zetnktel

Ciekawi mnie recenzja.. bo sam z chęcią bym poznał te opony. Miałem do czynienia z marką austone nie raz, ale tylko z letnimi, w normalnych samochodach osobowych przynajmniej przez 3 lata nie było z niczym problemu.. w czymś większym i cięższym typu 2.5-3T no to są ok na jeden dwa sezony. Letnie. Ciekawe jak ich wielosezony wypadają. Ale ogólnie można powiedzieć, że auston jest najlepszy wśród najgorszych czyli ostatnie miejsca w tabelach, ale wyżej od np sunfull hify itp wynalazki. Myślę że idealnie można ująć to w ten sposób, że istnieją gorsze opony od tych Triangle moim zdaniem wypada lepiej i jest klasę wyżej, niekiedy dorównując czy wyprzedzają dużych znanych graczy. Też mają wielosezony ale różnie z cenami i rozmiarami, czasami się opłaca, czasami w ogóle się nie opłaca. Ale podobne pieniądze a mamy ogólnie lepszy kapeć. Zimówki na pewno są w porządku nawet w czymś cięższym i czuć że to co innego niż te najgorsze. a kasa ta sama/podobna. A osobiście jeżdżę na navigatorach 3 już półtora roku i jestem zadowolony.

Ja bym kupił wielosezon... zimówka nigdy nie będzie lepsza na suchym i mokrym od wielosezonu, a w śniegu też świetnie dają sobie radę. Tanie zimówki z reguły są dobre na śniegu ale fatalne w pozostałych warunkach.

Rzuciłem okiem na parę testów i ten nowy model zimówek od uni, zajmuje ostatnie miejsca jeżeli chodzi o wodę czy sucho.. dosłownie ostatnie, rzadko kiedy jest gorsza opona od tego modelu. Jedyne warunki w których w sumie wygrywa nad wszystko to tylko i wyłącznie śnieg, oraz ma niskie opory toczenia. Więc zdecydowanie nie jest to opona dla każdego, tylko dla ludzi którzy zimą więcej widzą białych dróg niż czarnych, czego w mieście, drogach krajowych, ekspresówkach i autostradach, na pewno się nie uświadczy.

Przecież to barum. Nigdy nie miałem do czynienia z tak niską jakością opon jak barum. Miałem i letnie i zimowe, były na autach które kupowałem. Masakra jakaś, ostatnie to były zimówki polarisy które miały 4 lata, bieżnik >6mm na błocie pośniegowym zero przyczepności, podjazd pod zaśnieżoną górkę, jak na letnich, rok później jedna z opon złapała mikroszczeliny na bieżniku.. schodziło powietrze wolno, jak auto stało w wodzie to szły malutkie bąbelki powietrza. Dziury nie było, mikropęknięcia jakieś, dopiero wlanie tej opony w spreju załatwiło problem. poza tym że takiego koła nie da się już wyważyć. Druga z opon z kolei zrobiła się jajem bez powodu. Kto to widział takie cyrki i to na relatywnie świeżych kapciach.. jak miały 5 lat dopiero musiałem je wywalić. Każdy raz jak trafiałem na barum to była lipa i miałem na co narzekać. Chińczyki nie jedne wypadają lepiej. W jednym aucie mam navigatory 3 jeżeli chodzi o wielosezon, byłem w górach w 34 stopniowych upałach, nie ma się do czego przyczepić, auto nie pływało, bić po trasie też nie. A nie odmówiłem sobie przycisnąć jak trafiłem na odcinki rajdowe. 240nm silnik więc też ma się czym odepchnąć. Nad morzem też na nich byłem i też nie mam się do czego przyczepić.

Wydaje mi się lepiej brać teraz, bo już drożeje wszystko. Ja w maju kupiłem 2x navigatorów 3, i na jesien miałem dokupować drugie. Ale drożeją na tyle mocno, że zamówiłem teraz i poczekają do zimy. I tak różnica cenowa maj-lipiec to jeżeli chodzi o ten sam sklep to 90zł drożej. ale w innym znalazłem o 17zł drożej niż w maju i te wziąłem. Jedyna oferta w tej cenie. Ciekawe po ile będą chodzić w październiku listopadzie i czy zrobiłem dobrze, czy nie.. ale wątpie aby ceny miały spaść i strzelam że wyjdę na tym dobrze, że kupiłem wcześniej

Witam Zdecydowałem sie naviagory 3 bo to była jedyna sensowna opcja. Kupując samochód wyszło że potrzebuje dwóch kompletów opon. Zimowe na felgach to szkoda gadać. Letnie trochę lepiej, tylne 9 letnie z mocnymi uszkodzeniami ścianek, przednie lepiej, ale mieszane bo jedna z 16 druga z 17 i trochę sparciałe. Kupno dwóch kompletów opon było kompletnie nie opłacalne. Kupiłem dwie sztuki N3 które poszły na przód, a te przednie letnie poszły na tył. Lato na nich jeszcze przelatam a na jesień dokupię kolejne 2szt N3. W ten sposób będę mógł zrobić test jak 1 sezon letni wpłynie na N3, bo najpierw będę miał je na przodzie porobię jakieś testy i potem te nowe które kupię na jesień, założę na przód i powtórzę testy. N3 po 1 sezonie letnim vs N3 nowy, w warunkach jesienno zimowych. Na razie przejechałem na nich jakieś grosze typu 500km głównie sucho wiosennie, to wszystko ok. Raz miałem silny deszcz jazda normalna to bez problemów no i teraz zaczynają się upały. Przede mną za chwilę trasa 1200km, fajnie było by trafić na 30 stopni upałów i jakieś oberwanie chmury, aby zobaczyć jak zachowa się nagrzana do około 55-60*C ta opona gdy spotka się z wodą, czy w ogóle w takich temperaturach. Z wyglądu są bardzo fajne. Mam 13 tydzień 2022r produkcję. Auto 1255kg masy 101KM i 240 momentu. Najbardziej obawiam się do jakiego czasu będą kleić, bo jak okaże się że co 2 sezony trzeba będzie kupować nowe kapcie to będzie mijać się to wszystko z celem. Jak kupisz komplet letnich dobrych to masz je na 10 lat bo będą normalnie trzymać na mokrym, zimowe to już różnie, miałem takie co śmietniki po 5 latach jak i takie które mając 9 lat dawały jeszcze radę, ale 5 lat klejenia to gwarant. Więc jeżeli byśmy wzięli sobie okres 10 lat jazdy samochodem, to musimy kupić 1 komplet letnich i 1 lub 2 komplety zimówek. W przypadku gdy wielesezon będzie trzymał 2 sezony to trzeba będzie kupić 5 kompletów, jak 3 sezony. to 3 komplety. Dochodzi koszt w wulkanizacji aby wymienić opony oraz wyważyć, czego w przypadku kompletów lato zima wystarczy zrobić raz przy montażu tych opon. potem przekłada się całe koła we własnym zakresie. Więc jak ta żywotność będzie niska, bardziej opłacą się sezonówki. Z tym że u mnie mało kilometrów się robi, aby raz dwa razy w roku dłuższa trasa a tak to po mieście.