Jaruga Napisano 5 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2013 Sprawa dotyczy koleżanki z pracy mojej A więc koleżanka po rozwodzie, ale jest jeszcze wspólny kredyt z byłym małżonkiem na auto. To auto zostało przez niego rozbite na A4 pod wpływem alkoholu. Sprawa wraku i kredytu została rozwiązana finansowo i jest OK. Natomiast rykoszetem podczas kolizji oberwał niewinny Ukrainiec, który zgłosił szkodę i koleżanka dostała pismo o zgłoszeniu szkody. I teraz pytanie co grozi koleżance ze strony ubezpieczalni bądź KNF. Czy mogą się od niej domagać udziału w wypłacie odszkodowania dla Ukraińca (nic mu się nie stało - tylko aito uszkodzone), bądź pokrycia całej w przypadku niewypłacalności pijanego byłego małżonka? W dowodzie są wpisani obydwoje, podobnie jak w polisie OC. Jak myślicie? Wysłać ją od razu do prawnika? Grozi jej coś czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 5 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2013 No cóż wypadek spowodował pijany kierowca, kwestia odszkodowania to tylko kwestia powództwa cywilnego czyli moim zdaniem jedynie i tylko do sprawcy wypadku. Ale, że mieszkamy w Polsce różnie może być. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 5 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2013 > No cóż wypadek spowodował pijany kierowca, kwestia odszkodowania to tylko kwestia powództwa > cywilnego czyli moim zdaniem jedynie i tylko do sprawcy wypadku. Raczej tak, tym bardziej, że po rozwodzie nie ma wspólności majątkowej... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luterq Napisano 5 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2013 > Jak myślicie? Tu kwestia myślenia nie ma nic do rzeczy, przepisy dokładnie określają kto, komu i kiedy. Opisana sytuacja też została przez ustawodawcę przewidziana... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CiniO Napisano 5 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2013 Ja oczywiscie zgaduje, ale czy to nie jest tak, ze bez wzgledu na wszystko ubezpieczyciel musi wyplacic odszkodowanie poszkodowanemu, a potem bedzie dochodzil te kwote od sprawcy? I moim zdaniem nie ma tu zadnego znaczenia ze auto bylo wspolwlasnoscia i pewnie ubezpieczenie bylo na obojga malzonkow. Ubezpieczyciel bedzie chcial odzyskac wyplacona kwote od sprawcy zdazenia. Drugiemu wlascicielowi (czyli w tym przypadku malzonce) w najgorszym przypadku poprostu przepadna znizki na ubezpieczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 > Tu kwestia myślenia nie ma nic do rzeczy, przepisy dokładnie określają kto, komu i kiedy. Opisana > sytuacja też została przez ustawodawcę przewidziana... Naprawdę Twoja pomoc i fachowość jest nieoceniona... Do założyciela-rykoszetu w koleżankę nie będzie, odpowie pijak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luterq Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > Naprawdę Twoja pomoc i fachowość jest nieoceniona... boję się, że fiskus mnie kiedyś dybnie i każde zapłacić podatek od rynkowej wartości usługi (takie uroki bycia vatowcem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.