lessero Napisano 25 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 Z "koreańczyków" się śmiano. Tak jak wczesniej z japończyków. Z japońskich samochodów już się nikt nie smieje. Z koreańskich niedawno przestano, odkąd ich myśl techniczną zamknięto w mozliwym do przełknięcia na starym kontynencie nadwoziu, nakreślonym ręką niemieckiego projektanta... Teraz czas na motocykle. Suzuki SV kazdy pamieta. W wydaniu koreańskim wygląda tak: Podobieństwa łudzace. A tak zacząłem temat bo ostatnio zawiesiłem oko na czymś takim... Klasa 650 kanapowiec - ale... dynamiczny silnik, dwie tarcze (pół) pływające - których w klasie 650 prózno szukać, USD http://www.hyosung.com.pl/motocykle Tak jak z 5 lat temu zostałem przyjemnie zaskoczony samochodami koreanśkimi ich to powoli zaczynam dopuszczać myśl... ze jak SV ka mi się zestarzeje, to może nie gladius, a.... herezje Tylko ta kolosalna utrata wartości i fakt, że moto praktycznie jest nieodsprzedawalne... Ale kampania medialna z wolna ruszyła z jakiś czas temu, powoli oswajając nas nas z obecnością koreańczyków. Jeszcze parę lat - i bedą nas oficjalnie przez TV nakłaniać do kupna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Josyp Napisano 25 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 > Tylko ta kolosalna utrata wartości i fakt, że moto praktycznie jest nieodsprzedawalne... z tego latwo zrobic zalete - tak samo jak z chinolami - kupujesz praktycznie nowke od pierwszego wlasciciela za polowe ceny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dizzastar Napisano 25 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 > Ale kampania medialna z wolna ruszyła z jakiś czas temu, powoli oswajając nas nas z obecnością > koreańczyków. > Jeszcze parę lat - i bedą nas oficjalnie przez TV nakłaniać do kupna... Jakiś czas temu? Przecież już kilka lat temu był nawet puchar GT650 w Poznaniu i na niewiele to się zdało. O ile samochód i skuter może być po prostu wozidłem z pkt A do B i może być made in China, to w motocyklach zawarta jest pewna filozofia... Jeśli Korea będzie produkowała dobre motocykle przez kolejne 50 lat to faktycznie może dadzą radę zawładnąć rynkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomata Napisano 25 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 > Z "koreańczyków" się śmiano. > Tak jak wczesniej z japończyków. > Z japońskich samochodów już się nikt nie smieje. > Z koreańskich niedawno przestano, odkąd ich myśl techniczną zamknięto w mozliwym do przełknięcia na > starym kontynencie nadwoziu, nakreślonym ręką niemieckiego projektanta... > Teraz czas na motocykle. > Suzuki SV kazdy pamieta. GT comet 650 jest w lini prostej od SV i niestety (szczególnie Andy 7 bedzie załamany ) był juz bez ABSu w serii. poprzednik comet 600 miał go w standardzie Silniki były identyczne choc każda firma robiła je sama Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lessero Napisano 25 Listopada 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 > Silniki były identyczne choc każda firma robiła je sama... No właśnie, ponoć w fabryce Hyosunga są obecnie klepane silniki dla DL 650. Z informacji wygrzebanych w necie wynika, że firmy mają ze soba styczność już od lat 70, 80. Na śląsku nawet dużo tego w okolicy. Jak się nie pozamykaja po zimie , to bede miał znowu powód do włóczenia się po okolicach i nerwowaniu sprzedawców głupimi pytaniami... Ale ten licznik w GV jest tragiczny... jak żywcem z taniej kuchni wyjęty Wyciepać i rowerowy założyć - będzie o niebo lepiej Ogólnie dużo plastiku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sajmon Napisano 26 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 już to kiedyś pisałem .Moto przyśpiesza fajnie , biegi wchodzą okropnie ( to nie to co skrzynia suzuki) .Części tylko na zamówienie , do tego nie ma zamienników (np słynna padająca pompa wody w Hyosungach- tylko na zamówienie a i cena nie mała, z tego co pamiętam oczekiwanie ok 1 miesiąca i koszt ponad 600zł ) .Ogólnie słabe wykonanie -pomimo 2 tarcz z przodu motocykl hamuje o wiele gorzej niż 1 tarcza w gs500e . Plusy tego motocykla to wygląd, nowinki techniczne typu up side down ,mocna V-ka no i cena "przy zakupie". Ja zdecydowanie wolał bym starszego japońca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lessero Napisano 26 Listopada 2012 Autor Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 > już to kiedyś pisałem... [ciach] Dzieki za naświetlenie sprawy. Dzisiaj kumpel z roboty też coś wspominał o niekompatybilności elementów z suzuki, długim czasem oczekiwania na części i możliwością większych jajców, jak importer jednak pozbiera zabawki i wróci z tym do domu A zaplecze serwisowe to dosyć ważna rzecz. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy7 Napisano 26 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 Musze Cie zasmucic, juz 10 lat temu te sprzety nie zrobily na zachodzie furory, dzis tez jej nie robia, nie mam nikogo znajomego kto by tym jezdzil, na ulicach predzej zobaczysz cos ze stajni MV niz koree - jest jak by to powiedziec - bardziej elitarny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roswell Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 A mi się wydaje że całkiem fajny jest hyosung comet gt250r i gt650r na temat 650 nie czytałem wiele ale 250 podobno dorównuje konkurencji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy7 Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > GT comet 650 jest w lini prostej od SV i niestety (szczególnie Andy 7 bedzie załamany ) był juz > bez ABSu w serii. Nie tak do konca, w ostatnm roku produkcji SV 650 posiada ABS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.