Skocz do zawartości

joshua79

użytkownik
  • Liczba zawartości

    467
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez joshua79

  1. Nom, Hard Porn Sitcom Musiałem zapić ten zapach potem procentami
  2. > Ciekawy jestem jak wybadałeś to konkretne miejsce na fotelu, które emitowało nieprzyjemny zapach. Wywaliłem wszystko z auta, łącznie z demontażem nawiewów i filtra kabinowego, niestety niuchało nadal. Zatem nos do dzieła i po kolei W tym przypadku wolałbym 2 kreseczki, jako że żona się przyznała że tam koleżanka siedziała
  3. Dzięki za wszelkie pomysły, jak zadziała któryś w miarę skutecznie to zdam relację. Na pewno kiedyś się komuś przyda.
  4. > A dla Ciebie mało...? > ps. a jest plama czy nie...? tzn. wchłonęło się wsio czy z plamy pachnie? Bo kiedys taki temat > gosc robil karcherem i pomoglo plamy nie widać, wchłonęło się głęboko raczej
  5. > Jakie auto? > Nowa kanapa na Allegro rozwiąże problem bez babrania się... Corsa D...więc tanio nie będzie na rynku wtórnym Nom, zmiana partnerki na partnera rozwiąże na zawsze problem również...
  6. Mam nadzieję, że nie dostanę bana, ale problem jest poważny. Długo nie mogłem dociec co "pachnie" w samochodzie jak zdechłe zwierzątko. Okazało się że zapach dochodzi z kanapy w konkretnym miejscu. Przeciekł "okres" poleciało i się wchłonął. Nie pomogło czyszczenie środkiem do prania dywanów i tapicerek. Da się ratować, czy czekać na cud?
  7. Jako wieloletni użytkownik dieslów i człowiek zainteresowany tematem zgłębianym w czeluściach internetów jestem za dolewaniem. Przekonywać nie będę, nie mam laboratorium, ani wyników badań poza tymi dostępnymi na forach maniaków. Nie chcę być wulgarny, ale to jak z dodatkowym smarowaniem przy seksie analnym. Są zwolennicy i przeciwnicy. Niby człek zbudowany tak że sobie poradzi bez i trzeba lat i setek tysięcy przebiegu żeby dociec czy warto czy nie. A i tak okaże się, że reguły nie ma, że to loteria i konsekwencji brak lub dosięgną każdego w zależności od posiadacza "modelu".
  8. Głównie rozchodzi się o zachowanie sterowności, bo na pewno nie skraca drogi hamowania, a czasami wręcz wydłuża. Jeśli coś z nim nie teges to najlepiej wyjąć bezpiecznik i traktować jakby go nie było. Miałem przykład że coś świrował w Mazdzie, wyrzucał błąd i potrafił się włączać na suchym asfalcie co prowadziło do niebezpiecznych sytuacji. Albo naprawić skutecznie, albo skutecznie wyeliminować. Takie moje zdanie.
  9. > Podjedź do byle jakiej (dosłownie) firmy elektrycznej i tam pięknie zakują praską brakujący kawałek > kabla. Całego przewodu i tak sam poprawnie nie wymienisz,bo na nim też są zaprasowane oczka i > odejścia do alternatora, skrzynki bezpieczników itp. 10 złotych na piwo dla fachowca wystarczy > z powodzeniem. Tylko nie gadaj z kierownikiem, bo będzie trzeba minimum na 0,7 . Spokojnie - przewód ma raptem pół metra. Z jednej strony nachodzi klemą na aku w nadkolu, a drugą stroną wychodzi oczkiem pod maskę na łączenie z resztą oczek (ot taki patent hamerykański). Jedyna siłowa robota to faktycznie poprawne zakucie oczka.
  10. Czyli jak dorwę w jakiejś Castoramie np. przewód spawalniczy 35 mm to będzie jak znalazł
  11. > kupic w elektrycznym o takiej samej srednicy, te z marketu doladowania to kicha. Rozumiem po przelotnej lekturze netu, że grubszy może być jak najbardziej byle nie cieńszy?
  12. Witam, mam oto taką przypadłość: w Chryslerze aku jest umieszczone w lewym nadkolu i stamtąd patent przeciągnięcia kabli pod maskę w razie konieczności ładowania czy rozłączania. Kable te mają po ok. pół metra. Wymieniałem ostatnio aku, musiałem przerobić klemy, uciąłem i zabrakło mi 2 centymetrów kabla. Chcę przeciągnąć nowy kabel prądowy (minus jest ok). Jak dobrać grubość? czy po prostu kupić kable do ładowania i sobie uciąć? Silnik 2.4 benzyna.
  13. Ja bym szukał poliftową Omegę z końca produkcji na full wypasie.
  14. > jakoś? to brzmi konkretnie. > a jaki to jest seryjny silnik? boxer w subaru STI to seryjny silnik jest? Oj nie czepiajmy się semantyki. Piszę co wyczytałem. Nie bronię, ani nie potępiam. Nie sprawdzałem na hamowni, tak jak i milion użytkowników którym się wydaje, że jest lepiej/gorzej/bez zmian. Seryjny to uproszczenie. Ok, teraz można się czepiać interpunkcji...
  15. > Paliwo o większej liczbie oktanowej w silniku przystosowanym do normalnego 95 spala się wolniej. > Stąd cichsza i jak by gładsza praca silnika, mniejsza moc i większe spalanie, ale to zauważysz > przy następnym tankowaniu . W tych super-hiper paliwach wyższa LO jest "skutkiem ubocznym" raczej zastosowanych dodatków. Nie jest efektem placebo lepsza praca, ponieważ zawarte dodatki tlenowe wpływają jakoś na poprawę pracy, aczkolwiek potencjalne wzrosty mocy i momentu mieszczą się w seryjnych silnikach na granicy błędu pomiarowego.
  16. > nie ma tam czasem dwukomorowego zbiornika paliwa z drugą pompą przelewającą z pustego w próżne? > tak jak np. w AUDI A8/S8 ? A tego niestety nie wiem, różne schematy krążą po necie, ciężko znaleźć jakieś klarowne info n/t tego bądź co bądź nader skromnie opisywanego gdziekolwiek modelu.
  17. > Ale ta rura i tak musi wykazywać choćby częściową odporność na benzynę, bo nawet gdy nie stoi w > niej paliwo, to jego opary są cały czas. Ok, racja. Czyli w zasadzie by nie reagowała z paliwem, aczkolwiek biorąc pod uwagę jakie chemikalia walimy do zlewu i klopa i jakoś orurowanie działa dekadami, nie powinno byc problemu z doborem materiału
  18. Paliwo nie "stoi" w rurce, więc raczej nie martwiłbym się o to z czego jest zrobiona i spróbował dopasować średnicą z jakiegoś marketu/sklepu ze sprzętem AGD lub budowlanego.
  19. Pacjent to Chrysler Cirrus 2,4 L rzędowa 4-ka, benzyna. Od pewnego czasu gdy miał w baku paliwa poniżej 1/3 zdarzało się mu zgasnąć na przechyłach lub po gwałtownym hamowaniu. Dało się go uruchomić po kilku chwilach. Ostatnio już się nie dało. Rozbiórka baku, pompa na stół - diagnoza: nie działa. Zakupiono zamiennik, na stole - oczywiście zanurzona w paliwie działa. Po zmontowaniu całości do wozu, po przekręceniu kluczyka słychać że działa, ale nie podaje paliwa na wtryski. Rozkładam ręce. Ktoś wiec o co może chodzić?
  20. Uszanowanie, Mam zagwozdkę i liczę na Waszą pomoc. Zamieniłem swoje zarejestrowane w PL auto na auto sprowadzone. Ma niemieckie blachy (nie wywozowe, nie tymczasowe). Człek który go sprowadził jeździł tak od miesięcy wykupując jedynie polisę OC co miesiąc. Pytanie: - czy mogę jeździć tak jak on przedłużając jedynie OC? - jakie kroki mam podjąć by jeździć legalnie jeśli powyższe nie wchodzi w rachubę? - jak wygląda kwestia przeglądu skoro mam tylko brief i inne niemieckie bohomazy łącznie z umowami? Z góry dziękuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.