Skocz do zawartości

humorki una 1,4


Boruc

Rekomendowane odpowiedzi

nie zabierając czasu szybo opiszę o co chodzi:

samochód po postoju ok. 4 godzin nie ma chęci odpalić ,kręci ale nie zaskakuje. po jakimś czasie odpala i słychać świst (jakby pasek), który ustaje po jakimś czasie.

I kolejna odsłona myślę że tego samego problemu:

stojąc wolnych obrotach potrafi po prostu zgasnąć później odpala normalnie,ale jeśli stoi długo to jego praca za każdym następnym razem jest coraz krótsza.

Czy ktoś z Panów podpowie o co chodzi? Co kupować? czego szukać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zabierając czasu szybo opiszę o co chodzi:

> samochód po postoju ok. 4 godzin nie ma chęci odpalić ,kręci ale nie

> zaskakuje. po jakimś czasie odpala i słychać świst (jakby

> pasek), który ustaje po jakimś czasie.

Prawdopodobnie uszkodzony czujnik temperatury w kolektorze ssącym. Miałem podobnie.

> I kolejna odsłona myślę że tego samego problemu:

> stojąc wolnych obrotach potrafi po prostu zgasnąć później odpala

> normalnie,ale jeśli stoi długo to jego praca za każdym następnym

> razem jest coraz krótsza.

> Czy ktoś z Panów podpowie o co chodzi? Co kupować? czego szukać?

Tu moze winny być modół zapłonowy lub czujnik na wale.

Najpierw trzeba sprawdzić ten czujnik temperatury. Przyjedz na spota to sie go sprawdzi bo to chwila roboty. Czujnika na wale juz tak szybko sie nie sprawdzi a modół to tylko podmiania wchodzi w gre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zabierając czasu szybo opiszę o co chodzi:

> samochód po postoju ok. 4 godzin nie ma chęci odpalić ,kręci ale nie

> zaskakuje. po jakimś czasie odpala i słychać świst (jakby

> pasek), który ustaje po jakimś czasie.

> I kolejna odsłona myślę że tego samego problemu:

> stojąc wolnych obrotach potrafi po prostu zgasnąć później odpala

> normalnie,ale jeśli stoi długo to jego praca za każdym następnym

> razem jest coraz krótsza.

> Czy ktoś z Panów podpowie o co chodzi? Co kupować? czego szukać?

Koledze też nie chciał odpalać i nieoczekiwanie gasł podczas jazdy.

Przyczyną był brak dobrej masy.

Od tego zacznij.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też potrafi zgasąc tak sobie bez przyczyny później odpala luks i jedzie dalej zdarza się to najczesciej jak daję na luz i swobodnie spada sobie z obrotów do zgaśnięcia.

Albo jak sobie stoi na luziku pod światłami pracuje równo pieknie i nagle pryy obroty spadają i gaśnie - odpalami i jest wszystko super i tak raz na jedną podróż do pracy i raz z pracy hmmm.

A i jak było zimno to tak nie robił a jak się zrobiło cieplej tak jak dziś to już zaczyna. O i co tera crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie też potrafi zgasąc tak sobie bez przyczyny później odpala luks

> i jedzie dalej zdarza się to najczesciej jak daję na luz i

> swobodnie spada sobie z obrotów do zgaśnięcia.

> Albo jak sobie stoi na luziku pod światłami pracuje równo pieknie i

> nagle pryy obroty spadają i gaśnie - odpalami i jest wszystko

> super i tak raz na jedną podróż do pracy i raz z pracy hmmm.

> A i jak było zimno to tak nie robił a jak się zrobiło cieplej tak jak

> dziś to już zaczyna. O i co tera

Spadające obroty to problem nie reagowania krokowego,

pytanie tylko dlaczego krokowy nie reaguje: albo otrzymuje sygnały jednak nie reaguje albo otrzymuje złe sygnały z kompa albo nie dostaje ich wcale.

pomijając pierwszy przypadek - czyli uszkodzony krokowy, pozostałe wiążą się albo z uszkodzeniem kabli lub wtyczki albo z błędami w kompie - chyba innych możliwości nie ma.

uszkodzenia łatwo zdiagnozować, więc największy problem to komp, który głupieje gdy dostaje błędy i zostaje przepełniona pamięć błędów- wtedy przestaje reagować na sygnały i nie wysyła sygnałów sterujących. Spotkałem się z tym gdy np. : uszkodzony był czujnik temperatury, sonda lambda nie podawała żadnego lub zupełnie zwariowane sygnały, źle ustawiony tps itd.

U mnie główna przyczyną była sonda lambda, na wskutek jej złego działania wariował komp, nawet nie odczytując innych czujników lub odczytując je błędnie i błędnie sterując krokowcem zaniżał obroty nawet do 500-600 obrotów.

Najlepiej pomierzyć parametry czujników i na postoju - jako wzorcowe i wtedy gdy zaczynają się problemy - porównanie ich powinno coś podpowiedzieć. hmm.gif

Można by tez podłączyć do kompa i odczytać co jest błędnie odczytywane/wskazywane. old.gifhmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tera to ja zatankował super hiper mega wypasiony płyn od baku, który

> usuwa wodę (jak twierdzi producent). osobiście w to nie wierzę

> ale tonący brzytwy się chwyta;)

u mnie miałem podobny problem i okazało sie że to jest czujnik halla.

jak ci tak zgasnie sparawdż czy nie "zabrało "iskry jesli nie ma iskry to raczej ten czujnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a gdzie łon ten czujnik jest??

przykręcony do bloku w bezpośredniej bliskości koła zamachowego, tak ~~+- "pod rozdzielaczem" zapłonu, ale dobrze schowany jest..... faint.gif i go nie widać. biegnie do niego pojedynczy przewód o wyglądzie zapłonowego, lecz odrobinę cieńszy. znajdziesz na pewno waytogo.gif ja miałem problem z demontażem: normalnie są śrubki M5 sztuk 2, ale gdy skorodują pozostaje tylko dzierganie imbusem śrubek, które mocują płytkę montażową wraz z czujnikiem do bloku... w lusterku wszystko zobaczysz.... 30.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a gdzie łon ten czujnik jest??

czujnik ten ma taki łączony czarny kabel jak ci zgaśnie i nie będzie chciał zapalić to weź omomierz i sprawdź jego rezystancje, u mnie gdy czujnik zapodaje focha jest kompletny brak jakiejkolwiek rezystancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kolejna podpowiedź:

> zalałem 98 + dodatek i ani razu nawet nie jęknął

> natomiast po wlaniu małej ilości 95 po przepaleniu ilości w wężykach

> cyrk zaczął się na nowo.

> Czy to zbieg okoliczności?

Wróżką nikt nie jest. Ale ja bym zmienił stację...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kolejna podpowiedź:

> zalałem 98 + dodatek i ani razu nawet nie jęknął

> natomiast po wlaniu małej ilości 95 po przepaleniu ilości w wężykach

> cyrk zaczął się na nowo.

> Czy to zbieg okoliczności?

u mnie czujnik halla "pada" dopiero po nagrzaniu silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.