Gość Napisano 21 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2009 ..wymiany żarówki świateł mijania w lewym reflektorze w mojej Megane II. Warunki: pod pracą, na świeżym powietrzu, przy minus 10 stopniach temperatury. Rezultat: udało się! Z racji tego, że nadkole jest całe uwalone błotem pośniegowym wariant wymiany przez otwór w nadkolu odpadł. Tak więc wymieniałem "od góry". Czas pracy: 10 minut. Straty: liczne zadrapania na ręce. Liczba przekleństw pod adresem utalentowanych konstruktorów francuskich - znaczna. Czasem dobrze mieć szczupłe dłonie. Inaczej tak łatwo by nie poszło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manau Napisano 21 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2009 > ..wymiany żarówki świateł mijania w lewym reflektorze w mojej Teraz wymień tą od kierunkowskazu, cwaniaczku P.s. - mi by się nie chciało, poczekałbym na powrót do garażu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 21 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2009 > Teraz wymień tą od kierunkowskazu, cwaniaczku > P.s. - mi by się nie chciało, poczekałbym na powrót do garażu Jeśli chodzi o kierunkowskazy to modlę się aby się nigdy nie spaliła. Wiem z czym to się wiąże. Już nie mogłem czekać z wymianą żarówki mijania, bo wkurza mnie już jeżdżenie w nocy na przeciwmgielnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chrisu Napisano 21 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2009 > Już nie mogłem czekać z wymianą żarówki mijania, bo wkurza mnie już > jeżdżenie w nocy na przeciwmgielnych. No szkoda że wcześniej tego nie zrobiłeś. Podobnie jak przy wymianie żarówki, ja mówię kiedy jedzie taki na przeciwmgielnych z przeciwka, jak mgły nawet nie uświadczysz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 21 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2009 > No szkoda że wcześniej tego nie zrobiłeś. Podobnie jak przy wymianie > żarówki, ja mówię kiedy jedzie taki na przeciwmgielnych z > przeciwka, jak mgły nawet nie uświadczysz Wiem, wiem że to nieprzepisowe. Dwa dni temu mi się przepaliła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Niestety, wczorajsza przygoda z wymianą żarówki miała swój mało przyjemny finał. Otóż, kiedy podszedłem do auta popołudniu po pracy i zadowolony z siebie postanowiłem jechać do domu auto nie zareagowało na naciśnięcie przycisku na karcie. Niby się otworzyło, ale nie mrugnęły światła. Drzwi otworzyłem, ale zaczął wyć alarm. Myślę sobie "co jest, zgłupiała francuska elektronika z mrozu czy co?". Ale z drugiej strony, nie zapaliło się światło we wnętrzu i wyświetlacz na desce rozdzielczej. Wkładam kartę, start i... cisza. Nawet rozrusznik nie zająknął. Powoli zacząłem kojarzyć fakty: wymiana żarówki, wyłączenie funkcji automatycznych świateł żeby sprawdzić czy działają przy wyłączonym silniku, zamknięcie maski, włączenie alarmu i pójście do biura. Rzut oka na manetkę świateł potwierdził moje obawy. Rozładowałem akumulator. Tak więc oszczędziłem na samodzielnej wymianie żarówki ale musiałem kupić kable rozruchowe za 27 złotych. Ostatni raz odpalałem w ten sposób malucha 10 lat temu. I tak to jest, jak człowiek przyzwyczai się do wszechobecnych elektronicznych pomocników, niby nie trzeba pamiętać o włączaniu i wyłączaniu świateł a potem o tym się zapomni i atrakcje gwarantowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manau Napisano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 > wymianie żarówki ale musiałem kupić kable rozruchowe za 27 > złotych. Ostatni raz odpalałem w ten sposób malucha 10 lat > temu. Spoko, teraz możesz ratować piękne panie z opresji w mroźne zimowe dni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 > Spoko, teraz możesz ratować piękne panie z opresji w mroźne zimowe > dni Ty się śmiej ze mnie, a wczoraj wcale mi do śmiechu nie było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manau Napisano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 > Ty się śmiej ze mnie, a wczoraj wcale mi do śmiechu nie było. Ano, ja jako (współ)właściciel 11-letniej padaki wożę już teraz kable w bagażniku EDIT: to i tak sukces że odpaliłeś samochód na tych kablach za dwadzieścia-coś złotych Poważnie, ja raz na takich kablach poległem, pomógł dopiero drugi, porządny zestaw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 > Ano, ja jako (współ)właściciel 11-letniej padaki wożę już teraz kable > w bagażniku Ja też już wożę. Na wszelki wypadek. O dziwo udało mi się kupić dość solidne kable czeskiej produkcji. Byłem zdziwiony, że w sklepach są jeszcze produkty nie tylko z Chin. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lila Napisano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 hehe no to widze ze kolega też jest już po wymianie zarówki no ja tez juz kiedyś wymieniałam sobie i to lewa i prawa stronę hmm jakoś mi poszło ale to naszczęscie latem ..ale gdybym miała wymieniać w zime to bym chyba się ... hmm kiedys też miałam problem z akumulatorem bo tez niestety zostawiłam na światłach Meg ... (zdziwiło mnie to bo zawsze gasły same) ... i musiałam czekac na pomoc a w te morozy (-21) Meg zapaliła bez żadnych problemów (i stała na mrozie niestety całą noc) - kochany samochodzik, bo mój tata ma Thalie i miał już problem z odpaleniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Heh, czyli nie tylko ja mam takie przygody. Moja Renia odpalała w ostatnie mrozy bez zająknięcia, nawet spoglądałem rano na zaprzyjaźnionego sąsiada, który rzęził swoim Golfem IV (fakt, że jeździ tylko na krótkich dystansach) A tu klops, sam na własne życzenie załatwiłem się na całego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.