balu Napisano 21 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2007 No i stilo się sypie jednak fiat to II klasy auto a mialo wyprzedzać myślą itd. itp. w PII zawiecha sypnęła się dopiero po 3 latach i 50 kkm a tu 32 kkm 2,5 lat i już do naprawy (raz już wymieniałem drążki stabilizatora) ale teraz to nie to albo wachacz albo końcówka drążka czuć że już się posypało na nierownościach puka klepie i na kierownicy da się wyczuć podpowiedzcie gdzie w wawie da się to naprawić dobrze i w miarę za dobre pieniądze aso nie dam zarobić pomocy a może ktoś chce moje stilo pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
some1 Napisano 21 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2007 > No i stilo się sypie nie wydurniaj sie ! haha.. czytam tego posta i mysle rozkraczylo mu sie auto , albo peklo w pol. Daj spokoj tozto tylko fiat i tylko nasze drogi. I wlasnie z tego powodu zamienilem starego fiata na nowego bo czesci tanie jak barszcz i moge wymieniac drazki co tysiac kilometrow i jezdzic i smiac sie z wielowahaczowych helmutow. Samo sie nie syplo. Zaliczyles dziurke i sie syplo. Niech zgadne..prawa strona ?:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balu Napisano 21 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2007 ano prawa strona tylko co się wykrzaczyło jeszcze nie wiem ale trza gdzieś to naprawić ;-( ach myślałem że jeszcze roczek przetrzyma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JaMi Napisano 21 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2007 > No i stilo się sypie > jednak fiat to II klasy auto a mialo wyprzedzać myślą itd. itp. bo w innych markach sie nie sypie, wytrzymuje wiecej itd itp ja tam widze, ze wszystko sie sypie podobnie, bardziej kwestia gdzie i jak kto jezdzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stilo_kielce Napisano 21 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2007 Wszystko zależy od konkretnego egzemplarza i dróg po jakich się jeździ. Ja w swoim stilo 1.2 mam obecnie 117 kkm i zarówno amorki, jak i wahacze oryginalne. mało tego zapowiada się że jeszcze długo na nich pojeżdżę. Do tej pory przy 80 kkm wymieniłem jedynie drążki stabilizatora Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balu Napisano 21 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2007 ho ho pieknie a u mnie już nie bangla Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwolak Napisano 22 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 > No i stilo się sypie > jednak fiat to II klasy auto a mialo wyprzedzać myślą itd. itp. > w PII zawiecha sypnęła się dopiero po 3 latach i 50 kkm > a tu 32 kkm 2,5 lat i już do naprawy (raz już wymieniałem drążki > stabilizatora) ale teraz to nie to > albo wachacz albo końcówka drążka czuć że już się posypało na > nierownościach puka klepie i na kierownicy da się wyczuć Zważ, że stilo to jednak trochę cięższy samochód od punto. > podpowiedzcie gdzie w wawie da się to naprawić dobrze i w miarę za dobre pieniądze Sporo osób naprawiało zawieszenie u Błońskiego w Zielonce i byli zadowoleni. Niestety nie ma zapisów i obowiązuje kolejka, więc trzeba się stawić już około 5 rano. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balu Napisano 22 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 o msza o 5 rano kto wstanie o tak piekielnej porze kuchnia muszę zdiagnozowac co tak naprawdę wysiadło ach mam nadzieję że końcówka dr kierowniczego to się samemu wymieni i moze od razu ten drąg stabilizatora wachacza bo jak to wachacz to się załamię Mam pytanko jakie są objawy wywalonego wachacza bo u mnie to puka przy najeżdzaniu na krawężnik i zjeżdzaniu z niego oraz przy jakiś dziurach (leżący policjant raczej nie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
some1 Napisano 22 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 > Mam pytanko jakie są objawy wywalonego wachacza bo u mnie to puka > przy najeżdzaniu na krawężnik i zjeżdzaniu z niego oraz przy > jakiś dziurach (leżący policjant raczej nie) Metoda uczonego rosjanina Doktora Macajewa jedynie. Trzeba sie wczolgac pod bolid i poszarpac za zlomy i obserwowac gumki i laczenia. Z punktu siedzenia kierowcy wszystko puka tak samo.. gdzies tam w kole. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balu Napisano 22 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 no to siu pod autko wpadajem jutro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woyt Napisano 22 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 > a tu 32 kkm 2,5 lat i już do naprawy (raz już wymieniałem drążki > stabilizatora) ale teraz to nie to > albo wachacz albo końcówka drążka czuć że już się posypało na > .... Nie płakaj, takie już nasze drogi, może nie jeździłeś zbyt uważnie i wpadałeś częściej w dziury niż inni Ojciec w Mondziaku (2001r) wymieniał zawieche już po kilkunastu tysiakach, Matka w P206 (2002r) co róż robi coś w zawieszeniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balu Napisano 22 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 ee kuchnia ten krawężnik pewnie co na niego wieżdzam dzień w dzień po kilka razy pomógł bo w punciaku tez od tego wywaliło końcówkę drążka tylko czemu po drugiej stronie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woyt Napisano 22 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 > ee kuchnia ten krawężnik pewnie co na niego wieżdzam dzień w dzień > po kilka razy pomógł bo w punciaku tez od tego wywaliło końcówkę > drążka tylko czemu po drugiej stronie A to Ty nie wiesz, ża na krawężniki powinno się wjeżdżać tyłem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balu Napisano 22 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 wiem ale sąsiedzi niestety nie są zadowolieni jak im moja riura pierdzi co rano i wyrażają to w jasny sposób he he he Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alkor Napisano 22 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 > No i stilo się sypie > jednak fiat to II klasy auto a mialo wyprzedzać myślą itd. itp. > w PII zawiecha sypnęła się dopiero po 3 latach i 50 kkm > a tu 32 kkm 2,5 lat i już do naprawy (raz już wymieniałem drążki > stabilizatora) ale teraz to nie to > albo wachacz albo końcówka drążka czuć że już się posypało na > nierownościach puka klepie i na kierownicy da się wyczuć Ja bym nie płakał. U siebie wymieniałem prawie całe zawieszenie przy około 60kkm (koło 1.5 roku). Wahacze, łączniki, amorki, tuleje z tyłu... Ale pocieszę Cię. Stilo ma dwa wahacze a w ciągu ostatnich 12 miesięcy w Pasku wymieniłem już 6 wahaczy (ma 8). Najpierw cztery i teraz w tym miesiącu jeszcze dwa a już odzywa się jeden z tych czterech poprzednio robionych. A dwa jeszcze nie były robione więc tylko czekają żeby się wysypać. Przebieg w ciągu roku to koło 25kkm na seryjnych 'piętnastkach'. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.