba będzie robić coś jeszcze to też się dowiesz i podejmiesz decyzję, czy robić w ASO, gdzie indziej, czy sobie odpuścić.

  10. > Jakie oznaczenie mówi o tym, że to jest droga podporządkowana ? Ze zdjęcia nie wynika.

    Opis zdjęcia i opis wątku. Poza tym jak zawraca to powinien się rozglądnąć i ustąpić pierwszeństwa to nawet nie przepisy a logika.

  11. > Jeśli doszło do kolizji na lewym pasie to wina zielonego. Są dwa pasy ruchu i zielony zjeżdżając na

    > lewy pas przekracza linię przerywaną czyli zmienia pas ruchy. W takim uładzie musi ustąpić

    > pierwszeństwa pojazdom poruszającym się już lewym pasem. Ruch jest tak poprowadzony, że

    > zawracających wyprowadza na lewy pas a zjeżdżających w prawo wyprowadza na prawy pas. Nie ma

    > żadnego oznaczenia, które mówi, że któryś jest na drodze podporządkowanej. Teoretycznie jest

    > to rozwiązanie bezkolizyjne, każdy ma swój pas.

    Ale jak czerwony był na drodze podporządkowanej, więc musi ustąpić pierwszeństwa wszystkim.

  12. > Czytaj ze zrozumieniem. Jeśli czerwony włączył się już do ruchu i poruszał się swoim pasem ruchu,

    > wówczas zielony wjeżdżając na jego pas wymusza pierwszeństwo.

    > Na tym skrzyżowaniu nie jest to takie oczywiste - znowu, kwestia tego, czy czerwony już znajduje

    > się na tej drodze, czy dopiero włącza się do ruchu. Jeśli w tym miejscu czerwony jest

    > "włączony" do ruchu, wówczas zielony nie może tego pasa zająć, bo wymusi pierwszeństwo.

    > Otóż to.

    Ale znalazł się na pasie zajeżdżając drogę, a zetem wymuszenie pierwszeństwa. Więc nadal twierdzę, że zawinił czerwony.

  13. > Wina zielonego, jest to już ze skrzyżowaniem czerwony jechał już swoim pasem z resztą zdarzyło się

    > to za przejściem dla pieszych... Kierowca zielonego powinien 3 razy upewnić się czy ktoś nie

    > zajął już lewego pasa... Takie jest moje zdanie... Jeżeli zadarzyło by się to za na przejściu

    > lub przed to OK wina czerownego bezapelacyjnie bo nie ustąpił pierwszeństwa ale ewidentnie

    > jest to za pasami...

    To, że czerwony już wjechał to go nie usprawiedliwia. Nie ustąpił pierwszeństwa i zajechał drogę zielonemu.

  14. > Kto Waszym zdaniem byłby winny kolizji w miejscu gdzie zbiegają się strzałki?

    > Zielona strzałka - skręt w prawo z drogi głównej.

    > Czerwona strzałka - zawracanie z drogi podporządkowanej.

    > Czy miejsce kolizji to jeszcze skrzyżowanie?

    Czerwony był na podporządkowanej - tak opisujesz obrazek. Zielony na drodze głównej. Więc winien czerwony - nie ustąpił pierwszeństwa.

  15. > Że też cię zacytuję: A co to ma do pytania?

    > Poza nabiciem posta oczywiście! Takie teksty syp sobie na HP

    To tak jak Twoja odpowiedź na mojego teraz i jak ten pierwszy o łamaniu prawa. Spójrz najpierw na siebie jak potrafisz.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.