radio pod gniazdko zapalniczki

[macmac]

Mam zamiar przerobić jakieś stare radyjko tak żeby móc je podłączyć pod gniazdko zapalniczki samochodowej. Wie ktoś jak to zrobić i czy jest to wykonalne? Radio na baterie długo nie wytrzymuje - zbankrutować można - baterie nie są tanie. Zmuszony jestem do takich kombinacji ponieważ w samochodzie służbowym jest ZAKAZ montażu jakichkolwiek odbiorników - mimo że jest tam cała niezbędna instalacja.

[marekpast]

> Mam zamiar przerobić jakieś stare radyjko tak żeby móc je podłączyć

> pod gniazdko zapalniczki samochodowej. Wie ktoś jak to zrobić i

> czy jest to wykonalne? Radio na baterie długo nie wytrzymuje -

> zbankrutować można - baterie nie są tanie. Zmuszony jestem do

> takich kombinacji ponieważ w samochodzie służbowym jest ZAKAZ

> montażu jakichkolwiek odbiorników - mimo że jest tam cała

> niezbędna instalacja.

bez przeróbek radia, czy też wożenia przetwornicy musiałoby to być radio na 12V

Gdybyś miał takie radio to no problem kupujesz wtyk do gniazda i łączysz obudowa wtyku -, środek + i.. po krzyku

[macmac]

własnie takiego 12 voltowego radyjka znaleźć nie mogę...

i zrodził się ten chory pomysł przeróbek

[Dobieslawb]

> własnie takiego 12 voltowego radyjka znaleźć nie mogę...

> i zrodził się ten chory pomysł przeróbek

Każde radio na 230V posiada wewnętrzny zasilacz. Najczęściej jest to 12V lub mniej. Wystarczy zmierzyć napięcie na wyjściu z tego układu i tam podpiąć dodatkowe zasilanie.

[pawel_78]

> Każde radio na 230V posiada wewnętrzny zasilacz. Najczęściej jest to

> 12V lub mniej. Wystarczy zmierzyć napięcie na wyjściu z tego

> układu i tam podpiąć dodatkowe zasilanie.

a jak napiecie jest niższe to wykorzystać scalone stabilizatory napiecia 78xx lub 79xx , gdzie xx to wartość napiecia wyjściowego.

pozdr

[marekpast]

> a jak napiecie jest niższe to wykorzystać scalone stabilizatory

> napiecia 78xx lub 79xx , gdzie xx to wartość napiecia

> wyjściowego.

> pozdr

No to jest wyjście, ale tu już wchodzimy w kawałek wiedzy i umiejętności zrobienia sobie niewielkiej elektroniki, czyli stabilizowane układy napięcia stałego, a na tym już nie wszyscy się muszą znać.

Chyba najlepiej by było gdyby nam kolega macmac napisał jakie radio chce wozić ze sobą, i ile dotąd baterii zużywał na raz do tego radia.

[ceka1]

Skoro firma wydała zakaz montażu radia (aby nie rejestrować i nie płacić abonamentu za każdy używany w firmie egzemplarz odbiornika, póki co abonament należy jeszcze opłacać) - to podpinanie się pod kabelki odpada. Więc są dwa rozwiązania:

1. Kupić na alledrogo gotowy zasilacz z wtykiem samochodowym do zapalniczki, na takie napięcie, jakim jest zasilany odbiornik. Prąd znamionowy zasilacza nie powinien też być mniejszy od max. prądu potrzebnego dla radia - patrz dane techniczne radia, czasem dane na obudowie.

2. Kupić sam wtyk do zapalniczki w moto-sklepiku, wrzucić do niego bezpiecznik, do tego dołączyć na przewodzie zasilacz ze scalonym stabilizatorem na potrzebne napięcie. Jeśli podasz napięcie pracy i prąd max. dla radia, coś się znajdzie ze schematów, np. na elektroda.pl.

Zasilacz podłączasz do radia odpowiednim wtykiem (jeśli radio ma gniazdo zasilania), albo podłączasz np. do końcowych zacisków baterii. Jesli to większe radio, na wieksze baterie, to zasilacz powinien zmieścić się spoko w miejscu dla baterii; więc należy pomyśleć o odpwiednim kształcie i wymiarach obudowy, dopasować ją do rozmiarów pakietu baterii, a zaciski zasilania radia można dać w formie blaszek np. klejonych na tej obudowie. Szczególnie jeśli zamierzasz z tego radia korzystać na dłużej w aucie (autach).

[chemicq]

Inna możliwość to tzw. przetwornica 230V. Kolega stosował coś takiego w aucie swojego ojca (nie było radia i tato nie chciał się na takowe u niego zgodzić). Do przetwornicy (zasilanej z gniazda zapalniczki podłączone było zwykłe jakieś małe sieciowe radyjko. Oczywiście nie jest to car audio, tylko wynalazek, żeby coś tam brzęczało, ale chyba o takim rozwiązaniu tu mówimy.