Skocz do zawartości

Zasilacz zamiast prostownika - da się?


Glaca

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się zastanawiam, nie mam prostownika, aku nie odpalił uniawki przed chwilą, czy mogę go podładować jakimś zasilaczem?

Mam tego stos, od komputerów i innych urządzeń - jakie musiałby mieć parametry i czy w ogóle się tak da?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak się zastanawiam, nie mam prostownika, aku nie odpalił uniawki

> przed chwilą, czy mogę go podładować jakimś zasilaczem?

> Mam tego stos, od komputerów i innych urządzeń - jakie musiałby mieć

> parametry i czy w ogóle się tak da?

takie zasilacze które masz, są zasilaczami impulsowymi i raczej nie nadają się do ładowania akumulatora ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> takie zasilacze które masz, są zasilaczami impulsowymi i raczej nie

> nadają się do ładowania akumulatora ...

No tak mi przemkło przez myśl...

Na razie kaloryfer będzie musiał wystarczyć, a jak nie to będę miał nowy AKU, ale już nie taki badziew jak do tej pory...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak się zastanawiam, nie mam prostownika, aku nie odpalił uniawki

> przed chwilą, czy mogę go podładować jakimś zasilaczem?

> Mam tego stos, od komputerów i innych urządzeń - jakie musiałby mieć

> parametry i czy w ogóle się tak da?

nie uzyskasz tylu amper z zasilacza aby nalaładować akumulator oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak się zastanawiam, nie mam prostownika, aku nie odpalił uniawki

> przed chwilą, czy mogę go podładować jakimś zasilaczem?

> Mam tego stos, od komputerów i innych urządzeń - jakie musiałby mieć

> parametry i czy w ogóle się tak da?

Witam

Oczywiście, że się da o ile jest to zasilacz ATX o mocy ok. 250 W. Należy posiadać trochę smykałki elektronicznej. Polecam projekt: http://gayos.w.interia.pl/ladowarka.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie uzyskasz tylu amper z zasilacza aby nalaładować akumulator

Tu nie chodzi o ampery, ale o napięcie. Bo nawet zasilaczem 200mA go naładujesz, ale napięcie ładowania by musiało być ok. 15V. Jedyne co , to dłużej by się ładował. Aku np. 45Ah powinno się ładować prądem 4,5A przez 10h. Ale prądem 2A już przez ponad 20h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu nie chodzi o ampery, ale o napięcie. Bo nawet zasilaczem 200mA go

> naładujesz, ale napięcie ładowania by musiało być ok. 15V.

> Jedyne co , to dłużej by się ładował. Aku np. 45Ah powinno się

> ładować prądem 4,5A przez 10h. Ale prądem 2A już przez ponad

> 20h.

hmm.gif czyli takim 15A tylko 3h?

A coś się złego stanie jak by był podpięty dłużej? Czy po prostu tylko trochę prądu zużyje ale na akumulator to nie wpłynie w żaden sposób?

No i najważniejsze...

Czy "bezobsługowe" akumulatory tez można ładować? ZTCP z prehistorycznych czasów to ojciec przynosił aku do domu, odkręcał korki i przez całą noc coś tam się gotowało. Ja w życiu jeszcze aku z auta nie wyjmowałem bo nie było potrzeby. Boję się jednak że w tym wypadku może się znaleźć. No i właśnie można go podłączyć pod prąd? Nie wybuchnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście rozwijając ładując 90A skracamy czas do 0,5h itd.

W domowych warunkach należy tak dobrać max prąd ładowania żeby nie "gotowało" aku. Wydobywający się gaz to wodór. Bezobsługowe aku też się ładuje, a ponieważ nie mają korków tym bardziej należy zwracać uwagę na prąd najlepsze prostowniki to takie, które ograniczają prąd gdy napięcie wzrośnie na aku ponad 14V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam

> Oczywiście, że się da o ile jest to zasilacz ATX o mocy ok. 250 W.

> Należy posiadać trochę smykałki elektronicznej. Polecam projekt:

> http://gayos.w.interia.pl/ladowarka.html

warto pamiętać jednak, że akumulatory lepiej ładować prądem wyprostowanym jednopołówkowo, gdyż ma to działanie odsiarczające ... ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy "bezobsługowe" akumulatory tez można ładować? ZTCP z

> prehistorycznych czasów to ojciec przynosił aku do domu,

> odkręcał korki i przez całą noc coś tam się gotowało. Ja w życiu

> jeszcze aku z auta nie wyjmowałem bo nie było potrzeby. Boję s<--->

Nie ma bezobsługowych akumulatorów

w karcie gwar. pisze

że raz na kwartał nalezy sprawdzi poziom elektrolitu i ew go uzupełni c

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma bezobsługowych akumulatorów

> w karcie gwar. pisze

> że raz na kwartał nalezy sprawdzi poziom elektrolitu i ew go uzupełni

> c

> pozdr

a jeśli akumulator nie posiada otworów przez które mozna by dolać wody destylowanej ..? zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma bezobsługowych akumulatorów

> w karcie gwar. pisze

> że raz na kwartał nalezy sprawdzi poziom elektrolitu i ew go uzupełnic

yikes.gif dziurę mam w aku wywiercić? dolewało się kiedyś, teraz nie ma gdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dziurę mam w aku wywiercić? dolewało się kiedyś, teraz nie ma gdzie.

przeważnie na górze jest listwa - a pod listwą korki - trzeba podwazyc i listwa powinna wyjśc z korkami

elektrolit zawsze paruje i z czasem go ubywa

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przeważnie na górze jest listwa - a pod listwą korki - trzeba

> podwazyc i listwa powinna wyjśc z korkami

> elektrolit zawsze paruje i z czasem go ubywa

> pozdr

to prehistoria hehe.gif ani w tym ani w poprzednim samochodzie nie miałem otwieranego akumulatora biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to prehistoria ani w tym ani w poprzednim samochodzie nie miałem

> otwieranego akumulatora

sorki - zgadza sie są wersje plus itd , ale standardowe bezobsługowe - wymagają kontroli

cytat z Centry "

- Co oznacza, że akumulatory są bezobsługowe?

- Większość producentów oznacza swoje akumulatory jako bezobsługowe.

W rzeczywistości jest tylko kilka firm sprzedających baterie, które nie wymagają

jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sorki - zgadza sie są wersje plus itd , ale standardowe bezobsługowe

> - wymagają kontroli

> cytat z Centry "

> - Co oznacza, że akumulatory są bezobsługowe?

> - Większość producentów oznacza swoje akumulatory jako bezobsługowe.

> W rzeczywistości jest tylko kilka firm sprzedających baterie, które

> nie wymagają

> jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz.

> pozdr

Potwierdzam

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak się zastanawiam, nie mam prostownika, aku nie odpalił uniawki

> przed chwilą, czy mogę go podładować jakimś zasilaczem?

> Mam tego stos, od komputerów i innych urządzeń - jakie musiałby mieć

> parametry i czy w ogóle się tak da?

pamięta któryś z dinozarów że kiedyś awaryjnie ładowało się aku przez żarówkę i diodę ? - nie pamiętam co to było....miałem wtedy słabą styczność z 12 V napięcia stałego w samochodach , ale podoba mi się zasilacz 250 W , szkoda że mój zapasowy z kompa podarowałem znajomemu informatykowi hi hi zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sorki - zgadza sie są wersje plus itd , ale standardowe bezobsługowe

> - wymagają kontroli

> cytat z Centry "

> - Co oznacza, że akumulatory są bezobsługowe?

> - Większość producentów oznacza swoje akumulatory jako bezobsługowe.

> W rzeczywistości jest tylko kilka firm sprzedających baterie, które

> nie wymagają

> jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz.

> pozdr

w lanosie miałem ZAPa 65Ah. W instrukcji napisali "jak się zakoloruje lampka wyrzuć bo i tak nic nie zrobisz". To była taka bezobsługowa jednorazówka bez możliwości dolania czegokolwiek. Może delikatnie dałby się podładować ale przez 4,5 roku nie miałem potrzeby bo kręcił zawsze jak wariat. Miał oidp 560 albo 565A prądu wink.gif

A teraz ze wstydem muszę stwierdzić że mam faktycznie sztukę "bezobsługową", po przetarciu wierzchu znalazły się szpary na śrubstaka także odkręcić go można. Przytargałem go właśnie do domu żeby się zagrzał (a właściwie żeby nie zmarzł) ale chyba niepotrzebnie bo jest w całkiem dobrym stanie jak go zmierzyłem. 44Ah/360A aktualnie 12.94V zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w lanosie miałem ZAPa 65Ah. W instrukcji napisali "jak się zakoloruje

> lampka wyrzuć bo i tak nic nie zrobisz". To była taka

> bezobsługowa jednorazówka bez możliwości dolania czegokolwiek.

> Może delikatnie dałby się podładować ale przez 4,5 roku nie

> miałem potrzeby bo kręcił zawsze jak wariat. Miał oidp 560 albo

> 565A prądu

> A teraz ze wstydem muszę stwierdzić że mam faktycznie sztukę

> "bezobsługową", po przetarciu wierzchu znalazły się szpary na

> śrubstaka także odkręcić go można. Przytargałem go właśnie do

> domu żeby się zagrzał (a właściwie żeby nie zmarzł) ale chyba

> niepotrzebnie bo jest w całkiem dobrym stanie jak go zmierzyłem.

> 44Ah/360A aktualnie 12.94V

ja mam taką pracę ze codziennie mam stycznosc z róznymi AKU od 44ah do 110ah sa róznych marek , Centry , Bosch, noname, Fenwick itd

w 100% bezobsługowe po jakimś czasie eksploatacji odmawiajają posłuszeństwa i ..... tylko wymiana na nowy frown.gif

przeważnie brakuje w nich elektrolitu - jest minimalna ilośc

dlatego do bezobługowych dolewamy destylowanej i jest OK - czasem trzeba zerwac dużą naklejkę aby dostac się do korków - ale zawsze gdzies te korki są - dzięki temu AKU służą o wiele dłużej

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja mam taką pracę ze codziennie mam stycznosc z róznymi AKU od 44ah

> do 110ah sa róznych marek , Centry , Bosch, noname, Fenwick itd

> w 100% bezobsługowe po jakimś czasie eksploatacji odmawiajają

> posłuszeństwa i ..... tylko wymiana na nowy

> przeważnie brakuje w nich elektrolitu - jest minimalna ilośc

> dlatego do bezobługowych dolewamy destylowanej i jest OK - czasem

> trzeba zerwac dużą naklejkę aby dostac się do korków - ale

> zawsze gdzies te korki są - dzięki temu AKU służą o wiele dłużej

> pozdr

Tak jak kolega pisze, czasami trzeba nawet dłubnąć plastik, żeby się do korków dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli takim 15A tylko 3h?

> A coś się złego stanie jak by był podpięty dłużej? Czy po prostu

> tylko trochę prądu zużyje ale na akumulator to nie wpłynie w

> żaden sposób?

> No i najważniejsze...

> Czy "bezobsługowe" akumulatory tez można ładować? ZTCP z

> prehistorycznych czasów to ojciec przynosił aku do domu,

> odkręcał korki i przez całą noc coś tam się gotowało. Ja w życiu

> jeszcze aku z auta nie wyjmowałem bo nie było potrzeby. Boję się

> jednak że w tym wypadku może się znaleźć. No i właśnie można go

> podłączyć pod prąd? Nie wybuchnie?

Teoretycznie tak, ale:

możesz doprowadzić do wygotowania elektrolitu,

mogą Ci się pokrzywić płyty w środku,

w końcu może nastąpić wybuch aku (a to nie jest przyjemne, jakieś 2 tyg. temu byłem świadkiem wybuchu akku 120Ah, huk okropny, kumpel co dostał deklem pozszywany)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.