Maarkiz Napisano 30 Września 2013 Udostępnij Napisano 30 Września 2013 Witam. Mam schody wejściowe zewnętrzne - cegła pokryta zaprawą cementową, które czas świetności mają już za sobą Potrzebuję wypełnić kilka niedużych ubytków. Czym najlepiej to zrobić? W marketach widziałem różne gotowe zaprawy ale w dużych opakowaniach a ja potrzebuję max. 1 - 2 kg. Naprawiałem już betonem, klejem do płytek zewnętrznych ale wciąż te łaty odpadają po zimie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Najlepiej byloby je wykonac na nowo Mozesz tez podkuc je bardziej i nadlac betonem. Niewielkie laty musza odpadac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Najlepiej byloby je wykonac na nowo Mozesz tez podkuc je bardziej i nadlac betonem. Niewielkie > laty musza odpadac. Oczyścić z luźnych kawałków, pomalować hydroizolacją i przykleić porządną zaprawą płytki mrozoodporne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mateusz086 Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Skoro używałeś kleju do glazury i on także odpadł, to problemem są same schody lub wykonanie łatki. Kiedyś podpatrzyłem ciekawy sposób na zabezpieczenie doklejanych fragmentów - można w mur wkręcić co jakieś 10 centymetrów kołek rozporowy, albo wbić gwóźdź do betonu. Wtedy tworzy się dodatkowe wiązanie pomiędzy łatą, a podłożem. Oczywiście przedtem trzeba dobrze wyczyścić same miejsce przylegania łaty, jak są zabrudzenia, to lepiej skuć/zdrapać do świeżego betonu, czy cegły. Ciekawi mnie tylko jedna rzecz - piszesz, że potrzebujesz 1-2 kg zaprawy i chcesz z tego wykonać wiele łat, to one mają po 5 cm średnicy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jerzy Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Bez foty ani rusz. Albo chociaż opisz dokładnie o co chodzi. Czy odpada tynk z podstopni, czy kruszą sie same topnie, czy może kruszą ię boki chodów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Bez foty ani rusz. Albo chociaż opisz dokładnie o co chodzi. Czy odpada tynk z podstopni, czy > kruszą sie same topnie, czy może kruszą ię boki chodów Mysle, ze krusza sie po calosci, skoro wykonane sa z cegiel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maarkiz Napisano 2 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 2 Października 2013 > Myślę, ze kruszą się po całości, skoro wykonane są z cegieł. Schody mają już ponad 60 lat i rzeczywiście wykonane są z cegieł - boki otynkowane a schodki betonowe. Schodki w 2 miejscach się kruszą bo jest w środku chyba tzw. margiel czyli jakaś mokra papka (piasek). Natomiast boki pękają w różnych miejscach i podejrzewam, ze do środka dostaje się woda bo jak odpadnie kawałek tynku to cegła pod spodem jest mokra. Na razie zaklajstrowałem jakimś klejem co znalazłem w garażu a piszę żeby wiedzieć na przyszłość w razie toto znów odpadnie. Poza tym w podobnej sytuacji mam podmurówkę od tarasu ale tam to jest horror (ok. 8 - 10 mb) więc chcę się zabrać za to na wiosnę. Położenie glazury na razie nie wchodzi w grę z prozaicznego powodu - notoryczny brak kasy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jerzy Napisano 2 Października 2013 Udostępnij Napisano 2 Października 2013 Jeśli chodzi o te boki to ja połozyłbym siatkę elewacyjną i zaciągnął klejem do siatki, wtedy już nic nie będzie odpadać. Natomiast na same schody nie mam pomysłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mayster_tcz Napisano 2 Października 2013 Udostępnij Napisano 2 Października 2013 Boki - odkułbym te dziury , luźne fragmenty. Na to posmarował kilkukrotnie gruntem. Potem jakaś rzadsza zaprawa - dobrze wchodzi w ten "piach". Potem normalnie zaciągnij szpachelką. P.S. Jeśli chcesz, żeby nie odpadało, to nie możesz zostawiać takich placków - staraj się szpachlować równo a potem przeszlifować. Na koniec możesz pomalowac jakąś olejną (trochę uszczelni). Więcej zaprawy nie znaczy lepiej. Co do schodów zrobiłbym podobnie, worek cementu starczy spokojnie. Tylko musisz to zrobić na spokojnie, bez pośpiechu. Sposób ten sprawdził się u mnie na jednej ze ścian gdzie tynk to praktycznie piach z wodą - 10 lat nic nie odpada. Użyłem w taki sposób Cekolu, ale tylko dlatego, że to w środku no i dość dobrze się szlifuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Położenie glazury na razie > nie wchodzi w grę z prozaicznego powodu - notoryczny brak kasy... Jeżeli położysz płytki na zawilgocone i łuszczące się podłoże, to wyrzucisz pieniądze w błoto, bo po roku-dwóch odejdą, Sam się tak naciąłem. Okładałem schody na taras. Przed kładzeniem opukałem stopnie, jeden brzmiał wyjątkowo głucho. Gdy go zacząłem "dziubać" śrubokrętem, okazało się, że beton wyglądający jak na Twoim zdjęciu, po którym przez lata bez problemów się chodziło, zaczął się po prostu łuszczyć. Ostatecznie wziąłem kango i bez żadnego wysiłku "spadła" w postaci łusek połowa grubości stopnia. Zrobiłem szalunek i dolałem na nowo. Z tym stopniem nie ma problemów. Tylko błąd polega na tym, że nie skułem pozostałych, bo wydawało mi się, że są niezłe. Niestety po zamknięciu ich klinkierem dopiero je wilgoć zaczęła jeść. I niestety kilka płytek pękło, a reszta się odkleja, więc w następnym sezonie (bo już za późno) czeka mnie odbicie wszystkich płytek i skucie "głuchych" stopni bez litości do "żywego" betonu, a potem nadlewanie. Będę się starał płytki odzyskać i oczyścić z kleju na tyle, żeby dało się ponownie przykleić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maarkiz Napisano 3 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Boki - odkułbym te dziury , luźne fragmenty. Na to posmarował kilkukrotnie gruntem. Potem jakaś > rzadsza zaprawa - dobrze wchodzi w ten "piach". Potem normalnie zaciągnij szpachelką. No właśnie w zeszłym roku dokładnie tak robiłem - nasączyłem prawie Unigruntem a potem kilka warstw zaprawy cementowej i farba do betonu zewnętrzna. I niektóre łaty - te grubsze - trzymają a niektóre odpadły. > P.S. Jeśli chcesz, żeby nie odpadało, to nie możesz zostawiać takich placków - staraj się > szpachlować równo a potem przeszlifować. Na koniec możesz pomalowac jakąś olejną (trochę > uszczelni). Tak, tak - wbiłem kilka wkrętów i szpachluję po trochu cienkimi warstwami - jak wyschnie to przeszlifuję i pomaluję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > No właśnie w zeszłym roku dokładnie tak robiłem - nasączyłem prawie Unigruntem a potem kilka warstw > zaprawy cementowej i farba do betonu zewnętrzna. I niektóre łaty - te grubsze - trzymają a > niektóre odpadły. > Tak, tak - wbiłem kilka wkrętów i szpachluję po trochu cienkimi warstwami - jak wyschnie to > przeszlifuję i pomaluję. Musi ciągnie wilgoć z gruntu. Jeśli nie ma izolacji, to IMO walka z wiatrakami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maarkiz Napisano 4 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > Musi ciągnie wilgoć z gruntu. > Jeśli nie ma izolacji, to IMO walka z wiatrakami. Jednak blisko 60 lat stało... Mnie się wydaje, ze raczej tynk ma mikropęknięcia i przez nie włazi wilgoć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.