Musiol Napisano 15 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Witam jak temacie chciał bym się dowiedzieć jak bezkolizyjnie wykręcić gaźnik oraz wyczyścić go. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ajni Napisano 17 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 > Witam jak temacie chciał bym się dowiedzieć jak bezkolizyjnie > wykręcić gaźnik oraz wyczyścić go. > Pozdrawiam Powiem Ci tak kolego, jeśli pytasz jak zdemontować gaźnik to znaczy że na ten temat pojęcie masz średnie (bez urazy). Ale grzebiąc w gaźniku trzeba mieć duże pojęcie o temacie. Tu nie chodzi o odkręcenie paru śrub i zakręcenie ponownie. Jeśli go rozbierzesz w drobny mak a potem poskładasz to trzeba (wypadało by) ustawić wszystkie elementy na nowo, czyli wydatki pompek przyspieszających, poziom paliwa w komorze pływakowej (min i maks) skład mieszanki itp. To wszystko może i prawie na 100% się rozjedzie. Już nie wspominam o możliwości uszkodzenia gaźnika lub rozkalibrowania dysz jeśli ktoś będzie je czyścił drutem. Ze swojego przypadku powiem że gaźnik czyściłem 2 razy, za 2 razem coś się poje**** i przelewało mi gaźnik, pływak był ustawiony, nigdzie nie ocierał, nie topił się, zaworek sprawny. Diabeł wstąpił w niego Kupiłem gaźnik od 1.1 i wczoraj założyłem, na stacji sprawdziłem spaliny... i bez żadnych regulacji jest wszystko idealnie. Tak więc lepiej dać do czyszczenia na jakiś warsztat co się zna na gaźnikach, ale tak na prawdę sie zna a nie "zrobi się przecież to wiekowe wiec konstrukcja prosta". Za czyszczenie biorą coś około 100zł łącznie z całą regulacją. Wiem nie napisałem jak go rozebrać, staram się zniechęcić Cię. Jeśli mi się nie udało to Ci napiszę co i jak po kolei. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Musiol Napisano 19 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 19 Lutego 2010 Spoko kolego dam rade mam talent do takich rzeczy Powiedz mi tylko czy masz jakiś schemacik z opisem dysz do regulacji mam gaźnik WEBER 32, ostatnio regulowałem gaźnik w oplu corsie 1.2 i dałem rade a robiłem to pierwszy raz wszystko na słuch , teraz corsa lepiej odpala itp. Potrzebuje tylko wskazówek gdzie co jest i na co uważać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bochnia Napisano 19 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2010 ajni jak dla mnie trochę przesadzasz naprawdę nie jest to aż tak skomplikowane sam ostatnio czyściłem gaźnik i robiłem to pierwszy raz:) Fakt nie odkręcałem wszystkich dyszy itp. używałem głównie kompresora do czyszczenia no i oczywiście benzyny, potem mala regulacja i po kłopocie już nie muszę cały czas jeździć na ssaniu jak było do tej pory zachęcam do zrobienia tego samemu a jeśli coś się spier**** to wtedy ewentualnie do mechanika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ajni Napisano 19 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2010 Jak coś spier.. to mechanik pewnie już nie pomoże. A skoro nie rozbierałeś go całego to wyczyściłeś go tak o. Może i efekty są ale na pewno nie takie jak powinny być. I powiedz co ustawiałeś w tym gaźniku? Poziom paliwa? Skład mieszanki i co jeszcze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ajni Napisano 19 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2010 > Spoko kolego dam rade mam talent do takich rzeczy > Powiedz mi tylko czy masz jakiś schemacik z opisem dysz do regulacji > mam gaźnik WEBER 32, ostatnio regulowałem gaźnik w oplu corsie > 1.2 i dałem rade a robiłem to pierwszy raz wszystko na słuch , > teraz corsa lepiej odpala itp. Potrzebuje tylko wskazówek gdzie > co jest i na co uważać Plus książka sam naprawiam jeśli nie masz to zaglądnij tutaj w dział sam naprawiam> fait> uno po 89. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bochnia Napisano 20 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 > Jak coś spier.. to mechanik pewnie już nie pomoże. A skoro nie > rozbierałeś go całego to wyczyściłeś go tak o. Może i efekty są > ale na pewno nie takie jak powinny być. I powiedz co ustawiałeś > w tym gaźniku? Poziom paliwa? Skład mieszanki i co jeszcze? Skład mieszanki i wolne obroty Ale efekty są i nie zapłaciłem za to 100zł Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tolonu Napisano 20 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 > coś się poje**** i przelewało mi gaźnik, pływak był ustawiony, > nigdzie nie ocierał, nie topił się, zaworek sprawny. Diabeł > wstąpił w niego Tak ja teraz mam.Zaworek czasami nie zamyka.Na pewno woda w paliwie robi to że zaworek się nie zamyka,jak dolejem do benzyny alkohol izopropylowy to się zaworek zamyka.A to wszysko przez to że mam w baku 0,5 max 3 litry benzyny.Jak bym tankował jak tylko zacznie zapalać się lampka rezerwy to by kłopotów nie było.Zamontowałem sobie elektrozawór do benzyny na dolocie do gaznika,jak na obrotach jałowych ma zamiast 1000 jakieś 600 i chce zgzsnąć to wyłączam dopływ paliwa,jak po kilkunastu sekundach obroty wzrosną do normalnych to znaczy,że zaworek się nie domykał.Równocześnie(nierównocześnie otwarte 2 zawory) jak przy otwartym dopływie paliwa drugim elektrozaworem dopuszczę przez otwór fi-2mm fałszywe powietrze pod przepustnicę i obroty wzrosną z 600 na 1200 to znaczy to że zaworek nie szczelny.Jak po zamknięciu dopływu paliwa obroty nie wzrastają a po otwarciu dopływu fałszywego powietrza obroty maleją to znaczy że przytkana jest dysza paliwa wolnych obrotów (czyszczenie -przedmuchanie pomoże na minutę bądz kilkanaście minut-sprawę załatwia podanie szczykawką alkoholu izopropylowego w odpowietrzniki komory pływakowej i wlanie do baku 5 litrów benzyny pomieszanej wcześniej w kanistrze z tym alkoholem w proporcjach 1/100 lub 1/50). Jak zamknięcie dopływu benzyny nie pomogło a otwarcje dopływu powietrza zwiększa obroty jałowe z 600 na ok 1000 to przytkała się cienka odma-sama się odtyka czasem po kilku minutach,jak powstał korek lodowy to trzeba wyciągnąć wężyk i uyć w gorącej wodzie. Pływak mam teraz ustawiony tak by najmocniej dociskał zaworek czyli na najniższy poziom ale nic to nie pomogło.Być może iglice zaworka podczas montażu włożyłem obróconą o 180 stopni i to też miało wpływ na nieszczelność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ajni Napisano 21 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 A nie lepiej wymienić zaworek iglicowy- chyba 30zł kosztuje, niż montować jakieś elektrozawory na paliwie i bypass przepustnicy. Dla mnie to druciarstwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tolonu Napisano 21 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 > A nie lepiej wymienić zaworek iglicowy- chyba 30zł kosztuje, niż > montować jakieś elektrozawory na paliwie i bypass przepustnicy. > Dla mnie to druciarstwo. Dzięki tym elektrozaworom wiem co jest niesprawne i nie zawsze nawala zaworek od pływaka.Gdybym sam zaworek wiedział gdzie kupić za nieduże pieniądze to bym kupił.Ten zaworek co mam to kupiłem w komplecie razem z uszczelkami przed 2 laty i nie więcej niż 20 kkm na tym nowym zaworku przejechałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tolonu Napisano 22 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 > i przelewało mi gaźnik A skąd wiedziałeś,że ci przelewał ? Mnie dzisiaj rano znowu zapchała się odma po przejechaniu poniżej 4 km,a wczoraj dopiero co odepchałem.(odma to taki mały otworek w gazniku fi jakieś 1,5 mm,zapchanie powoduje powstawanie zbyt bogatej mieszanki paliwo-powietrznej). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ajni Napisano 22 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 > A skąd wiedziałeś,że ci przelewał ? > Mnie dzisiaj rano znowu zapchała się odma po przejechaniu poniżej 4 > km,a wczoraj dopiero co odepchałem.(odma to taki mały otworek w > gazniku fi jakieś 1,5 mm,zapchanie powoduje powstawanie zbyt > bogatej mieszanki paliwo-powietrznej). Odma to odpowietrzenie skrzyni korbowej do obudowy filtra powietrza. Myślę że chodzi ci o wężyk który idzie od obudowy filtra do podstawy gaźnika, prawda? A no wiem że przelewa bo widziałem na własne oczy , jak patrzysz na górę gaźnika i po kilku sekundach paliwo wylewa się przez otwory (odpowietrzające?) z komory pływakowej i zalewa benzyną dysze powietrza i dyszę paliwa biegu jałowego to chyba jednoznaczny objaw? Jak otworzyłem przepustnicę na maksa to udawało się go utrzymać przy życiu ale ledwo, po zamknięciu przepustnicy paliwo normalnie stało na przepustnicy. przypatrz się dobrze bo jakoś tragiczna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tolonu Napisano 23 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Mnie tak mocno nie zalewa,jak na ciepłym silniku jest 1700 obr to nie zalewa,jak jest 900 obr.to zalewa(raz czasem 2 razy na 9 km).Trochę benzyny jednak mam tam gdzie dysze powietrza są wkręcone może to od przelania,ale mam urwaną uszczelkę pokrywy gaznika od strony linki gazu i gaznik tam jest mokry więc najwięcej pewno tam wylatuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tolonu Napisano 23 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 > Myślę że chodzi ci o wężyk który idzie od obudowy filtra do podstawy > gaźnika, prawda? Tym wężykiem są zasysane spaliny i dosyć dużo powietrza z obudowy filtra,które zubaża mieszankę.Już to sprawdzałem ile przepływa przez ten cienki wężyk i wyszło,że dużo więcej od przedmuchów.A przedmuchy tym większe im niższe obroty,najwięcej przy 500 obr,dużo przy 800 obr,a 3 razy mniej na 2000 obr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tolonu Napisano 4 Marca 2010 Udostępnij Napisano 4 Marca 2010 Obróciłem iglice zaworka do pływaka o 180 stopni i jak na razie po 2 godzinach jazdy i postoju ani razu nie utracił zaworek szczelności.Czyli przy demontażu trzeba sprawdzić zrobione z drucika oczko na iglicy((mała przerwa z jednej strony jak w haczykach)i przy montażu iglicę ustawić tak samo(w oczko wchodzi blaszka od pływaka). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 5 Marca 2010 Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 > Tym wężykiem są zasysane spaliny i dosyć dużo powietrza z obudowy > filtra,które zubaża mieszankę.Już to sprawdzałem ile przepływa > przez ten cienki wężyk i wyszło,że dużo więcej od przedmuchów.A > przedmuchy tym większe im niższe obroty,najwięcej przy 500 > obr,dużo przy 800 obr,a 3 razy mniej na 2000 obr. i tu jest błąd - przy niskich obrotach duża jest pulsacja stąd wydaje się że są większe. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tolonu Napisano 7 Marca 2010 Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 > i tu jest błąd - przy niskich obrotach duża jest pulsacja stąd > wydaje się że są większe. > pozdr Mierzyłem wodomierzem wpiętym w wylot z pokrywy głowicy,potem miernikiem ilości tlenku węgla w spalinach-przekładając co chwile wężyki i znowu mierząc,potem zapoznałem się z wynikami badań jaki wpływ ma prędkość obrotowa silnika na grubość filmu olejowego i wszystko jest zgodne-niższe obroty=większe przedmuchy.(liczone w litrach na minutę,w litrach przedmuchu na litr spalomej benzyny również-prawie rok jezdziłem z wodomierzem na odmie i co kilka...kilkanaście kilometrów spisywałem stan wodomierza ).Może jest coś wtym temacie czego nie wiem Pulsacja ciśnienia gazów przy niższych obrotzch jest większa z tym sie zgdzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tolonu Napisano 9 Marca 2010 Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 > Witam jak temacie chciał bym się dowiedzieć jak bezkolizyjnie > wykręcić gaźnik oraz wyczyścić go. > Pozdrawiam Jeden ze sposobów na czyszczenie jaki udało mi sie zrobić niedawno z pozytywnym skutkiem.Dutyczy to oczyszczenia otworka tam gdzie podłaczony jest cienki węzyk od odmy. Użyłem dzbanka do wody o poj. 1,7 litra i mocy 2000 W typ bez podstawki-przewód zasilający zakończony wtyczką wciśniętą w dzbanek.Ze zdjętą pokrywką podczas gotowania wody takie dzbanki(te z podstawkami też)nie wyłaczają się po zagotowaniu wody.Podłączyłem przedłużacz ,jak się woda zaczęła gotować to zliżyłem dzbanek do obudowy filtra odłączyłem cienki wężyk odmy od obudowy filtra i skierowałem nad dzbanek tak by intensywnie parująca woda była zasysana przez ten wężyk.Obroty silnika trochę powiększyłem bo chciał silnik mając niskie obroty zgasnąć. Tak kilka minut silnik popracował.Następnie sprawdziłem jaki efekt takiego czyszczenia "parowego"jest.To co się odrazu dało zauważyć to wyższe obroty biegu jałowego.Z 750 do ok.1000 się zwiększyły.Parę dni pózniej podwyższone obroty ciągle były więc zmniejszyłem je śrubą regulującą minimalne uchylenie przepustnicy.Podłączyłem również analizator spalin,zamiast to co zawsze 1,3...1,5 % CO pokazał 0,5...0,7% CO.Podłączyłem butelkę z benzyną by zmierzyć ile pali na obrotach jałowych.Wcześniej tak jak rok wcześniej i 2 lata wcześniej nie udało się wyregulować by palił mniej niż 0,75 litra/h przy obrotach 750...875.Przy niższych palił dopiero mniej.Tym razem silnik mając ciągle 750...875 obroty po godzinie pracy spalił 0,61 litra.A na 1800 obr./min zmniejszyło się spalanie z 1,5 na 1,3 litra na godzine. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paneuropan Napisano 9 Marca 2010 Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 A ja już nie mam siły do mojego samochodu, 1.0 93rok pekł pasek rozrzadu wymieniłem napewno dobrze załozony, odpalam chodzi jakby chciał a nie mógł dodaje gazu to nic a za chwile gasnie. Reguluje zapłon jest dobrze wyłączam ssanie daje gazu wali w ażnik porządnie bym powiedział i gaśnie. I nie moge już go odpalić nawet żadnego odzewu co do zapalenia. co to może być? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ajni Napisano 9 Marca 2010 Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Ja bym się zastanowił dlaczego pękł pasek- za mocno napięty, stanął napinacz, kiepski pasek, krzywo szedł? To że strzela to wina układu zapłonowego, czyli podstawa, świece, kable kopułka i palec do wymiany (chyba że nowe), sprawdzić UFO, sprawdzić moduł, ustawić dobrze rozrząd, ustawić zapłon zgodnie z papierami (przy odłączonym ufo oczywiście). Jak gaźnik jest w miarę ustawiony ma chodzić dobrze. Jak słaby i lubi bić w kolektor ssący czy wydechowy sprawdzić ciśnienie sprężania na sucho oraz z próbą olejową, może gniazda zaworów wypalone i nie ma komprechy. Powodów jest bardzo dużo, trzeba wszystko po kolei sprawdzić. Kompa nie masz więc ten problem Ci przynajmniej odpada włącznie z czujnikami temp. ciśnienia czy położenia przepustnicy. Ten silnik jest tak prosty w budowie jak maluch. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paneuropan Napisano 9 Marca 2010 Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 a czy wałek rozrzadu powinien tak cięzko chodzić do ustawienia go musiałem porządnie się zaprzeć z kluczem zeby przekręcic koło!? ustawić zapłon zgodnie z papierami- co tzn? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ajni Napisano 9 Marca 2010 Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Ciężko to zależy, opór musi być bo wciskasz zawory w końcu, no ale bez przesady, Za koło wałka rozrządu da się ręką ciągnąć (ciężko ale się da), a najlepiej to zakładasz klucz oczkowy i idzie jak malina. Jak idzie ci naprawdę ciężko to odkręć odejmą wałka i zobacz w jakim są stanie, może masz panewki wytarte na wałku rozrządu. Czyli jak masz rozrząd ustawiony na znaki, ściągasz zaślepkę ze skrzyni, pierzesz lampę stroboskopową i ustawiasz zapłon na 2 stopnie przed GMP- ma to być wykonane przy ściągniętym wężyku z UFO. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tolonu Napisano 10 Marca 2010 Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Do sprawdzania jes dużo by znależć usterkę.Mogło od strzału w gaznik przesunąc się lub uszkodzić gardziel czy tak jakoś to się nazywa.To taka rurka w najwęzszym przelocie gaznika do której wchodzi poziomo rozpylacz.Ta rurka do podawania paliwa łączy się z korposem gaznika przez połączenie rozłączne doczołowe.Jest tam prostokątna uszczelka.Jak się to miejsce rozszczelni i będzie zasysać tamtędy lewe powietrze to układ główny paliwa bedzie podawał za mało benzyny.Rozmontowywałem to i wiem że to jest słabo umocowane.Całość wygląda jak znak "+" .W pionie rurka fi 22mm,w poziomie rurka fi 3 mm z lewej uszczelka a z prawej pomiędzy tym a korpusem gaznika wciśnięta rurka mniejsza od najbardziej cienkiej igły do strzykawki o przekroju litery "C" ze spręzystej bardzo cienkiej blaszki.To spręzystość tej blaszanej rurki powoduje docisk tej prostokątnej uszczelki z lewej.Jak to się od strzału przesunęło to trzeba to poprawić i wcisnąć na właściwe miejsce. Mnie się jeszcze nie zdażyło usłyszeć strzał w gaznik,pomimo przejechania prawie 50 kkm. Pasek rozrządu zakładałem już ponad 30 razy,zawsze dobrze.Przed założeniem paska ustawiam wał korbowy znakami do kąta zapłonu na kole zamachowym,a do wałka rozrządu przydaje się linijka długa na 20 cm.Ustawiając wałek rozrządu "na oko"bardzo łatwo sie pomylić dlatego linijka jest niezbędna,i ma być poziomo-co jest niemożliwe przed naciągnięciem paska rozrządu.Gdy zakładałem pasek bez używania liniki to zawsze rozrząd pył przestawiony o jeden ząbek. Do kątroli kąta zapłonu lampą stroboskopową nie trzeba odłączyć wężyka od ufo,na wolnych obrotach kąt będzi powyżej 15 stopni i na tych ok.16 stopniach jeszcze znak na kole zamachowym widać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paneuropan Napisano 11 Marca 2010 Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Problem rozwiązany! Generalnie prosta sprawa Wał wykonuje 2 obroty a wałek rozrządu jeden... wystarczyło zdjęcie paska rozrzadu i przekęcenie wału korbowego o jeden obrót. Po złozeniu odrazu zapalił. ale czemu wczesniej tez zapalił skoro było złe!? Prosta sprawa a tyle myslenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fenix8 Napisano 11 Marca 2010 Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 silnik fire jest bezkolizyjny, i nawet na przestawionym rozrządzie zapali, sprawdzone własnym doświadczeniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz1t Napisano 11 Marca 2010 Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 > silnik fire jest bezkolizyjny, i nawet na przestawionym rozrządzie > zapali, sprawdzone własnym doświadczeniem Na przestawionym rozrządzie to jeszcze zrozumiem, ale o 180° Przecież zapłon jest wtedy przestawiony i nie te świece działają co potrzeba... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paneuropan Napisano 12 Marca 2010 Udostępnij Napisano 12 Marca 2010 Mam ksiażke do tego samochodu jako laik i nawet tam nic nie pisało o takiej ewentualnosci. Dziwne dziwne ze wtedy zapalil no ale teraz już mniejsza o to wazna ze działa juz tak jak powinno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fenix8 Napisano 12 Marca 2010 Udostępnij Napisano 12 Marca 2010 u mnie jak wymieniłem pasek rozrządu to sobie krzywo nastawiłem, wyszło coś między 90 a 180 stopni i silnik chodził... jak traktor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tolonu Napisano 13 Marca 2010 Udostępnij Napisano 13 Marca 2010 > Problem rozwiązany! Generalnie prosta sprawa Wał wykonuje 2 obroty a > wałek rozrządu jeden... wystarczyło zdjęcie paska rozrzadu i > przekęcenie wału korbowego o jeden obrót. Po złozeniu odrazu > zapalił. ale czemu wczesniej tez zapalił skoro było złe!? > Prosta sprawa a tyle myslenia. Nie było zle,już się nad tym zastanawiałem czy to ma jakieś znaczenie i naprawdę nie ma.Przekręcając wał korbowy o jeden obrót pierwszy tłok ponownie jest najbliżej głowicy. Mógł się rozrząd przestawić o jeden ząbek podczas zakładania paska rozrządu.Mnie nie raz wał korbowy "uciekł" nieraz wałek rozrządu trochę się obrócił i dopiero po naciągnięciu paska jak ponownie sprawdzałem ustawienia zauważałem gdzie jest błąd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.