Skocz do zawartości

Brak szlamu - to dobrze?


jkki

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Wykorzystując sytuację, że samochód miałem na kanale postanowiłem spuścic szlam i ku mojemu zdziwieniu nawet deczko nie poleciało.

Po penetracji wkretakiem tego otworu została na jego końcu minimalna ilość takego syfku w postaci brązowawego smalcu.

Pytanko: czy to dobrze ze po 70tys km zero szlamu? hmm.gif

Zwracam uwagę, że nigdy nie miałem żadnych problemów z LPG smile.gif, a tankuje raczej tam gdzie taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć!

> Wykorzystując sytuację, że samochód miałem na kanale postanowiłem

> spuścic szlam i ku mojemu zdziwieniu nawet deczko nie poleciało.

> Po penetracji wkretakiem tego otworu została na jego końcu minimalna

> ilość takego syfku w postaci brązowawego smalcu.

> Pytanko: czy to dobrze ze po 70tys km zero szlamu?

> Zwracam uwagę, że nigdy nie miałem żadnych problemów z LPG , a

> tankuje raczej tam gdzie taniej.

A spuszczałeś na gorącym silniku tuż po zgaszeniu? Jeśli nie to mógł już zgęstnieć na tyle żeby nie wyleceć (ten szlam gęstnieje bardzo szybko)

Druga sprawa to więcej nie pchaj tam ostrych przedmiotow... nono.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A spuszczałeś na gorącym silniku tuż po zgaszeniu? Jeśli nie to mógł

> już zgęstnieć na tyle żeby nie wyleceć (ten szlam gęstnieje

> bardzo szybko)

no fakt: zimny był

ponowie więc operacje na goracym ok.gif

> Druga sprawa to więcej nie pchaj tam ostrych przedmiotow...

spokojnie - penetracja była płytka i ostrożna zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć!

> Wykorzystując sytuację, że samochód miałem na kanale postanowiłem

> spuścic szlam i ku mojemu zdziwieniu nawet deczko nie poleciało.

> Po penetracji wkretakiem tego otworu została na jego końcu minimalna

> ilość takego syfku w postaci brązowawego smalcu.

> Pytanko: czy to dobrze ze po 70tys km zero szlamu?

> Zwracam uwagę, że nigdy nie miałem żadnych problemów z LPG , a

> tankuje raczej tam gdzie taniej.

ja po 20kkm rozebrałem reduktor (inny problem) i ledwie był wewnątrz zabrązowiony na dole. o spuszczeniu czegokolwiek nie było mowy.

gaz tankowany wyłącznie nie firmowy, najtańszy w okolicy smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na gorącym poleciało....

tak maksymalnie z 15ml mazi a może nawet mniej

natomiast z okolic otworu zebrałem z pół naparstka brązowego syfu

czy powyższe ilości są prawidłowe przy takim przebiegu (70tys km na LPG)?

szczerze mówiąc to sądziłem, że będzie tego więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> szczerze mówiąc to sądziłem, że będzie tego więcej

Tylko się cieszyć, że ciężkich frakcji w Twoim gazie nie ma smile.gif

Wiesz, Twoje pytanie jest w stylu: wszyscy piszą, ze po 80kkm pada pompa... Ja mam juz 120kkm i wszystko gra - czy mam się martwić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć!

> Wykorzystując sytuację, że samochód miałem na kanale postanowiłem

> spuścic szlam i ku mojemu zdziwieniu nawet deczko nie poleciało.

> Po penetracji wkretakiem tego otworu została na jego końcu minimalna

> ilość takego syfku w postaci brązowawego smalcu.

> Pytanko: czy to dobrze ze po 70tys km zero szlamu?

> Zwracam uwagę, że nigdy nie miałem żadnych problemów z LPG , a

> tankuje raczej tam gdzie taniej.

Ostatnio gaz jest lepszy. 5 lat temu, jak spuszczałem szlam, to co pół roku było z 10 cm^3. Potem już nie było nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.