Jak wbic dwojke?

[tjaszo]

znowu padl mi aku ... ? a tak niedawno wymienialem...

pojechalem do miasta, polazilem, wrocilem, zapalil, a potem sie zdusil - moja wina nie pilnowalem ssania ... a potem juz tylko cyk,cyk i dupa... nie pali.

mam durne pytanie - jak wbic 2bieg? bo moj motocykl daje mi wybor albo jedynka albo neutral... a samemu na pych z jedynki ciezko

[mugen]

Poruszaj motocykl do przodu do tyłu na jedynce i wejdzie dwójka.

[tjaszo]

> Poruszaj motocykl do przodu do tyłu na jedynce i wejdzie dwójka.

no to sie zbieram odpalac zlom... znaczy zep'a

[Modescik]

> znowu padl mi aku ... ? a tak niedawno wymienialem...

> pojechalem do miasta, polazilem, wrocilem, zapalil, a potem sie zdusil - moja wina nie pilnowalem

> ssania ... a potem juz tylko cyk,cyk i dupa... nie pali.

> mam durne pytanie - jak wbic 2bieg? bo moj motocykl daje mi wybor albo jedynka albo neutral... a

> samemu na pych z jedynki ciezko

W tym modelu,tak samo jak w innych starszych modelach Kawasaki,bez toczenia sie motocykla nie wlaczysz 2-go biegu,w skrzyni biegow jest prosta blokada,a dlaczego ona jest zamontowana,trzeba sie zapytac konstruktora.

[lukasz1t]

> znowu padl mi aku ... ? a tak niedawno wymienialem...

> pojechalem do miasta, polazilem, wrocilem, zapalil, a potem sie zdusil - moja wina nie pilnowalem

> ssania ... a potem juz tylko cyk,cyk i dupa... nie pali.

> mam durne pytanie - jak wbic 2bieg? bo moj motocykl daje mi wybor albo jedynka albo neutral... a

> samemu na pych z jedynki ciezko

Bardzo prosto: aby włączyć drugi (lub jakikolwiek inny bieg, który nie chce wejść) należy podczas wywierania nacisku na dźwignię zmiany biegów nieco obrócić tylnym kołem, czyli dosłownie kilka cm przetoczyć maszynę do przodu. Wszystko zależy od tego jak się ułożą tryby w skrzyni biegów, czasem da się włączyć wszystkie na postoju, a czasem żaden nie chce wejść

[tjaszo]

> Bardzo prosto: aby włączyć drugi (lub jakikolwiek inny bieg, który nie chce wejść) należy podczas

> wywierania nacisku na dźwignię zmiany biegów nieco obrócić tylnym kołem, czyli dosłownie kilka

> cm przetoczyć maszynę do przodu. Wszystko zależy od tego jak się ułożą tryby w skrzyni biegów,

> czasem da się włączyć wszystkie na postoju, a czasem żaden nie chce wejść

nope, tak jak pisal Modescik - trzeba jechac, wbic 1 a potem 2...

generalnie prad jest, tylko rozrusznik umarl - podejrzewam znowu szczotki

trasa z placu solnego do mostu zwierzynieckiego zajela mi z buta z motocyklem przy nodze ~50minut

bylo kilka prob na pych, ale sie zalal i nie wspolpracowal... no i w koncu na gorce z mostu zwierzynieckiego zalapal i jakos do domu doczlapalem

co mnie najbardziej ...zirytowalo to ze pchalem motocykl przez centrum miasta, minalem patrol pieszy, obcieli mnie z policyjnej suki i zaden sie nie zainteresowal czy przypadkiem nie 'pozyczylem' sobie motocykla czyjego

moze sie zlekli bo solidne ze mnie metr dziewiecdziesiat a do tego dosc mocno sie zagrzalem ... i z nerw i z pchania, wiec dymilem jak lokomotywa... albo po prostu za bardzo padalo zeby mnie 'gonic'... eh

no nic, jutro demontaz rozrusznika i jazda po szczotki, tylko tym razem nie zaufam juz elektrykowi i jego 'sie cos dopasuje' tylko sam kupie w sklepie i zaloze i mam nadzieje miec spokoj na dluzej niz sezon

[Grzaniec]

> nope, tak jak pisal Modescik - trzeba jechac, wbic 1 a potem 2...

> generalnie prad jest, tylko rozrusznik umarl - podejrzewam znowu szczotki

> trasa z placu solnego do mostu zwierzynieckiego zajela mi z buta z motocyklem przy nodze ~50minut

> bylo kilka prob na pych, ale sie zalal i nie wspolpracowal... no i w koncu na gorce z mostu

> zwierzynieckiego zalapal i jakos do domu doczlapalem

> co mnie najbardziej ...zirytowalo to ze pchalem motocykl przez centrum miasta, minalem patrol

> pieszy, obcieli mnie z policyjnej suki i zaden sie nie zainteresowal czy przypadkiem nie

> 'pozyczylem' sobie motocykla czyjego

> moze sie zlekli bo solidne ze mnie metr dziewiecdziesiat a do tego dosc mocno sie zagrzalem ... i z

> nerw i z pchania, wiec dymilem jak lokomotywa... albo po prostu za bardzo padalo zeby mnie

> 'gonic'... eh

> no nic, jutro demontaz rozrusznika i jazda po szczotki, tylko tym razem nie zaufam juz elektrykowi

> i jego 'sie cos dopasuje' tylko sam kupie w sklepie i zaloze i mam nadzieje miec spokoj na

> dluzej niz sezon

No to przykra przygoda. Nie wiem jak z 750, ale mojego zephyra 550 raz odpalałem z popychu i bez problemu poszło z pierwszego biegu. Co prawda zephyr o mały włos sam nie pojechał po załapaniu silnika, bo mając doświadczenie w odpalaniu MZ ETZ251 "na pych" w momencie puszczenia sprzęgła odkręciłem manetkę . Całe szczęście, że odpalałem na szutrze, więc tylko tylne koło zerwało przyczepność a ja zdołałem utrzymać kierownicę - na asfalcie na bank bym leżał na glebie a moto pojechało by beze mnie

[Modescik]

nope, tak jak pisal Modescik - trzeba jechac, wbic 1 a potem 2...

Wystarcza kiedy motocykl sie toczy,biegnac z motocyklem 2-gi bieg powinien dac sie wlaczyc.

[tjaszo]

> nope, tak jak pisal Modescik - trzeba jechac, wbic 1 a potem 2...

> Wystarcza kiedy motocykl sie toczy,biegnac z motocyklem 2-gi bieg powinien dac sie wlaczyc.

niestety nie udala mi sie ta sztuka, toczylem i do gory bylo bez reakcji, dopiero N->1->2 i wskoczylo

[tjaszo]

> No to przykra przygoda. Nie wiem jak z 750, ale mojego zephyra 550 raz odpalałem z popychu i bez

> problemu poszło z pierwszego biegu. Co prawda zephyr o mały włos sam nie pojechał po załapaniu

> silnika, bo mając doświadczenie w odpalaniu MZ ETZ251 "na pych" w momencie puszczenia sprzęgła

> odkręciłem manetkę . Całe szczęście, że odpalałem na szutrze, więc tylko tylne koło zerwało

> przyczepność a ja zdołałem utrzymać kierownicę - na asfalcie na bank bym leżał na glebie a

> moto pojechało by beze mnie

dawno temu oduczylem sie biegania obok duzego motocykla przy paleniu na pych - wlasnie dlatego ze mi 'odjechal' i to nawet nie jakos widowiskowo, po prostu szarpnal i nie zdolalem go utrzymac a nie dalem rady wskoczyc i wyglebilem z motocyklem