Skocz do zawartości

WYmiana UPG w C14SE


kamilk_26

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Poleciała mi uszczelka pod głowicą cylindrów i zastanawiam się czy ktoś coś wie na temat części FAI autoparts??

Mogę nabyć zestaw uszczelnień do całej głowicy w korzystnej cenie tylko nie chce się wpakować na jakieś badziewie i za chwilę znowu głowica będzie do zdjęcia.

Jeżeli nie FAI to w takim razie jaką markę polecacie??

Plan usunięcia tej usterki zakłada zdjęcie głowicy (w trakcie realizacji) ocena stanu i wymiana uszczelniaczy zaworowych (przebieg silnika 190tyś); popychaczy hydraulicznych (przy rozruchu któryś słychać kilka sekund); wymiana uszczelnienia wałka rozrządu.

Co jeszcze warto zrobić jak już głowica będzie zdjęta??

- Planowanie to już do zakładu i kolejne koszty

- docieranie zaworów - mogę się podjąć aczkolwiek nigdy tego nie robiłem (tak jak nie wymieniałem uszczelki)

Jest bardzo dobry manual kolegi Orochimaru i myślę, że z taką pomocą powinienem sobie poradzić. Co do kulminacyjnego i najtrudniejszego momentu czyli przykręcenie głowicy to mam pomoc w postaci kolegi mechanika który mi ją skręci.

Kolejna sprawa to popychacze:

Czy coś takiego:

Allegro

warto zakładać czy jednak nie ma co się łaszczyć tylko kupić coś porządnego. U siebie w mieście podejrzewam, że sprzedawca da co będzie miał na sklepie i może być właśnie to co na allegro tylko drożej

Jest teraz tyle zamienników i podróbek wątpliwej jakości, że już sam nie wiem co kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ma co się łaszczyć tylko kupić coś porządnego.

tego sie trzymaj. Głowica to nie klocek hamulcowy albo kabel zapłonowy. W razie wtopy z częściami wymiana tania i szybka nie będzie. Zrób raz a porządnie. Ja u siebie dawałem zestaw uszczelek Elringa mimo ze był jednym z najdroższych. Nie stać mnie na tanie części.

Popychacz oryginałny z ASO kosztuje ponad 100 zł . Taki sam FEBI kosztuje ok 40 zł . Ten za dyche z allegro nawet nie ma pdanej marki producenta. IMHO to pchanie sie w kłopoty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja polecę Elring, Goetze, Corteco.

waytogo.gif. Dorzucę jeszcze Victora Reinza.

kamilk_26, popychacze z tej aukcji to Maxgear, a ta firma - delikatnie mówiąc - nie jest liderem w produkcji części motoryzacyjnych. Właściwie nie jest nawet producentem, tylko pakowaczem.

Wolę INA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tego sie trzymaj. Głowica to nie klocek hamulcowy albo kabel zapłonowy. W razie wtopy z

> częściami wymiana tania i szybka nie będzie. Zrób raz a porządnie. Ja u siebie dawałem zestaw

> uszczelek Elringa mimo ze był jednym z najdroższych. Nie stać mnie na tanie części.

> Popychacz oryginałny z ASO kosztuje ponad 100 zł . Taki sam FEBI kosztuje ok 40 zł . Ten za dyche

> z allegro nawet nie ma pdanej marki producenta. IMHO to pchanie sie w kłopoty

Widzisz Człowiek czasem potrzebuje aby ktoś mu powiedział to co jest oczywiste i sam myśli.

W tym roku zaplanowałem już troszkę odkładany remont zawieszenia. odłożyłem pare złoty i jak już co do czego to i gaz zdałoby się zrobić ( o czym pisałem w innym wątku) i nieoczekiwanie wyskoczyła ta uszczelka. Podliczając koszty to się okazuje, że moja odłożona kupka pieniędzy mi nie starczy frown.gif. Człowiek zaczyna się zastanawiać co by taniej i gdzie zaoszczędzić. Na obronę mojej Astry podam kilka faktów z jej życia w moich rękach.

Kupiona w 2005roku jako dziesięcioletni samochód i przez 7 lat mojego użytkowania, przejechania już ponad 120tyś kilometrów przy aucie wymieniałem tylko rozrząd, płyny, opony, akumulator, ze dwa razy robiłem alternator, raz rozrusznik, miałem ze dwa zdarzenia z interwencją blacharza. No i dokładałem MID,y tempomaty i takie tam. A i w tamtym roku wymieniłem reflektory i prawy kierunek po zaliczeniu sarny.

Jak to się mówi jak się cały czas bierze to kiedyś trzeba włożyć.

Znając życie to pewnie z połowa ludzi to by w tym aucie wymieniła tylko uszczelkę i jeździła dalej, bo tak naprawdę gaz jako tako podregulowałem a w zawieszeniu raz na jakichś czas puknie na większych wybojach. no i powyżej 130 zaczyna trząść kierownicą no ale po co tak szybko jeździć. Blacha zdrowa i tylko ruda zaczyna się pojawiać pod uszczelką tylnej wycieraczki, ale nie zaglądałem i nie wiem czy to blacha czy wypływa z napędu bo widać rdzawy zaciek. Podłoga zdrowiutka i wczoraj jeszcze raz się w tym utwierdziłem.

Wracając do tematu to popychacze te sobie odpuszczam i idę zdejmować głowicę. Zobaczymy dziś co tam siedzi i czy czasem nie zepchnę jej do rowu jeżeli duł też jest do roboty zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> . Dorzucę jeszcze Victora Reinza.

> kamilk_26, popychacze z tej aukcji to Maxgear, a ta firma - delikatnie mówiąc - nie jest liderem w

> produkcji części motoryzacyjnych. Właściwie nie jest nawet producentem, tylko pakowaczem.

> Wolę INA.

Dzięki za info.

Tak szukam po necie ale coś chyba się skończy na planie nr1 czyli całościowy zakup znanych marek w intercarsie z małym rabatem. Mam nadzieję, że tam mają oryginalne części a nie podróbki podróbek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc mogę ogłosić, że oficjalne otwarcie C14SE nastąpiło dziś około godz. 9.30 chipsy.gif

Zdjąłbym wczoraj w nocy ale nie miałem czym odkręcić i dziś co prawda nie udało mi się nabyć Nasadki E12 bo akurat się skończyły, ale kupiłem uniwersalną nasadkę o rozmiarze 9 i pasuje jak tatusiowe z mamusinym.

Ogólnie nie wygląda to źle poza nagarem, którego jest sporo.

Blok:

286806655-blok.jpg

Głowica:

286806655-glowica.jpg

Dziwnie wyglądają zawory drugiego cylindra (głowica odwrócona czyli 2 od prawej) są czystsze i do tego zawór wydechowy wygląda na niedomknięty hmm.gif Może wałek przestawiony i akurat go otwiera. nic to się wszystko obejrzy dokładnie. Co sądzicie o tych zdjęciach?

Samochód nie miał żadnych problemów ze spadkiem mocy i dane katalogowe spokojnie osiągał na autostradzie jeszcze w tamtym roku. W tym trzęsienie kierownicą skutecznie ograniczało prędkość maksymalną do 160Km/h jak mi groziło, że się do pracy spóźnię.

Edit:

Ruszyłem wałkiem i się domknął a delikatnie uchylił któryś z ssących więc raczej jest OK.

post-72224-14352519818796_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A gdzie to uszkodzenie UPG??

Tak jak pisałem płyn z olejem wypływał co prawda w nieznacznych ilościach pod świecą 4 cylindra od strony na rogu bloku. Po zgaszeniu silnika słychać było syczenie z tego miejsca i pojawiły się malutkie bombelki. Mogłem jeszcze pewnie trochę pojeździć ale jakby nagle wydmuchnęło sporą dziurę w drodze do pracy to wolałem nie czekać na ten moment.

poniżej zbliżenie miejsca zdarzenia.

286806989-UPG.jpg

Widać pęknięcie uszczelki.

post-72224-14352519819589_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują.

Szukałem po necie a pod nosem u porządnego sprzedawcy nabyłem takie rzeczy:

286807051-czesci.jpg

w cenie:

Uszczelka głowicy Victor Reinz - 55,10

Uszczelka pokrywy Victor Reinz - 16

Pasek rozrządu Gates - 39

Napinacz paska rozrządu INA - 105,20

Rolka napinacza paska wieloklinowego (pisze, że na łożysku SKF) - 59

Odma - 9

Uszczelniacz korbowodu Victor Reinz - 17,99

Uszczelniacz rozrządu Victor Reinz- 10

Przewód do mapsensora i przewód do regulatora ciśnienia paliwa - 5,60

Jutro przyjdą uszczelniacze zaworów Victor reinz, pasta (silikon) uszczelniający Victor Reinz. Tak myślę sobie, że warto wymienić jeszcze termostat (ma już 70 tyś przebiegu)

Popychacze na razie odpuszczam i najwyżej wymienię jak troszkę pojeżdżę. Cena za popychacz Febi to 22zł czyli bardzo dobrze tylko czy na pewno to jest Febi??

post-72224-14352519820382_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pamiętaj o nowych szpilkach do kolektora wydechowego i dobrze by było dolotowego, no i nowe szpilki

> do samej głowicy.

> PZDR VEN

No właśnie w tym miejscu wkracza mój znajomy mechanik. Jego zdaniem kolektorów nie ma co zdejmować skoro nie planuję remontu głowicy. Wymienić co trzeba i na auto. Co do szpilek samej głowicy to skręci mi na starych (przy pierwszej rozbiórce). Generalnie robi w KIA a w domu po robocie prowadzi własny warsztacik. Tyle aut co mu się przez garaż przewinęło to powiem, że mam do niego zaufanie. U mnie w mieście jest do niego kolejka bo dobrze robi i auta nie wracają.

Co prawda strasznie mnie korci zdjąć te kolektory i wymienić uszczelki, no ale na razie czyszczę wszystko i się później oceni czy je zdejmować, czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem mając głowicę w ręku warto jest oddać i sprawdzić szczelność i czy nie jest powichrowana.

Co do szpilek do musowo trzeba wymienić, oprócz dokręcania szpilek momentem dokręcasz jeszcze kątami, śruba się rozciąga i dzięki temu nie musisz później jej dokręcać po przejechaniu iluś tam kilometrów. Raz rozciągnięta śruba już nie posiada takich samych parametrów, ponowne jej dokręcanie na kąty może spowodować jej urwanie lub w najlepszym przypadku głowica nie zostanie dociśnięta odpowiednią siłą.

Koszt nie jest duży zakup nowe szpilki do głowicy.

Przy dokręcaniu kątami lepiej odczekać parę między następnymi dokręcaniami w celu wytracenia energii przez śrubę przy jej dokręcaniu.

PZDR VEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz jakoś chcę pogodzić niskie koszty z wymianą zużywających się elementów.

Wiem, że skoro mam ją na wierzchu to byłoby najlepiej zrobić tak jak piszesz. Powiedzmy, że na szpilki to mnie namówiłeś po za 50PLN nie chce ryzykować, że któraś pęknie bądź za parę kilometrów znów poleci uszczelka. Kolektorów nie zdejmuję więc troszkę odejdzie. Już mam prawie gołą głowicę z kolektorami i kombinuję jak wyciągnąć zawory. No i muszę jeszcze jechać po jakąś chemię coby to wszystko wykąpać, osuszyć i cieszyć się błyszczącym aluminium. Blok też chcę troszkę ogarnąć bo takie błoto na nim jest że hoho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie dużego uszkodzenia nie ma, więc i sama głowica nie uszkodziła się. Widać, że główną przyczyną usterki to tylko UPG a nie odkształcenie głowicy, więc jeżeli chcesz ciąć koszty to faktycznie możesz sobie darować jej sprawdzanie.

> Powiedzmy, że na szpilki to mnie namówiłeś po za 50PLN nie chce ryzykować, że któraś pęknie bądź za parę

> kilometrów znów poleci uszczelka.

ok.gif

> No i muszę jeszcze jechać po jakąś chemię coby to wszystko wykąpać, osuszyć i cieszyć się błyszczącym aluminium.

Aby mieć tak ładnie wycackaną głowicę jak to miał Orochimaru (w tej chwili łaskawie nam tu panujący wink.gif) należałoby poddać głowicę procesowi szkiełkowania a to dodatkowy koszt.

Umyj głowicę i blok jak masz dostęp i tyle.

> też chcę troszkę ogarnąć bo takie błoto na nim jest że hoho.

Rozważ zamontowanie osłony pod silnik.

Zdrowiej dla silnika, elektryki no i czyściej jest pod maską - no i wycisza.

PZDR VEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pasek rozrządu Gates - 93

ile yikes.gifyikes.gifyikes.gif - to ładnie przycina

> Popychacze na razie odpuszczam i najwyżej wymienię jak troszkę pojeżdżę. Cena za popychacz Febi to

> 22zł czyli bardzo dobrze tylko czy na pewno to jest Febi??

Ja swoje w Corsie poprostu rozebrałem na części pierwsze, wymyłem takim "renigerem" czyli jakby aceton w spray'u i już prawie 20tkm przeleciała i nic nie stuka. jak masz już wywaloną głowicę to chociaż rozbierz je i wymyj dobrze w benzynie chociaż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sumie dużego uszkodzenia nie ma, więc i sama głowica nie uszkodziła się. Widać, że główną

> przyczyną usterki to tylko UPG a nie odkształcenie głowicy, więc jeżeli chcesz ciąć koszty to

> faktycznie możesz sobie darować jej sprawdzanie.

Odwróciłem głowicę na plecy i zalałem benzyną zawory. Do momentu wyjścia do roboty czyli jakieś 30minut benzyny nie ubyło więc chyba powinno być OK.

> Rozważ zamontowanie osłony pod silnik.

> Zdrowiej dla silnika, elektryki no i czyściej jest pod maską - no i wycisza.

Żeby było śmieszniej to kolega do G kupił osłonę od F. Kupił ze likwidowanego sklepu za grosze i mu mówili, że niby ma pasować. Chciał mi ją sprzedać również za grosze ale się broniłem bo po co mi. Pewnie jeszcze ją ma, ale jakoś nie widzę jej w moim wozie. Mam klimę i pewnie w upały wydajność tego układu spadłaby w korkach jakbym zmniejszył przewietrzanie komory silnika. A to błoto o którym pisałem to miałem na myśli piach z wyciekającym olejem z pod uszczelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

> Co do szpilek do musowo trzeba wymienić,

Tak mówi teoria. W praktyce doświadczony mechanik jest w stanie zrobić to na tych samych szpilkach. Ja mam w x16xel ciut wiecej szpilek i już ze 70 tyś przejechane na nowej uszczelce i starych szpilkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście wolałbym wymienić szpilki dla własnego spokoju, tym bardziej jeśli ma być robione zgodnie ze sztuką.

Po co ryzykować urwanie śruby, czy inne kłopotliwe sytuacje jeśli zestaw śrub Elringa do C14SE kosztuje niecałe 50zł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po co ryzykować urwanie śruby, czy inne kłopotliwe sytuacje jeśli zestaw śrub Elringa do C14SE

> kosztuje niecałe 50zł?

Wiele zależy od ceny, zasobności portfela i tego co można a czego nie można w danym silniku. Mi mechanik powiedzial jasno że da radę na jednorazowych używkach ale jak chce mieć zgodnie ze sztuką to nówki. Nie wiem czy w 1.4 tak można. Jeśli jednak z doświadczenia wynika że można to te 50 zł wolałbym przeznaczyć na wymianę 2 najgorszych kompensatorów luzu zaworowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja cały czas mówię Wam, że wystarczy je rozebrać i wyczyścić - sprawdzone

No skoro tak to się zobaczy, czy czyszczenie pomoże. Ale rozbierają się jakoś bezinwazyjnie bo tak na szybo widziałem, że ten kołnierz zamykający jet zagniatany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozbierają się bez problemu. Ten art. za pewne widziałeś. Zapinkę podważasz nożem, zdejmujesz korek na szczycie (szczypcami, ale delikatnie, bo jest pusty w środku). Prostujesz spinacz biurowy, wsuwasz go w otwór, aż do dna i leciutko wciskasz kulkę na dnie. W tym czasie ciągniesz za górny trzpień i kompensator masz rozłożony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie prawie same się rozłożyły. Sztuczka polega pewnie na tym, aby umożliwić dojście powietrza do komory popychacza. I tak jak pisał Orochimaru zrobi się to poprzez odepchnięcie kulki zaworka wewnątrz bądź tak jak w moim przypadku poprzez pozbycie się oleju z popychacza. Ja za radą kolegi ścisnąłem popychacze w imadle (oczywiście powoli stopniowo dokręcając tak aby dać czas olejowi na wypłynięcie), a później wrzuciłem do benzyny na noc. Po tym zabiegu popychacze rozebrały się bez odpychania kulki zaworu. W przypadku moich, po przebiegu 190tyś to w imadle nie powiem łatwo nie było ale dało rade je ścisnąć ale nie wiem czy nowe, dobrze spasowane też tak łatwo pójdą. moje już niestety są troszkę wytarte.

Ogólne zużycie popychaczy jest jednakowe, Ściskając popychacz bez tej dużej sprężyny stawia opór wytworzona poduszka powietrzna jednak rozpręża się ona na szczelinie między tłoczkiem a obudową. Zaworek wewnątrz trzyma OK. Popychacze z powrotem wędrują do auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ją to miałem całe zaklejone wewnątrz smołą

A jakiego oleju używasz? Ja jeździlem na 10W40 i silnik w środku czysty. Teraz przed remontem zalałem 15W40 bo troszeczkę musiałem już dolewać. Jednak jak już musiałem robić uszczelke i wymieniłem uszczelniacze, to spuszczam i z powrotem wlewam 10W40. Niepotrzebnie wydane 55zł no ale trudno. Na mineralnym zrobiłem może ze 3 kilometry więc można to traktować jako płukanie silnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ją go kupiłem takiego zajechanego. W głowicy było na dnie jakieś 3cm takiej ubitej mazi (że trzeba było śrubokrętem zdrapywać, a w misce jakieś 5cm tego juksu.

Ja to jak miałem michę zwaloną to od góry po zeskrobaniu to myłem głowicę 5 litrami benzyny, narstępnie kompresor,później olej 5w30 raz na tysiąc km, później na 3 tys.km, dopiero później 10w40 już na 10 tysi. Jak go kupowałem to chodził jak 1.9 TDI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj około godz. 24 w nocy z kończyłem składać i odpaliłem auto. Odgłosy suchego silnika bezcenne zlosnik.gif (oczywiście co mogłem to pokryłem olejem) Dziś już astra po pierwszych 100km i jak na razie suchutko i wszystko pracuje super. Nawet popychacze na razie nie odzywają się ale myślę, że to sprawka świeżutkiego oleju i przed wymianą się przypomną. Po spuszczeniu 15W40 i zalaniu 10W40 dziś wymieniłem jeszcze filtr. A co tam co się miało przepłukać przez te 100km to się przepłukało i nowy filtr na pokładzie.

głowica skręcana 25nm + 3x60 stopni przy użyciu tego profesjonalnego narzędzia: hehe.gif

286825240-katomierz.jpg

post-72224-1435251992148_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli głowica jest zdjęta, nie oszczędzaj marnych kilkudziesieciu PLN na planowanie i wymianę uszczelek pod kolektorami....z wieloletniej praktyki "dziadowskie" oszczędności (wybacz określenie) zemszczą się zwielokrotnionymi kosztami...

Podstawowa sprawa: jeśli UPG puściła w pewnym miejscu, niekoniecznie związanym z dużym ciśnieniem, to jednak coś z płaszczyzną połączenia głowica-blok cylindrów jest coś nie tak....

Blok cylindrów, jako że wykonany jest z żeliwa, jest mniej rozciągliwy i podatny na deformacje niż aluminiowy odlew głowicy, więc najczęściej deformacji ulega głowica, co skutkuje nieszczelnościami, czy ze strony kanału olejowego, płynu chłodzącego czy uszczelnienia samych cylindrów.

Wobec konieczności demontażu głowicy na okoliczność któregokolwiek z w/w wycieków dla absolutnej pewności planuje się głowicę, blok cylindrów po oczyszczeniu poddaje się wnikliwej weryfikacji wzrokowej, przy montażu odpowiednio przygotowanych części stosuje się nowe uszczelki i śruby. Oszczędności rzędu kilkudziesięciu PLN (planowanie) nijak maja się do ewentualnych strat (ponowny demontaż, nowe uszczelki, strata czasu, przestój wozu...)...rozważ sam niewiem.gif

Kiedy w mojej AF (3 lata wstecz) w niewielkich ilościach wyciekał olej spod głowicy (poniżej aparatu zapłonowego-z tą usterką można było jeździć jeszcze bardzo długo), po dwóch dniach głowica została zdjęta, planowana, sprawdzona szczelność zaworów, przy okazji porting, nowe uszczelki, śruby, szpilki kolektora wydechowego i td....złożyłem i używam bezsrersowo....

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>...rozważ sam

Wierz mi dobrze się zastanowiłem i sporo przemyślałem.

U mnie UPG zbiegło się z wymianą rozrządu, płynów i filtrów. Koszt całościowy tej naprawy wyniósł 700zł a robiłem sam i wymieniłem według mnie konieczne minimum. Aby wszystko zrobić na cacy to powinienem wydać jeszcze drugie tyle i uziemić auto na kolejny tydzień. Zdaję sobie sprawę, że ta zabawa przypomina rosyjską ruletkę, ale taki sposób wybrałem i jeżeli się przeliczę to świadomie poniosę konsekwencje.

Głowica była prosta, bez wżerów (blok również) więc nie planowałem. Planowanie w moim przypadku to uszczelki kolektorów + szpilki + 40zł za samo planowanie, i to byłoby bez sensu bo i tak głowica w przyszłości jest do zdjęcia, bo mam już luzy na prowadnicach zaworów które powinienem zrobić.

Teraz zamierzam sprawdzić kompresję (głowica szczelność trzyma) i jeżeli będzie dobrze to w nie najdłuższym czasie głowica trafi do warsztatu na planowanie i wymianę prowadnic z zaworami + nowe popychacze. Straty z powodu nie zrobienia wszystkiego teraz to tak naprawdę koszt uszczelki pod głowicą i szpilek czyli 100zł. No i może kolejny raz zmienię uszczelniacze zaworów czyli 20zł. Robocizny nie liczę bo robię sam, czas uziemienia auta dostosuję do grafiku w pracy a koło komina mam seicento żony.

Istnieje również opcja że zostanie wszystko tak jak jest teraz ale tutaj wtrąca się zimna kalkulacja ile jeszcze tym autem planuję jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odgłosy suchego silnika bezcenne

Wiem, też jak odpaliłem po naprawie tych popychaczy to myślałem, że się zaraz rozleci rotfl.gif

> Nawet popychacze na razie nie odzywają

a to wkońcu je regenerowałeś czy wymieniłeś na nowe?

> przed wymianą się przypomną.

nie sądzę - tak jak Ci pisałem, ja już prawie 20tkm przeleciałem i cisza

> głowica skręcana 25nm + 3x60 stopni przy użyciu tego profesjonalnego narzędzia:

no a to narzędzie to pierwsza klasa hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kalkulacja ile jeszcze tym autem planuję jeździć.

ja podobnie jak kolega naprawiałem w ciągu jedego roku 3 razy UPG w Uno - ale zajmowało mi to 2h i kosztowało 20zł, a po operacji autko przez 4-5 miesięcy codziennie jeździło worząc mnie rano do pracy a popołudniu ciągnąc przyczepę z mat. budowlanymi i też założenie miałem takie jak cytat powyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedokładnie. Dopasowanie kolektorów do głowicy, tak żeby nie było schodków w miejscu styku i ew. poszerzenie samych kanałów.

Czy daje? Sama polerka praktycznie nic. Jest postawieniem kropki nad "i" po portingu, który - w zależności od fabrycznego wykonania kanałów - potrafi czasami dać całkiem sporo. Np: w Żuku (w silniku S21 są paskudnie zgrane kolektory z głowicą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz zamierzam sprawdzić kompresję

Dzisiaj byłem w warsztacie co by mi sprawdzili kompresję i nie powinienem tego robić, nawet o tym pomyśleć.

O to wyniki:

1cylinder - 11

2cylinder - 12

3cylinder - 12

4cylinder - 12

Jak to interpretować przy takim przebiegu to nie wiem, może pomożecie bo w tym silniku ciśnienie sprężania powinno wynosić 14.

Druga sprawa, że wiarygodność tych wyników, a raczej wykonanego pomiaru jest żadna i może kiedyś się zdecyduje sprawdzić jeszcze raz.

Ale to co się później stało, to dla mnie troszkę za dużo.

Pan (Nie użyję słowa mechanik) który dokonywał pomiaru, a później wkręcał świece coś nie mógł założyć fajki na pierwszym cylindrze - nie chciała wejść. Wykręcił i jeszcze raz wkręcił świecę bez wyjmowania i znowu to samo. Przy trzeciej próbie sam sprawdziłem i się okazało, że fajka wchodzi dobrze na świecę i się zatrzaskuje. Wyjąłem, zajrzałem i świeca ewidentnie wisi nie dokręcona do końca, wykręciłem a w środku redukcja od ciśnieniomierza. pad.gif Wziąłem świecę i patrzę a ta nie dość, że ma dogięte i poobcierane elektrody to wykruszony jest izolator w środku. Pan ( właściwie to uczeń na praktykach jak się okazało) dostał radę od bardziej rozgarniętego kolegi coby odpalić bez świecy to wydmuchnie. Nie zgodziłem się i powiedziałem że w ten sposób to mogą co najwyżej rozwalić cylinder i tłok. W końcu przyszedł szef, obejrzał i stwierdził, że teraz to tylko zdejmowanie głowicy, i że na jutro auto będzie do odebrania. W między czasie panowie próbowali wydmuchać izolator sprężonym powietrzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.