Skocz do zawartości

Żarówki się żarzą.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

zakupiłem sobie diodowe zamienniki o których mówiłem wcześniej.

Świecą całkiem fajnie.

Wszystko spoko, tylko oczywiście jest jakieś "ale".

Przechodząc powoli do tematu.

Kiedy otwieram drzwi, żarówki się zapalają jak należy.

Kiedy drzwi się zamykają, żarówki ściemniają się i nie gasną do końca.

Cały czas się żarzą, gasną całkowicie wtedy, kiedy wezmę lampkę na "off".

Powiedzcie mi, czy tak ma być, czy to jakiś kszak.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> zakupiłem sobie diodowe zamienniki o których mówiłem wcześniej.

> Świecą całkiem fajnie.

> Wszystko spoko, tylko oczywiście jest jakieś "ale".

> Przechodząc powoli do tematu.

> Kiedy otwieram drzwi, żarówki się zapalają jak należy.

> Kiedy drzwi się zamykają, żarówki ściemniają się i nie gasną do

> końca.

> Cały czas się żarzą, gasną całkowicie wtedy, kiedy wezmę lampkę na

> "off".

> Powiedzcie mi, czy tak ma być, czy to jakiś kszak.

> Pozdro.

jakas lipa ściemniacz masz fabryczny czy dokupiony????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fabryka.

moze nie działa z diodami???

ja mam mikroprocesorowy nie fabryczny i daje radę...dodatkowo jest w 100% programowalny grinser006.gif

na 100% to wina ściemniacza trzeba by na kablu który daje prąd do zarówek zapdac jakiś rezystor tylko b.słaby żeby to żarzenie zniwelował, sie musi bezsensu jechac jak się lampka żarzy...

albo mozesz jeszcze spróbowac obrócić żarówi odwrotnie(ale prawdopodobnie nie będą wtedy świecić wogóle...

> EDIT: Mógłbyś wykasować "trochę" wiadomości ze skrzynki.

dzięki wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Żarówki (a w zasadzie LED-y) "żarzą" się bo w ściemniacz "puszcza" zasilanie (dokładniej to puszcza masę) na LED-y. Taki niewielki prąd spoczynkowy jest "normalny" w większości prostych kostrukcji ściemniaczy. W przypadku żarówek nie powoduje to ich świecenia, ale w przypadku LEDów już mały prądzik wystarczy by się zaświeciły. Jak temu zaradzić? Jest kilka sposobów:

1. równolegle do LED-ów dołączyć rezystor dociążający który zniweluje napięcie na LED-ach do poziomu w którym przestaną świecić. Rezystancję trzeba dobrać doświadczalnie biorąc pod uwagę także moc rezystora, aby w czasie świecenia LED nie przegrzewał się. Myślę że rezystor około 2.2kom (2200om) o mocy 0,25W powinien załatwić sprawę. Zacznij od większych rezystancji np. 10kom, 4.7kom, 3.3kom, 2.2kom, 1kom. Im mniejsza rezystancja tym większa powinna być jego moc. Moc rezystora wyliczysz wg wzoru

mocR=(napięcie do kwadratu)/(rezystancja rezystora)

gdzie:

napięcie - napięcie w instalacji samochodowej 14V

rezystancja rezystora - koniecznie w omach (1 kom to 1000om)

wynik to mocR w watach. W oparciu o wyliczenie zastosować trzeba rezystor o mocy większej od wyliczonej wybrany z szeregu dostępnych mocy (0.125W, 0.25W, 0.5W, 1W, 2W, 5W itd.).

Zbyt małe rezystacja będzie powodować także zauważalne zmniejszenie jasności świecenia LED w czasie świecenia.

2. w szereg z LED włączyć (w kierunku przewodzenia) zwykłą diodę prostowniczą np. 1N4004 - spadek napięca na niej może spowodować że LEDy nie będą świecić.

3. zaingerować w układ ściemniacza i zniwelować prąd spoczynkowy - bez schematu ciężko powiedzieć co zmienić

4. zmienić układ ściemniacza na pozbawiony prądu spoczynkowego.

i pewnie jszcze kilka innych sposobów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Żarówki (a w zasadzie LED-y) "żarzą" się bo w ściemniacz "puszcza"

> zasilanie (dokładniej to puszcza masę) na LED-y. Taki niewielki

> prąd spoczynkowy jest "normalny" w większości prostych

> kostrukcji ściemniaczy. W przypadku żarówek nie powoduje to ich

> świecenia, ale w przypadku LEDów już mały prądzik wystarczy by

> się zaświeciły. Jak temu zaradzić? Jest kilka sposobów:

> 1. równolegle do LED-ów dołączyć rezystor dociążający który zniweluje

> napięcie na LED-ach do poziomu w którym przestaną świecić.

> Rezystancję trzeba dobrać doświadczalnie biorąc pod uwagę także

> moc rezystora, aby w czasie świecenia LED nie przegrzewał się.

> Myślę że rezystor około 2.2kom (2200om) o mocy 0,25W powinien

> załatwić sprawę. Zacznij od większych rezystancji np. 10kom,

> 4.7kom, 3.3kom, 2.2kom, 1kom. Im mniejsza rezystancja tym

> większa powinna być jego moc. Moc rezystora wyliczysz wg wzoru

> mocR=(napięcie do kwadratu)/(rezystancja rezystora)

> gdzie:

> napięcie - napięcie w instalacji samochodowej 14V

> rezystancja rezystora - koniecznie w omach (1 kom to 1000om)

> wynik to mocR w watach. W oparciu o wyliczenie zastosować trzeba

> rezystor o mocy większej od wyliczonej wybrany z szeregu

> dostępnych mocy (0.125W, 0.25W, 0.5W, 1W, 2W, 5W itd.).

> Zbyt małe rezystacja będzie powodować także zauważalne zmniejszenie

> jasności świecenia LED w czasie świecenia.

> 2. w szereg z LED włączyć (w kierunku przewodzenia) zwykłą diodę

> prostowniczą np. 1N4004 - spadek napięca na niej może spowodować

> że LEDy nie będą świecić.

> 3. zaingerować w układ ściemniacza i zniwelować prąd spoczynkowy -

> bez schematu ciężko powiedzieć co zmienić

> 4. zmienić układ ściemniacza na pozbawiony prądu spoczynkowego.

> i pewnie jszcze kilka innych sposobów...

no czyli dobrze gadam rezystor da rade...

dobrze że mój mikroprocesorowy ma wszystko jak nalezy grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze gadasz rezystor może pomoże.

A tak przy okazji...

Mikroprocesorowe sterowanie ma wiele zalet - dużo funkcji i impulsowe sterowanie obciążeniem, którego korzyści najbardziej widoczne są w przypadku obciążenia żarówkami. Z punktu widzenia wykonania bardzo prosta konstrukcja - zaledwie kilka elementów.

W swoim zamontowałem najpierw prosty układzik ściemniacza na tranzystorze, ale zmieniłem go później na czasowy wyłącznik na przekaźniku. Obydwa zmontowałem na prędce z tego co było w "szufladzie". Wariant na przekaźniku nie posiada co prawda efektu kinowego tylko zapewnia opóźnione wyłączenie światła, ale ma zerowy prąd spoczynkowy, działa z żarówkami i będzie działał dokładnie tak samo na LED.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm.gif

Kurczę, jeżeli ten mikroprocesorowy ściemniacz jest taki super to może bym zakupił.

Ile takie coś kosztuję na allegro i jaki wybrać.

Najlepiej, żeby ten ściemniacz miał taką funkcję jak fabryczny,

powolnego ściemniania, spoko akcja.

Najważniejsze jest to, jak wygląda montaż.

Wyjmuję stary, wsadzam na to samo miejsce nowy?

Trzeba coś kombinować?

No i oczywiście nie może tego prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kurczę, jeżeli ten mikroprocesorowy ściemniacz jest taki super to

> może bym zakupił.

> Ile takie coś kosztuję na allegro i jaki wybrać.

> Najlepiej, żeby ten ściemniacz miał taką funkcję jak fabryczny,

> powolnego ściemniania, spoko akcja.

> Najważniejsze jest to, jak wygląda montaż.

> Wyjmuję stary, wsadzam na to samo miejsce nowy?

> Trzeba coś kombinować?

> No i oczywiście nie może tego prądu.

fabryczny?? fabryka nie dawała ściemniaczy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> zakupiłem sobie diodowe zamienniki o których mówiłem wcześniej.

> Świecą całkiem fajnie.

> Wszystko spoko, tylko oczywiście jest jakieś "ale".

> Przechodząc powoli do tematu.

> Kiedy otwieram drzwi, żarówki się zapalają jak należy.

> Kiedy drzwi się zamykają, żarówki ściemniają się i nie gasną do

> końca.

> Cały czas się żarzą, gasną całkowicie wtedy, kiedy wezmę lampkę na

> "off".

> Powiedzcie mi, czy tak ma być, czy to jakiś kszak.

> Pozdro.

może masz żarówki żarowe zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Żarówki (a w zasadzie LED-y) "żarzą" się bo w ściemniacz "puszcza"

> zasilanie (dokładniej to puszcza masę) na LED-y. Taki niewielki

> prąd spoczynkowy jest "normalny" w większości prostych

> kostrukcji ściemniaczy. W przypadku żarówek nie powoduje to ich

> świecenia, ale w przypadku LEDów już mały prądzik wystarczy by

> się zaświeciły. Jak temu zaradzić? Jest kilka sposobów:

> 1. równolegle do LED-ów dołączyć rezystor dociążający który zniweluje

> napięcie na LED-ach do poziomu w którym przestaną świecić.

> Rezystancję trzeba dobrać doświadczalnie biorąc pod uwagę także

> moc rezystora, aby w czasie świecenia LED nie przegrzewał się.

> Myślę że rezystor około 2.2kom (2200om) o mocy 0,25W powinien

> załatwić sprawę. Zacznij od większych rezystancji np. 10kom,

> 4.7kom, 3.3kom, 2.2kom, 1kom. Im mniejsza rezystancja tym

> większa powinna być jego moc. Moc rezystora wyliczysz wg wzoru

> mocR=(napięcie do kwadratu)/(rezystancja rezystora)

> gdzie:

> napięcie - napięcie w instalacji samochodowej 14V

> rezystancja rezystora - koniecznie w omach (1 kom to 1000om)

> wynik to mocR w watach. W oparciu o wyliczenie zastosować trzeba

> rezystor o mocy większej od wyliczonej wybrany z szeregu

> dostępnych mocy (0.125W, 0.25W, 0.5W, 1W, 2W, 5W itd.).

> Zbyt małe rezystacja będzie powodować także zauważalne zmniejszenie

> jasności świecenia LED w czasie świecenia.

> 2. w szereg z LED włączyć (w kierunku przewodzenia) zwykłą diodę

> prostowniczą np. 1N4004 - spadek napięca na niej może spowodować

> że LEDy nie będą świecić.

> 3. zaingerować w układ ściemniacza i zniwelować prąd spoczynkowy -

> bez schematu ciężko powiedzieć co zmienić

> 4. zmienić układ ściemniacza na pozbawiony prądu spoczynkowego.

> i pewnie jszcze kilka innych sposobów...

można laciem zasłonić hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Quli powiedz mi lepiej jak wygląda sprawa z montażem.

> Wypatrzyłem sobie TAKI ściemniacz, powinien podejść bez problemu.

> Wydłubuję stary ściemniacz i na jego miejsce wsadzam nowy?

mam ten sam.

ja nie miałem ściemniacza i wszystko mam w lampce pod sufitem dodatkowow musiałem przeciągnac chyba 2 czy 3 kable po słupku ale to banalne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dałoby radę ogarnąć taki ściemniacz, żeby obyło się bez "banałów",

> a żeby ledy dobrze działały.

ja na twoim mijscu dorzucił bym rezystor do starego i po robocie...

bez sensu dawać 40zł na nowy na pewno nie lepszy niz fabryka dała choć w sumie z mikroprocesorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie masz rację, spróbuję zapodać rezystor.

Montaż rezystora, wygląda tak:

- znajduję sobie +,

- rozcinam kabel,

- "montuję" rezystor,

- skręcam ładnie kabel,

- cieszę się, że wszystko działa.

Tak ma wyglądać montaż rezystora?

Daję go na kablu od zasilania, czy musi być przed żarówkami?

hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie ma tak dobrze. Najprostsze ściemniacze mają 2 lub 3 kabelki, a ten mikroprocesorowy więcej. Pewnie można podłączyć go w trybie uproszczonym wykonując 3 podłączenia, ale z całą pewnością nie będą działały wszystkie funkcje jakie posiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sumie masz rację, spróbuję zapodać rezystor.

> Montaż rezystora, wygląda tak:

> - znajduję sobie +,

> - rozcinam kabel,

> - "montuję" rezystor,

> - skręcam ładnie kabel,

> - cieszę się, że wszystko działa.

> Tak ma wyglądać montaż rezystora?

> Daję go na kablu od zasilania, czy musi być przed żarówkami?

zależy ile ma kabli sciemniacz ale jak jest prosty to bedzie 1 rezystor i po robocie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> - cieszę się, że wszystko działa.

> Tak ma wyglądać montaż rezystora?

> Daję go na kablu od zasilania, czy musi być przed żarówkami?

Dodatkowy rezystor, dociążający, zapodaj równolegle do żarówek (LED).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciu widzę bardziej rozbudowaną wersję - podział na stronę lewą i prawą - dlatego będą ptrzebne dwa rezystory.

Wypróbuj dobierz rezystor najpierw na jednej stronie. Jeśli zda egzamin to drugi zamontujesz taki sam.

Na załączonym zdjątku zaznaczyłem:

1 i 2 - rezystor 1

3 i 4 - rezystor 2

5 - chyba jakieś diody prostownicze (jak możesz to odczytaj i podaj oznaczenia), a fabryczny ściemniacz jest jednak w innym miejscu

6 i 7 - tego nie ruszaj i zaizoluj na czas eksperymentów by się coś nie zepsuło bo to płytka od centralki alarmu/immobilisera i może być b.kosztowna

post-59226-14352482468435_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 5 - chyba jakieś diody prostownicze (jak możesz to odczytaj i podaj oznaczenia)

"IN5404", coś w tym stylu.

> 6 i 7 - tego nie ruszaj i zaizoluj na czas eksperymentów by się coś

> nie zepsuło bo to płytka od centralki alarmu/immobilisera i może

> być b.kosztowna

Nie mam fabrycznego alarmu, więc chyba nie będzie problemu.

Co do miejsc 1 i 3, to powiem tyle, że jak dotknie tych miejsc żarówka,

to się chyba robi zwarcie, ponieważ przestaje świecić.

Bardzo Ci dziękuję, jutro zaczynam walkę.

love_4.gif20.GIF

EDIT: powiedz jeszcze dokładnie jakie rezystory mam kupić,

żebym jutro wiedział co powiedzieć w elektronicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1N5404 to na 100% dioda prostownicza (prąd max 3A, napięcie max 400V) - wystarczy wgooglać. Więc fabryczny ściemniacz jest w innym miejscu.

1 i 3 to w sumie ten sam punkt - blaszka. Co masz na myśli mówiąc "jak dotknę tych miesc żarówką"? Pomiędzy 1 a 2 włącz rezystor np. 2200 om i zobacz, czy LED nie świeci. Jeśli w to miejsce (między 1 a 2) włączałeś żarówkę, to zrobiłeś "dociążenie" podobnie jak to trzeba zrobić rezystorem - żarówka ma bardzo małą rezystancję. Iskrzenie jakie się przy tym pojawiało to zjawisko normalne przy zamykaniu każdego obwodu elektrycznego.

Zwróć uwagę na moc rezystora. Zbyt mała moc spowoduje że się będzie bardzo mocno grzał i może się nawet spalić.

Blachy w lampie dość dobrze się lutują bo są ocynkowane - wiem bo sam lutowałem do nich elementy.

Rezystor (będą dwa) niestety trzeba dobrać.

Przydały by się rezystory od 2200 om do 470om o mocy wyliczonej ze wzroru który Ci podałem.

Może ktoś z Twoich znajomych zajmuje się elektroniką i coś wyszpera w swojej szufladzie. Ewentualnie wchodzi w grę demontaż jakiegoś el-złomu - ale może być problem z określeniem mocy.

W sumie zakup rezystora to dosłownie groszowe koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też zrobić inaczej.

Można łączyć kolejne rezystory równolegle i uzyskiwać coraz mniejszą rezystancję wynikową, a moc będzie rozłożona na każdy z tych rezystorów. Rezystory w takim połaczeniu mogą mieć jednakową rezystancję i moc. W załączniku zpodałem tabelkę.

W kolumnie:

IleR jest ilość równolegle podłaczonych rezystorów.

R jest rezystancja pojedynczego rezystora

R wynikowa to wypadkowa rezystancja z równoległego połączenia R

Moc to moc strat jak odkłada się na każdym z rezystorów przy 15V.

Możesz zatem kupić np. 20 sztuk rezystorów (po 10 na każdą połówkę lampy) 2200om o mocy 0,25W i łączyć je równolegle (tyle ile będzie trzeba aby uzyskać efekt).

post-59226-14352482474032_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wielki trudach i bólach...

Na początku szukałem rezystorów. Nie mogłem znaleźć.

Wszystkie sklepy elektroniczne, a nawet nie elektroniczne obszedłem.

Drugiego dnia wybrałem się do punkty, gdzie naprawia się elektronikę,

nareszcie sukces.

4 rezystory (2200om) - 2PLN.

Tutaj znowu zonk. Lutownica popsuta.

U znajomych brak.

Nagle, nareszcie głowa zaczęła mi pracować.

Zabrałem wszystko do pracy.

3 mechaników, 1 elektryk, 1 automatyk, wszyscy zajęci moją lampką.

Oczywiście, każdy musiał dać coś od siebie, jeszcze chwila i miałbym ksenony w podsufitce...

2min, wszystko poskładane, polutowane.

Tak to zrobili.

Dziękuje Wam za pomoc, wszystko gra.

love_4.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.