Grzaniec Napisano 18 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 Nie wiem, czy można tu o piździka zapytać, ale próbuję Pacjent - Motorynka Pony Romet. Objaw - brak sprzęgła, po wciśnięciu klamki nie rozłącza napędu. Silnik praktycznie nowy, stare są kartery, więc sprzęgło całkowicie nowe - tarczki, koszyk, docisk, wysprzęglik, linka. Co jest nie tak? Nawet sięgnąłem po książkę o budowie, bo myślałem, że o czymś zapomniałem z czasów dzieciństwa , i dalej efektu nie ma, a Junior nogami przebiera i by pojeździł Czy problemem może być olej? Wlałem Energol (nie pamiętam symbolu, ale teraz zastanawiam się, czy to nie olej hydrauliczny ), bo tylko taki miałem pod ręką....nie wiem, zbyt rzadki czy jak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zet Napisano 18 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 >zbyt rzadki czy jak? Powinien byc raczej jakis Hipol 80W. Co się dokladnie dzieje ? nie wysprzegla ? Luz na klamce dobry ? Najczęściej tarczki "puchną" od złego oleju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 18 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 > Powinien byc raczej jakis Hipol 80W. Co się dokladnie dzieje ? nie wysprzegla ? Luz na klamce dobry > ? Najczęściej tarczki "puchną" od złego oleju. Nie dzieje się nic - po prostu po wciśnięciu klamki (bez odpalania silnika) wrzucam bieg, trzymam klamkę i silnik jest cały czas dołączony. Jak odpalę silnik, to biegu nie wrzucę, chyba, że się uprę, to zdławię silnik mocnym szarpnięciem. Tarczki dziś oglądałem - nie są spuchnięte. Wymienię ten olej, to mam podejrzenia, że może on jest przyczyną. A jeśli nie - to nie mam już pomysłu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 18 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 > Nie dzieje się nic - po prostu po wciśnięciu klamki (bez odpalania silnika) wrzucam bieg, trzymam > klamkę i silnik jest cały czas dołączony. Jak odpalę silnik, to biegu nie wrzucę, chyba, że > się uprę, to zdławię silnik mocnym szarpnięciem. > Tarczki dziś oglądałem - nie są spuchnięte. Wymienię ten olej, to mam podejrzenia, że może on jest > przyczyną. A jeśli nie - to nie mam już pomysłu A ilosc tarczek Ci sie zgadza? Kosz sprzeglowy poskladales jak nalezy? Z motorynka mialem do czynienia dobre 13-14 lat temu, ale pamietam, ze tez cos takiego mialem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 18 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 > A ilosc tarczek Ci sie zgadza? kupiłem "komplet", więc raczej odpowiednia ilość. Z tegoco pamiętam to są 3 szt....zresztą, zaglądałem do żółtej książki o romecie i składałem wg niej (po raz kolejny, bo za pierwszym razem bez książki ćwiczyłem pamięć z okresu jak sam miałem motorynkę jako dziecko ) - ale i tak kolejność się zgadzała. EDIT: są 2 tarcze, składałem wg tego rysunku: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zet Napisano 18 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 Tarczki mają to do siebie, że sie sklejają - spróbuj przepchnąć kawałek na wł 1 biegu i wciśniętym sprzęgle. W jawce mialem tak, ze sprzęgło w miare rozgrzewania zaczynało ciągnąć (zły olej) - tutaj nawet nie odpalasz sprzęta, więc to może sprężyna zużyta (zmierz dł) ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 18 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 > Tarczki mają to do siebie, że sie sklejają - spróbuj przepchnąć kawałek na wł 1 biegu i wciśniętym > sprzęgle. W jawce mialem tak, ze sprzęgło w miare rozgrzewania zaczynało ciągnąć (zły olej) - > tutaj nawet nie odpalasz sprzęta, więc to może sprężyna zużyta (zmierz dł) ? To nie tak, że nie odpalam. Sprzęt już nawet jeździł o własnych siłach, by rozgrzać olej. I dalej sprzęgła nie ma... Faktycznie - jedyne, co chyba zostało używanego - to sprężyna. Ale wygląda na odpowiednią - zawleczki zapinam nie bez trudu. Chyba, że to kwestia jeszcze badziewnych, teraźniejszych tarczek. Niestety - oryginały z PrLu nie nadawały się do montażu - miały braki korka. Zmienię jutro olej na hipol, zobaczę jaki będzie efekt. A może mi ktoś podpowie, w jakim położeniu powinna być dźwignia sprzęgła (ta pod silnikiem) przy nie wciśniętej klamce? Bo może tutaj robię błąd przy wstępnym ustawieniu popychacza sprzęgła na frezie pionowego wałka - tego co jest zamocowany w deklu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ALIEN_Rally Napisano 19 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2010 a w deklu od sprzegla, na tej dzwigience co oddziałuje na kosz sprzegłowy masz zalozony taki walcowy element z wycieciem? nie wiem jak to dokladnie nazwac, docisk sprzegla? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 19 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 19 Lipca 2010 > a w deklu od sprzegla, na tej dzwigience co oddziałuje na kosz sprzegłowy masz zalozony taki > walcowy element z wycieciem? nie wiem jak to dokladnie nazwac, docisk sprzegla? Jest, ale w poprzednim poście też się go czepnąłem - jak to musi być ustawione na frezie na wałku? Równolegle z tą dźwignią, co się przyczepia do niej linkę? Bo może tutaj robię jakiś błąd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pipper Napisano 19 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2010 Bry a tak z innej beczki, czy korek na tarczkach można zastąpić jakimś innym materiałem jakimś metalem, czy czymś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Owcen Napisano 19 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2010 Komarkiem jeździłem bez oleju w skrzynce, sprzęgło bardzo szybko poleciało, ale działało. Źle coś poskładałeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 19 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 19 Lipca 2010 > Komarkiem jeździłem bez oleju w skrzynce, sprzęgło bardzo szybko poleciało, ale działało. Źle coś > poskładałeś Doszedłem o co chodzi Poskładane jest OK, bo w sumie nie da się chyba źle tego złożyć. Okazało się, że kupione tarczki sprzęgłowe, jak przystało na wszechobecne badziewie - spełniają badziewiaste normy . Wypustki, które wchodzą w kosz sprzęgłowy, są zbyt duże - to powoduje, że tarczki nie chcą się przesuwać. Dziś rozmontuje raz jeszcze sprzęgło, pod szlifuję ranty tak, by miały luz i musi zadziałać. Olej też wymienię na właściwy Dzięki wszystkim za sugestię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.