Skocz do zawartości

Wypadające zapłony, ale jak?


romano11

Rekomendowane odpowiedzi

Witka.

Pacjent: uno 1.4, 106kkm, bez LPG, w służbie od 16 lat.

Swiece BOSCH WR 7 DC mają 34kkm (niby wymiana co 30kkm... hmm.gif)

Kopułka + palec wraz z przewodami WN mają 23kkm

Sytuacja jest następująca: zimny rozruch bez problemu, nic niepokojącego się nie dzieje. Następnie podczas pierwszych kilku km, kiedy silnik zaczyna się rozgrzewać, zaczynają wypadać zapłony, szczególnie mocno odczuwalne na wolnych obrotach. Podczas jazdy albo są niewyczuwalnie małe, albo też nie występują w ogóle - trudno cokolwiek stwierdzić.

I teraz gwóźdź programu: kiedy silnik nagrzeje się już dobrze (ustabilizowana temp. 90*C, przejechane >10km) - objawy ustępują, nic nie wypada... hmm.gif

Macie jakieś pomysły, sugestie? Świeca, kabel WN powinny raczej dawać objawy ciągle. Z kolei padający moduł czy cewka zapłonowa przestawały działać na dobre, kiedy się zagrzały (lektura forum).

Niedomaganie pojawiło się nagle, bez związku z jazdą, mrozem, nowym akumulatorem czy rozsypanymi wnętrznościami kata (brzęczy i śmierdzi "gaźnikowo" biglaugh.gif ale nie jest zamulony, więc wydech drożny).

Co jeszcze pozostało? niewiem.gif Może ktoś miał podobne objawy...

Pozdro for all 30.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rozumiem, że w moim przypadku odpowiednikiem microplex-u jest digiplex ? (ta aluminiowa kostka

> zwana też modułem, na lewym nadkolu)

dokladnie tak , komputer odpowiadajacy za zaplon a wlasciwie map senson ktory jest w nim umiejscowiony....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja mialem tak u siebie w cromie jak mi microplex padl....

więc podmieniłem moduł (dzięki koledze oxy 999 20.GIF) i niestety to nie to: dzisiaj zakaszlał po przejechaniu 7km, na 10. kilometrze na światłach zgasła maszyna i trudno było ją odpalić, ale jak już zapalił, to kolejne 20km bez problemu... niewiem.gif ki czort?

podmieniłem cewkę zapłonową, lecz mam podejrzenia, że to też nie to... pad.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak masz możliwość podmień czujnik położenia wału - ten też potrafi mieszać.

już kiedyś go podejrzewałem, ale wtedy bolid w ogóle nie odpalał...

wymontowałem go, oczyściłem czule biglaugh.gif i po ponownym założeniu problem zniknął hmm.gif teraz dokonam pomiarów oporności, chociaż to może nie dać jednoznacznej odpowiedzi, bo objawy są "okazjonalne" angryfire.gif (profilaktycznie nowy już zamówiony).

analizuję sytuację pod różnym kątem i tak: wypadanie zapłonów/gaśnięcie jest zdecydowanie na wolnych obrotach - wystarczy utrzymać 2krpm (dobrze, że mam szerokie podeszwy biglaugh.gif) i silnikiem nie telepie; dziś za 1. razem stałem pod górę, a za 2. lekko z górki - na co mogło by to mieć wpływ?

i jeszcze jedno pytanie: TPS, czyli czujnik położenia przepustnicy - ma to to znaczenie dla zapłonu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli to, co jest nad nadkolem wewnątrz kabiny po prawej? jeśli wymiana innych elementów nie da

> rezultatu - przyjdzie czas i na to...

za 20 zł kupisz używkę - u mnie działa smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> za 20 zł kupisz używkę - u mnie działa

niestety, ale chyba mnie to nie ominie...

wczoraj wymieniłem czujnik położenia wału korbowego, tak profilaktycznie, bowiem i nowy (Ricambi Originalli biglaugh.gif) i stary mają ~750 omów (norma to 612 do 748, ale multimetr nie ma certyfikatu NASA icon_rolleyes.gif).

jakieś 5 lat wstecz problem polegał na całkowitym braku iskry i strajku; wtedy jedynie przeczyściłem wielozłącze Digiplexa i oczyściłem czujnik położenia wału z takiego tłustawego nalotu (kurz z olejem) i problem zniknął... hmm.gif

teraz podmiana Digiplexa, cewki WN, nowy czujnik i................. dziś podczas testów 2 x dosłownie na momencik kaszlnął sick.gif

a żeby było ciekawiej, to wczoraj prawie 3h szukałem i wyciągałem śrubkę M6 mocującą płytkę z czujnikiem - wredna taka i wpadła pomiędzy koło zamachowe i karter silnika... screwy.gif ile klnie.gifklnie.gifsciana.gifklnie.gif z siebie wydałem, to najstarsi górale nie pamiętają...

trudny dostęp, demontaż rozrusznika, sprężone powietrze - wszystko na nic... już rozpatrywałem odsunięcie skrzyni od bloku, ale po jeszcze kilku wypowiedzianych magicznych zaklęciach klnie.gifklnie.gif wreszcie zobaczyłem główkę w szparce oink.gif potem wystarczyły dwa podejścia z elastycznym chwytakiem wąskoszczelinowym (jak na obrazku) i gotowe claps.gif

285816456-chwytakk.jpg

post-109606-14352515809874_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

> Podmień kompa - u mnie pomogło

Witam ponownie.

Podmiana kompa niestety nie pomogła: dziś testy drogowe (47km) i kaszel wystąpił raz, objawiając się "skokiem" przy ok. 1300-1400 rpm, 2. lub 3. bieg i przyspieszanie z poziomu wolnych obrotów.

Brak mi już pomysłu, jak to znaleźć i co to może być... cewka WN, moduł, czujnik położenia wału, komputer - podmienione i brak poprawy... screwy.gifpad.gif Co mi jeszcze pozostało do podmiany? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

> świece mają 1kkm, przewody, kopułka i palec 30parę kkm - to siedzi gdzie indziej

Quote:

Swiece BOSCH WR 7 DC mają 34kkm (niby wymiana co 30kkm... )

Kopułka + palec wraz z przewodami WN mają 23kkm


sugerowalem sie tym co napisales wyzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam ponownie.

> Podmiana kompa niestety nie pomogła: dziś testy drogowe (47km) i kaszel wystąpił raz, objawiając

> się "skokiem" przy ok. 1300-1400 rpm, 2. lub 3. bieg i przyspieszanie z poziomu wolnych

> obrotów.

> Brak mi już pomysłu, jak to znaleźć i co to może być... cewka WN, moduł, czujnik położenia wału,

> komputer - podmienione i brak poprawy... Co mi jeszcze pozostało do podmiany?

Uszczelka pod glowicą. Wg mnie jest spore podejrzenie, że silnik zachłystuje się zasysanymi niewielkimi ilosciami mieszanki oleju i wody. Miałem dość podobnie przy poprzednim silniku - u mnie oprócz uszczelki były popękane tłoki, więc silnik w sporej częsci wylądował na złomie. tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uszczelka pod glowicą. Wg mnie jest spore podejrzenie, że silnik zachłystuje się zasysanymi

> niewielkimi ilosciami mieszanki oleju i wody.

Nie sądzę... nie ma żadnych innych objawów typu woda w oleju, olej w wodzie, rura nie dymi na biało, silnik ma normalną moc, rury wodne są miękkie oink.gif nie ubywa ani nie przybyło płynu/oleju... ale kontrolnie mogę zmierzyć kompresję.

No i jeszcze to mi nie pasuje, że objaw pojawia się dosłownie na momencik, przy ściśle określonych obrotach... niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie sądzę... nie ma żadnych innych objawów typu woda w oleju, olej w wodzie, rura nie dymi na

> biało, silnik ma normalną moc, rury wodne są miękkie nie ubywa ani nie przybyło

> płynu/oleju... ale kontrolnie mogę zmierzyć kompresję.

> No i jeszcze to mi nie pasuje, że objaw pojawia się dosłownie na momencik, przy ściśle określonych

> obrotach...

Może mylisz , albo przypadkiem wiążesz obroty , a sprawa ma się w warunkach pogodowych. A ściślej myśle o peknietej obudowie cewki zapłonowej. Też słyszałem o takich przypadkach. hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może mylisz , albo przypadkiem wiążesz obroty , a sprawa ma się w warunkach pogodowych. A ściślej

> myśle o peknietej obudowie cewki zapłonowej.

Przecież cewka podmieniona i dalej to samo - to raz, a dwa - objaw jest niezależny od pogody i potrafię go wywołać nawet w garażu. Jeszcze by tego brakowało, by niuniek był meteoropatą... spineyes.gifhehe.gif

Gdyby Sanok nie był tak daleko - normalnie bym podjechał na demonstrację biglaugh.gif Jest szansa, że będę tam przejazdem, ale to dopiero w sierpniu i do tego czasu chcę to opanować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przecież cewka podmieniona i dalej to samo - to raz, a dwa - objaw jest niezależny od pogody i

> potrafię go wywołać nawet w garażu. Jeszcze by tego brakowało, by niuniek był meteoropatą...

> Gdyby Sanok nie był tak daleko - normalnie bym podjechał na demonstrację Jest szansa, że będę tam

> przejazdem, ale to dopiero w sierpniu i do tego czasu chcę to opanować.

Przeczytałem jeszcze raz watek. I tak myślę , skoro zacinanie się silnika jest zależne od temperatury (jak nagrzany to mu sie nic nie dzieje) to może czujnik któryś, źle podaje do kompa ten uznaje że silnik ciepły i przymyka przepustnicę? Sam nie wiem. Może sonda lambda padła i komp wariuje z ilością paliwa?

A tak z ciekawości odepnij lambdę i zobacz co się będzie dzialo. Odpięcie jej spowoduje że komp będzie sobie ja emulował i dostosowywał się tylko do pozostałych paramertów z silnika. hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skoro zacinanie się silnika jest zależne od

> temperatury (jak nagrzany to mu sie nic nie dzieje)

No właśnie, że nic - po za położeniem przepustnicy - nie ma wpływu na wystąpienie objawu. Bardzo, ale to bardzo powolne - wręcz nie wyczuwalnie małe - otwieranie przepustnicy i to nie za każdym razem (podczas testów) daje skutek taki, jakby na dosłownie 0,5s odłączyć zapłon...

> Sam nie wiem. Może sonda lambda

> padła i komp wariuje z ilością paliwa?

Ostatni wynik spalania to jakieś 7,5l więc znośnie, rzekł bym - w normie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.