Skocz do zawartości

nowe Aveo i się sypie


cecek

Rekomendowane odpowiedzi

No więc kiedyś chyba pisałem, że raz na ileś tam (10?) odpaleń trzeba dłużej kręcić.

A dzisiaj rano musiałem baaaaardzo dłuuuugo kręcić, odpalił, ale praca nierówna (po zagrzaniu ok. 1500 obr. wahające się jak dzika świnia), nie można wejść w wyższe obroty, trzęsie się całe auto (duże wibracje), praca stukowa.

Co ciekawe jak się zagrzał i ponownie odpaliłem - wszystko ok.

Ki czort? Pytam, bo do ASO pojadę oczywiście, ale nie wiem czy jak tak nie odpali "stukowo" kolejny raz, to czy nie wołać lawety, bo nie wiem jak w Chevi, ale w innych markach przysługuje auto zastępcze jak laweta zawiezie do ASO (mam jeszcze Assistance w PZU, ale tu chyba lepiej do Assistance Chevi zadzwonić?), czy się mylę?

No i co sądzicie z autkiem, czy ktoś miał podobnie: rocznik 2010, silnik 1,2, przebieg niewielki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No więc kiedyś chyba pisałem, że raz na ileś tam (10?) odpaleń trzeba dłużej kręcić.

> A dzisiaj rano musiałem baaaaardzo dłuuuugo kręcić, odpalił, ale praca nierówna (po zagrzaniu ok.

> 1500 obr. wahające się jak dzika świnia), nie można wejść w wyższe obroty, trzęsie się całe

> auto (duże wibracje), praca stukowa.

> Co ciekawe jak się zagrzał i ponownie odpaliłem - wszystko ok.

Będziesz raczej musiał zostawić auto na noc w ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Check sie zapala? Zaczalbym od swiec i pompy paliwa. Raczej bez ASO nie da rady.

Nie zapala - kontrolkowo wszysto ok.

Ja też stawiam na coś za zapłonem/iskrą, pompy paliwa nie wykluczam. Najgorsze, że to nowe i takie hocki klocki... frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No więc kiedyś chyba pisałem, że raz na ileś tam (10?) odpaleń trzeba dłużej kręcić.

> A dzisiaj rano musiałem baaaaardzo dłuuuugo kręcić, odpalił, ale praca nierówna (po zagrzaniu ok.

> 1500 obr. wahające się jak dzika świnia), nie można wejść w wyższe obroty, trzęsie się całe

> auto (duże wibracje), praca stukowa.

> Co ciekawe jak się zagrzał i ponownie odpaliłem - wszystko ok.

> Ki czort? Pytam, bo do ASO pojadę oczywiście, ale nie wiem czy jak tak nie odpali "stukowo" kolejny

> raz, to czy nie wołać lawety, bo nie wiem jak w Chevi, ale w innych markach przysługuje auto

> zastępcze jak laweta zawiezie do ASO (mam jeszcze Assistance w PZU, ale tu chyba lepiej do

> Assistance Chevi zadzwonić?), czy się mylę?

> No i co sądzicie z autkiem, czy ktoś miał podobnie: rocznik 2010, silnik 1,2, przebieg niewielki?

Mam dokładnie to samo, za 1,5 miesiąca mam przegląd to zgłoszę to serwisowi. Najorsze jest to, iż nie dzieje się to regularnie i po zapaleniu wszystko jest OKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Laweciarz nie sprawdza czy auto jest sprawne - ma cię tylko zawieźć do wybranego przez Ciebie ASO.

Nieprawda. Teraz to nawet lawetą często nie przyjeżdżają, dopiero ją wzywają, jak jest konieczność.

No więc tak. Wezwałem Asisstance, przyjechali, przy nich auto odpaliło normalnie.

Gość powiedział, że to albo coś z kablami (wilgoć czy coś) albo że podobno w tych modelach czasami zawiesza się przepustnica w położeniu innym niż "zerowe-jałowe".

Tak sobie przypomniałem, że poprzedniego dnia gasząc auto co prawda 2x przygazowałem, bo czasami coś mi dodatkowo cicho warczy w ok. 2000-3000 obr. (może to coś, co awarię powoduje?), ale odczekałem kilkanaście sekund po tym jak obroty spadły przed wyłączeniem silnika.

Byłem w ASO - błędów żadnych auto nie zapisało. Nie ma co robić kazali - jeździć.

No... to zobaczymy. Kurna...

Nie wiem czy się cieszyć czy smucić: wtyczki posprawdzam, ale jak się pogoda zrobi.

Zobaczymy co będzie jutro rano...

BJBAX - to znaczy po PONOWNYM odpaleniu wszystko jest OK? Jak często Ci się to dzieje?

Qrna... jakaś wada fabryczna czy co...? A kiedy autko kupowałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> BJBAX - to znaczy po PONOWNYM odpaleniu wszystko jest OK? Jak często Ci się to dzieje?

> Qrna... jakaś wada fabryczna czy co...? A kiedy autko kupowałeś?

Auto kupowałem w marcu zeszłego roku.

Trudno mi to powiedzieć jak często bo autem w większości jeździ żona, ale miałem już przypadek że na pięć zapaleń dwa były "z problemami".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto kupowałem w marcu zeszłego roku.

> Trudno mi to powiedzieć jak często bo autem w większości jeździ żona, ale miałem już przypadek że

> na pięć zapaleń dwa były "z problemami".

U mnie też jeździ głównie żona - teraz akurat ja, bo jestem na etapie zmiany auta na wielkościowo podobne do Twojego wink.gif I czekam aż salon sprowadzi.

Odpalanie było z problemami w sensie tylko dłuższego kręcenia, czy dodatkowe "trzęsące" efekty tak jak umnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odpalanie było z problemami w sensie tylko dłuższego kręcenia, czy dodatkowe "trzęsące" efekty tak

> jak umnie?

Tylko dłuższe kręcenie, potem wszystko OKI. Od wczoraj jeżdzę ja i liczę ile razy zapalałem. Do tej chwili wyszło mi 9 razy bez problemu ale testuję dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko dłuższe kręcenie, potem wszystko OKI. Od wczoraj jeżdzę ja i liczę ile razy zapalałem. Do tej

> chwili wyszło mi 9 razy bez problemu ale testuję dalej.

No to ja to też mam/miałem - raz na jakiś czas trzeba dłużej kręcić, ale potem wszystko chodzi ok.

Dzisiaj po nocy, rano odpaliłem bez problemów... qrna..., sam nie wiem czy się cieszyć czy smucić. confused.giftuk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzisiaj po nocy, rano odpaliłem bez problemów... qrna..., sam nie wiem czy się cieszyć czy smucić.

Uważam, że noc tu nie ma znaczenia. Miałem przypadki, że przejechałem parenaście kilometrów, silnik się rozgrzał, a potem po godzinie przerwy były problemy. Wydaje mi się iż jest to problem występujący przypadkowo, bez żadnej regularności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, nie mam Aveo tylko lacetti, ale problem trochę podobny. icon_rolleyes.gif

Latem, jak samochód stoi w słońcu kilka godzin, to auto nie chce odpalić, rozrusznikiem trzeba kręcić z 5 sekund albo dłużej. Zgłaszałem w ASO, ale musiałbym się umówić, mieć szczęście, żeby było słońce, no i zostawić auto angryfire.gif

No i czekam, albo będzie gorzej i wzywam lawetę, albo się naprawi samo. Na razie sytuacja patowa frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.