Skocz do zawartości

praca kierownika- kilka pytań


arad1994

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam kilka pytań odnośnie kursu C+E i pracy zaraz po zdaniu egzaminu.

Jest sobie pewien osobnik, który ma skończone 18lat, posiada kat.B więc może zrobić C+E, zrobi to C+E to musi jeszcze kurs na przewóz rzeczy i czy po zrobieniu tego można już iść do pracy u kogoś? Słyszałem kilka komentarzy, między innymi, że tak, ale do 21 roku życia tylko DMC do 21t, słyszałem, że do 21. roku życia nie można u kogoś, ale można mieć swoją dg i jeździć swoim zestawem bez ograniczeń tonażowych i parę innych kombinacji i jakoś nic mi się kupy nie trzyma i nie mogę stosownych info znaleźć. Ogólnie chodzi mi o to jaką drogę musi przebyć młody człowiek (18lat), który posiada kat. B żeby móc zostać kierowcą zawodowym: jakie kursy, i jakie są na początku ograniczenia (i wiekowe i tonażowe)

Może ktoś z Was zna sprawę i chciałby się podzielić wiedzą smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quote:

Art. 39a.

1. Przedsiębiorca lub inny podmiot wykonujący przewóz drogowy może zatrudnić

kierowcę, jeżeli osoba ta:

1) ukończyła:

a)
18 lat
- w przypadku kierowcy prowadzącego pojazd samochodowy,

dla którego wymagane jest posiadanie prawa jazdy kategorii:

-
C lub C+E
, o ile uzyskał on odpowiednią
kwalifikację wstępną
,

-
C1 lub C1+E
, o ile uzyskał on odpowiednią
kwalifikację wstępną

przyśpieszoną,

b) 21 lat - w przypadku kierowcy prowadzącego pojazd samochodowy,

dla którego wymagane jest posiadanie prawa jazdy kategorii:

- C lub C+E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną

przyśpieszoną,

- D lub D+E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną,

- D1 lub D1+E, o ile przewóz wykonywany jest na liniach regularnych,

których trasa nie przekracza 50 km i o ile kierowca uzyskał

odpowiednią kwalifikację wstępną przyśpieszoną,


Quote:

Prawo jazdy uprawnia do kierowania[7]:

kategoria C1+E - zespołem pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 12 t, składającym się z pojazdu ciągnącego określonego w kategorii C1 i przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej masy własnej pojazdu ciągnącego,


Możesz zrobić kwalifikację wstępną pełną która trwa ok 280h i kosztuje ok 6000zł (w zależności od ośrodka) i latać na CE, lub zrobić kwalifikację wstępną przyspieszoną i do czasu aż nie skończysz 21 lat latać na C1E.

Osobiście poszedłbym drugą drogą.

Zrobienie prawa jazdy to też nie takie hop-siup i zanim pokończysz CE to trochę czasu minie.

Imo najpierw C, później E i od razu kw. przyspieszona. waytogo.gif

Ja zapłaciłem od razu za dwa kursy (C i E) w grudniu 2010, C zdałem rok temu w grudniu, w czerwcu zrobiłem kwalifikację a z braku czasu raz podchodziłem do egzaminu na E i oblałem.

Trochę to trwa bo cały czas mam pracę, i nie mam jakiegoś strasznego ciśnienia na prawko, chociaż za jakiś miesiąc planuję zapisać się na egzamin i na wiosnę mam nadzieję wyruszę w trasę. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak masz mniej niż 21 lat, to tak jak wyłuszczył Ci kolega wyżej, musisz zrobić pełną kwalifikację wstępną, która trwa 2 razy dłużej spineyes.gif a ośrodki już przy przyspieszonej nie mają co z czasem robić, nie wiem więc, co tak naprawdę oprócz płacenia robi się na pełnej hehe.gif

jeśli jesteś dyspozycyjny czasowo, to możesz robić kurs C i potem CE i w międzyczasie kwalifikację wstępną. najlepej chyba zrobić wszystko w jednym, sprawdzonym ośrodku szkolenia. może wtedy wynegocjujesz jakiś rabat, a i łażenia będziesz miał mniej. większe ośrodki od razu załatwiają badania, więc jest prościej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak masz mniej niż 21 lat, to tak jak wyłuszczył Ci kolega wyżej, musisz zrobić pełną kwalifikację

> wstępną, która trwa 2 razy dłużej a ośrodki już przy przyspieszonej nie mają co z czasem

> robić, nie wiem więc, co tak naprawdę oprócz płacenia robi się na pełnej

> jeśli jesteś dyspozycyjny czasowo, to możesz robić kurs C i potem CE i w międzyczasie kwalifikację

> wstępną. najlepej chyba zrobić wszystko w jednym, sprawdzonym ośrodku szkolenia. może wtedy

> wynegocjujesz jakiś rabat, a i łażenia będziesz miał mniej. większe ośrodki od razu załatwiają

> badania, więc jest prościej.

Dzięki smile.gif mam już "swój" sprawdzony ośrodek gdzie można się dogadać. 2 kursy (na B1 i 2 lata później na B) kosztowały mnie łącznie 1600zł, a ludzie, którzy robili kat. B w tym czasie co ja za kursy 1300-1400 płacili zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli ogolnie kwalifikacja wstepna pelna jest tylko dla kogos kto chce jezdzic na C lub CE w wieku miedzy 18 a 21 lat???

Czyli kazdy kto robi uprawnienia po 21 roku, wystarczy ze zrobi kwalifikacje wstepna przyspieszona? Ile takie cudo trwa i ile kosztuje? Czy sa osrodki ktore ta wykonuja wszedzie, czy tylko w wiekszych miastach?

I czy oprocz tego, zeby pracowa nie potrzeba jeszcze jakis papierow (np cos kiedys slyszalem o jakis testach psychologicznych, itp)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli ogolnie kwalifikacja wstepna pelna jest tylko dla kogos kto chce jezdzic na C lub CE w wieku

> miedzy 18 a 21 lat???

> Czyli kazdy kto robi uprawnienia po 21 roku, wystarczy ze zrobi kwalifikacje wstepna przyspieszona?

> Ile takie cudo trwa i ile kosztuje? Czy sa osrodki ktore ta wykonuja wszedzie, czy tylko w

> wiekszych miastach?

> I czy oprocz tego, zeby pracowa nie potrzeba jeszcze jakis papierow (np cos kiedys slyszalem o

> jakis testach psychologicznych, itp)?

ad1. tak, pełna kwalifikacja jest dla młodych

ad2. kwalifikacja przyspieszona trwa 2 razy krócej, tj. bodaj 130 teorii i 10 praktyki

ad3. psychotesty i badania lekarskie potrzebne są, aby w ogóle przystąpić do kursu na PJ (nie wiem czy na kwalifikację również). ponadto, wg mojej wiedzy, badania lekarskie należy powtarzać bodaj przy każdorazowym podejmowaniu pracy...dziwne to, ale tak jest. no i co 5 lat, razem z ważnością prawka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli ogolnie kwalifikacja wstepna pelna jest tylko dla kogos kto chce jezdzic na C lub CE w wieku

> miedzy 18 a 21 lat???

> Czyli kazdy kto robi uprawnienia po 21 roku, wystarczy ze zrobi kwalifikacje wstepna przyspieszona?

> Ile takie cudo trwa i ile kosztuje? Czy sa osrodki ktore ta wykonuja wszedzie, czy tylko w

> wiekszych miastach?

> I czy oprocz tego, zeby pracowa nie potrzeba jeszcze jakis papierow (np cos kiedys slyszalem o

> jakis testach psychologicznych, itp)?

Takie coś znalazłem: "Jeśli jesteś w wieku od 18 do 21 lat, masz kat. C lub C+E, nie chcesz mieć ograniczeń tonażowych i nie chcesz czekać do 21 roku życia, musisz skończyć pełną kwalifikację wstępną. Jeśli skończyłeś 21 lat, wówczas zrób kwalifikację wstępną przyspieszoną.

Jeśli jesteś w wieku od 21 do 23 lat, masz kat. D lub D+E, nie chcesz mieć ograniczeń i nie chcesz czekać do 23 roku życia, musisz skończyć pełną kwalifikację wstępną. Jeśli skończyłeś 23 lata, wówczas zrób kwalifikację wstępną przyspieszoną."

Na tej stronce wgl trochę ciekawych informacji jest smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ad1. tak, pełna kwalifikacja jest dla młodych

> ad2. kwalifikacja przyspieszona trwa 2 razy krócej, tj. bodaj 130 teorii i 10 praktyki

To i tak potwornie dlugo IMHO.

Wkoncu 130h teorii to jest 3 tygodnie siedzenia po ponad 8h dziennie...

A ile takie cudo kosztuje?

> ad3. psychotesty i badania lekarskie potrzebne są, aby w ogóle przystąpić do kursu na PJ

Robilem PJ kat. D w 2008 w Polsce i owszem - badania lekarskie musialem przejsc, ale zadnych psychotestow nigdy nie robilem.

>(nie wiem

> czy na kwalifikację również). ponadto, wg mojej wiedzy, badania lekarskie należy powtarzać

> bodaj przy każdorazowym podejmowaniu pracy...dziwne to, ale tak jest. no i co 5 lat, razem z

> ważnością prawka.

To ze badania sie powtarza przy kazdrorazowym odnawianiu PJ to wiem wink.gif Ale troche mnie teraz zamieszalo z tymi psychotestami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To i tak potwornie dlugo IMHO.

> Wkoncu 130h teorii to jest 3 tygodnie siedzenia po ponad 8h dziennie...

> A ile takie cudo kosztuje?

> Robilem PJ kat. D w 2008 w Polsce i owszem - badania lekarskie musialem przejsc, ale zadnych

> psychotestow nigdy nie robilem.

hmmm...to ja nie wiem po co mi robili psychotesty? może od razu do prawka? wiesz, ja robiłem wszystko w kupie PJ kat. C + kwalifikacja. I teraz nie wiem, czy te psychotesty były do prawka, do kwalifikacji czy do egzaminu na prawko?

> To ze badania sie powtarza przy kazdrorazowym odnawianiu PJ to wiem Ale troche mnie teraz

> zamieszalo z tymi psychotestami.

psychotesty robiłem raz. później tylko powtarzałem badania lekarskie. w sumie były 3. pierwsze do kat C. i kwalifikacji (nie wiem do którego konkretnie), później do kat. CE, następnie przy podejmowaniu pierwszej pracy w zawodzie. w drugiej, prezes to olał...jego sprawa... niewiem.gif

Nie miałeś nigdy takich testów obrazkowych i pytań z odpowiedziami oraz testów wzrokowo-motorycznych? (czy jak to się profesjonalnie zwie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hmmm...to ja nie wiem po co mi robili psychotesty? może od razu do prawka? wiesz, ja robiłem

> wszystko w kupie PJ kat. C + kwalifikacja. I teraz nie wiem, czy te psychotesty były do

> prawka, do kwalifikacji czy do egzaminu na prawko?

No wg tego co jest napisane w linku tym co dal arad1994, to psychotesty sa potrzebne do kwalifikacji wstepnej, oraz potem co 5 lat przy szkoleniu okresowym. To by sie zgadzalo.

> Nie miałeś nigdy takich testów obrazkowych i pytań z odpowiedziami oraz testów

> wzrokowo-motorycznych? (czy jak to się profesjonalnie zwie)

Nie.

Tak jak pisalem.. Badanie lekarskie. Kurs na PJ D.

Egzamin (teoria i praktyka). Dostalem prawko, pojechalem do Irlandii i tyle mi wystarczylo, zeby zaczac pracowac jako kierowca.

A jako ze to bylo przed 10 wrzesnia 2008, to jak weszly przepisy odnoscie kw. wstepnej i szkolen okresowych, to juz wstepnej nie musialem robic. A szkolenie okresowe robie w Irlandii. 7h co roku od 4 lat. Jeszcze zostal mi jeden modul i bedzie komplet i to mi odnawia uprawnienia na kolejne 5 lat. (roznica w porownaniu do Polski taka, ze wy musiacie robic szkolenie okresowe na raz 35h raz na 5 lat, a u nas sie robi 7h raz do roku) i po 5 latach dostaje dokument na kolejne 5 lat.

Oprocz tego jeszcze zrobilem PJ kat C niedawno i do tego musialem zrobic kwalifacje wstepna (tez w Irlandii).

Tylko u nas do tego nie ma zadnych kursow, tylko 2 testy z teorii (jeden 100 pytan test wielokrotnego wyboru, drugi case-study 45 pytan). Przygotowanie sie do tego polegalo na kupiniu ksiazeczki z pytaniami za 8 euro i posiedzeniu nad tym pare godzin. I na koniec test praktyczny, ktory trwa 15 minut i polega tez na odpowiadaniu na pytania, ale tym razem ustenie u egzaminatora. Ogolnie bulka z maslem.

Dlatego mnie troche szkoja te szkolenia w Polsce po 280h czy tam 140 w przyspieszenej.

A psychologicznych badan nigdy nie musialem robic.

I ciekawii mnie czy bym musial jakbym chcial pracowac w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce, jak to ze wszystkim, mam wrażenie, że wszystko rozbija się o kasę. Tak jak wcześniej pisałem, największa szkoła w rejonie, nie była przygotowana do przeprowadzenia 130 godzin teorii. a to siedzieliśmy, a to wychodziliśmy wcześniej. Kiedyś już chyba pisałem, jak mieli sraczkę i szukali materiałów, bo mieli przeprowadzić szkolenie w jakimś PKSie, które miało być nagrywane. A, że nigdy nie zrobili pełnego szkolenia, tylko odwalali szopki...

U nas egzaminowanie jest bardzo fajne. Ogólnie pytania na kwalifikację są dostępne i znane, tylko nikt nie wie, jakie są prawidłowe odpowiedzi...Po komisyjnym egzaminie z kwalifikacji otrzymaliśmy jedynie wynik, a wgląd do arkuszy po sprawdzeinu mieli jedynie Ci, co nie zdali. Ci, którzy zdali, nie wiedzieli gdzie popełnili błąd spineyes.gif

Co do pracy w Polsce. Nie polecam. Jeśli masz dom tam, na miejscu, siedź tam. Ja zawsze miałem wrażenie, że za granicą kierowca jest jakoś fajniej traktowany. A już szczególnie UK bardzo miło wspominam. Gdyby nie to, że traktuję tę pracę jako pewien etap, umożliwiający zrealizowanie następnego, wyniósłbym się na stałe na wyspy zlosnik.gif Jak Ci tam dobrze, to siedź. Kierowca w Polszy jest robiony w wała na każdym kroku, szczególnie przez pracodawcę. Nie wiem, czy w IR też grasuje VOSA, ale oni chyba naprawdę robią sporo porządku, szzególnie w kwestii czasu i bezpieczeństwa pracy wink.gif

Jeśli chodzi o uprawnienia, jeśli w prawko masz wbitą kwalifikację, to myślę, że powinieneś móc tu pracować. Musiałbyś tylko zrobić badania lekarskie i tyle. Nie wiem tylko, czy nie trzeba mieć tych cholernych psychotestów, czy one także są "w prawku"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Polsce, jak to ze wszystkim, mam wrażenie, że wszystko rozbija się o kasę. Tak jak wcześniej

> pisałem, największa szkoła w rejonie, nie była przygotowana do przeprowadzenia 130 godzin

> teorii. a to siedzieliśmy, a to wychodziliśmy wcześniej. Kiedyś już chyba pisałem, jak mieli

> sraczkę i szukali materiałów, bo mieli przeprowadzić szkolenie w jakimś PKSie, które miało być

> nagrywane. A, że nigdy nie zrobili pełnego szkolenia, tylko odwalali szopki...

No wlasnie na w/w stronie znalazlem troche info...

Na taki temat poswiecane jest 30h w kwalifikacji wstepnej pelnej. A w przyspieszonej 15h.

Toz to przeciez ciezko na taki temat zajecia poprowadzic przez 2h a co dopiero przez 30h... Normalnie jaja.

Code:



.1. Poznanie charakterystyk układu przeniesienia napędu w celu jego optymalnego wykorzystania, w tym co najmniej tematy:

1.1.1. charakterystyka momentu obrotowego,

1.1.2. charakterystyka mocy,

1.1.3. charakterystyka jednostkowego zużycia paliwa przez silnik,

1.1.4. optymalny zakres użytkowy obrotomierza,

1.1.5. optymalny zakres prędkości obrotowej dla zmiany biegów.


I zastanawiam sie skad to sie wogole bierze??? Przeciez ciezko powiedziec, ze tym ktorzy stworzyli te wymogi zalezalo na wyciagnieciu kasy, bo tak naprawde kase wyciagaja szkoly organizujace te szkolenia. I tylko maja problem jak przetrzymac tych biednych ludzi przez te setki godzin zeby sie nie zanudzili na smierc...

Niby wymagania co do tych uprawnien sa z UE dla wszyskich krajow unii, ale jak widac dowolnosc interpretacji jest duza, skoro w Irlndii to samo odbywa sie za pomoca kilku prostych testow a w Polsce trzeba siedziec setki godzin.

> Co do pracy w Polsce. Nie polecam. Jeśli masz dom tam, na miejscu, siedź tam. Ja zawsze miałem

> wrażenie, że za granicą kierowca jest jakoś fajniej traktowany. A już szczególnie UK bardzo

> miło wspominam. Gdyby nie to, że traktuję tę pracę jako pewien etap, umożliwiający

> zrealizowanie następnego, wyniósłbym się na stałe na wyspy Jak Ci tam dobrze, to siedź.

> Kierowca w Polszy jest robiony w wała na każdym kroku, szczególnie przez pracodawcę.

Nie no ja raczej nie planuje wracac, ale lubie byc zoorientowany jak wyglada sytuacja.

Zwlaszcza, ze i tak spedzam co roku miesiac w Polsce, wiec moze nawet przejechac sie okazjonalnie bym gdzies mogl wink.gif

> Nie wiem,

> czy w IR też grasuje VOSA, ale oni chyba naprawdę robią sporo porządku, szzególnie w kwestii

> czasu i bezpieczeństwa pracy

Hahaha

W Irlandii wogole nie ma takiej instytucji.

Policja nie ma pojecia na temat tachografow, wymogow przy transporcie itd.. A odpowiednika naszej ITD, czy tam brytysjkiej VOSA poprostu nie ma.

Jezdze od 5 lat i nigdy nie mialem zadnej kontroli.

> Jeśli chodzi o uprawnienia, jeśli w prawko masz wbitą kwalifikację, to myślę, że powinieneś móc tu

> pracować.

Do kwalifikacji ma osobna karte poswiadczaja te uprawniania.

> Musiałbyś tylko zrobić badania lekarskie i tyle. Nie wiem tylko, czy nie trzeba mieć

> tych cholernych psychotestów, czy one także są "w prawku"...

Sa w kwalifikacji z tego co wyczytalem juz.

Tylko zaczalem sobie przegladac ustawy, i wyglada na to, ze o wymianie PJ z Irlandzkiego na polskie nie ma problemu. Natomiast zeby dostac wpis w PJ 95 (ten potweirdzajacy kwalifkacje) potrzeba dostarczyc zawiadczenie o ukonczeniu kwalifkacji wstepnej (albo szkolenia okresowego), zaswiadczenie lekarski i zaswiadczenie z badan psychologicznych.

Natomiast o wymianie tych uprawnien z zagranicznych nie znalazlem jak narazie ani slowa.

Takze nie wiem czy w Polsce moglbym jezdzic legitymujac sie moja irlandzka karta potwirdzajacego uprawniania kwalifkacji wstepnej, czy moze ta irlandzka karte by mi przepisali na Polski PJ jako kod 95, ale wsumie watpie, bo w ustawie nie ma slowa o takiej mozliwosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie. W Polszy, w prawku masz potwierdzone zarówno badania, kwalifikację jak i same kategorie. Z tego, co piszesz Ty, w IR prawko sobie, a kwalifikacja i badania sobie. I do tego jeszcze macie tak jak u nas kartę kierowcy do tacho.

Co do mnogości godzin. Różnie to u nas bywa. Wiesz jak to jest. Funkcjonuje pewna grupa, która miałaby z pewnego rozporządzenia korzyść i ta grupa zna grupę, która to rozporządzenie może wprowadzić w życie. Innej opcji nie widzę. Właściciel szkoły jazdy, do której uczęszczałem bardzo udziela się politycznie, zna polityków...podejrzewam, że w dużej mierze dzięki temu jest duży i może być coraz większy zlosnik.gif

130 godzin to przynajmniej 2 razy za dużo czasu. w ciągu kilkudziesięciu godzin, spokojnie można przekazać zsyntetyzowaną, niezbędną i praktyczną wiedzę. Przepisy i eksploatacja jest już na prawku kat. C. Na kwalifikacji moim zdaniem powinno się kłaść nacisk na technikę jazdy, jakieś kruczki z czasu pracy i jazdy, do tego poruszanie się po europie (gdzie i za co jakie opłaty za przejazdy), wypełnianie CMRek,ułożeenie i zabezpieczenie ładunku etc. tymczasem słucha się pierdół o tym kiedy i w jakich godzinach są najczęściej wypadki a po wyjściu z kursu nie potrafisz wypełnić tarczki do tacho, nie wspominając już o obsłudze digitacho yikes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A psychologicznych badan nigdy nie musialem robic.

> I ciekawii mnie czy bym musial jakbym chcial pracowac w Polsce.

Musiałbyś. Pracodawca chcąc Cię zatrudnić wystawi Ci skierowanie na badania wstępne jako kierowca a to wiąże się z wizytą u psychologa i zdawaniu testów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Musiałbyś. Pracodawca chcąc Cię zatrudnić wystawi Ci skierowanie na badania wstępne jako kierowca a

> to wiąże się z wizytą u psychologa i zdawaniu testów.

hmm.gif wydawalo mi sie ze jak jest juz PJ z kodem 95 to te badania sa tozsame z badaniami do pracy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wydawalo mi sie ze jak jest juz PJ z kodem 95 to te badania sa tozsame z badaniami do pracy...

No dokladnie.

Wg tego co Igorek mowi, to by trzeba robic te badania psychologiczne 2x.

Raz zeby uzyskac wpis 95 w PJ o uprawnianiach do kwalifikiacji wstepnej...

A drugi raz przed zatrudnieniem.

Troche bezsensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No dokladnie.

> Wg tego co Igorek mowi, to by trzeba robic te badania psychologiczne 2x.

> Raz zeby uzyskac wpis 95 w PJ o uprawnianiach do kwalifikiacji wstepnej...

> A drugi raz przed zatrudnieniem.

> Troche bezsensu.

Bez sensu. Ja też swojej głowy za to nie dam bo nie zapoznawałem się z przepisami ale mam doświadczenie praktyczne. Masz "psychologa" robionego na potrzeby zawodowego kierowania to dobrze, możesz starać się o pracę jako kierowca. Chcesz mieć pracę jako kierowca to musisz przejść badania wstępne, w skład których wchodzi psycholog. To nic, że badania psychologiczne były już robione, tamte były w innym celu smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.