Skocz do zawartości

Zaginanie rantów nadkoli


god_ares

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych kolegów,

prawdopodobnie czeka mnie zaginanie rantów nadkoli przed założeniem alusków na wiosnę i zwracam sie do szanownego grona o podpowiedź gdzie to można wykonać tanio i fachowo - najlepiej w okolicach Warszawy.

W Tuning Biernacki dowiedziałem się, że jest to 150 PLN od pary ... a co powiedzą koledzy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam szanownych kolegów,

> prawdopodobnie czeka mnie zaginanie rantów nadkoli przed założeniem

> alusków na wiosnę i zwracam sie do szanownego grona o podpowiedź

> gdzie to można wykonać tanio i fachowo - najlepiej w okolicach

> Warszawy.

> W Tuning Biernacki dowiedziałem się, że jest to 150 PLN od pary ... a

> co powiedzą koledzy ?

A ja powiem tyle:

szlifierką naciać krawędzie te wchodzace do środka.

Młoteczkiem przez drewienko, albo gumowym zagiąć ładnie i równo

Zasmarować od wewnątrz bitexem, albo innym mazidłem konserwujacym

I po robocie, a za resztę kasy kupić sobie piwo.gifpiwo.gifpiwo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam szanownych kolegów,

> prawdopodobnie czeka mnie zaginanie rantów nadkoli przed założeniem

> alusków na wiosnę i zwracam sie do szanownego grona o podpowiedź

> gdzie to można wykonać tanio i fachowo - najlepiej w okolicach

> Warszawy.

> W Tuning Biernacki dowiedziałem się, że jest to 150 PLN od pary ... a

> co powiedzą koledzy ?

normalny blacharz powinien wzias nie wiecej niz 50zl

robi sie tak jak napisal kolega wyzej... testowalem to na moim seju i jesli dba sie o warstwe nalozoną chroniaca blache przed korozja to nie ma problemow nawet po zimie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przodu nie bedzie problemu bo fabrycznie jest zagiete wink.gif

A z tyłu tak jak pisano, kilka naciec od srodka, potem klocek drewniany i młoteczek grinser006.gif Jeszcze moze ci dojs sciecie kawalka tylnego zderzaka. U mnie po wyklepaniu pęknął laker dokładnie na zagieciu blachy,podklad sie trzymal wink.gif w srodku bitex a to zagiącie zrobilem lakierem w kolorze nadwozia ale nie na zewnatrz tylko od dolu/srodka wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja powiem tyle:

> szlifierką naciać krawędzie te wchodzace do środka.

> Młoteczkiem przez drewienko, albo gumowym zagiąć ładnie i równo

> Zasmarować od wewnątrz bitexem, albo innym mazidłem konserwujacym

> I po robocie, a za resztę kasy kupić sobie

Bardzo dobrze powiedziane-- ja zrobiłem też podobnie.

1. Odkęcamy koło-- oczywiście autko musi stać na solidnej podporze, żeby przy stukaniu w błotnik nam nie zjechało smile.gif

2. usówamy warstwę ziemi co siedzi na rancie za pomocą np drucianki (szczotki)

3. z jednej strony nadkola (zewnętrznej) przykładamy kawał metalu coś ala kowadełko a od wewnętrzenej bijemy młotkiem-- narzędzia możemy owinąć szmatami-- i nie zaryszemy wtedy lakieru od strony zewnętrznej

4. bijemy młotkiem tak długo aż nam się rant splaszczy i już smile.gif

około 2 lub 3 godzinki zabawy-- i zaoszczędzona kasa! smile.gif

Aha od razu zwróć uwage na elemęty które mogą też ocierać o podchodzące do błotników fele--np mocowania zderzaczków i inne takie-- bo podegniesz ranty a koła mogą ocierać jeszcze o inne elementy-- u mnie w Punto II musiałem jeszcze doszlifować właśnie mocowania zderzaków... no i to na tyle smile.gif

P.S

u mnie trzeba było jeszcze mocowanie zawieszenia przerabiać bo mega szerokie laczki władowałem jak na punto wink.gif

Ale mi się udało więc i Ty dasz radę! biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam szanownych kolegów,

> prawdopodobnie czeka mnie zaginanie rantów nadkoli przed założeniem

> alusków na wiosnę i zwracam sie do szanownego grona o podpowiedź

> gdzie to można wykonać tanio i fachowo - najlepiej w okolicach

> Warszawy.

> W Tuning Biernacki dowiedziałem się, że jest to 150 PLN od pary ... a

> co powiedzą koledzy ?

a ja Ci powiem, że lepiej zapłacić 150 zł i nie ciąć żadnych blach przy nadkolach, bo jak "Cię" zacznie zżerać korozja, to dojdzie aż do szyb. Tam robią to z tego co wiem na ciepło i specjalną maszynką więc nie ma obawy, że popęka lakier czy wyjdzie jakiś rudy syf w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ja Ci powiem, że lepiej zapłacić 150 zł i nie ciąć żadnych blach

> przy nadkolach, bo jak "Cię" zacznie zżerać korozja, to dojdzie

> aż do szyb. Tam robią to z tego co wiem na ciepło i specjalną

> maszynką więc nie ma obawy, że popęka lakier czy wyjdzie jakiś

> rudy syf w przyszłości.

Niby gdzie tak robią??

Nawet w firmach tuningowych zajmujących się stylingiem-- ranty zaklepuje się za pomocą młotka i kowadełka!

Były próby robienia tego taką maszynką, którą montowało się do auta zamiast koła po czym ona za pomocą ramienia okręcała się wokół błotnika i go zaginała. Jednak się okazało, że pomimo iż ta maszynka miała sprawić iż lakier nie bedzie pękał w miejscu zagięcia (bo docisk był ze stałą siłą) to i tak w większości przypadków auta trzeba było zabezpieczać antykorozyjnie--bo lakier jednak pękł. szczególnie w autach tańszych.

Więc sory! Ale głupotą jest twierdzić, że jak się użyje palnika do rozgrzania rantu a potem się go zagnie to bedzie OK.

Przecież to totalna bzdura-- bo każdy wie że jak coś się traktuje palnikiem to przecież lakier się wypala i tak samo nie zabezpiecza właściwie blach!

Więc tak czy siak potem trzeba błotnik zapbezpiczyć lakierkiem lub jakąś pastą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ja Ci powiem, że lepiej zapłacić 150 zł i nie ciąć żadnych blach

> przy nadkolach, bo jak "Cię" zacznie zżerać korozja, to dojdzie

> aż do szyb. Tam robią to z tego co wiem na ciepło i specjalną

> maszynką więc nie ma obawy, że popęka lakier czy wyjdzie jakiś

> rudy syf w przyszłości.

fizycznie jest niemozliwe zagiecie tych rantow to wewnatrz na plasko bez nacinania tak zeby nie uszkodzic lakieru i nie odksztalcic blotnika... bez nacinania tworza sie ogromne naprezenia przy takim zabiegu...

poza tym jesli zaraz po nacieciu i zaklepaniu zabezpieczy cie to odpowiednimi preparatami to taki zabieg nie ma prawa doprowadzic do korozji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem z wlasnego doświadczenia tak:

Oryginalny rant zetnij do granic możliwości, ale nie od razu srututuuuu cały, tylko tak, żeby ściąc go w ten sposób, żeby zostały jeszcze zgrzewy, bo inaczej rant się rozejdzie.

Jeśli juz zetniesz, nie musisz napier*** młotkiem czy czymś podobnym po tym rancie, wystarczy trochę cierpliwości i albo papier ścierny, albo mały pilnik, tak, żeby załagodzić rant ścięty. Czasochłonne ale i bezpieczniejsze od nawalania czymś ciężkim po błotniku.

Potem wystarczy konserwa solidna. Ja zastosowałem oryginalną VW 2x, na to bitex (taka guma którą się pędzlem nakłada).

Efekt: mieści się większe koło, opony nie ścina. Z czystej ciekawości dobierałem sie do tego nadkola, żeby powtórzyć zabieg konserwacji. Robiłem to niepotrzebnie, nadkole całkowicie zdrowie i nie dotknięte korozją zakonserwowałem ponownie.

Suma sumarum - wsio ma się dobrze zlosnik.gif A to jest efekt po poszerzeniu nadkoli (w zasadzie dołożeniu na oryginalne ścięte, lekko pociągniętych w dół (ok. 3 cm) nadkoli od Golfa III - właściwie zmodyfikowanych dokładek do nadkoli ):

276261327-VALO.JPG

post-26102-1435246750682_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.