Guzon Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 Udało mi się znaleźć pracę "po godzinach" i wsiadam od nowego tygodnia na łódkę. Ale pytanie mam odnośnie samego jej prowadzenia, czy są jakieś ważne rzeczy, o których należy pamiętać? Od razu dodam, że jedyne co ostatnio ciągałem w ramach załapania jakiegokolwiek doświadczenia to zwykły tandem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janiol13 Napisano 19 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2013 yyyy chodzi o wannę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SieneK Napisano 20 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 > Udało mi się znaleźć pracę "po godzinach" i wsiadam od nowego tygodnia na łódkę. Ale pytanie mam > odnośnie samego jej prowadzenia, czy są jakieś ważne rzeczy, o których należy pamiętać? Od > razu dodam, że jedyne co ostatnio ciągałem w ramach załapania jakiegokolwiek doświadczenia to > zwykły tandem. łódkę wannę chyba uważaj gdzie jedziesz z podniesionym kiprem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ketchup87 Napisano 20 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 Jakby dobrze poszukać to był już tu temat o wannach. Kwestie takie jak wysypywanie ładunku, opuszczanie na poduchach itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcislaw Napisano 20 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 Tak na szybko: - wanna lubi się kłaść na boku więc rozsądnie w zakrętach -kiprowanie (wysyp) na twardym podłożu, zestaw wyprostowany, hamulec raczej nożny i trzeba go popuszczać w miarę wysypu, bo "wypycha" zestaw - dobra lina i łopata to wyposażenie podstawowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Guzon Napisano 20 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 > yyyy chodzi o wannę ? jop, zwał jak zwał, u nas mówią łódka lub też się spotkałem z muldą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Guzon Napisano 20 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 > Tak na szybko: > - wanna lubi się kłaść na boku więc rozsądnie w zakrętach o właśnie - dość cenna, ale to raczej dotyczy również zwykłych wysoko załadowanych naczep > -kiprowanie (wysyp) na twardym podłożu, na tej firmie jest betonowe podłoże, więc się nie boję > zestaw wyprostowany, tak myślałem > hamulec raczej nożny i trzeba go > popuszczać w miarę wysypu, bo "wypycha" zestaw to raczej może chyba napewno bym wyczuł > - dobra lina i łopata to wyposażenie podstawowe standard > "uważaj gdzie jedziesz z podniesionym kiprem" to akurat oczywiste, Pytam z czystej ciekawości, ponieważ pracodawca za chiny ludowe nie chciał mnie wpuścić na zestaw (straszył, czym tylko popadnie), koniecznie wpycha mnie na warsztat. Udało się pójść na ugodę, skoro mogę sobie te kilka godz dorobić, to do końca tygodnia popołudniami posiedzę na warsztacie (po dzisiejszym mam dość), chłopaki niezłą fuszerkę odwalają. Jeszcze jedno, czy jeżeli naczepy nie dało się wyczepić od konia, to siodło jest naprawdę mocno wylatane? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter19731 Napisano 20 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 > Jeszcze jedno, czy jeżeli naczepy nie dało się wyczepić od konia, to siodło jest naprawdę mocno > wylatane? raczej za ciasne albo ( to wanna) to tak brudne od kruszywa ,że smaru to tam pewnie nie ma i wszysto jest " na sucho. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter19731 Napisano 20 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2013 Ale pytanie mam > odnośnie samego jej prowadzenia, czy są jakieś ważne rzeczy, o których należy pamiętać? przed kipowaniem trza spojrzeć w górę czy przypadkiem nie ma lini wysokiego napięcia, nie kipować pod boczny wiatr. zaplandeczyć przed wyjazdem na drogę - miśki lubią takie odkryte łódeczki . jeżdzi się po różnych terenach - patrzeć pod koła bo o "kapcia " łatwo. Nie przeładowywać. zamykać szczelnie kabinę bo się kurzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ketchup87 Napisano 21 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2013 mulda to naczepa z wnęką do załadunku rolek. Czasem siodło jest wyregulowane pod inną naczepę i może się cięzko wpinać i wypinać. Dodatkowo sobie utrudnisz sprawę jak przed wyczepieniem podniesiesz konia. Ja to robię tak: Zatrzymuję się, włączam w naczepie hamulec postojowy, odpinam siodło wyjeżdżam aż sworzeń wyjdzie z siodła ale nie za dużo, żeby nie ciągnąć smaru po naczepie, podnoszę konia, opuszczam nogi, odpinam przewody, opuszczam i jazda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulik87 Napisano 21 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2013 > Jeszcze jedno, czy jeżeli naczepy nie dało się wyczepić od konia, to siodło jest naprawdę mocno > wylatane? niekoniecznie. ale wylatany ten zaczep w siodle, czy tam wytłuczony sworzeń, nie wiem, nie znam się aż tak, to masakra w prowadzeniu ja dopóki miałem sucho na siodle, to prowadziło się to super. a jak walnąłem smaru, to zaczęło się walenie przy ruszaniu/zatrzymywaniu i "składanie" się i pływanie zestawu przy hamowaniu. szczególnie dokuczliwe na pusto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulik87 Napisano 21 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2013 > mulda to naczepa z wnęką do załadunku rolek. > Czasem siodło jest wyregulowane pod inną naczepę i może się cięzko wpinać i wypinać. Dodatkowo > sobie utrudnisz sprawę jak przed wyczepieniem podniesiesz konia. > Ja to robię tak: > Zatrzymuję się, włączam w naczepie hamulec postojowy, odpinam siodło wyjeżdżam aż sworzeń wyjdzie z > siodła ale nie za dużo, żeby nie ciągnąć smaru po naczepie, podnoszę konia, opuszczam nogi, > odpinam przewody, opuszczam i jazda ja tam w swojej karierze do tej pory nie musiałem nigdy zmieniać naczep, tylko na tandemach robiłem podmianki, więc jakże byłem zaskoczony, jak nie mogłem za cholerę rozpiąć zaczepu w koniu myślałem, że coś popsute. dopiero później wpadłem na pomysł spuszczenia ręcznego w ciągniku też pomaga. ale i Twoją metodę będę pamiętał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.