Skocz do zawartości

G.O.A.T.

użytkownik
  • Liczba zawartości

    37 448
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    165

Odpowiedzi dodane przez G.O.A.T.

  1. > Na co ma pomysł? Chyba na wypracowanie vincentowi zakładanego zysku. Bo na poprawe bezpieczeństwa

    > to pomysłu nie ma. A jego pracownicy jak i on sam łamią przepisy.

    Taka ma prace. A bezpieczeństwo na drogach wzrosło, znikneły dymiace strucle, rozpierdzielone TIRy, ludzie jeżdżą zdecydowanie wolniej i bezpieczniej.

    A że uczynili to kijem a nie marchewką... nie ma kasy na marchewki.

    > Szef takiej instytucji przyłapany na zapierdzielaniu przez miasto powinien momentalnie wylecieć z

    > roboty.

    > Krawiec

    A dentysta za dziurę w zębie, szewc z dziurę w bucie, informatyk za wirusa na swoim kompie...

    "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień"

    Ręka do góry kto nie lubi [kurza twarz] cfaniak.gif

  2. Za czasów kiedy jeździł jeszcze EVO IX bywaliśmy razem na pojeżdzawkach.

    Spoko gość, lubi pojeździć szybciej jak każdy z nas, jeździ lepiej niż niejeden z nas.

    Dostał zadanie i je realizuje. Rządził za czasów PiS, rządzi za PO. Jest specjalistą, jest skuteczny, ma pomysły i to się liczy.

  3. > A ze zdjęć możesz coś wywnioskować (powróżyć, powróżyć )??

    > Hmm - jedyne na cały Dolny Śląsk (naprawdę nie ma ASO Subaru

    > we Wrocku i wszyscy jeżdżą na przeglądy i naprawy do D??).

    > Z Bolesławca jedyne 135km w jedną stronę ...

    > No ale jak się chce wydać 50 kafli, to może warto ...

    > Tylko czy sprzedawca będzie miał chęć ...

    > AL

    Cała Polska jeździ do Dzierżoniowa. Przynajmniej Ci bardziej... walnięci. Mam 550 kilometrów w sumie do pyknięcia, choć inne ASO pod nosem to wycieczka do MTSu zawsze jest przeżyciem.

    MTS to mekka maniaków GC8. spineyes.gif

  4. Konger... no i słuszna kocepcja. Po kiego rzucać się z motyką na słońce i potem płakać, że bydle ropieprzone na kołkach stoi albo strach się ruszyć dalej niż rzut beretem w obawie, że coś odpadnie.

    Trzeba jeździć wyprawowo a nie przeprawowo i będzie git wink.gif

    No chyba, że cel jest inny co oczywiście rozumiem, bo jak to mówią niech każdy robi to co lubi wink.gif

  5. Kiedy sie przekracza pewna granice to niestety jest bardzo drogo.

    My kupujac Landka plan mielismy jeden. Wyprawy. Bylismy pare razy na wyjazdach bardziej terenowych ale od gnojenia trzymamy sie z daleka.

    Na wyprawach, daleko od domu niezawodnosc jest w cenie. W ten weekend wjechaly oslony dyfrow, oslona drazkow czeka w kartoniku i to nie aby poprawic mozliwosci terenowe ale aby spokojniej jezdzic w trudniejszym terenie.

    Rzeke tez juz pokonywalismy, nie raz w sumie, wieksze i mniejsze bloto, kamienie, skaly, zwirownie... wyszlo nam, ze upalanie w kolo komina srednio sie nam podoba w przciwienstwie do pokonania jakiegos terenu na wyprawie, ktory stoi nam na drodze do naszego celu.

    Przejazd przez rzekę Pilawę

  6. > To ja przy okazji zapytam o coś takiego: Dostajemy zdjęcie (albo tylko wezwanie) i pytanie kto

    > prowadził (był użytkownikiem pojazdu) w dniu 1.1.2013 o godzinie 13.00.00 - zgodnie z prawdą

    > odpowiadamy, że dokładnie o tej godzinie następowała przesiadka na fotelu kierowcy (zamiana z

    > żoną) i zegar z fotoradaru spieszy się / późni względem np. polskiego radia i jeśli się

    > spieszy to prowadził mąż, ale jeśli się późni to prowadziła żona - co w takiej sytuacji zrobi

    > albo powinien zrobić "wysyłacz zdjęć" / sąd.

    Ty masz wiedzieć kto prowadził. Jeżeli nie wiesz to zgaduj, nie znasz się na zegarku zgaduj, nie potrafisz odróżnić żony od siebie zgaduj... itd.

    Albo jedź zgodnie z przepisami 270751858-jezyk.gif

  7. > Czyli, że też trzeba machać kierownicą jak na amerykańskich filmach, żeby jechał prosto a każdy łuk

    > przy 80-100km/h pokonuje się jakby miał być ostatnim?

    To pierwszy etap, trzeba też znac kilka modlitw wspomagających proces zmiany kierunku zlosnik.gif

    Uwielbiam to auto, uwielbiam nim jeździć w dlugie trasy, wyprawy, wycieczki w kolo komina albo na zakupy.... gziekolwiek byleby klekotalo i walilo spalonym ON cfaniak.gif

  8. Byłem Forkiem MY08 na Krymie w towarzystwie Land Roverów i po powrocie zaczęło się szukanie Disco.

    Forek spisał się na medal ale parę miejsc odpuściliśmy jadąc "w koło" ze względu na auto.

    Albo grubo albo wcale. Jadąc na wyprawę autem, które można trochę pociorać nie martwisz się o zawias, opony, lakier, że zawalone błotem, kurzem.

    Jeepy dość małe, Land Cruisery drogie, Patrole to samo do tego dużo palą a takie Disco 9-10L w trasie, spanie w aucie na wyrku, klamotów można nabrać cała masę. Klamoty tanie, pomoc zawsze i wszędzie się znajdzie bo tych aut wszędzie pełno.

    Niestety foszasty, często się coś wysypuje, jadąc w kilka aut zawsze ktoś ma grat, który komuś padnie. A jak nie ma to... dzwonisz po znajomych i się znajdzie.

    Ostatnio wracając z Bałkanów jechaliśmy ratować kumpla w Budapeszcie bo padł mu alternator. W jednym z naszych aut był zapasowy. Pomoc w 12 godzin od zgłoszenia, wymiana w 15 minut.

    A czasem jak coś padnie to i tak jedziesz dalej bo to proste i wytrzymałe bydle. Przynajmniej DI 200 albo nowsze 300TDI (do 98r) bo TD5 to już sporo elektroniki... dużo za dużo.

    Gdybyś był ciekaw jak wygląda wyprawa Forkiem to tu masz relacje wink.gif

    http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/46057-forkiem-przez-swiat-krym/

  9. > roczniki 2001-2005

    > interesuja mnie tylko silniki benzynowe

    > ktory motor sprawia najmniej porblemow? (lykanie oleju, cewki, rozrzad, itp....)

    > skrzynie biegow manualne OK, (jest dwumasa?)

    > ile +/- wytrzymuje zawieszenie na PL drogach

    > problemy z elektronika

    > trwalosc dachu i napedu w przypadku wersji cabrio?

    > odpornosc na korozje?

    Bierz saaba 9-2x devil.gif

  10. > Jestem członkiem kilku innych for (m.in forda, VW) i tam jakoś nikt nie podnieca sie tym jakie to

    > cudowne te jego auta, a jakim dziadowskim są inne. Tylko właśnie tutaj to zjawisko jest tak namacalne

    No nie dziwne, gdybym miał się podniecać jakim zajebistym autem jest VW albo Ford.... to musiałbym miec coś z głową.

    VW jest poprawny, stonowany, mi pasuje i nim dupe woże.

    Jest kilka marek, którymi mozna się popodniecać ale ani VW ani Ford* do nich nie należą cfaniak.gif

    *Ford - fiesta, mondek, focus etc. Mustang czy Ford GT to inna bajka

  11. > Wszystko ładnie pieknie ale wydaje mi się, że jednak 20kzł to chyba trochę zbyt mało na zdrowego

    > WRX-a, a na GTeka powinno już raczej starczyć. Rocznik nie ma dla mnie jakiegoś specjalnego

    > znaczenia, jedyny minus starszych roczników to wnętrze a dokładnie deska rozdzielcza bo w tych

    > sprzed 98r jest ona gorsza od dechy w lanosie i wygląda jak by ją zaprojektował ten sam gośc

    > który jest odpowiedzialny za Ssangyounga.

    > gjees

    GT MY99-00 za 20k... albo bedziesz miał szczęście albo przyszykuj dodatkowe kilka tysięcy na pakiet startowo-ratunkowy.

    Znam niestety kilka osób, które zaraz po zakupie miały wydatki po 5-15tys. aby tylko doprowadzić auto do stanu używalności nie mówiąc o pełni sprawności technicznej.

    Druciarstwo mści się podwójnie a źle serwisowane Subarki, klecone na gluty, zamienniki i trytytki, zbierane do kupy tylko aby sprzedać wymęczony egzemplarz to niestety codzienność.

    Poczekaj i kup WRXa.

    Gdybys jednak się uparł, to wiem gdzie stoi GT w jednych rękach od 7 czy 8 lat, wcześniej jeździłw CH.

    Sprzęt zwany granatową wścieklizną zlosnik.gif

  12. Czy GT jest dupowozem? Tak i nie.

    Zwykłego zjadacza chleba można łatwo przyprawić o zawał. Czy przestaje "ciągnąć" na 3 biegu? Nie. Przestaje powyżej 150km/h. brakuje trochę mocy i Nm.

    Czy jest awaryjny?

    Tak i nie. Przebiegi 300tkm to nie problem, wystarczy dbać o silnik i nie katować na zimnym, dbać o poziom oleju i jego wymianę, nie dusić na wolnych obrotach, nie pałować na autostradzie. Te auta nie przepadają za długotrwałym dużym obciążeniem maksymalnym.

    Niestety nie znam GTka, które regularnie używane do maksymalnego upalania nie doczekało remontu silnika.

    Skrzynie biegów są niestety elementem eksploatacyjnym. Ja odpukać 170tys km na jednej skrzyni ale jestem po wymianie wisko. Zapis o wymianie po 150tys km nie znajduje się w książce od parady.

    Zawieszenie pancerne.

    Wnętrze.... dyskusyjne.

    Hamulce... no niestety nadają się tylko do jazdy codziennej, przy mocniejszym obciążeniu nie wyrabiają, to samo układ kierowniczy, jest słaby.

    Czy nadaje się do codziennej jazdy? Absolutnie tak. jest wygodny, szybki, dobrze zawieszony, niestety sporo pali. Trasa 10L, miasto 14-15L

    Czy da się serią pojechać szybko i powalczyć z mocniejszymi autami? Oczywiście.

    Do GTka trzeba mieć serce, to już jest stare auto, mnie przez 6 lat nie zawiodło nigdy. Miałem przez ten czas dwie awarie, jedną poważniejszą drugą pierdołowatą reszta to serwis i regularne wymiany części zgodnie z wytycznymi ASO.

    Trzymam strucelka w ocieplanym garażu i mam nadzieję się z nim nie rozstać. Używam okazyjnie jak mam czas albo zły humor.

    Dlaczego nie zmieniam? Bo GC8 jest wyjątkowym samochodem, nie mógłbym patrzeć jak jakiś bałwan zakatował moje auto.

    Co jest lepsze? TypeR czy TypeRA, to są sprzęty kosmiczne, miałem okazje polatać kilkoma i są potworami w porównaniu do GTka.

    Do jazdy codziennej kupiłbym na Twoim miejscu WRXa. Wrażenia słabsze, auto wolniejsze ale komfort wyższy, auto nowsze, bardziej cywilizowane.

    Znalazłem posta, w którym już kiedyś wrzucałem porównanie zmotanego STI, seryjnego GT i N-ki.

    http://autokacik.pl/showflat.php?Cat=0&Number=286388866&page=0&fpart=4&vc=1

  13. > Tak się zastanawiam jaka jest rozsądna kwota do której warto zainwestować we własny samochód.

    > Wlozylem w tym miesiącu jakieś 10 tys czyli 1/5 wartości samochodu i myśle ze chyba jednak

    > przesadzilem

    Jak w dupowóz to bez sensu, takie auto ma jeździć pilnie, bezawaryjnie i tanio.

    Jak zabawka to się kasy nie liczy. grinser006.gif

  14. > Jazda zimą wymaga specyfiki prowadzenia a nadmiar mocy w Evo, nieco przeszkadza.

    "Nieco" to mało powiedziane, przeszkadza duża masa, duża moc. Najlepsze są właśnie stare wolnossące Audi quatro, Subaru Justy,wolnossące Imprezy.

    Na sniegu mocnym autem jezdzić trzeba dość specyficznie... kiedy pierwszy raz zobaczyłem jak myślałem, ze trener sobie jaja robi ale pomiar czasu potwierdził, ze facet ma racje.

  15. > zdziwił mnie 2,5 boxer z subaru ... nie miałem z nim styczności, ale słyszałem o tym silniku same

    > dobrze rzeczy - włącznie z tym że jest zdecydowanie lepszy (w sensie trwałości,

    > bezawaryjności) od 2.0 ... ale może mowa była o N/A

    Co to się czasem na miescie słyszy... zlosnik.gif

    2,0 rządzi uzbroj_zlo.gif

    Ale ten z '96 zlosnik.gif

  16. > a co to ta kłowa skrzynia biegów i dlaczego jest tak drogaa?

    > to skewencyjna skrzynia biegów?

    To skrzynia o prostych zębach, bez synchronizatorów, bardzo wytrzymała, gdzie biegi ładujesz bez sprzęgła.

    Fajna ale droga zabawka wink.gif

  17. > Hmmm...

    > Dojść dojdzie.

    > Pytanie

    > 1. Czy w ogóle pojedzie

    > 2. Jak długo podziała.

    Jak teraz stawiasz takie pytania to po kiego się pytasz dlaczego rajdówka jest droga.

    Odpowiedź.

    Rajdówka jest droga abyś nie musiał sobie zadawać pytań jak powyżej przed startem do każdego odcinka.

    Jest tez droga w utrzymaniu, gdyż co parę kilometrów OEsowych musisz rozebrać wszystko, sprawdzić, wymienić co nie daje gwarancji sprawności i złożyć do kupy.

    Chcesz jeździć tanio? Nie pojeździsz ani szybko ani zbyt długo.

    W sumie może pojeździsz tanio szybko ale krótko.

    Chcesz jeździć szybko i długo płać i to duuuużo.

    A jak już zapłacisz baaaardzo dużo to i tak się będzie rozlatywało bo to taki sport.

  18. Mam wyjazd na droge główną pod nieznaczną górkę, na której ruch odbywa się ciągiem a korki... cóż.

    W dniu dzisiejszym w FWD na dobrej, nowej zimówce migało ASP/ASR/ADHD czy innimi kontrolkami jak głupie a mój wyjazd był porównywalny ze startem staruszka z balkonikiem.

    Cóż.... nie wiem ile czasu się rozładowywał koreczek z podporządkowanej ale wyglądało to przekomicznie.

    Jutro jak będzie znowu snieg to odpalam Subarke bo tym jajcowatym FWD to gówno nie jazda no.gif

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.