nieboraku Napisano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2011 Dzis mnie czeka w aucie zony . Poki co jedna, ale stwierdzilem, ze polece z druga tez, zeby sie dwa razy nieurobic. Jakies rady, wskazowki? Sciagac kolo, czy dam rade na skreconym? Czuje, ze czeka mnie swietna zabawa i pokaleczone rece Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2011 > Dzis mnie czeka w aucie zony . Poki co jedna, ale stwierdzilem, ze polece z druga tez, zeby sie dwa > razy nieurobic. > Jakies rady, wskazowki? Sciagac kolo, czy dam rade na skreconym? > Czuje, ze czeka mnie swietna zabawa i pokaleczone rece Daj sobie spokój z wymianą od strony koła. Ja żarówki wymieniam wyłącznie od strony komory silnikowej. Mam już taką wprawę, że robię to w dwie minuty każdą stronę. Ja nie mam osłon silnika (Ty pewnie też nie, bo po liftingu oskubali egzemplarze z tych dodatków). Warunek pierwszy: trzeba mieć stosunkowo szczupłą dłoń i rękę. Dalej, odkręcasz plastikowy dekiel osłaniający gniazdo żarówki (uważaj, żeby Ci nie spadł w głąb komory silnika). Następnie próbujesz wymacać samą żarówkę z jej kablami, delikatnie próbujesz przechylić tak, aby wyskoczyła z gniazda. W lampach phase II, a więc soczewkowych, nie ma żadnej sprężynki czy też spinki. Żarówy są po prostu wciskane w gniazda. Nową żarówkę nie jest tak łatwo wsadzić Trzeba dobrze wyczuć, w którym miejscu odpowiednia wypukłość obudowy żarówki ma wejść w odpowiednie wycięcie w samej lampie. Generalni wszystko się robi na wyczucie Dasz radę. Jak co, to pytaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieboraku Napisano 2 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2011 Ale ja mam ph1, pozne bo pozne, ale ph1 . Plus oslony akumulatora. Dodatkowo, z tego co zauwazylem przeszkadza mi wlew do spryskiwacza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2011 > Ale ja mam ph1, pozne bo pozne, ale ph1 . To przygotuj się na tą sprężynkę/zapinkę przy żarówce. Reszta bez zmian. Plus oslony akumulatora. Do zdemontowania bez większych problemów Dodatkowo, z tego co zauwazylem > przeszkadza mi wlew do spryskiwacza Myśl kreatywnie. Ten wlew jest w obejmie, którą producent tak skonstruował, że owy wlew jest w nią wciskany. Pociągnij tę rurę i sama wyskoczy, dzięki temu odchylisz ją wygodnie na bok. Dodatkowo będzie Ci pewnie przeszkadzał wężyk ze zbiorniczka płynu chłodzącego, też go możesz na czas wymiany żarówek odchylić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieboraku Napisano 2 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2011 Kreatywny bylem do bolu. Jedna zarowka zmieniona w 10 minut. Druga chyba w godzine, albo wiecej. Okazalo sie, ze ktos wlozyl zarowke niedbale i powyginal ten cypisek, co za niego sie trzyma sprezynka. Ogolnie chcialem sciagac zderzak i lampe, ale z racji braku wlasciwego klucza, skonczylo sie tylko na sciagnieciu nadkola i walce przez ta przestrzen, ktora zostala. Dodatkowo jeszcze sprezynka powyginana we wszystkie strony krzywo tryzmala zarowke. Suma sumarum cos tam mi sie udalo wymodzic, a jak bedzie, zobaczymy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hudy1 Napisano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2011 > Kreatywny bylem do bolu. Jedna zarowka zmieniona w 10 minut. Druga chyba w godzine, albo wiecej. > Okazalo sie, ze ktos wlozyl zarowke niedbale i powyginal ten cypisek, co za niego sie trzyma > sprezynka. Ogolnie chcialem sciagac zderzak i lampe, ale z racji braku wlasciwego klucza, > skonczylo sie tylko na sciagnieciu nadkola i walce przez ta przestrzen, ktora zostala. > Dodatkowo jeszcze sprezynka powyginana we wszystkie strony krzywo tryzmala zarowke. Suma > sumarum cos tam mi sie udalo wymodzic, a jak bedzie, zobaczymy Przyjedź do mnie.Moja "huda" rączka wygina się w kilkunastu miejscach. Służę więc pomocną dłonią.Ja wymieniam żarówki tylko przy zdjętych zaślepkach nadkoli i skręconych kołach.Daleko nie masz.Chyba,że jesteś za morzem.Jak znam życie,żarówka w drugim reflektorze przepali się w ciągu kolejnego tygodnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2011 > Przyjedź do mnie.Moja "huda" rączka wygina się w kilkunastu miejscach. Służę więc pomocną dłonią.Ja > wymieniam żarówki tylko przy zdjętych zaślepkach nadkoli i skręconych kołach.Daleko nie > masz.Chyba,że jesteś za morzem. Co mu chcesz ułatwiać zadanie. Niech się sam rozdziewiczy przy tej czynności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieboraku Napisano 2 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2011 > Przyjedź do mnie.Moja "huda" rączka wygina się w kilkunastu miejscach. Służę więc pomocną dłonią.Ja > wymieniam żarówki tylko przy zdjętych zaślepkach nadkoli i skręconych kołach.Daleko nie > masz.Chyba,że jesteś za morzem.Jak znam życie,żarówka w drugim reflektorze przepali się w > ciągu kolejnego tygodnia. Cytac nie umieja? Obie zarowy wymienione . Problem byl tylko w jednym reflektorze, bo zaczep i sprezynka byly powyginane, i zeby to jakos wyprostowac musialem nadkole sciagac . Zastanawiam sie tylko, czy w Viki wymieniac, bo kupilem taki sam zestaw Osramowych +90%, ale obecne jeszcze swieca, a tez siakies zacne +costam sa Ale za chec pomocy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2011 No to świetnie, że wymiana zakończyła się powodzeniem Niestety, podobna zabawa jest z żarówkami świateł drogowych i pozycyjnych Szczytem jest natomiast umiejscowienie żarówki kierunkowskazu. Bez demontażu całej lampy to się nie uda. Na trasie, w środku nocy i w deszczy wrażenia mogą być bezcenne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jettison Napisano 3 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2011 kurcze, nie wiem za bardzo w czym problem... wymieniałem ostatnio u siebie żarówki - zajęło mi to 5 -10 min - dostęp przy skręconych kołach, osłony od góry (phase I). Wymieniało mi się znaczenie wygodniej niż w wielu tradycyjnych rozwiązaniach "od góry" (punto, fabia, avensis) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hagi84 Napisano 3 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2011 po kilku razach dochodzi się do perfekcji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jettison Napisano 3 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2011 > po kilku razach dochodzi się do perfekcji akurat robiłem to pierwszy raz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hagi84 Napisano 3 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2011 > akurat robiłem to pierwszy raz to nie było skierowane do Ciebie, tylko ogólnie. Źle kliknąłem i dałem bez cytatu. Zmieniałem koledze żarówki w phase II i jest o niebo lepiej. Za każdym razem u mnie jest coraz szybciej i są coraz mniej pokaleczone ręce, a mam dość spore dłonie. W fordzie mondeo MK3 wystarczy wyjąc 2 szpilki i odpinamy wtyczkę, żeby dostać lampę w ręce, a wtedy to jest luksus wymieniać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hudy1 Napisano 4 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2011 > Szczytem jest natomiast umiejscowienie żarówki > kierunkowskazu. Bez demontażu całej lampy to się nie uda. Uda się. Moje "hude" rączki dokonują tego w trzy minuty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 5 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2011 > Uda się. Moje "hude" rączki dokonują tego w trzy minuty. Eee, jak tam wsadziłeś rękę? Poważnie dałeś radę bez demontażu lampy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.