wszim Napisano 19 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 19 Października 2009 nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartek_j Napisano 19 Października 2009 Udostępnij Napisano 19 Października 2009 > To teraz z trochę innej beczki, czy takie silniki były montowane w > Merivach? Takie jak ten Twój i ten drugi 1.8 niepolecany do > gazu? Były. Ale były też zwykłe Z16XE które do gazu się nadają. A te 1.8 niepolecane to Z18XEP. Z18XE też się gazują OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajoss Napisano 19 Października 2009 Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Podziękował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krystek8 Napisano 19 Października 2009 Udostępnij Napisano 19 Października 2009 A ja spytam czy w z14xep też się tak dzieje ,bo mam zamiar założyć gaz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tosh79 Napisano 19 Października 2009 Udostępnij Napisano 19 Października 2009 W Z14XEP sa kompensatory hydrauliczne, wiec powyzsze przoblemy nie dotycza silnika, jaki posiadasz w Swoim wozie... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wszim Napisano 26 Maja 2012 Autor Udostępnij Napisano 26 Maja 2012 Po kolejnych 2 latach postanowiłem skontrolować stan luzów zaworowych. Przy okazji zrobiłem kilka fotek więc poniżej zamieszczę małego manuala. Krótki manual dot kontroli luzu zaworowego w ASTRZE G silnik Z16XEP. Może się komuś przyda. Pracy na około 1 godzinkę. Robota nieskomplikowana i na słoneczku. Przy okazji można także sprawdzić stan przepustnicy i ewentualnie ją wyczyścić. Poniżej widok silnika i osprzętu oraz opis co należy i co warto. 1- odpinamy wtyczkę czujnika temperatury powietrza dolotowego 2- luzujemy opaskę rękawa dolotu i odpinamy go od filtra powietrza 3- luzujemy opaskę i odpinamy rękaw od przepustnicy 4- w moim przypadku odpinam jeszcze przewód dolotowy LPG i przewód kompensacji reduktora 5- wymontowyjemy filtr powietrza 6- odkręcamy 2 śrubki osłony paska rozrządu. Osłonę wystarczy tylko odchylić ale można ją też całkiem wyjąć, choć to wymaga trochę gimnastyki. 7- odpinamy wtyk od modułu zapłonowego (DIS) 8- wysuwamy chwyty przewodów 9- przesuwamy w prawo i wyciągamy osłonkę modułu zapłonowego 10- odkręcamy dwie śruby torx DISa i go do góry wyciągamy (akurat modułu na fotce nie widać bo jest pod osłonką) 11- wymontowujemy pokrywę rozrządu Demontaż pokrywy: 1- odchylamy osłonę kół rozrządu 2- odsuwamy na bok peszel z przewodami 3- wypinamy przewód odmy 4- odpinamy wtyk od przepustnicy i wypinamy wtyk komputera ECM 5- wyginamy do tyłu chwyt z przewodami elektrycznymi i najlepiej złapać go sobie jakimś drutem bo uparcie wraca na swoje miejsce 6- torxem E11 wykręcamy 9 śrub (8 wokół i 1 na środku). Śruby mają wewnątrz jakieś trzymaki, tak że po wykręceniu pozostają w obudowie pokrywy (niegłupi patent) nie wypadają i nie gubią się Po odkręceniu śrub pookrywa lekko schodzi z głowicy i widzimy taki piękny widok. Wszystko błyszczy i ocieka olejem. Następnie mocujemy sobie na kole pasowym wału grzechotkę 1/2 z torxem E20 aby móc po troszku obracać wałem w celu nastawiania do pomiaru krzywek zaworów kolejnych cylindrów. Luz mierzymy pomiędzy szklanką (popychaczem zaworu) a krzywką wałka. Krzywka musi być ustawiona w pozycji "fiutkiem" do góry. Tak jak na fotce poniżej pokazane na szklankach zaworów ssących. Pomiar dokonujemy zwykłym szczelinomierzem wsuwając kolejne listki. Dobrze jak szczelinomierz ma skok rozmiarów listków co 0,05mm lub lepiej jeszcze mniej. Prawidłowe wartości dla tego silnika mają być 0,21-0,29mm ssący 0,27-0,35mm wydechowy. Na koniec warto odczyścić wewnętrzna stronę pokrywy , może się tam znajdować trochę emulgatu oleju z wodą(tzw majonez). Uszczelkę pokrywy nie trzeba wymieniać. Jest ona wielorazowa - w postaci silikonowej wypraski wpasowanej w wyprofilowaną wnękę pokrywy. Na koniec warto zaglądnąć do przepustnicy (trzymają ją 4 torxy) i kanałów wlotowych. Jeżeli są intensywnie zafajdane to trzeba je wyczyścić. W moim przypadku było praktycznie idealnie czysto. Do twinporta już nie chciało mi się zaglądać bo działa ciągle sprawnie a niestety to dość spora rozbiórka. Powszechnie jest uznane, że silnik Z16XEP nie nadaje się do zasilania LPG ze względu na brak hydraulicznej regulacji luzu zaworowego. Zwiększona termika spalania LPG powoduje przyspieszone zapadanie się zaworów w gnieździe czego efektem jest szybsze zmniejszanie się luzu zaworowego. W moim przypadku mogę potwierdzić ten fakt - luz zaworowy zmniejszył się po krótszym przebiegu niż po którym fabrycznie wymagana była regulacja luzu. Jednak po dokonaniu regulacji (w moim przypadku tylko podszlifowanie szklanek) proces zapadania się zaworów wyraźnie przyhamował. Prawdopodobnie zawory dobrze ułożyły się w gniazdach. Tak więc nie taki diabeł straszny jak go malują i ten silnik jak najbardziej można gazować ale należy być świadomym użytkownikiem i dokonywać kontroli luzu zaworowego 3 razy częściej np co 40-50 tys km. A oto historia luzów w moim silniku. Kupiłem auto z przebiegiem 45tys i od razu zagazowałem. W okolicach 95tys zaczęły być problemy z niestabilnymi obrotami jałowymi na średnio zagrzanym silniku. Kontrola luzu na wydechu dała wynik kwalifikujący do regulacji. (to z tematu wątku) 1cyl 0,13 i 0,17 2cyl 0,17 i 0,17 3cyl 0,27 i 0,27 4cyl 0,23 i 0,22 Regulacja została przeprowadzona do wartości w górnym marginesie wymiaru luzu (trochę tak na zapas). Dla jednej szklanki wydechowej nawet z lekką przesadą (szlifierzowi się przesadziło). Po ok następnych 20 tys zrobiłem kontrolę: ssące 1cyl 0,37 i 0,33 2cyl 0,32 i 0,29 3cyl 0,32 i 0,32 4cyl 0,36 i 0,37 wydechowe 1cyl 0,33 i 0,35 2cyl 0,39 i 0,35 3cyl 0,35 i 0,35 4cyl 0,33 i 0,35 Czyli wszytko ok i w sumie dopiero teraz zobaczyłem, że niektóre luzu są ciut za duże no ale w zasadzie można powiedzieć że trzymają się granicach tolerancji z wyjątkiem tej jednej na 2 cylindrze którą szlifierz przesadził i ma duży luz. Minęły kolejne 35tys km no i dziś dokonałem kolejnej kontroli. 1cyl 0,33 i 0,29 2cyl 0,28 i 0,27 3cyl 0,32 i 0,32 4cyl 0,33 i 0,33 wydechowe 1cyl 0,27 i 0,32 2cyl 0,37 i 0,35 3cyl 0,34 i 0,34 4cyl 0,33 i 0,32 Widać, że znowu zawór wydechowy 1 cylindra najbardziej uległ zapadnięciu choć ciągle trzyma się w granicy tolerancji. Ciekawe czemu ten jeden taki wrażliwszy? Wszystkie pozostałe są idealne choć, luzy delikatnie zmniejszyły się. Cóż pewnie jeszcze z rok pojeżdżę i trzeba będzie tego jednego podregulować, pewnie po prostu zamienię miejscami ze szklanką z drugiego cylindra co ma 0,37 i po kłopocie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shah Napisano 21 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Odkopię troszkę kotleta Sprawdziłem luz u siebie w Astrze H (Z16XE1) przebieg 180 000km i mam takie wyniki: Ssące: 1 cyl 0,31 i 0,32 2 cyl 0,31 i 0,31 3 cyl 0,30 i 0,32 4 cyl 0,31 i 0,31 Wydechowe: 1 cyl 0,32 i 0,32 2 cyl 0,35 i 0,35 3 cyl 0,30 i 0,30 4 cyl 0,33 i 0,32 Szelinomierz miałem o skoku 0,5, ale starałem się robić to w miarę dokładnie. Ssące są delikatnie poza zakresem. Mam się martwić czy na razie jest dobrze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.