Skocz do zawartości

Jak to zdemontować?? Pomoc!!!


vendorr

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, takie małe pytanko. Jak zdemontować w garażowych warunkach (i czy dużo przy tym jest roboty) tuleje metalowo-gumowe w wahaczach wleczonych w tylnym zawieszeniu w sedanie. Jakich narzędzi użyć, jak auto postawić w górze itd... Nie chce wydawać na mechanika a ostatnio mam dużo czasu więc sam bym się tym zajął. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, takie małe pytanko. Jak zdemontować w garażowych warunkach (i

> czy dużo przy tym jest roboty) tuleje metalowo-gumowe w

> wahaczach wleczonych w tylnym zawieszeniu w sedanie. Jakich

> narzędzi użyć, jak auto postawić w górze itd... Nie chce wydawać

> na mechanika a ostatnio mam dużo czasu więc sam bym się tym

> zajął. Pozdrawiam.

kiedyś się do tego przymierzałem... chciałem wymienić profilaktycznie, bo zmieniałem amortyzatory...

wyczytałem, że robota zdecydowanie ciężka, że najlepiej gumę najpierw wypalić palnikiem, potem metalową tuleję naciąć i dopiero próbować wybijać... ja sobie darowałem, zwłaszcza że wcale nie musiałem ich wymieniać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, takie małe pytanko. Jak zdemontować w garażowych warunkach (i

> czy dużo przy tym jest roboty) tuleje metalowo-gumowe w

> wahaczach wleczonych w tylnym zawieszeniu w sedanie.

Wymieniałem sam i powiem szczerze, że to sporo pracy. U mnie zewnętrzna tuleja była plastikowa wiąc z wyjęciem nie było problemów, ale założenie nowych to w moim sedanie było wyzwanie. Po pierwsze, trudno tak opuścić wachacz by był sensowny dostęp (przewody hamulcowe - nie chciałem ich rozłączać), a po drugie siła potrzebna do wciśnięcia(wciągnięcia) nowych tulei i problemy z kantowaniem tuleji przy wprowadzaniu. Bez naprawdę dobrego sposobu na wciągacz nie ma co podchodzić. Ja użyłem długiej śruby i znalezionych naprędce podkładek i tulejek. Totalny brak miejsca, pokaleczone ręce... Na koniec najlepsze. Tuleje były w złym stanie, ale wymiana nie dała nic. Okazało się że wcześniej pukał amortyzator w mocowaniu na dole a nie wachacz. Prawdopodobnie mógłbym dalej jeszcze długo jeździć. Zastanów się, bo to naprawdę trochę roboty - ja jestem mechanikiem a miałem z tym trochę "zabawy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymieniałem sam i powiem szczerze, że to sporo pracy. U mnie

> zewnętrzna tuleja była plastikowa wiąc z wyjęciem nie było

> problemów, ale założenie nowych to w moim sedanie było wyzwanie.

> Po pierwsze, trudno tak opuścić wachacz by był sensowny dostęp

> (przewody hamulcowe - nie chciałem ich rozłączać), a po drugie

> siła potrzebna do wciśnięcia(wciągnięcia) nowych tulei i

> problemy z kantowaniem tuleji przy wprowadzaniu. Bez naprawdę

> dobrego sposobu na wciągacz nie ma co podchodzić. Ja użyłem

> długiej śruby i znalezionych naprędce podkładek i tulejek.

> Totalny brak miejsca, pokaleczone ręce... Na koniec najlepsze.

> Tuleje były w złym stanie, ale wymiana nie dała nic. Okazało się

> że wcześniej pukał amortyzator w mocowaniu na dole a nie

> wachacz. Prawdopodobnie mógłbym dalej jeszcze długo jeździć.

> Zastanów się, bo to naprawdę trochę roboty - ja jestem

> mechanikiem a miałem z tym trochę "zabawy".

Chyba sobie te tuleje daruje, rozmawiałem z kumplem, który kiedyś był mechanikiem i powiedział mi mniej więcej to samo. Wymienia sobie całą resztę a z tulejami pojadę do mechanika niech on się tym martwi 270751858-jezyk.gif

Ps. Musze wymienić bo już mam duże luzy i nosi mnie na boki (przesuwa się w tulei).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.