-
Liczba zawartości
515 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez maaster
-
-
9 godzin temu, szalonykon napisał:
Witam,
Pojawił mi się wyciek płynu w tylnej części auta. Sprawdziłem, okazało się, że puściła rurka nad tylną belką. Ma może ktoś schemat przewodów hamulcowych?.
.Przewody tylnych kół skaładają się z dwóch części. Ich połączenie znajduje się tak mniej więcej na wysokości fotela kierowcy. NIe sądze by jednak dało się to bezproblemowo rozmontować. Prościej będzie wymienić całą nitkę.
Radzę też wymienić od razu wężyk elastyczny. Rozkręcenie tych przewódów jest prawie nie możłiwe .
Pzdr. .
-
Ja w Astrze II mam taki już 4 rok http://allegro.pl/podlokietnik-samochodowy-uniwersalny-audi-opel-vw-i5021096731.html- może wyglądem nie powala ale jest bardzo praktyczny, wygodny i szeroki
Potwierdzam .
W moim poprzecierało się obicie na klapce więc wymieniłem na skórę dalej służy
-
Po co takie kombinacje skoro ściągnięcie zderzaka w AG to jest 5 minut?
No przecież napisał że nie dało rady odkręcić śrub w ślizgach.
Pzdr
-
Witam,
Czy mogę wymienić chłodnicę bez demontażu zderzaka?. Nie mogę odkręcić śrub mocujących zderzak, a manual który znalazłem to jest z demontażem zderzaka.
Astra 1,6 8V. Klima. 1999r
Pozdrawiam.
Nie trzeba zdjemować zderzaka. Przerabiałem ten temat latem. Potrzebna jest tylko osoba, która przytrzyma chłodnicę klimy po odkręceniu. Chłonica wody wychodzi bez problemów górą.
Chłodnicę klimy moża drutkiem podwiesić do górnej belki pasa przedniego.
Pzdr
-
Ja nie musiałem nawet ściskać tych sprężyn, żeby założyć mocowanie.
Ale ciężar auta powinien je docisnąć i unieruchomić, ale jak czytam to problem ogólny tych aut.
Założenie wężyków na springi może nie do końca rozwiąże problem ale na jakiś czas wygłuszy zgrzyty.
Może z czasem.. gdy amorki się trochę "ubiją" problem minie
-
Skoro łatwiej sprężynie "wiercić się" w mocowaniach niż kręcić łożysku to .. idz na skróty i naciągnij na początkowe zwoje sprężynki kawałek węża choćby ogrodowego .
pzdr
-
Witam mam problem z grzejącymi się przednimi kołami w mojej Bravce
Jarzmo względem zacisku łatwo chodzi ?
Prowadnice zacisków w jakim stanie ?
-
Tylko coś gwiżdże przy wyższych prędkościach przy szybie kierowcy - jakieś uszczelki obadać?
Możliwe że nakładka lusterka się wypięła i szczelinka gwiżdże.
pzdr
-
Cio & Steffan
Autko jest z 1999 więc tu zarówno śruba jak i spoina może się poddać ze starości.Zadam na gwinty jakiegoś Siuwaxa
pzdr
-
Ale tu nie są potrzebne żadne porady naprawdę robota latwa prosta i przyjemna, jak dobrze pamiętam potrzebne są 2 klucze tylko i lewarek
Ja przeprasza za gupie pytania ale Seiko jest w rodzinie od niedawna i dopiero poznaję jego budowę.
Hamulce ogarnięte , bak nowy, przewody hamulcowe wymienione, przednie lampy też. Na przeglądzie wyszło że owa poduszka dała ciała .
Czeka mnie jeszcze wymiana silent bloków w tylnych wahaczach ale to już głęboką wiosną.
Dziękuję za odzew
pzdr
-
Witam.
Planuję na dniach wymienić w Seiko tylną (środkową) poduszkę skrzyni biegów. Nie mam kanału, autko będzie tylko podlewarowane przodem.
Proszę Was o jakieś porady , co mnie może spotkać podczas pracy, na co uważać no i czy dam radę sam bez specjalnego sprzętu.
Wszystkie wskazówki mile widziane.
Dziękuję
-
Pokrętło schodzi bardzo ciężko. Proponuję ciągnąć kombinerkami przez kawałek skóry aby nie zdrapać farby z pokrętła.
Ja tak to właśnie robiłem.
pzdr
-
Pojawia sie i znika a czasami trzeba lekko gazu dodać
Olej mam 10W40 GM
Dodanie gazu powoduje zwiększenie ciśnienia oleju i wtedy popychacze się napełniają. Skoro problem się nasila to trzeba wymienić.
Myślę że sam olej też się do tego "dołożył" bo 10W40 to półsyntetyk i jest zbyt gęsty do szybkiej korekty wysokości popychacza.
pzdr
-
Pytanie, czy jest to na tyle poważne że czas się jak najszybciej tym zająć, czy da radę jeszcze pochodzić?
U mnie klekotał tylko po odpaleniu porannym lub po dłuższym postoju przy takiej pogodzie jak teraz. Jeden meches rozebrał silnik i okazało się że wałek i krzywki do wymiany bo wytarł się mocno na pierwszym cylindrze od lewej.
Nie pamiętam po ilu dniach klekotanie wróciło...cichsze ale wróciło więc do wymiany poszły popychacze.
Ten pierwszy mechanik tłumaczył że klekotanie może występować ,bo zanim popychacz się napełni to chwilę to trwa.... no ale czemu wcześnie nie klekotał ???
I tak wymianę popychaczy zrobiłem u innego . To już chyba 3 lata mijają od wymiany i wsio jest OK.
pzdr
-
-
Niech mnie ktoś poprawi jeśli piszę głupoty - w okolicach bagażnika powinny być w karoserii otwory wentylacyjne do lepszej cyrkulacji powietrza wewnątrz pojazdu. Może one są przytkane, niedrożne?
Są we wnęce po prawej stronie i łatwo ją zapchać drobiazgami.
Chyba kolega Lelek planował nawet wstawić tam wentylatorek .. taki od kompa aby poprawić cyrkulację
-
A wracając do tematu wątku to u mnie pod dywanikiem przy vinie też mam mokro, ale tłuste nie jest. Diagnosta na przeglądzie zwrócił mi nawet uwagę, że troszkę rdza wchodzi w okolicach vinu i za chwilę będzie nieczytelny i będzie problem z przeglądem. tzn nie będzie przeglądu i trzeba brać rzeczoznawcę aby znowu określił vin do tego auta. U mnie zauważyłem jeszcze, że po myjce automatycznej pojawiła mi się woda na plastiku osłaniającym przedni prawy słupek, więc mam nieszczelność przy przedniej szybie. Mam niedaleko zakład gdzie szyby wymieniają. Podjadę do nich i niech mi ją wyjmą i wstawią porządnie na nowo. Przy okazji wymienię dolną uszczelkę bo z jednej strony troszkę puściła i piach się tam zbiera.
W sprawie Seiko:
Skoro po nożym się blokuje to są dwie możliwości. Tłoczki w cylinderku chodzą za ciężko ( nie cofają się) albo nawalają szczeki. Pewnie nie pamiętasz ale szczęka jest osadzona na bolcu wychodzącym z tarczy kotwicznej.
Bolec wchodzi w gnizdo w szczęce. To gniazdo nie jest przymocowane na stałe. Ono jest ruchome i "pływa" . BYć może tu leży przyczyna. Mozliwe że rdza weszła na bolec lub owo gnizado przestało się ruszać.
Na nowej szczęce ono już ciężko chodzi ale gdy się posmaruje to wtedy widać jego ruchy.
Co do Opelka.
Sprawdź czy wlot powietrza ( trzeba odkręcić wycieraczki i plastkikowe podszybie) jest dokręcony. Wlot powinien mieć też daszek, może go nie masz.
Skoro przecieka uszczelka szyby przednie to albo jest przerwa w masie uszczelniającej albo jak było w moim przypadku frędzle z podsufitki weszły w lepiszcze i zrobiły "mostek" dla wody.
pzdr
-
To ja się spytam co tam się działo i jaki był powód wymiany całego układu hamulcowego??
Pytam bo moja żona też ma seicento i jest problem z blokowaniem tylnych kół po postoju. jak już tylne szczęki się podgrzeją poprzez delikatnie zaciągnięty ręczny to problem ustępuje.
Sory do autora, że wcinam się w wątek.
Zaczęło się od urwanego oczka linki hamulcowej i zapieczonych czy zardzewiałych rozpieraków szczęk. Gdy odkryłem że tłoczki w cylinderkach też umarły to wiadomo - wymiana.
Jeśli spróbujesz demontować 16-to letnie przewody hamulcowe to zapewne nastąpi reakcja łańcuchowa i z wymianą dojdziesz aż do pompy :D.
Na Twoim miejscu sprawdziłbym rozpierak szczęk . To te dwie znitowane blaszki do których doczepiona jest linka ręcznego. Jeśli nit zardzewiał to automatycznie są większe opory z odblokowaniem szczęk po zaciągnięciu ręcznego.
Druga sprawa to sama linka. Możliwe że na załąmaniu ( przy baku paliwa) pękła gumowa osłona i zardzewiał pancerz w środku.
Jeszcze powodem może być zapieczony któryś z tłoczków i on może blokować szczękę.
Podczas wymiany tarcz i klocków zauważyłem że ktoś ZASPAWAŁ dziurki po ukręconych odpowietrznikach w zaciskach. NIe było wyjścia i trzeba było zakupić nowe bo jak odpowietrzyć układ ??
Suma sumarum wyszło że cały układ został wymieniany
pzdr
-
i płyn hamulcowy z ciętych przewodów do rękawa się nie leje ,
Skąd ja to znam .
-
PS.. Niedawno wymieniałem wszystkie przewody hamulcowe, to jest dopiero masakra!!! Nie ma porównania...
W oplu wymieniałem wiosną przewód do tylnego prawego koła i myślałem że to jest ciężki temat. We wrześniu kupiłem żonce Seiczento . Nie masz pojęcia co tu się działo.
Łącznie z pompą hamulcową wymieniłem wszystkie przewody sztywne i giętkie, oba cylinderki,linę ręcznego, szczęki a z przodu tarcze, klocki i zaciski.
Najgorsze było wycinanie starych przewodów z przedziału silnika. Jedna ręka ledwo wchodziła taka tam ciasnota.
pzdr
-
Na 100% masz problem z rozszczelnionym połączeniem z nagrzewnicą. Jeśli masz znajomego mechanika to oddaj mu to do zrobienia. Ja robiłem sam i za żadne pieniądze więcej bym się tego nie podjął.. Musisz pół samochodu rozebrać. Ja musiałem to robić dwa razy bo za pierwszym, po złożeniu okazało się, że uszczelki nie trafiły na swoje miejsce i dalej cieknie. Tak więc pierwsze zalanie układu proponuję zrobić wodą destylowaną i dokładnie obserwować czy nie cieknie.
Ja to robiłem ze 3 lata temu a gąbka pod wykładziną nadaj jest tłusta i wilgotna... Bez całkowitego rozprucia tapicerki nie da się tego wysuszyć.
Ojtam zaraz pół auta ... tylko tunel środkowy i tą osłonkę nagrzewnicy.
Tak jak Ty dwa razy to robiłem gdyż prawą spinkę źle wsunąłem i litr płynu poszedł w .... wykładzinę.
Faktem jest że pozycja pracy jest bardzo niewygodna ale w 2 godzinki da radę to zrobić .
pzdr
-
Tłoczek testowałeś na zamontowanym zacisku czy " w rękach" ?
Jeśli samoregulator jest sprawny to kręcąc tłoczkiem ( ale nie pamiętam w którą stronę ) powinien on się wysuwać.Kręcąc w przeciwną nic się nie powinno dziać z tłczkiem.
Blaszek się nie wygina. Być może metalowa część klocka ma wymiar na "+" i stąd bierze sie problem z włożeniem.Miejsce pod blaszkami dobrze oczyściłeś ??
pzdr
-
U mnie wałek wytarł się od strony paska. Ubytek miał około 1 mm. Krzywki też były mocno zjechane.
Autko zaczęło ładnie ciągnąc od niskich obrotów. Wcześniej miało takie luki mocy.
pzdr
-
> Chyba zmienię mechanika .
Możesz go zapytać czy po wymianie popychaczy zrobił nie wiem jak to nazwać..samoczynne napełnianie .
Coś takiego:
1. Jeżeli po pierwszym uruchomieniu silnika (np. montaż po remoncie), po ponownym uruchomieniu silnika lub przy pracy na wolnych obrotach przy rozgrzanym silniku występują hałasy, należy zwiększyć obroty silnika do ok. 2500 obr/min i utrzymywać je przez ok. 4 minuty lub płynnie zmieniać obroty silnika w przedziale 2000 - 3000 obr/min. przez okres 4 minut.
2. Pozostawić silnik pracujący na wolnych obrotach i przez 30 sek. kontrolować czy stuki ustały.
Info za neta.
pzdr
Wątek powitalno-pożegnalny
w Opel
Napisano
Po 11 latach , w piątek pożegnałem moją Asterkę. Od marca próbowałem ją sprzedać , lecz zainteresowanie było znikome. Korozja tylnych nadkoli skutecznie zniechęcała klientów.
Celowo nie naprawiłem rantów, aby klient widział i wiedział w jakim stanie kupuje autko.
Następcą Astry miał być Ford Fokus MK2. Jednak ostatecznie kupiłem Forda C-Maxa a Asterkę oddałem w rozliczeniu za 3.850 zł.
Oto następca Asterki