Skocz do zawartości

Pęknięty pasek rozrządu


kamil7812

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

pisze pierwszy raz na tym forum ponieważ mam poważny problem.

Dziś wracałem do domu i przy prędkości ok 100 km/h coś zaczęło dzwonić w silniku. Po chwili zapaliła sie kontrolka ciśnienia oleju a zaraz potem silnik zgasł.

W domu odkręciłem osłonę paska rozrządu i odkryłem że pasek jest rozdwojony na całym swoim obwodzie. Jedną część paska wyjąłem a druga tkwi na dolnym kole blokując go.

Teraz moje pytania odnośnie tego zdarzenia:

1. Czy mogło dojść do kolizji zaworów i tłoków?

2. Czy może wystarczy założyć nowy pasek ustawić i będzie OK?

Będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> pisze pierwszy raz na tym forum ponieważ mam poważny problem.

> Dziś wracałem do domu i przy prędkości ok 100 km/h coś zaczęło

> dzwonić w silniku. Po chwili zapaliła sie kontrolka ciśnienia

> oleju a zaraz potem silnik zgasł.

> W domu odkręciłem osłonę paska rozrządu i odkryłem że pasek jest

> rozdwojony na całym swoim obwodzie. Jedną część paska wyjąłem a

> druga tkwi na dolnym kole blokując go.

> Teraz moje pytania odnośnie tego zdarzenia:

> 1. Czy mogło dojść do kolizji zaworów i tłoków?

> 2. Czy może wystarczy założyć nowy pasek ustawić i będzie OK?

> Będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi

cze jasiu moze bys tak profil uzupełnił 30.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> silnik 1,6 16V

To w najlepszym wypadku masz pogięte zawory... w najgorszym kompletna demolka silnika. Mi na szczęście w trakcie zerwania pogieły się tylko zawory wydechowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To w najlepszym wypadku masz pogięte zawory... w najgorszym kompletna

> demolka silnika. Mi na szczęście w trakcie zerwania pogieły się

> tylko zawory wydechowe...

Quote:

przy prędkości ok 100 km/h coś zaczęło dzwonić w silniku


przy tej prędkości to wszystko tam jest zaklepane, pokrzywione i pogięte...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szukaj nowego silnika, ten do niczego się nie nadaje, może na części coś odzyskasz. może i są pogiete zawory ale korba, panewni, wałki i wał napewno też ucierpiały.

BTW

dla celów statystycznych napisz: jaki był założony pasek i jaki dystans przejechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Quote:

> przy prędkości ok 100 km/h coś zaczęło dzwonić w silniku

> przy tej prędkości to wszystko tam jest zaklepane, pokrzywione i

> pogięte...

Mi wtedy przy około 80 km/h coś zadzwoniło a silnik w sumie nie był poważnie uszkodzony. Najpierw trzeba zdjąć głowice i ocenić starty. Tak można tylko gdybać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i jakiej firmy ;-)

Witam, Pasek miał ok 2 lat i przejechane ok 60 tysięcy.

Co do firmy to nie pamiętam.

Dziś zwłoki mojej hieny lądują u mechanika i będzie szacowanie strat. Zapewniono mnie ze w sobotę już autko będzie jeździć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

loj przeżyłem niedawno zerwanie paska w 1.8 stilo smile.gif

Jak mechanior ma wszystkie narzędzia (wciskanie tulej, szlifowaie zaworów, planowanie głowicy) to zrobi mu to w dwa dni smile.gif

U mnie remont trwał prawie miesiąc i w dodatku dalej są problemy, choć twierdze że już nie spowodowane paskiem :|

W każdym razie współczuje, min. koszt takiej zabawy to ok. 800zł :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, Pasek miał ok 2 lat i przejechane ok 60 tysięcy.

> Co do firmy to nie pamiętam.

> Dziś zwłoki mojej hieny lądują u mechanika i będzie szacowanie strat.

> Zapewniono mnie ze w sobotę już autko będzie jeździć

Pasek to niestety wymysł qr...y i szatna- nigy nie wiadomo ile wytrzyma, Fiat podawał 120 kkm hehe.gif a trzeba co 60 kkm wymieniać i tak nie wiadomo czy tyle wytrzyma niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że aby unikać takich sytuacji jak remont silnika to najlepiej dmuchać na zimne i wymieniać już po przejechaniu 50 tyś. Przecież koszt wymiany to ok. 200 zł i mamy "teoretyczną" i "praktyczną" pewność, że przejedziemy kolejne 50 tyś. Oczywiście nie ma reguły, ale lepiej wydać 200 zł co jakiś czas, aniżeli 1000 lub jeszcze więcej jednorazowo.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślę, że aby unikać takich sytuacji jak remont silnika to najlepiej

> dmuchać na zimne i wymieniać już po przejechaniu 50 tyś.

> Przecież koszt wymiany to ok. 200 zł i mamy "teoretyczną" i

> "praktyczną" pewność, że przejedziemy kolejne 50 tyś. Oczywiście

> nie ma reguły, ale lepiej wydać 200 zł co jakiś czas, aniżeli

> 1000 lub jeszcze więcej jednorazowo.

> Pozdrawiam.

200 PLN (a może nawet mniej) to koszt w 1,4

w 1,6 koszt dochodzi do 400 PLN (200 PLN same części)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w 1.6 to chyba tez sugeruja wymienic pompe? Mam racje? Tak czy owak

> sam wiesz ze lepiej dmuchac na zimne i czesciej wymieniac pasek

> a nie czekac az sie zerwie. Wtedy to glowa i portfel boli.

dmucham na zimne i już jestem umówiony na przyszłą środę na wymianę paska i napinacza. mam ok. 56 kkm na blacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po kilku dniowej przerwie, cool.gif

bylem we czwartek u mechanika i już wiem co jest grane w silniku.

1. 16 zaworów do wymiany (wszystkie pogięte)

2. Głowica spawana w dwóch miejscach (tam gdzie wkłada sie szpilki mocujące głowice do bloku silnika)

3. Planowanie głowicy, docieranie gniazd zaworowych, wymiana prowadnic zaworów i uszczelniaczy.

4. Wymiana paska i całej reszty.

Prawdopodobnie we wtorek będę miał sprawny samochód (miałem już jeździć w sobotę ale wystąpiły problemy ze znalezieniem spawacza).

Koszt całej imprezy to ok 1000 PLN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak wszystkie zawory pogięte to współczuje co się stało z tłokami i

> korbami

> za ta kwotę bys miał prawie 2 silnik

A czemu się miało stać? zawory są słabsze i się gną.

Na stilo jest mój temat, poza tym że autko jeszcze szwankuje to zakończyło się na zaworach właśnie pogiętych, więc nie jest źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czemu się miało stać? zawory są słabsze i się gną.

> Na stilo jest mój temat, poza tym że autko jeszcze szwankuje to

> zakończyło się na zaworach właśnie pogiętych, więc nie jest źle.

zrób eksperyment: 10 centymetrowego perfekcyjnie prostego gwoździa postaw na jakimś imadełku stalowym i walnij mocno młotkiem od góry. co się stanie?

1. zabolą cie paluchy od drgań,

2. gwóźdź się skrzywi,

co robisz? prostujesz gwoździka co jest analogią remontu. następnie starasz się go wbić w jakiś balik. w większości przypadków nie będzie to możliwe, bo gwoździk ponownie się skrzywi, niekoniecznie w miejscu w którym był prostowany.

to jest taki obrazowy przykład tego co dzieje się w silniku, który całym impetem układu tłkowo-korbowego wali w głowicę. sam fakt pęknięcia głowicy i zaklepania wszystkich(niewiarygodne bo nigdy wszystkie nie wystają, więc raczej większości)zaworów świadczy o ogromnej sile.

poza zaworami które się gną są jeszcze inne wrażliwe na uderzenie elementy takie jak choćby panewki, sworznie tłoków i same tłoki.

wniosek: po takim wydarzeniu istnije możliwość znacznego skrócenia żywotności w.w. elementów. to jest podstawowy powód, aby inwestować w nominalny silnik(istnieje jednak ryzyko kupna sprawnego też po urwanym pasku).

naprawianie góry ma sens jak pasek zerwał się przy odpalaniu lub niewielkiej prędkości, wtedy silnik nie cierpi tak jak przy sporej prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak wszystkie zawory pogięte to współczuje co się stało z tłokami i

> korbami

> za ta kwotę bys miał prawie 2 silnik

a jak wyglądają krzywki wałków na zaworach, które były max otwarte crazy.gif jeśli wszystkie zaworki były pogięte(raczej większość) to uderzenie miotało wałkami, tak, że zawory się wysuwały. wałki też biora spora siłę, łożyska mogą tego potem nie wytrzymać.

ogólnie silnik nie powinien być za cichy po takim remoncie, z czasem prawdopodobnie będzie coraz głośniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt faktem u mnie głowica przeżyła bez większych problemów smile.gif

Pogięło wszystkie zaworki, ale one sa jeszcze cieńsze chyba niż w silnikach fire.

Wygięło wszystkie zawwory, ale na tłoki ok. głowica ok. tylko góre musiałem wmienić a że powymieniane były wszystkie popychacze (niektóre już i tak byłty spierniczone) to silniczek chodzi dużo ciszej, wałki proste, krzywki w normie smile.gif

Oczywiście to był mój przypadek i nie moge go odnieść do innych, tylko piszę na swoim doświadczeniu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek obebrałem auto :-)

smiga jak nowe

Koszt naprawy to 1000 PLN

Powyższa kwota to tylko koszt części zamiennych, robocizna byla gratis cool.gif

Mechanik uprzedził mnie ze za 55 kkm chce mnie widziec na wymianie paska biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.