Skocz do zawartości

Jakiś dziwny dym ?


Adamowski

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszytskich !

Posiadam siene 1.4 97 r. od roku i ogólnie nie narzekam smile.gif Sienka ma założony gaz II generacji. Z reguły miałem wymiany cześci eksploatacyjnych aż tu nagle wczoraj wieczorem zobaczyłem na parkingu po przejechaniu kilku km. że spod maski wydobywa się białawy dym. Otworzyłem maske na szczeście nie było za dużo tego dymu i wydobywał zza śilnika moim zdaniem jak by coś kapało na rurę wydechową, sprawdziłem olej ( czysty, poziom odpowiedni żadnego przybytku ani ubytku ) Korek wlewu oleju czysty żadnej białej mazi (myślałem ze to upg bo mi troche płynu z chłodnicy ubyło) dzis rano dolałem płynu do chłodnicy i pojechałem kilka km i znów te dymek, ale zauważyłem delikatny dym ledwo widzialny przy prawej stronie chłodnicy z dołu. Co to może być nie mam garażu a na dworze leje wiec nie mam jak sie porozglądać pod samochodem, może ktoś miał już coś podobnego ?

Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> np z nagrzewnicy. W komorze silnika jest taki "dziubek" i z niego potrafi kapac na rure wydechową i

> przekladnie kierowniczą

Sprawdzałem jeszcze raz i patrzac z góry na wydech to widze taki biały osad tylko nie wiem czy to od temperatury czy rzeczywiście coś tam kapie, narazie pada deszcz wiec ciezko to zlokalizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawdzałem jeszcze raz i patrzac z góry na wydech to widze taki biały osad tylko nie wiem czy to

> od temperatury czy rzeczywiście coś tam kapie,

To osad powstały z odparowania płynu chłodniczego - sprawdź wszystkie połączenia, odpowietrzniki oraz węże gumowe pomiędzy silnikiem i szybą. Miałem podobną usterkę - u mnie przetarł się jeden z przewodów gumowych. Wyciek u Ciebie nie jest mały więc powinieneś bez problemu znaleźć jego źródło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i lipa, właśnie przyjechałem do panny i na odcinku około 5 km temperatura silnika skoczyła mi 3 razy do połowy i potem samoczynnie spadła poniżej połowy :/ no i na koncu podrózy na parkingu znowu ten dym :/ Sprawdzałem rurę wydechową od laski ( też ma siene ) i tez jest lekko biała wiec to pewnie temp. Wiec słucham dalszych pomysłów co to może byc zanim pojdę do jakiegoś mechanika :/ I tak przy okazji znacie jakiegoś szpeca w Bytomiu lub okolicach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak tak skacze temp to czy masz odpowietrzony układ chłodzenia skoro wczoraj dolewałes plynu ?

Musisz czekac raczej jak bedzie sucho i ew doraznie kupic jakis specyfik do uszczelniania ukladu chlodzenia (najlepiej w płynie np prestone).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak tak skacze temp to czy masz odpowietrzony układ chłodzenia skoro wczoraj dolewałes plynu ?

> Musisz czekac raczej jak bedzie sucho i ew doraznie kupic jakis specyfik do uszczelniania ukladu

> chlodzenia (najlepiej w płynie np prestone).

Tylko czy trzeba odpowietrzac przy dolewkach ? Sam nie wiem sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zalezy jaka to byla dolewka i gdzie jest nieszczelnosc. Jak gdzies na dole ukladu to moze i tamtedy

> zasysa tez powietrze i sie zapowietrza

Hmm ok wiec poczekam na lepszą pogodę i odpowietrze układ tylko na załączonym silniku czy na wyłączonym ? I czy mogę tak jeździc moim ferrari wink.gif czy lepiej będzie jak postoi pod blokiem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

by odpowietrzyc to plyn musi krazyc w ukladzie wiec na wlaczonym. Odpalasz go wlanczasz nagrzewnice na grzanie i odkrecasz po kolei odpowietrzniki i pastrzysz czy leci sam plyn czy banki powietrza. Czasem mozna sobie pomoc dodajc deko gazu, bo wowczas zwieksza się cisnienie w układzie. w sumie jest to prosta czynnośc.

w zasadzie mozna jezdzic, ale uwazaj by się nie zagotował silnik (tzn obserwuj wskazówke temp).

jeden odpowietrznik masz na chlodnicy (po prawej stronie auta, drugi powinien byc gdzies na przewodzie od nagrzewnicy, i przy kolektorze dolotowym. Przynajmiej tak mam w 1,2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> by odpowietrzyc to plyn musi krazyc w ukladzie wiec na wlaczonym. Odpalasz go wlanczasz nagrzewnice

> na grzanie i odkrecasz po kolei odpowietrzniki i pastrzysz czy leci sam plyn czy banki

> powietrza. Czasem mozna sobie pomoc dodajc deko gazu, bo wowczas zwieksza się cisnienie w

> układzie. w sumie jest to prosta czynnośc.

> w zasadzie mozna jezdzic, ale uwazaj by się nie zagotował silnik (tzn obserwuj wskazówke temp).

> jeden odpowietrznik masz na chlodnicy (po prawej stronie auta, drugi powinien byc gdzies na

> przewodzie od nagrzewnicy, i przy kolektorze dolotowym. Przynajmiej tak mam w 1,2

Ok dzięki za info zrobię to raczej jutro popołudniu bo dziś pracuję do wieczora chyba że jeszcze jasno będzie.

Tylko zastanawia mnie jeszcze co z tym dymem ? Teoretycznie może to być jakiś wyciek ale dlaczego tak nagle ? Może jeszcze jakieś pomysły co to ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i juz wszystko jasne...

Dziś sprawdziłem i niestety ale jeden z grubych węży który idzie za wydechem oparł się o osłone wydechu i poprostu przepalił, tak więc wiadomo skąd ubytek płynu chłodniczego i dziwny dym spod maski po nagrzaniu sick.gif Ktoś się orjentuje gdzie dostanę taki wąż ? Przeżywam załamanie bo miałem zrobić inne rzeczy i juz mam kupione czesci a tu taka niespodziewanka... proszę o pomoc i z góry dziękuję. frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i juz wszystko jasne...

> Dziś sprawdziłem i niestety ale jeden z grubych węży który idzie za wydechem oparł się o osłone

> wydechu i poprostu przepalił, tak więc wiadomo skąd ubytek płynu chłodniczego i dziwny dym

> spod maski po nagrzaniu Ktoś się orjentuje gdzie dostanę taki wąż ? Przeżywam załamanie bo

> miałem zrobić inne rzeczy i juz mam kupione czesci a tu taka niespodziewanka... proszę o pomoc

> i z góry dziękuję.

Jakiś dobry sklep z cześciami/akcesoriami samochodowymi lub sklep z pneumatyką...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to az urlop trza na to brac ?

> a skad jezdes tak wogole bo w profilu ni ma

Hehe nie tylko na to, jeszcze będę wymieniał sam łożysko z przodu, tarcze, klocki no ten nieszczesny przwód. Wiec troche czasu się przyda tym bardziej że musze jechac gdzieś z piastą żeby mi łożysko przeprasowali smile.gif A jestem z Bytomia. Razaz uzupełnie profil wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ta rure zrobiłeś ?

> Ja mam łozyska wachaczy do zmiany i jak narazie kafle kładę więc czasu brak

No zrobiłem, kupiłem metr węża do chłodnicy i zmieniłem, przy okazji ułożyłem go tak żeby nie dotykał osłony i jest gitara. Tylko niestety minimalne wachania temp. pozostały frown.gif

Temp. silnika dochodzi do połowy i potem samoczynnie spada minimalnie przed połowę i znów wraca minimalnie za połowę. Co to może byc ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No zrobiłem, kupiłem metr węża do chłodnicy i zmieniłem, przy okazji ułożyłem go tak żeby nie

> dotykał osłony i jest gitara. Tylko niestety minimalne wachania temp. pozostały

> Temp. silnika dochodzi do połowy i potem samoczynnie spada minimalnie przed połowę i znów wraca

> minimalnie za połowę. Co to może byc ?

Odpowietrzyłeś układ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to moze termostat. zaszybko się otwiera i dlatego masz spadek temp bo idzie chlodny płyn z

> chłodnicy.

No tak tylko jak go sprawdzic ? nie chciał bym pakowac kasy w cos co działa. No i czy mogę pojeździc tak jakis czas bo juz jestem na minusie a gdzie tam wypłata...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No tak tylko jak go sprawdzic ? nie chciał bym pakowac kasy w cos co działa.

Podotykać węże gumowe po odpaleniu silnika, jak ten gruby do chłodnicy grzeje sie w tym samym czasie jak te cienkie do nagrzewnicy to walnięty. Najpierw nagrzewa się mały obieg a osiągnięciu jakiejś tam temp. (pi razy drzwi ok. 80 stopni) otwiera się termostat i puszcza obieg na chłodnicę.

> No i czy mogę

> pojeździc tak jakis czas bo juz jestem na minusie a gdzie tam wypłata...

Jeżeli jest walnięty i puszcza to możesz, gorzej gdyby nie otwierał, to groziłoby zagotowaniem płynu i przegrzaniem silnika. Ale piszesz że temp. spada. Na dworze już ciepło to spoko, gdyby były niskie temp. zawsze można by zasłonić czymś dół chłodnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz ze nie wiem ? zeby.GIF

W sumie jakby wogóle się nie otwierał to bys silnik przegrzał, a jakby był ciągle otwarty to by długo nagrzewał Ci się silnik.

Może też masz uszkodzony czujnik temperatury i skacze, albo gdzies brak odpwoiedniej masy i wskazówka świruje icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiesz ze nie wiem ?

> W sumie jakby wogóle się nie otwierał to bys silnik przegrzał, a jakby był ciągle otwarty to by

> długo nagrzewał Ci się silnik.

> Może też masz uszkodzony czujnik temperatury i skacze, albo gdzies brak odpwoiedniej masy i

> wskazówka świruje

Ok, dzięki wszystkim za porady, jutro sprawdzę jak się ma sprawa z wężami i dam znać. Pozdrawiam Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko, mianowicie gdzie znajduje się czujnik temp. silnika, czy jest on za silnikiem w okolicach kolektora ? Bo moja falująca temp. może byc wynikiem zalania tego czujnika przez płyn chłodniczy który wyciekał z przepalonego węża na kolektorze.

Mam racje czy to tylko moja głupia nadzieja na małe wydatki smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam pytanko, mianowicie gdzie znajduje się czujnik temp. silnika,

Znaczy czujnik temp. cieczy chłodzacej?

>czy jest on za silnikiem w

> okolicach kolektora ? Bo moja falująca temp. może byc wynikiem zalania tego czujnika przez

> płyn chłodniczy który wyciekał z przepalonego węża na kolektorze.

> Mam racje czy to tylko moja głupia nadzieja na małe wydatki

Jesli ten od cieczy to w/g mądrej książki "jest umieszczony w głowicy cylindrów od strony kolektora wylotowego i kola zamachowego. Dostep do czujnika uzyskuje się po zdemontowaniu złacza konektorowego, cewki zapłonowej z przewodami i termostatu" I tylke kniga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znaczy czujnik temp. cieczy chłodzacej?

> Jesli ten od cieczy to w/g mądrej książki "jest umieszczony w głowicy cylindrów od strony kolektora

> wylotowego i kola zamachowego. Dostep do czujnika uzyskuje się po zdemontowaniu złacza

> konektorowego, cewki zapłonowej z przewodami i termostatu" I tylke kniga.

Hmm... to oznacza, że za silnikiem na wydechu znajduje się sonda lambda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam no i sprawdziłem mały i duży obieg i wszystko jest w porządku.

> Teraz pytania dwa:

> 1. Czy da się sprawdzić czujnik temp. bez pomocy omomierza ?

W książce w tabelce jest podana zależność oporu do temperatury, tak więc chyba inaczej nie idzie.

> 2. Czy zalanie sondy lambda może spowodować dziwne zachowanie wskaźnika temperatury ?

Tu już nie pomogę. niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze powrót do tego posta;

> Witam no i sprawdziłem mały i duży obieg i wszystko jest w porządku.

I do wczesniejszego;

" minimalne wachania temp. pozostały

Temp. silnika dochodzi do połowy i potem samoczynnie spada minimalnie przed połowę i znów wraca minimalnie za połowę. Co to może byc ?"

A kiedy są te wahania temperatury? Podczas jazdy? Postoju? Bo jak mały i duży obieg jest ok., to poruszanie się wskazówki teżjest wskazane. W czasie powolnej jazdy w korku gdy silnik nie jest dostatecznie chłodzony poprzez przepływ powietrza to własnie termostat częściej się otwierając reguluje własciwą temperature silnika, załącza sie dmuchawa i temperatura skacze na skali. A podczas pokonywania jakiejś trasy ze stałą prędkością wskazówka będzie raczej stała w jednym położeniu, skoki temp, na silniku będą mniej zauważalne. Napisz może coś więcej o tym wahaniu wskazówki od temp., kiedy i w jakich okolicznościach (w czasie jazdy, postoju), może jest ok. Obroty też falują?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze powrót do tego posta;

> I do wczesniejszego;

> " minimalne wachania temp. pozostały

> Temp. silnika dochodzi do połowy i potem samoczynnie spada minimalnie przed połowę i znów wraca

> minimalnie za połowę. Co to może byc ?"

> A kiedy są te wahania temperatury? Podczas jazdy? Postoju? Bo jak mały i duży obieg jest ok., to

> poruszanie się wskazówki teżjest wskazane. W czasie powolnej jazdy w korku gdy silnik nie jest

> dostatecznie chłodzony poprzez przepływ powietrza to własnie termostat częściej się otwierając

> reguluje własciwą temperature silnika, załącza sie dmuchawa i temperatura skacze na skali. A

> podczas pokonywania jakiejś trasy ze stałą prędkością wskazówka będzie raczej stała w jednym

> położeniu, skoki temp, na silniku będą mniej zauważalne. Napisz może coś więcej o tym wahaniu

> wskazówki od temp., kiedy i w jakich okolicznościach (w czasie jazdy, postoju), może jest ok.

> Obroty też falują?

Może napiszę tak: Temperatura nie spada dzięki wentylatorowi tylko nawet jadąc 90 na godzinę można zauważyć, że temperatura dochodzi minimalnie ponad połowę i potem ruchem jednostajnym opada minimalnie przed połowę. potrafi tak zrobić 2 razy na trasie 5 km w mieście. Nigdy wcześniej nie zaobserwowałem takich (w sumie nie dużych) wahań ( ale jednak są więc coś jest nie tak ). Wahania te zaczęły się zaraz po tym jak wąż wody chłodzącej reduktor gazu się przypalił. Płyn ten kapał czy też lał się na osłonę wydechu zaraz za silnikiem no a tam widać sondę. Może rzeczywiście to tylko czujnik temp. cieczy chłodzącej zwariował od zapowietrzonego układu i trzeba go wymienić. Przynajmniej mam nadzieję że na tym się skończy. Chyba że ma ktoś jakąś inną teorię na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może napiszę tak: Temperatura nie spada dzięki wentylatorowi tylko nawet jadąc 90 na godzinę można

> zauważyć, że temperatura dochodzi minimalnie ponad połowę i potem ruchem jednostajnym opada

> minimalnie przed połowę. potrafi tak zrobić 2 razy na trasie 5 km w mieście.

90 na godzinę w mieście? Też fajnie zlosnik.gif

>Nigdy wcześniej

> nie zaobserwowałem takich (w sumie nie dużych) wahań ( ale jednak są więc coś jest nie tak ).

> Wahania te zaczęły się zaraz po tym jak wąż wody chłodzącej reduktor gazu się przypalił. Płyn

> ten kapał czy też lał się na osłonę wydechu zaraz za silnikiem no a tam widać sondę. Może

> rzeczywiście to tylko czujnik temp. cieczy chłodzącej zwariował od zapowietrzonego układu i

> trzeba go wymienić. Przynajmniej mam nadzieję że na tym się skończy. Chyba że ma ktoś jakąś

> inną teorię na ten temat.

Aż tak biegły w temacie nie jestem ale bym stawiał na padający termostat a w drugiej kolejności na czujnik temperatury płynu. Albo układ jeszcze nie jest dobrze odpowietrzony i stąd te wariacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 90 na godzinę w mieście? Też fajnie

Nie no chodziło mi o trasę obok miasta wink.gif

> Aż tak biegły w temacie nie jestem ale bym stawiał na padający termostat a w drugiej kolejności na

> czujnik temperatury płynu. Albo układ jeszcze nie jest dobrze odpowietrzony i stąd te

> wariacje.

Wiesz co termostat chyba jest ok jak nie przepuszcza w pierwszej fazie a potem otwiera obieg z małego na duży. Sam nie wiem może poczekam jeszcze troszkę i zobaczę czy jak układ chłodzenia odpowietrzy się do końca to dalej będę miał takie chocki klocki z tą temp. ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie no chodziło mi o trasę obok miasta

Sie wie zlosnik2.gif

> Wiesz co termostat chyba jest ok jak nie przepuszcza w pierwszej fazie a potem otwiera obieg z

> małego na duży. Sam nie wiem może poczekam jeszcze troszkę i zobaczę czy jak układ chłodzenia

> odpowietrzy się do końca to dalej będę miał takie chocki klocki z tą temp. ...

Ja bym poczekał i nie pchał sie w dodatkowe koszta (wymienić kilka części to nie sztuka ale nie wiadomo czy to coś da). Jak obroty nie wariują, silnik pracuje prawidłowo, nie ma kłopotów z odpaleniem, nie gaśnie, temperatura nie dochodzi do maksymalnej itp itd, to bym to zostawił. Może niedługo padnie np. termostat a może się uspokoi? Ale to moje zdanie, każdy robi jak uważa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sie wie

> Ja bym poczekał i nie pchał sie w dodatkowe koszta (wymienić kilka części to nie sztuka ale nie

> wiadomo czy to coś da). Jak obroty nie wariują, silnik pracuje prawidłowo, nie ma kłopotów z

> odpaleniem, nie gaśnie, temperatura nie dochodzi do maksymalnej itp itd, to bym to zostawił.

> Może niedługo padnie np. termostat a może się uspokoi? Ale to moje zdanie, każdy robi jak

> uważa.

Wiesz co dzisiaj tak sobie właśnie myślałem że w sumie wszystko działa tak jak powinno (chyba smile.gif ) Autko się nagrzewa do powiedzmy 88 stopni po czym otwiera się termostat i silnik dostaje "zimny prysznic" smile.gif więc chyba wszystko gra chociaż moim zdaniem za szybko się nagrzewa ale narazie poczekam z tym wszystkim bo szkoda pakować kasę w części. Dzięki wszystkim za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>chociaż moim zdaniem za szybko się nagrzewa

Wiesz, chciałbym miec problem z za szybkim nagrzewaniem sie silnika (mniej jazdy na benzynie, szybsze przełączanie sie na gaz - miodzio!). Tak na serio, problem byłby gdyby nagrzewał sie powoli albo przegrzewał, a teraz jesli szybko sie nagrzewa, termostat puszcza na duży obieg (czasami pewnie i wentylator się załączy), silnik pracuje normalnie to tylko sie cieczyć i jeździć.

> narazie poczekam z tym wszystkim bo szkoda pakować kasę w części.

Ja bym tak zrobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, chciałbym miec problem z za szybkim nagrzewaniem sie silnika (mniej jazdy na benzynie,

> szybsze przełączanie sie na gaz - miodzio!). Tak na serio, problem byłby gdyby nagrzewał sie

> powoli albo przegrzewał, a teraz jesli szybko sie nagrzewa, termostat puszcza na duży obieg

> (czasami pewnie i wentylator się załączy), silnik pracuje normalnie to tylko sie cieczyć i

> jeździć.

> Ja bym tak zrobił.

I tak też zrobię smile.gif trzeba się cieszyć że wszystko działa i szukać jakiś opon na lato wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.