Skocz do zawartości

FuRioN

użytkownik
  • Liczba zawartości

    628
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez FuRioN

  1. > chłopie o czym Ty w ogóle piszesz, zluzuj gumkę zdecydowanie

    > Typ ma auto co wyciaga 210 więc musi kupic opony zgodne z homologacja auta, a z tego co napisał to

    > bedzie się wygrzebywał przez pola i lasy do czego biezniki nadają sie idealnie i nie jeden

    > takie upala po lesie z tego powodu

    > a Ty mi tu jakieś wkładasz w usta słowa o śmierci na ekspresówkach, litości

    Nawet nie potrafisz przeczytać wszystkiego ze zrozumieniem, a dajesz rady w sprawie doboru opon? yikes.gif

    To dla Twojej informacji cytat autora wątku:

    Quote:

    jeżdżę do pracy ekspesówką, na której te 140-150 śmiało można zasuwać i teoretycznie wystarczyłby indeks prędkości Q (160), ale, że lubię mieć jakąś dozę bezpieczeństwa (w domyśle) to tak sobie pomyslałem, że jak kupić takie z indeksem H (210) to przy prędkości przelotowej jak wyżej będą miały jeszcze duuuży margines bezpieczeństwa (chodzi mi o to, że nie powinny się rozpaść na kawałki od siły odśrodkowej). Natomiast jeżeli chodzi o jazdę z prędkością ok. 200km/h to nawet jakbym miał ochotę i waruki zimą sobie przycisnąć (bo lubię, a co ) to będzie to jak asfalt będzie w pełni suchy a dzień będzie mroźny i słoneczy


    Nie będzie się wygrzebywał przez pola i lasy, tylko do pracy lata ekspresówką.

  2. > do warunków jakie opisałeś bieżniki sprawdzą się idealnie

    Jeśli chcesz jeździć na oponie bieżnikowanej, która ma indeks prędkości 210 km/h, właśnie z tą prędkością, Twoja sprawa. Jeśli uważasz, że do codziennej jazdy ekspresówkami opona bieżnikowana będzie "idealna", to też Twoja sprawa i Twoja decyzja. Natomiast zastanów się chwilę, jakie rady dajesz innym osobom, bo być może Twój post skłoni autora wątku do zakupu opon bieżnikowanych, a konsekwencje tego mogą być tragiczne.

  3. > wiesz po co w ogóle jest oznaczenie indeksu na oponach?

    > przede wszystkim dlatego że opony mają być zgodne z właściwościami trakcyjnymi samochodu, Policja

    > może Ci nawet DR zabrać jak masz opony z za niskim indeksem

    Tak, producent podaje minimalny indeks prędkości dla danego samochodu i doskonale o tym wiem. Natomiast jedyne co pisałem o indeksie prędkości, to to, że w oponie bieżnikowanej można go sobie w buty wsadzić, więc nie wiem, co ten Twój post ma wspólnego z moim.

  4. > Kolego, po pierwsze nie nie chcę być fajny i chwalić się, tylko tak - jeżdżę do pracy ekspesówką,

    > na której te 140-150 śmiało można zasuwać i teoretycznie wystarczyłby indeks prędkości Q

    > (160), ale, że lubię mieć jakąś dozę bezpieczeństwa (w domyśle) to tak sobie pomyslałem, że

    > jak kupić takie z indeksem H (210) to przy prędkości przelotowej jak wyżej będą miały jeszcze

    > duuuży margines bezpieczeństwa (chodzi mi o to, że nie powinny się rozpaść na kawałki od siły

    > odśrodkowej). Natomiast jeżeli chodzi o jazdę z prędkością ok. 200km/h to nawet jakbym miał

    > ochotę i waruki zimą sobie przycisnąć (bo lubię, a co ) to będzie to jak asfalt będzie w pełni

    > suchy a dzień będzie mroźny i słoneczy - przecież zimą też bywają całe tygodnie suche jak

    > pieprz. Nie wiem czy ty naprawdę pomyślałeś, że cinsnąłbym niemal 2-tonową maszyną 200 po

    > śniegu

    Nie musisz jeździć 200 km/h po śniegu. Możesz jeździć w idealnych warunkach, po czarnym asfalcie, ale prawdopodobieństwo, że opona bieżnikowana wytrzyma przy tak szybkiej jeździe jest bardzo niskie. Indeks prędkości indeksem prędkości, przy oponie bieżnikowanej zwracanie na to uwagi nie ma sensu, bo każda opona jest inna. To czysta loteria, takie opony potrafią się rozpaść przy dużo niższej prędkości, więc jeśli masz w planach jeździć ekspresówką, a przy okazji szanujesz swoje i innych życie, to w życiu nie kupisz opony bieżnikowanej. Opona bieżnikowana jest jakąś tam tanią alternatywą, jeśli jeździsz po mieście, ale nie do jazdy z tak wysokimi prędkościami, jakie osiągasz na ekspresówce.

  5. > Te bieżnikowane mają rzeźbę niczym traktor - idelane na takie potrzeby. Jeżeli ma to znaczenie to

    > będą one jeździły na Omedze B Kombi 2.0 16V. Znalazłem takie, które mają nawet indeks

    > prędkości H (210) - a więc optymalny dla mnie

    Jeśli znudziło Ci się życie, to są lepsze sposoby na jego zakończenie i przy okazji nikogo innego ze sobą nie zabierzesz.

    Bez obrazy, ale albo próbujesz być "fajny", "chwaląc się" jak to szybko nie jeździsz zimą, albo jesteś skończonym idiotą, chcąc na oponach bieżnikowanych, których funkcjonalność tak naprawdę jest loterią, jeździć ponad 200 km/h. Ja rozumiem, że nie każdego stać na dobre, markowe opony, ale skoro jesteś w takiej sytuacji, to przynajmniej weź ten czynnik pod uwagę i zacznij myśleć.

  6. > Kup Lexusa - będzie 10x więcej zabawy niż z Megane a i w cenie się zmieścisz.

    > http://otomoto.pl/osobowe/lexus/is-f

    Więcej zabawy Lexusem ważącym ponad 1700 kg, mającym 5-litrowy silnik, a mimo to kręcącym na Nurburgringu wolniejsze czasy niż ten tani HH renault z małym silniczkiem i napędem na przód, kosztującym do tego ułamek ceny Lexusa zlosnik.gif Ja rozumiem, że każdy może mieć trochę inne pojęcie zabawy, ale nie przesadzajmy. Wielki, ciężki sedan z automatem to może jest fajna zabawka dla przeciętnego amerykanina, który lubi sobie szybciej przyśpieszyć na autostradzie, a jednocześnie jest zbyt leniwy, żeby zmieniać ręcznie biegi, ale w Europie raczej to się nie sprawdza

  7. > no ale on napisał, że po prostu nie ma potrzeby być zawsze pierwszym i wyprzedzać kiedy tylko się

    > da. Jadąc spokojnie można też dojechać i nie chodzi tu o umiejętne korzystanie z możliwości

    > samochodu.

    Nie mówię, że trzeba tak jeździć, ale w większości sytuacji drogowych takie manewry można bezpiecznie wykonać, zwłaszcza jeśli coś jedzie "z prędkością traktora" i moc jaką kolega dysponuje wystarczy ok.gif

  8. > W gęstym ruchu mając 130KM po maską nie wyprzedzam niczego co jedzie szybciej niż traktor. Moje

    > życie jest więcej warte niż kilka minut spóźnienia.

    Wystarczy, że nauczysz się korzystać z optymalnego zakresu obrotów w swoim silniku, gdzie masz do dyspozycji możliwe najwięcej momentu i gwarantuje Ci, że nie będziesz miał najmniejszego problemu ok.gif Wystarczy nauczyć się jeździć ok.gif

  9. > Czyli mówiąc inaczej jesteś minimalistą

    Nie wiem, dlaczego tak uważasz. Jeżdżę tym, co w moim zasięgu finansowym wydaje mi się najciekawszą opcją i tym, co sprawia mi kupę radości. Ja jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy ok.gif

  10. > No właśnie o to mi chodzi - użycie tych samych kół do dwóch celów powoduje kompromisy. A tylne koła

    > toczą się bezwładnie...

    Po części masz racje, ale nawet w warunkach zimowych jeździ mi się CRX'em bardzo komfortowo, przez co uważam, że na takie warunki też się dobrze nadaje ok.gif

  11. > Jechać prosto na zakrętach Idea używania tych samych kół do przenoszenia napędu i kierowania to

    > wymysł księgowych, dla oszczędności.

    Tak, nie ma z tym problemu, o ile nie odpuścisz całkowicie gazu w zakręcie, albo nie wciśniesz go w podłogę z maksymalnie skręconymi kołami ok.gif

  12. > Ja mam przeciwne wrażenie - że FWD sprawdza się tylko w ciepłym klimacie. FWD na śliskim jest

    > niebezpieczne i żadne ESP nie są w stanie tego zniwelować.

    W CRX'ie nie mam ESP ani żadnych systemów wspomagających, do tego lekki tył i krótki rozstaw osi, a sam CRX z tych powodów słynie jako bardzo nerwowy w prowadzeniu i jakoś nie miałem nigdy żadnego kłopotu z tym autem zimą. Tak więc mam trochę inne zdanie w tym temacie.

  13. > tak samo jak hulajnoga. ma swoje zalety jak przekreślić listę wyrzeczeń

    Ja tam nie widzę żadnych wyrzeczeń. Mało tego, osobiście nie mogę znaleźć auta w cenie takiego CRXa, które by wyglądało równie dobrze, jeździło równie dobrze, miało zbliżone osiągi i dawało mi taką frajdę z jazdy. Wiem, to tylko moje zdanie, ale takie mam. A jednak to FWD.

    > przewrotnie: imho nie ma sensu litowanie się nad napędem dlatego że jest tani i bardziej dostępny.

    Zgadzam się ok.gif

    > i po spełnieniu kilku warunków "może" dać trochę frajdy... sięgajmy marzeń, które w tym

    > wypadku nie są szczególnie odległe i AWD czy RWD jest jak mrówków do wyboru.

    Tak jak już pisałem, każdy napęd ma coś fajnego w sobie i tylko się z tego cieszyć, że możemy wybierać. Chyba wyczerpaliśmy już temat? wink.gif

  14. > ale reasumując: FWD byś nie wziął. to czemu go tak zaciekle bronisz? ja rozumiem, że jestesmy w

    > realiach - "mam na co mnie stać". ale to nie sprawia, że FWD staje się lepsze:)

    Bronie FWD, bo uważam, że jest tanim, uniwersalnym, sprawdzającym się praktycznie w każdych warunkach jakie możemy spotkać w Polsce napędem, który dodatkowo w odpowiednim aucie może sprawić dużo frajdy. A patrząc na napęd tylko przez pryzmat "samochodów marzeń" nie ma sensu. Zejdźmy na ziemię.

  15. > Mogę się założyć że mój IS-F w zakrętach bez palenia gumy by Twoje CRX objechał z jedną ręką na

    > kierownicy Pewnie Merc też. Zresztą Mustang chyba też, bo akurat ten model skręca fajnie.

    Trochę dystansu, jakbyś nie zauważył, od paru postów piszę żartobliwie, nawet trochę stereotypowo wink.gif

    A co do objechania - wszystko zależy gdzie. Na ciasnej próbie sprawnościowej - jak to ładnie wcześniej ująłeś - "na wstecznym" CRX by objechał wszystkie auta które wymieniłeś. Im więcej miejsca i szybsza próba, tym większe szanse miałyby Twoje auta, ale możemy sobie gdybać i bawić się w dziecinne wyliczanki wink.gif

  16. > Zawracam w miejscu - skręcam koła, naciskam lekko hamulec i dodaję trochę gazu Tak, nie jest to

    > najlepsze dla tylnych opon i klocków, ale działa No i fajne ślady się zostawia na ziemi.

    O, no to to jest Wasza wersja upalania - nie możecie po zakrętach polatać szybciej, to palicie gumę w miejscu wpysk.gif

  17. > a czemu piszesz o swoich preferencjach?

    Bo zapytałeś mnie, czy chciałbym RWD. To odpisałem. Wiesz w ogóle co tam piszesz w tych postach, że tak się dziwisz? smile.gif

    > no na tor można. ale przyjemniej fajnym RWD.

    To już preferencje.

    > ale przecież wyższości i ułomności są łatwo definiowalne. i łatwo je ocenić. ja rozumiem, że każdy

    > lubi coś innego, ale nie powiesz, że będąc fanem motoryzacji lubisz FWD dlatego, że daje takie

    > wspaniałe wrażenia z jazdy i upalania i że jakbyś miał wybór auta "docelowego", auta marzeń,

    > to też byłoby FWD?

    Jako fana motoryzacji cieszy mnie jazda wszystkim. Cieszy mi się micha nawet, jak śmigam tico sąsiada, żeby mu od czasu do czasu przepalić jak zdrowie nie pozwala ok.gif

    A co do "auta marzeń", to się nie będę już wypowiadał, bo mi zarzucisz, że piszę o swoich preferencjach grinser006.gif

  18. > no. prawda. czyli w tanim przymykasz oko na napęd - chociaż chciałbyś RWD? bo FWD nie jest w tanich

    > autach, dlatego że jest lepszy do celu w którym zostały zrobione

    Nie przymykam i nie chciałbym RWD. Do upalania FWD bardzo mi pasuje.

    > kompakty od BMW, Merca i Audi ja wiem ze na torze lipa, ale na ulicy - zwijają asfalt. Megane też

    > jest swietna... ale żadne HH FWD szału nie robi.

    Zależy jaki HH i gdzie używany. Po torach jeździ tego dużo i sobie radzą, a po to takie auto jest, żeby czasem na tor wjechać ok.gif

    > a Ty piszesz o czyich preferencjach? obiektywnych przerefencjach całego świata? kontynentu?

    > państwa? miasta? czy swoich? czy znajomego? piszę o swoich preferencjach, które są osadzone w

    > rzeczywistości, w której żyję

    > wątek też jest o preferencjach ogólnych? czy może autora?

    > to były pytania retoryczne:)

    Każdy z nas pisze o swoich preferencjach, ale ja nie piszę o wyższości jednego napędu nad drugim, bo nie sądzę, żeby dało się ocenić.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.