z_marian

A gdzie tam płatny, ja do tej pory korzystam - OPEL

No więc tak. Zamówiłem zapinkę na popularnym serwisie internetowym - zgodnie z zaleceniem fabryki o numerze 13368956 (zamontowana była o nr 12848376). Przesyłkę otrzymałem i przed montażem sprawdziłem czy działa podpinając pod instalację. Wszystko było ok. więc dokonałem wymiany (musiałem jednak odkręcić 2 śruby mocujące fotel do nadwozia i unieść go lekko do góry, bo nie było możliwości w inny sposób odkręcić zapinki) i co się okazało - nowa część jest o ok. 2-3 cm dłuższa od poprzedniej. Nie sprawdzałem tego wcześniej i nie przyszło mi do głowy, że mogą się one czymś różnić. Co prawda wszystko działało, ale nie do końca grało mi to estetycznie - w siedzeniu pasażera zapinka znajdowała się poniżej tunelu środkowego, natomiast ta wymieniona wystawała ponad tunel. Postanowiłem więc zobaczyć czy da się coś zrobić z tą uszkodzoną i udało mi się jakoś podważyć obudowę i rozpołowić (była mocno sklejona, ale w udało się jej w miarę nie uszkodzić). Sam sygnalizator jest bardzo prosty i w łatwy sposób rozbieralny - można go odłączyć od mechanizmu pasa wraz z przewodem i przełożyć np. do innego mechanizmu. W każdym bądź razie działa na zasadzie zwarcia - wpięcie pasa powoduje rozłączenie styków i wyłączenie sygnalizatora, wystarczyło tylko trochę odgiąć jedną z blaszek i sygnalizator działa poprawnie. Obudowę pasa skleiłem ponownie i od dzisiaj mam spokój z denerwującym dźwiękiem.

Dzięki za info. Tak myślałem, więc zamówiłem dzisiaj zapinkę na popularnym portalu aukcyjnym, wcześniej zerknąłem do samochodu i wydaje mi się, że przy maksymalnie odsuniętym do tyłu fotelu będzie możliwość jej odkręcenia bez demontażu całego fotela.

Cześć. Mam problem z w/w sygnalizatorem. Pomimo zapiętego pasa włącza on się często podczas jazdy (co skądinąd jest denerwujące), na chwilę pomaga ruszenie pasem, ale problem za chwilę powraca. Próbowałem użyć środek do czyszczenia styków, ale nic nie pomogło. Wygląda na to, że wina leży w samej zapince pasa - ktoś wie czy jest ona rozbieralna i czy da to się zrobić bez demontażu fotela. Miał ktoś podobny problem?

No i u mnie dzisiaj wyskoczył komunikat o awarii pojazdu. Szybkie sprawdzenie interfejsem: błąd P0520 - czujnik ciśnienia oleju, łapię za wtyk i połowa została mi w ręku, druga w czujniku. Odczytałem numer z wtyczki, siadam do laptopa i pierwsze co mi znalazło to właśnie ten temat na forum. Wszystko jasne, dzięki Panowie za wcześniejsze rozpracowanie zagadnienia. Pozdrawiam.

Witam. Jestem na etapie zmiany samochodu. Obecnie mam Astrę G kombi z 2001 r. i chciałbym wymienić na coś młodszego. W moim zainteresowaniu jest Astra H kombi z pakietem OPC roczniki 2007-2009, ale z silnikiem benzynowym 1.8 16v (140KM) - jakoś nie mam zaufania do diesli. Powiem szczerze, że szukam już ponad rok i trudno coś takiego trafić, jakby ktoś widział taki model proszę o info. Pozdrawiam.

> W środku za pewne została spinka, która trzyma ten kołek. > Trzeba zdjąć tapicerkę i zapiąć jedno na drugie. Tak jak piszesz, została. Udało mi się ją "wymacać", choć było trudno bo przesunęła się na dół a ponadto była za warstwą gąbki. Trochę zabiegów i podepchnąłem ją na miejsce i zapiąłem kołek bez zdejmowania tapicerki.

Witam. Mam pytanko odnośnie spinki jak w temacie. Przewoziłem ostatnio pasażerów na tylnej kanapie i zauważyłem, że ktoś wyrwał mi jedną z trzech spinek z oparcia do której mocuje się zapinkę pasa bezpieczeństwa. Spinkę znalazłem na siedzeniu, ale jak ją zamocować (mam tylko ten element co na zdjęciu) - LINK DO ZDJĘCIA. Robił ktoś coś takiego kiedyś?

> Wystarczy wyjąć filtr kabinowy i poświecić lampką UV w miejsce po nim, widać powierzchnię parownika > z jednej strony po zastosowaniu lusterka. Mozna także zdemontować jeden z plastyków przy > filtrze, wtedy widać powierzchnię parownika i rurki z drugiej strony. Przy demontażu uważać, > aby nie urwać kapilary czujnika oblodzenia (w Behr, jeśli ktoś ma). > Pozdr. Dzięki za podpowiedzi, tam nie sprawdzałem i na razie nie mam jak bo przebywam poza miejscem zamieszkania, ale po powrocie na pewno to zrobię i dam znać. Pozdrawiam.

Witam! Mam pytanie. Nastaje nam kolejna wiosna a z nią powraca ten sam problem. Mianowicie nie załącza mi sprężarka klimy, podejrzewam już, że jest to samo co w ubiegłym roku tj. brak czynnika. 2 lata temu wymieniłem chłodnicę klimatyzacji, która była dziurawa. Cały sezon wszystko działało ok., ale wiosną ub. roku sprężarka nie załączyła się, okazało się, że nie ma czynnika (sprawdzenie lampą UV nie wykazało nieszczelności). Kumpel ponownie nabił czynnik wraz z barwnikiem i przez ok. 4 miesiące tak jeździłem, po tym kontrola i wszystko ok. I dzisiaj zrobiło się trochę cieplej, próba klimy, i znowu się nie załącza. Jestem przekonany, że znowu okaże się brak czynnika. I moje pytanie z tym związane - czy miał ktoś podobny przypadek, aby czynnik którędyś uciekał i nie można było tego zlokalizować?

A może coś takiego SKRAPLACZ by się nadało, cena jeszcze ujdzie. Znalazłem jeszcze BEHRA ale jakoś mi cena nie pasuje (wiem, że to inny model, ale gość ponoć ma poprzednią wersję również).

A jakiej firmy chłodnicę klimy najlepiej kupić (w rozsądnej cenie oczywiście), może polecicie jakąś na Allegro u sprawdzonego sprzedawcy. I czy nic się nie stanie jak do nowej chłodnicy założę stary osuszacz?

Czyli jednak kolega wstępnie dobrze obstawiał, bo mówił, że za wentylatorem klimatyzacji może być wyciek. Muszę się więc przygotować na wydatek bo chłodnica ok. 300 zł plus nabicie i robocizna to nawet nie chcę liczyć. A może mi ktoś podać numer katalogowy chłodnicy (model jak w opisie, silnik Z16XE).

Witam. Jako, że zrobiło się ciepło postanowiłem skorzystać z klimatyzacji i tu pojawił się problem bo po załączeniu klimy syczenie w nawiewach i zero chłodzenia. Dodam, że klima była odgrzybiana i nabijana około roku temu (był wówczas podobny objaw ale wtedy nie zwracałem na to uwagi, gdyż wcześniej klimy nie nabijałem). Pojechałem do kumpla od klimy i okazało się, że ubyło czynnika. Z uwagi, że Wielka Sobota to nie najlepszy dzień na takie zabawy umówiłem się z nim po świętach. I tutaj prosiłbym Was o pomoc (kolega jest początkującym serwisantem klimy) - czy w AG są jakieś typowe miejsca, którędy mógłby następować wyciek czynnika? Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i przy okazji życzę Szczęśliwych i Spokojnych Świąt.

> jeżeli chodzi o moje zdanie to brałbym ten zestaw Boscha, > wolałbym to niż Mikody o których mam złą opinię, > możesz jeszcze poszukać tarcz Ferodo - bywają w przyzwoitej cenie a jakościowo są OK, > brat Dzięki za podpowiedź, też się skłaniałem ku tej opcji, a zależało mi aby mieć tarcze i klocki od jednego producenta. Spróbuję się jeszcze zorientować ile by mnie to kosztowało na miejscu w sklepie bo może nie warto zamawiać przez Allegro. Ostatnio zamawiałem w sklepie złączkę elastyczną i wyszło mi taniej 11 zł na samym towarze, a gdzie jeszcze koszty wysyłki.

Powiedzcie, czy taki ZESTAW BOSCH da radę w mojej Asterce, czy szukać coś innego. Na zestaw ATE mnie nie stać, ale 3 stówy mogę wydać na tarcze + klocki do przodu, ewentualnie myślałem o tarczach Mikoda GT plus jakieś klocki.

> Kupię piastę do Astry G firmy SKF nr VKBA 3409 - znacie może jakiegoś pewnego sprzedawcę, który by > posiadał ja w cenie poniżej 300 zł (tylko nie made in italy) - może być na Allegro. > Pozdrawiam! Już nieaktualne

Macie jakieś doświadczenie z olejem Motul 6100 Synergie Plus 10W40?

Kupię piastę do Astry G firmy SKF nr VKBA 3409 - znacie może jakiegoś pewnego sprzedawcę, który by posiadał ja w cenie poniżej 300 zł (tylko nie made in italy) - może być na Allegro. Pozdrawiam!

> myślę że nikt tego po prostu nie zna, > brat Może i tak być, ale właśnie zamówiłem i pewnie będę pionierem na tym forum jeśli chodzi o firmę RH - na pewno dam znać czy jej produkty coś wartują.

Nie doczekałem się odpowiedzi, ale mimo to zaryzykuję i kupię komplet firmy RH. W googlach niewiele znalazłem opinii o tej firmie, ale już jakieś były to raczej pozytywne.

Mam jeszcze jedno pytanko - czy ktoś zna produkty marki ROADHOUSE (klocki, tarcze) - może to byłoby lepsze od Delphi. Mogę wydać maks 200 zł na klocki i tarcze na tył do astry i się waham. Wiem, że jest to nieduża kwota, ale to samo czeka mnie z przodu i tam już nie będę wybrzydzał. Jakby ktoś miał jakieś info na temat w/w firmy to prosiłbym o podanie, gdyż w tej chwili mam możliwość kupna zestawu za 187 złociszy.

> Swego czasu mocno reklamowane na forum byly tarcze Brembo + klocki > Ferodo. > Potem zaczely sie pojawiac glosy o krzywieniu sie tych tarcz. Kiedy > przyszla na mnie kolej na zmiane kompletu tarcze+klocki > zdecydowalem sie na caly zestaw Ferodo. > Kupowalem >>TUTAJ No dzięki - naprawdę stronka godna polecenia i oferta cenowa warta uwagi. Pozdrawiam!

Dzięki za pomoc. Można powiedzieć, że jestem "techniczny" bo w poprzedniej astrze F praktycznie większość takich zabiegów wykonywałem sam. W obecnym samochodzie jak na razie robiłem tylko cieknącą nagrzewnicę, ale myślę, że po z klockami i tarczami też dam radę (cenna wskazówka z wkręcaniem tłoczków). Pozdrawiam.

Te tarcze i klocki są dokładnie takie jakie potrzebuję (zaciski faktycznie są Boscha) - jedyne co za nim przemawia to łączna cena 200 zł (w tej cenie nie znajdę nic rozsądnego, a szkoda mi wywalić więcej kasy z uwagi na taki sam zabieg z przodu - nie wiem czy słusznie myślę, ale chyba lepiej dołożyć i na przód założyć zestaw jakiejś porządnej firmy). Co do jazdy, to wariacje przeszły mi już dawno temu i jeszcze mi się nie zdarzyło aby tarcze były rozgrzane do czerwoności. A tak przy okazji dam sobie radę sam z wymianą czy muszę być przygotowany na jakieś niespodzianki?