Skocz do zawartości

Multijet - nie lubi wody


jedrek127

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

czy ktoś z posiadaczy multijet'a miał do czynienia z taką usterką:

Po dużych opadach, ewentualnie z innych powodów dostaniu się wody pod maskę samochód traci moc, a dokładnie turbo przestaje działać. Moc znika na zasadzie przestaje działaći już, jak przesycha to się włącza i jedzie jak trzeba. W trakcie przesychania raz działa raz nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witajcie,

> czy ktoś z posiadaczy multijet'a miał do czynienia z taką usterką:

> Po dużych opadach, ewentualnie z innych powodów dostaniu się wody pod

> maskę samochód traci moc, a dokładnie turbo przestaje działać.

> Moc znika na zasadzie przestaje działaći już, jak przesycha to

> się włącza i jedzie jak trzeba. W trakcie przesychania raz

> działa raz nie.

Kilka razy ten problem był poruszany i wilgoć ma na to wpływ. wink.gif

PS. Vito! Pan do Ciebie. wink.gif

[EDIT]

WIĘCEJ W TEMACIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że ogólnie nie lubi itp.

Ale tu już mam do czynienia ze zbyt dużą regularnością żeby to olewać. W dodatku nie ustępuje to po 3 sekundach, szczególnie gdy "zamoczenie" nastąpi gdy samochód jest zimny.

Jak mój mechanik zdobęcie komputer do podpięcia się do Pandy to w sobotę będę testowo 'zalewał' samochód żeby błąd wyprodukować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witajcie,

> czy ktoś z posiadaczy multijet'a miał do czynienia z taką usterką:

> Po dużych opadach, ewentualnie z innych powodów dostaniu się wody pod

> maskę samochód traci moc, a dokładnie turbo przestaje działać.

> Moc znika na zasadzie przestaje działaći już, jak przesycha to

> się włącza i jedzie jak trzeba. W trakcie przesychania raz

> działa raz nie.

a i owszem zlosnik.gif

aso twierdzi ze to zawór egr .. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem że ogólnie nie lubi itp.

> Ale tu już mam do czynienia ze zbyt dużą regularnością żeby to

> olewać. W dodatku nie ustępuje to po 3 sekundach, szczególnie

> gdy "zamoczenie" nastąpi gdy samochód jest zimny.

> Jak mój mechanik zdobęcie komputer do podpięcia się do Pandy to w

> sobotę będę testowo 'zalewał' samochód żeby błąd wyprodukować.

nie wiem czy sie uda, z moich obserwacji wynika ze dzieją sie te cuda tylko przy duzej wilgotnośc gdy auto stoi czas jakis w mżawce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wiem czy sie uda, z moich obserwacji wynika ze dzieją sie te cuda

> tylko przy duzej wilgotnośc gdy auto stoi czas jakis w mżawce

najdłużej to miałem po faktycznie długim staniu w deszczu i mżawce, ale ostatnio miałem tak w trakcie jazdy gdy dorwała mnie ostra ulewa (na prawdę ostra, część samochodów stawała bo kierowcy nie chcieli jechać). Z tym że samochód był mocno rozgrzany więc co tam było wilgotne szybko wyparowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> najdłużej to miałem po faktycznie długim staniu w deszczu i mżawce,

> ale ostatnio miałem tak w trakcie jazdy gdy dorwała mnie ostra

> ulewa (na prawdę ostra, część samochodów stawała bo kierowcy nie

> chcieli jechać). Z tym że samochód był mocno rozgrzany więc co

> tam było wilgotne szybko wyparowało.

no wlasnie u mnie tylko mzawka-a co za tym idzie duza wilgotnosc

od jakiegos czasu problem sie nie pojawia zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no wlasnie u mnie tylko mzawka-a co za tym idzie duza wilgotnosc

> od jakiegos czasu problem sie nie pojawia

również potwierdzam, przy dużej wilgotności powietrza dławi się, co nie jest regułą, a jest bardzo niebezpieczne w przypadku np wyprzedzania. Mało tego zimą na zimnym silniku po wciśnięciu pedału hamulca schodzi na niskie obroty i przygasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stilo zalewało mi zawór overboost (steruje turbiną). Został przeniesiony w inne miejsce i po problemie. Ale w pandach nie ma zmiennej geometri łopatek chyba hmm.gif Jak jest to bym się tym zaworem zainteresował.

EGR też można wymontować i sprawdzić w jakim stanie, może zasyfiony sadzą i się blokuje.

Zaden fail komp nie wyświetla ? Auto nie przechodzi w tryb awaryjny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W stilo zalewało mi zawór overboost (steruje turbiną). Został

> przeniesiony w inne miejsce i po problemie. Ale w pandach nie ma

> zmiennej geometri łopatek chyba Jak jest to bym się tym

> zaworem zainteresował.

nie ma zmiennej ok.gif

> EGR też można wymontować i sprawdzić w jakim stanie, może zasyfiony

> sadzą i się blokuje.

tak twierdzi aso zlosnik.gif

> Zaden fail komp nie wyświetla ? Auto nie przechodzi w tryb awaryjny ?

nic zadnych takich, chwilowy brak mocy i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy później...

> nie ma zmiennej

> tak twierdzi aso

> nic zadnych takich, chwilowy brak mocy i tyle

Pozwolę sobie odświeżyć wątek (wątki) co do multijeta w deszczu...

Pytanie podstawowe: czy komuś z obecnych i doświadczonych takim problemem udało się trafnie zdiagnozować co jest nie tak i jak jest przyczyna?

Na pewno na pracę silnika ma wpływ wilgoć, ale gdzie ona przełazi do silnika lub turbiny?

W ostatnich dniach, po nocnych opadach, rano miałem dwa razy identyczną sytuację:

ujechałem 3 km - normalnie, później zamulenie i silnik traci moc, obroty maksymalnie 2000 - 2200/min, na każdym biegu.

Generalnie samochód się toczy, nie jedzie. Za pierwszym razem się zatrzymałem i zgasiłem silnik.

Po odpaleniu to samo, ale jak obroty doszły do 2500 ruszyłem i po chwili powrót do normy.

Za drugim razem zamulenie pojawiło się także po ok 3 km od startu, po deszczowej nocy.

Postanowiłem jechać dopóki samochód nie stanie, z braku mocy samochód zwolnił do 40 km/h i po ok 1 kilometrze takiej jazdy nastąpił nagły powrót mocy.

Czy należy przyjąć, że TTTM czy jednak próbować coś poprawiać?

Może jakieś nieszczelności w obrębie filtra powietrza?

Dobrze, że idzie wiosna cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pozwolę sobie odświeżyć wątek (wątki) co do multijeta w deszczu...

> Pytanie podstawowe: czy komuś z obecnych i doświadczonych takim problemem udało się trafnie

> zdiagnozować co jest nie tak i jak jest przyczyna?

z tego co mi wiadomo nie

> Na pewno na pracę silnika ma wpływ wilgoć, ale gdzie ona przełazi do silnika lub turbiny?

straty mocy maja miejsce tylko podczas wilgoci

> W ostatnich dniach, po nocnych opadach, rano miałem dwa razy identyczną sytuację:

> ujechałem 3 km - normalnie, później zamulenie i silnik traci moc, obroty maksymalnie 2000 -

> 2200/min, na każdym biegu.

> Generalnie samochód się toczy, nie jedzie. Za pierwszym razem się zatrzymałem i zgasiłem silnik.

> Po odpaleniu to samo, ale jak obroty doszły do 2500 ruszyłem i po chwili powrót do normy.

to wlasnie to

> Za drugim razem zamulenie pojawiło się także po ok 3 km od startu, po deszczowej nocy.

> Postanowiłem jechać dopóki samochód nie stanie, z braku mocy samochód zwolnił do 40 km/h i po ok 1

> kilometrze takiej jazdy nastąpił nagły powrót mocy.

> Czy należy przyjąć, że TTTM czy jednak próbować coś poprawiać?

mechancy aso ganinex nie doszli co jest powodem

stawiali teze, ze powodem jest wieszajacy sie egr

> Może jakieś nieszczelności w obrębie filtra powietrza?

> Dobrze, że idzie wiosna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mechancy aso ganinex nie doszli co jest powodem

> stawiali teze, ze powodem jest wieszajacy sie egr

Nie znam się, ale chyba egr nie ma tu nic do rzeczy, w AŚ jak testowali długodystansowo mondeo też mieli takie sytuacjie i aso nie umiało znaleźć przyczyny zlosnik2.gif

Czekamy więc aż pierwszy śmiałek zdecyduje się to naprawić.

Ja się nie palę... dopóki nie stanę całkiem na drodze>

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie znam się, ale chyba egr nie ma tu nic do rzeczy, w AŚ jak testowali długodystansowo mondeo też

> mieli takie sytuacjie i aso nie umiało znaleźć przyczyny

> Czekamy więc aż pierwszy śmiałek zdecyduje się to naprawić.

> Ja się nie palę... dopóki nie stanę całkiem na drodzePozdrawiam

chyba nie staniesz od 2 lat mam co jakiś czas takie objawy i jakoś dalej panda smiga grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chyba nie staniesz od 2 lat mam co jakiś czas takie objawy i jakoś dalej panda smiga

Zastanawiam się co będzie jutro, bo dzisiaj znowu pada beksa.gif

Jedno wiem prawie na pewno - nie jest to przepływomierz, bo już mi kiedyś padł i objawy były o wiele bardziej gwałtowne, w sensie zwalniania i ruszania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastanawiam się co będzie jutro, bo dzisiaj znowu pada

> Jedno wiem prawie na pewno - nie jest to przepływomierz, bo już mi kiedyś padł i objawy były o

> wiele bardziej gwałtowne, w sensie zwalniania i ruszania.

Dzisiaj trochę popadało i wracając z pracy 2 razy na chwilę się zamulił.

Ale szybko mu przeszło.

Mały deszcz = krótkie mulenie.

Ale nadal jestem cierpliwy. Dam pandziakowi jeszcze szansę poprawy (i pogodzie też smile.gif)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem znany. Proponuje po deszczu obfitym odkręcić filtr powietrza i podziwiać jak się woda zebrała. Mieliśmy już kilkukrotnie sytuację że trzeba było wymienić całą obudowę filtra bo z niewiadomych przyczyn dostawała się woda i auto robiło właśnie takie rzeczy jak większość pisze. Zaworu EGR też bym nie wykluczał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem znany. Proponuje po deszczu obfitym odkręcić filtr powietrza i podziwiać jak się woda

> zebrała. Mieliśmy już kilkukrotnie sytuację że trzeba było wymienić całą obudowę filtra bo z

> niewiadomych przyczyn dostawała się woda i auto robiło właśnie takie rzeczy jak większość

> pisze. Zaworu EGR też bym nie wykluczał.

znany gdzie hmm.gif

lapie wode filtr ? jak?

wilgoc skrapla sie w dolocie?

bo generalnie dolot jest osloniety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> znany gdzie

> lapie wode filtr ? jak?

> wilgoc skrapla sie w dolocie?

> bo generalnie dolot jest osloniety

Z dolotu jest wykluczone. Ja też się zdziwiłem skąd woda.

Najprawdopodobniej dostaje się jakoś od góry przez górną pokrywkę filtra. Spróbujcie odkręcić filtr po dużych opadach i zobaczcie czy nie ma wody. U mnie i nie tylko pomogła wymiana kompletnej obudowy filtra. Teraz zero problemów nawet podczas deszczu :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.