tweety15 Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 Przedwczoraj wymieniałem rozrząd na poziomkowej. Wszystko było ok, miło i profesjonalnie, a do tego tanio. Założyli mi: pasek Contitech pompa oryginalna Fiatowska napinacz ruville simmering wałka zalane nowym borygo Układ chłodzenia został oczywiście odpowietrzony. Z obu zaworków walił płyn, poziom był ok. Gdy wracałem z warsztatu kropek zaczął się grzać. Łapał temp koło 100st, wentylator cały czas chodził i nic nie spadało. Troszkę się obniżał przy szybszej jeździe, ale nie na tyle co by się went wyłączył. Tego samego dnia jechałem ze 20km w mieście w korkach, i znomu zaczął się grzać. Tak samo jak wyżej. Zajechałem na miejsce, otwieram maskę, a tam płyn pod korek. Otworzyłem korek, wywaliło troche płynu, poziom był ok. Dałem mu się schłodzic, odpaliłem z otwartym zbiorniczkiem, i było ok - temp ok 90, jak rosła to went wkraczał do akcji i spadało. No to jade z powrotem, a tu po 10km znów dokładnie to samo. Grzeje się i tyle. Następnego dnia rano jadę w trasę też ok.20km, i dopiero po ok. 15 km zaczyna znów się grzać. Zajechałem, ostygł troszkę, wracam. No i tu już było kiepsko. Wskazówka wariowała. Jak tylko stałem chwile, to rosła aż do czerwonego pola, gdy ruszałem to zaczynała spadać gwałtownie aż do jakichś 95, ale went cały czas dawał. W końcu na trasie, jak jechałem dosyć szybko co by go schłodzić, z włączonym na maksa ogrzewaniem, i tak miał ponad 100st i nic już nie pomagało. Zatrzymałem się, patrze na płyn - poniżej min. Dolałem tak żeby było ok, patzre za minute - znowu poniżej kreski. W końcu wlałem tyle ile miałem, i jade. Grzałe się znowu ostro. Wieczorem kupiłem borygo, i biorę się za odpowietrzanie. Na zimnym silniku uzupełniam płyn do połowy skali (znowy był poniżej min.), ogrzewanie na maks, odkęcam zaworek przy chłodnicy i ten za silnikem, i odpalam. Czekam,czekam, czekam, temp powolutku rośnie, z tego zaworka za silnikiem troche powietrza ucieka, z tego przy chłodnicy nic. Nie chciało mi się czekać długo, więc wsiadam i go gazuje lekko, żeby szybciej temp nabrał. No i jak go pogazowałem to wywaliło mi płyn przez zbiorniczek i temp w 3s skoczyła do 90. Płyn opadł, z zaworków nic już nie leciało. Po chwili znowu płynu zaczeło ubywać, tak że był poniżej min, to go dolewałem. Jak się załączył went, to z zaworka na chłodnicy powietrze zaczęło uciekać. I płyn znowu opadał, i znowu go dolewałem. W końcu wlałem z 1,5l, poziom jako tako się unormował, z zaworka przy chłodnicy zaczął płyn lecieć, to go zakręciłem, z drugiego nic - ani powietrza ani płynu. Chwilowo było ok, miał ok 90st, went włączał się i wyłączał. Jak go dałem na obroty, to znowu mi płyn przez zbiornik wywaliło, potem znowu wciągnęło, znowu dolałem, znowu odpowietrzyłem, i znowy tylko z tego zaworka przy chłodnicy leciało. Zakręciłem wszystko i pojechałem do domu, ale jako że miałem 1km to nic się nie działo. Dodam że przed wymianą rozrządu wszystko było ok, temp normalnie trzymał, wentylator normalnie chodził. Teraz pytań kilka Co jest? Dalej zapowietrzony czy co? Czemu z drugiego zaworka nie leci absolutnie nic? Jak go porządnie odpowietrzyć? A może to co innego jest przyczyną? Może UPG? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
najmad009 Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 Miałem kiedys przypadek ze jak było zalane jakies borygo w punto to własnie sie grzał a po wymianie płynu na Paraflu wszystko wróciło do normy Ja bym prubował jeszcze odpowietrzyc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebademode Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 zalali tobie tylko plyn do chlodnicy i to wszystko, nawet nie odpowietrzyli. Sprawdz opaski przy chlodnicy czy dobrze zamontowali i czy dali nowe na kroccu od zbiornika wyrownawczego. bo jesli nie to sie 2 raz mechanicy nie popisali. ja mam zasade taka ze na zimnym silniku zalewam plyn przy odkreconych zaworach odpowietrzajacych. leje az przez oba plyn wycieka i zakrecam najpierw ten nizej czyli przy chlodnicy pozniej wyzej ten przy nagrzewnicy. i w zasadzie to wystarcza. druga metoda to nalac powyzej maxa i korek w zbiorniku wyrownawczym powinienn sobie poradzic z nadmiarem plynu - o ile jest sprawny. ale drugiej metody nie polecam. ja wlewam cale 4.2 litra ewentualnie dolewam aby poziom byz zawsze na max. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tzok Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 Co do zaworka na chłodnicy to u mnie mogę go wykręcić i nawet nie kapnie z niego płyn na wolnych obrotach, muszę ostro przygazować, żeby poleciał. W/g opisu to on służy do odpowietrzania przy zalewaniu płynem, tzn. trzeba go odkręcić i lać płynu do zbiorniczka aż pocieknie z tego odpowietrznika (czyli praktycznie pod korek), potem go zakręcić i uruchomić silnik (jeśli się spuści cały płyn to po zalaniu do max i po uruchomieniu silnika i otwarciu termostatu i tak spadnie prawie do min, także bez obaw). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BLOK Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 ja też ostatnio wymieniałem pasek, pompe itp. Ale zalewałem inną metodą niż tu dotychczas wypisane. Ja zrobiłem tak (auto po wymianie wszystkiego było bez płynu chłodniczego oczywiście) 1. Wszystko poskręcane, węże opaski itp 2. Odkręcam korki osdpowietrzające na chłodnicy i na wężu 3. Prosze kumpla, żeby odpalił silnik i zaraz gdy on to zrobi ja wlewam płyn 4. Wlewam go tak długo aż nie zacznie lecieć korkiem na wężu i wtedy ja cały czas leje powoli płyn a kumpel zakręca odpowietrznik 5. Niemal w tym samym czasie leciało z korka na chłodnicy więć też go zakręcił 6. Uzupełniam zbiorniczek na prawie pod maxa 7. Dodaje troche gazu - płyn się ładnie rozprowadza 8. mała przejażdżka - wtedy płyn się unormuje- i wtedy dolałem jeszcze ze 0,2 l do zbiorniczka aby uzupełnić braki no u mnie taka metoda zupełnie strczyła nic się nie grzeje a poziom płynu jest stały Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czterykola Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 Po każdej jeździe odczekać aż ostygnie i uzupełniać poziom płynu do max. Uważać tylko przy staniu w korkach bo temperatura może rosnąć. Wtedy chwilę mu potrzymać obroty na 2-3 krpm żeby pompa przepchała płyn. Stopniowo sam się odpowietrzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tweety15 Napisano 24 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > zalali tobie tylko plyn do chlodnicy i to wszystko, nawet nie > odpowietrzyli. Sprawdz opaski przy chlodnicy czy dobrze > zamontowali i czy dali nowe na kroccu od zbiornika > wyrownawczego. bo jesli nie to sie 2 raz mechanicy nie popisali. Odpowietrzał gość napewno, bo cały czas byłem przy autku. A opasek żadnych nie zmieniał, ale chyba nie trzeba było bo z układu nigdize nic nie cieknie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tweety15 Napisano 24 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > Co do zaworka na chłodnicy to u mnie mogę go wykręcić i nawet nie > kapnie z niego płyn na wolnych obrotach, muszę ostro > przygazować, żeby poleciał. W/g opisu to on służy do > odpowietrzania przy zalewaniu płynem, tzn. trzeba go odkręcić i > lać płynu do zbiorniczka aż pocieknie z tego odpowietrznika > (czyli praktycznie pod korek), potem go zakręcić i uruchomić > silnik (jeśli się spuści cały płyn to po zalaniu do max i po > uruchomieniu silnika i otwarciu termostatu i tak spadnie prawie > do min, także bez obaw). Jak go odpowietrzzałem, to wyjąłem cały ten zaworek, płynu na max, i nic. Dopiero jak odpaliłem, nagrzał się troche, płynu w zbiorniczku zaczęło ubywać, to zacząłem dolewać, aż w końcu wywaliło przez ten zawór, więc ok. Mi chdzi o ten drugi zaworek, za silnikiem, od strony kabiny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tweety15 Napisano 24 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > Po każdej jeździe odczekać aż ostygnie i uzupełniać poziom płynu do > max. > Uważać tylko przy staniu w korkach bo temperatura może rosnąć. Wtedy > chwilę mu potrzymać obroty na 2-3 krpm żeby pompa przepchała > płyn. > Stopniowo sam się odpowietrzy. Ooo, właśnie o taką poradę mi chodziło - dzięki. Bede próbował. Narazie kropek stoi, ale w weekend bedę jeździł, więc fajnie wiedzieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
junitar1 Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 ma ktos zdjecie tego korka blizej kabiny jak on wyglada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mario_ Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > Miałem kiedys przypadek ze jak było zalane jakies borygo w punto to > własnie sie grzał a po wymianie płynu na Paraflu wszystko > wróciło do normy > Ja bym prubował jeszcze odpowietrzyc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tweety15 Napisano 24 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > ma ktos zdjecie tego korka blizej kabiny jak on wyglada Jutro mogę zrobić, ale mam tylko w komorce aparat. Wieczorem, o ile ktoś do tego czasu nie da, to zamieszczę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
junitar1 Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > Jutro mogę zrobić, ale mam tylko w komorce aparat. Wieczorem, o ile > ktoś do tego czasu nie da, to zamieszczę. ok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurekkuptel Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > ma ktos zdjecie tego korka blizej kabiny jak on wyglada Mam ale MK1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
junitar1 Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 watpie aby sie fiat posunal do tego stopnia zeby bardzo zmienic ten element wykreca sie calos czy tylko zaznaczone strzalka na zdjeciu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tweety15 Napisano 24 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > watpie aby sie fiat posunal do tego stopnia zeby bardzo zmienic ten > element > wykreca sie calos czy tylko zaznaczone strzalka na zdjeciu Wygląda to identyko. Wykręcasz tylko te zaworek. Zresztą u mnie można go tylko odkręcić, nie da się go całkiem wyjąć. Nie wiem jak u innych. To fotki już sobie daruje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurekkuptel Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > wykreca sie calos czy tylko zaznaczone strzalka na zdjeciu Całość; za te kółeczko kręcisz paluchami. W sumie niepotrzebny nawet jest śrubokręt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tweety15 Napisano 24 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > Całość; za te kółeczko kręcisz paluchami. W sumie niepotrzebny nawet > jest śrubokręt. Heh, nie zrozumiałem pytania Oczywiście przyznaje racje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurekkuptel Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > Heh, nie zrozumiałem pytania Oczywiście przyznaje racje. Spoko luuuuuuuuz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
junitar1 Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > Całość; za te kółeczko kręcisz paluchami. W sumie niepotrzebny nawet > jest śrubokręt. ok bo odpowietrzalem u siebie wczoraj tylko tym na chlodnicy nie wiedzac ze to moze drugi czy to moze byc przyczyna moich problemow z gazem KLIK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurekkuptel Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > ok bo odpowietrzalem u siebie wczoraj tylko tym na chlodnicy > nie wiedzac ze to moze drugi Nie wiem jak jest u Ciebie ale u Mnie jest jeszcze jedno odgałęzienie przewodu od nagrzewnicy (ten przewód zaciśnięty opaską musiałem zdjąć aż poszedł tamtędy płyn, bo była tam poduszka powietrzna i nie mogłem za nic odpowietrzyć) > czy to moze byc przyczyna moich problemow z gazem Tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
junitar1 Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > Nie wiem jak jest u Ciebie ale u Mnie jest jeszcze jedno > odgałęzienie przewodu od nagrzewnicy (ten przewód zaciśnięty > opaską musiałem zdjąć aż poszedł tamtędy płyn, bo była tam > poduszka powietrzna i nie mogłem za nic odpowietrzyć) > Tak aha to bede musi popatrzec przewodow przy reduktorze nie ma sensu odpinac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurekkuptel Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > przewodow przy reduktorze nie ma sensu odpinac Nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tzok Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > zakrecam najpierw ten nizej czyli przy chlodnicy > pozniej wyzej ten przy nagrzewnicy. i w zasadzie to wystarcza. ...chyba na odwrót, ten przy nagrzewnicy (za silnikiem) jest niżej od tego na chłodnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebademode Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > ...chyba na odwrót, ten przy nagrzewnicy (za silnikiem) jest niżej od > tego na chłodnicy. nagrzewnice w ukladzie masz blizej od chlodnicy, to jej wypelnienie powoduje bulgotanie lub nie. po prostu jest blizej zbiornika wyrownawczego niz chlodnica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
junitar1 Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > nagrzewnice w ukladzie masz blizej od chlodnicy, to jej wypelnienie > powoduje bulgotanie lub nie. po prostu jest blizej zbiornika > wyrownawczego niz chlodnica. co????????? w punto?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tzok Napisano 24 Maja 2007 Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 > nagrzewnice w ukladzie masz blizej od chlodnicy, to jej wypelnienie > powoduje bulgotanie lub nie. po prostu jest blizej zbiornika > wyrownawczego niz chlodnica. Jak nagrzewnica może być bliżej zbiornika wyrównawczego niż chłodnica, skoro zbiornik wyrównawczy jest zintegrowany z chłodnicą, mowa o P II 1.2. Odpowietrznik przy nagrzewnicy jest niżej (przy zalewaniu najpierw z niego poleje się płyn) ale i dalej od tego na chłodnicy (który to jest w najwyższym punkcie całego układu). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebademode Napisano 25 Maja 2007 Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 > co????????? > w punto?? rany czy wy w ogole myslicie - blizej w ukladzie chlodzenia a nie fizycznie przyklejone do chlodnicy. czy schemat tez wam trzeba zalaczyc zebyscie niewierni tomasze zobaczyli jak wyglada obieg czynnika chladzacego w aucie. bo wg waszego toku rozumowania nagrzewnica jest nizej od chlodnicy bo jest w kabinie? Oto schemat nie ma na nim wlasnie nagrzewnicy. przeanalizujcie sobie obieg, a wiecie ze w PII plyn caly czas leci przez nagrzewnice. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tweety15 Napisano 25 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Ten zawór przy nagrzewnicy jest oczywiście wyżej. Jak mechanik mi odpowietrzał, to najpierw leciało z nagrzewnicy, dopiero potem z tego przy chłodnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.