Skocz do zawartości

Przytarłem silnik - termostat nie otworzył ?


mayster_tcz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Wymieniłem dziś pompę, termostat, pasek, napinacz. Wszystko poszło ok, nic nie cieknie itp.

Powodem tej wymiany był bardzo długi czas nagrzewania się silnika.

Przyszedł czas na powrót do domu ( jakieś 5 km ). Otóż przy samym domu (parkowałem ) silnik zdechł i nie chciał nawet zakręcić. Wepchnęliśmy go na miejsce. Okazało się, ze chłodnica zimna (węże przy chłodnicy gorące, ale to raczej woda się przez konwekcję wymieszała). Ze zbiorniczka ubyło może pół szklanki płynu.

Myślę, że termostat nie otworzył dużego obiegu... Wskaźnik temperatury nie pokazał mi nawet 50 stopni, także nie miałem nawet możliwości zadziałania w trasie...

Po ostygnięciu zapaliłem na chwilę - chodzi.

Co oprócz termostatu mogło spowodować taką usterkę ? Myślę, że jeśli coś nie tak byłoby z pompą, to ścięłoby prędzej pasek...

Masakryczny koniec roku po prostu... sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co oprócz termostatu mogło spowodować taką usterkę

Mógł się zapowietrzyć układ chłodzenia. Niech pochodzi z otwartym zbiorniczkiem wyrównawczym, a Ty obserwuj górny przewód chłodnicy. Gdyby się przegrzał, to raczej śmierdział by olejem spalonym i gotował by się w zbiorniczku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mógł się zapowietrzyć układ chłodzenia. Niech pochodzi z otwartym zbiorniczkiem wyrównawczym, a Ty

> obserwuj górny przewód chłodnicy. Gdyby się przegrzał, to raczej śmierdział by olejem spalonym

> i gotował by się w zbiorniczku .

Hmm odpowietrzałem wg instrukcji - przez czujnik temp od zegarów poleciał płyn, potem dolałem do pełna. Jeszcze trochę "podpompowałem" wężami od chłodnicy i dolałem, po odpaleniu znów troszeczkę, więcej już nie chciało wchodzić.

Silnik raczej na pewno się przegrzał, bo po ostygnięciu odpalił normalnie (odpaliłem na jakieś 3 s ) - musiało coś spuchnąć od temperatury...

Wie ktoś może jaki powinien być opór czujnika od temperatury ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc dziś rano wpadłem na pomysł, by sprawdzić ostatni element, do którego nie rozważałem wcześniej - alternator.

Po wytarganiu z auta i rozebraniu okazało się, że to on się wczoraj zatarł, a nowy pasek tak skutecznie spełnił swoje zadanie, że silnik stanął. Po nowym roku kupię nowe łożyska, szczotki i będzie jak nowy smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A więc dziś rano wpadłem na pomysł, by sprawdzić ostatni element, do którego nie rozważałem

> wcześniej - alternator.

> Po wytarganiu z auta i rozebraniu okazało się, że to on się wczoraj zatarł, a nowy pasek tak

> skutecznie spełnił swoje zadanie, że silnik stanął. Po nowym roku kupię nowe łożyska, szczotki

> i będzie jak nowy

raczej to nie pomoze, jak staje to nie na lozyskach, tylko aluminum puchnie, stojan idzie do srodka i zaczyna trzec o wirnik, czeste w magneti mareli / denso

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to mówisz, że bardziej prawdopodobne niż zatarcie łożyska jest puchnięcie altka?

> aż się wierzyć nie chce.

Łożyska miały taki luz, że wirnik zaczął przycierać o stojan. To + temperatura ( od silnika i od tarcia ) spowodowało zakleszczenie się wirnika. Na razie zreanimowałem gada, zdążyłem go dziś tylko założyć i odpalić, zobaczymy czy jak się nagrzeje to nie rozpadnie... smile.gif

Aczkolwiek obudowę sprawdzałem i nie jest pęknięta ani nic, stojan też nie jest pordzewiały, blachy nie spuchły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.