whitepawer Napisano 25 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2010 problem taki: przymiarka bez sprężyny, zakładam odbój na sztyce amortyzatora, te wszystkie elementy które wieńczą kolumnę (poduszki itp) i.... gwintowana cześć sztycy nie wystaje podań "poduszkę". czy to normalne? czy trzeba mieć taki profi ściągacz, który nie ściąga samych sprężyn, tylko cala kolumnę i wtedy po odpowiednim ściśnięciu wszystkiego skręcić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chojnik Napisano 25 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2010 Ja miałem tylko ściągacze do sprężyn (takie: http://img217.imageshack.us/i/36574209.jpg/ ) i faktycznie trochę cięzko było złożyć wszystko do kupy, musisz rozciągnąć amor i w miarę sprawnie poskładać wszystko, jeśli dasz rade to możesz jakoś sobię to przytrzymać, w 2 osoby łatwiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
whitepawer Napisano 25 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2010 > Ja miałem tylko ściągacze do sprężyn (takie: http://img217.imageshack.us/i/36574209.jpg/ ) i > faktycznie trochę cięzko było złożyć wszystko do kupy, musisz rozciągnąć amor i w miarę > sprawnie poskładać wszystko, jeśli dasz rade to możesz jakoś sobię to przytrzymać, w 2 osoby > łatwiej. w tym problem ze, wyciągnąć się nie da, odbój max wciśnięty, więcej nie zejdzie, zakładałem bez sprężyny na "sucho", wiec w moim mniemaniu zakładam i skręcam, po-prostu, sztyca nie wychodzi "nad kolumnę" wiec nie ma jak złapać nakrętką, jak ściągnę sprężynę będzie to samo, teraz nie wiem czy tak fantastycznie odlany jest odbój czy co Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARIO704 Napisano 25 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2010 > w tym problem ze, wyciągnąć się nie da, odbój max wciśnięty, więcej nie zejdzie, zakładałem bez > sprężyny na "sucho", wiec w moim mniemaniu zakładam i skręcam, po-prostu, sztyca nie wychodzi > "nad kolumnę" wiec nie ma jak złapać nakrętką, jak ściągnę sprężynę będzie to samo, teraz nie > wiem czy tak fantastycznie odlany jest odbój czy co nie wiem chłopie o co ci biega ale sprawa banalna jest.Ściągasz sprezyne.Odkręcasz nakretke która trzyma wszystko w kupie(ta na amorze ).Ściągasz te wihajstry z góry(tam kaj sa łożyska)i wysuwacz delikatnie amor.Potem wkładasz nowy na maks wysiągnięty w springa i zakładasz tą góre i zakręcasz nakretke nie do końca -tak żeby tylko trzymała.zwalniasz powoli springa i masz.Wkładasz do autka ,przykresasz te 3 sruby i dopiero dokrecasz nakretke amora na maxa i jedziesz kaj se tam chcesz synek .A jak wsadzisz amora i nie da sie nakrecic nakretki to znaczy ze spring za malo scisniety jest WAŻNE żeby ci spring usiadł na swoim miejscu żeby sie później nie krecił w kolumnie a dobrze wkładaz ten odbój czy góra do dołu???. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
whitepawer Napisano 25 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2010 dobra bo chyba nie jasno pisze czerwona linia zaznaczyłem poziom poduszki i sztycy amorka, po założeniu bałwanka i całej górnej części, tego kielicha na sprężynę, poduszki łożyska itp, czyli gotowa kolumna bez sprężyny. problem wygląda tak ze bałwanek opiera się i niżej nie zejdzie (na sztycy siedzi już na swoim miejscu), poduszka tez. gwint amorka nie wystaje ponad kolumnę aby to skręcić. narazie piszecie jak zmontować kolumnę, to ja wiem, chodzi mi o to ze jak ja ściągnę nawet tak ze zwoje się dotkną, wysunę sztyce ponad nią, to dalej mam problem bo nie mogę zakręcić nakrętki bo nie ma za co Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 25 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2010 > dobra bo chyba nie jasno pisze > czerwona linia zaznaczyłem poziom poduszki i sztycy amorka, po założeniu bałwanka i całej górnej > części, tego kielicha na sprężynę, poduszki łożyska itp, czyli gotowa kolumna bez sprężyny. > problem wygląda tak ze bałwanek opiera się i niżej nie zejdzie (na sztycy siedzi już na swoim > miejscu), poduszka tez. gwint amorka nie wystaje ponad kolumnę aby to skręcić. > narazie piszecie jak zmontować kolumnę, to ja wiem, chodzi mi o to ze jak ja ściągnę nawet tak ze > zwoje się dotkną, wysunę sztyce ponad nią, to dalej mam problem bo nie mogę zakręcić nakrętki > bo nie ma za co Zacznijmy od tego, że sztyca powinna mieć przewężenie, na którym łożysko z całym dobytkiem się opiera. Zobaczy bez odboju, czy ci gwint wyjdzie górą. Jak tak, to masz skrócone amory i za duży odbój, który to w takim wypadku musisz przyciąć, tylko nie pytaj mnie ile. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
whitepawer Napisano 25 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2010 > Zacznijmy od tego, że sztyca powinna mieć przewężenie, na którym łożysko z całym dobytkiem się > opiera. Zobaczy bez odboju, czy ci gwint wyjdzie górą. Jak tak, to masz skrócone amory i za > duży odbój, który to w takim wypadku musisz przyciąć, tylko nie pytaj mnie ile. amor ma przewężenie, nawet nie muszę sprawdzać, wiem ze bez bałwanka da rade zakręcić, amor nówka seria. czy to znaczy ze bałwanek ma luźno siedzieć na sztycy? nie ma zatrzymać się na przetłoczeniu? stary bałwanek miał w zasadzie rozwaloną górna cześć, przechodził przez przetłocznie i "leżał" na korpusie amorka, tak to jest poprawnie składane? edit: problem rozwiązany, bałwanka po-prostu trzeba na sztyce naciągnąć, powiem szczerze ze trzeba użyć sporej siły, myślałem ze ma siedzieć na tym przetłoczeniu, tym bardziej ze stary miał rozwalana ta górna cześć co wyglądało jak mocowanie, tyle ze zerwane przepraszam za głupotę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARIO704 Napisano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2010 > amor ma przewężenie, nawet nie muszę sprawdzać, wiem ze bez bałwanka da rade zakręcić, amor nówka > seria. czy to znaczy ze bałwanek ma luźno siedzieć na sztycy? nie ma zatrzymać się na > przetłoczeniu? > stary bałwanek miał w zasadzie rozwaloną górna cześć, przechodził przez przetłocznie i "leżał" na > korpusie amorka, tak to jest poprawnie składane? > edit: problem rozwiązany, bałwanka po-prostu trzeba na sztyce naciągnąć, powiem szczerze ze trzeba > użyć sporej siły, myślałem ze ma siedzieć na tym przetłoczeniu, tym bardziej ze stary miał > rozwalana ta górna cześć co wyglądało jak mocowanie, tyle ze zerwane > przepraszam za głupotę haha najważeniejsze panocku żes to poskuadoł do kupy i nic ci zebów nie wybiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psychik Napisano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2010 a amortyzator nie jest czasem skrocony? seryjny odboj pasuje do seryjnego zawieszenia. do nieseryjnego, cza ciac. zrobiles? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.