Skocz do zawartości

Urwane (?) górne mocowanie amortyzatora tylnego - co zrobić?


przyjazdy

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Od jakiegoś czasu zacząłem słyszeć wzmagajacy się stukot i dudnienie dochodzące z tyłu Uniaka.

Okazałoło się, że rusza się górne mocowanie jednego z amortyzatorów tylnych. Gdy bujam tyłem samochodu, widzę, że całe mocowanie (to wewnątrz bagażnika) - łącznie ze śrubami trzymającymi mocowanie do nadwozia się porusza.

No i mam w związu z tym pytanie: Jak te śruby sa połączone z nadwoziem - czy z drugiej strony tych śrub też są jakieś nakrętki trzymające je do podwozia, czy może od dołu te śruby mają zwykłe łby, czy może są one wspawane w nadwozie?

Czy wystarczy więc jakoś wymienić te śruby (tylko jak się do nich dostać?), czy może korozja przeżarła jakieś spawy i ratunek będzie kosztowny?

Z góry dzięki za pomoc

p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A odchylałeś tapicerkę w tamtym miejscu i sprawdzałeś przypadkiem czy

> ruda już nie przeżarła całego kielicha?

Popatrzę pod tapicerkę, tylko chyba żeby ją zdjąć to będzie sporo roboty (?).

Prawdę mówiąc, to mój Uniak raczej mało jest zarażony rudą, więc chyba to nie jest to.

A może to jednak coś z samymi śrubami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Popatrzę pod tapicerkę, tylko chyba żeby ją zdjąć to będzie sporo

> roboty (?).

> Prawdę mówiąc, to mój Uniak raczej mało jest zarażony rudą, więc

> chyba to nie jest to.

> A może to jednak coś z samymi śrubami?

Trudno powiedzieć, z zewnątrz może wyglądać, że jest w porządku, a np. właśnie w kielichu możesz mieć dziurę, że drogę można sobie obejrzeć... crazy.gif

Nie jest dużo roboty z odchyleniem tapicerki. Otwierasz bagażnik, odchylasz tą część pod którą masz koło zapasowe i odchylasz tapicerkę z boku ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> raczej kielich poleciał,

> przerabiałem u siebie to dwa razy

No i rzeczywiście. Sprawdziłem pod wykładziną, a tam niemałe rude pobojowisko frown.gif!

Mam wrażenie, że w ogóle całe to nadkole jest w różnych miejscach przerdzewiałe i być może trzyma się gdzie niegdzie "tylko na lakierze". Drugi kielich tak źle chyba nie wygląda. Przynajmniej tak na oko.

Drogie jest takie spawanie i bardzo skomplikowane?

Dlaczego robiłeś to dwa razy? Coś nie wyszło za pierwszym razem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i rzeczywiście. Sprawdziłem pod wykładziną, a tam niemałe rude

> pobojowisko !

> Mam wrażenie, że w ogóle całe to nadkole jest w różnych miejscach

> przerdzewiałe i być może trzyma się gdzie niegdzie "tylko na

> lakierze". Drugi kielich tak źle chyba nie wygląda. Przynajmniej

> tak na oko.

> Drogie jest takie spawanie i bardzo skomplikowane?

> Dlaczego robiłeś to dwa razy? Coś nie wyszło za pierwszym razem?

Pewnie chodzi o spawanie obu kielichów icon_rolleyes.gif Ktoś kiedyś pisał o awaryjnym skladaniu kielicha u blacharza i podobno był to koszt rzędu 400 zł icon_rolleyes.gif Niestety nie pamietam, kogo to "szczęście" dotknęło icon_rolleyes.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Drogie jest takie spawanie i bardzo skomplikowane?

> Dlaczego robiłeś to dwa razy? Coś nie wyszło za pierwszym razem?

To zależy. Jak oddasz samochód tak jak jest i będziesz chciał żeby ktoś to zrobił to na pewno sporo to wyniesie. Najlepiej samemu poszukać kielicha nadającego się do "przeszczepu", wyciąć i dać komuś do wspawania ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie chodzi o spawanie obu kielichów Ktoś kiedyś pisał o

> awaryjnym skladaniu kielicha u blacharza i podobno był to koszt

> rzędu 400 zł Niestety nie pamietam, kogo to "szczęście"

> dotknęło

dokładnie 400 zł awaryjnie ok.gif

jakoś przed jakimiś świętami, gdzie blacharz miał pełno pracy i robił to "między samochodami"

za drugi kielich + lewa część podłogi w bagażniku płaciłem 200 zł ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dokładnie 400 zł awaryjnie

> jakoś przed jakimiś świętami, gdzie blacharz miał pełno pracy i robił

> to "między samochodami"

> za drugi kielich + lewa część podłogi w bagażniku płaciłem 200 zł

Oooo właśnie 20.GIF Wiedziałem, ze w którymś kościele dzwoniło hehe.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i rzeczywiście. Sprawdziłem pod wykładziną, a tam niemałe rude

> pobojowisko !

> Mam wrażenie, że w ogóle całe to nadkole jest w różnych miejscach

> przerdzewiałe i być może trzyma się gdzie niegdzie "tylko na

> lakierze". Drugi kielich tak źle chyba nie wygląda. Przynajmniej

> tak na oko.

> Drogie jest takie spawanie i bardzo skomplikowane?

> Dlaczego robiłeś to dwa razy? Coś nie wyszło za pierwszym razem?

mi znajomy pospawał za stófke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.