Skocz do zawartości

Naprawa schodów zewnętrznych


Maarkiz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam schody wejściowe zewnętrzne - cegła pokryta zaprawą cementową, które czas świetności mają już za sobą smile.gif

Potrzebuję wypełnić kilka niedużych ubytków. Czym najlepiej to zrobić? W marketach widziałem różne gotowe zaprawy ale w dużych opakowaniach a ja potrzebuję max. 1 - 2 kg. Naprawiałem już betonem, klejem do płytek zewnętrznych ale wciąż te łaty odpadają po zimie frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najlepiej byloby je wykonac na nowo Mozesz tez podkuc je bardziej i nadlac betonem. Niewielkie

> laty musza odpadac.

Oczyścić z luźnych kawałków, pomalować hydroizolacją i przykleić porządną zaprawą płytki mrozoodporne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro używałeś kleju do glazury i on także odpadł, to problemem są same schody lub wykonanie łatki.

Kiedyś podpatrzyłem ciekawy sposób na zabezpieczenie doklejanych fragmentów - można w mur wkręcić co jakieś 10 centymetrów kołek rozporowy, albo wbić gwóźdź do betonu. Wtedy tworzy się dodatkowe wiązanie pomiędzy łatą, a podłożem.

Oczywiście przedtem trzeba dobrze wyczyścić same miejsce przylegania łaty, jak są zabrudzenia, to lepiej skuć/zdrapać do świeżego betonu, czy cegły.

Ciekawi mnie tylko jedna rzecz - piszesz, że potrzebujesz 1-2 kg zaprawy i chcesz z tego wykonać wiele łat, to one mają po 5 cm średnicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez foty ani rusz. Albo chociaż opisz dokładnie o co chodzi. Czy odpada tynk z podstopni, czy

> kruszą sie same topnie, czy może kruszą ię boki chodów

Mysle, ze krusza sie po calosci, skoro wykonane sa z cegiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślę, ze kruszą się po całości, skoro wykonane są z cegieł.

Schody mają już ponad 60 lat i rzeczywiście wykonane są z cegieł - boki otynkowane a schodki betonowe. Schodki w 2 miejscach się kruszą bo jest w środku chyba tzw. margiel czyli jakaś mokra papka (piasek). Natomiast boki pękają w różnych miejscach i podejrzewam, ze do środka dostaje się woda bo jak odpadnie kawałek tynku to cegła pod spodem jest mokra. Na razie zaklajstrowałem jakimś klejem co znalazłem w garażu a piszę żeby wiedzieć na przyszłość w razie toto znów odpadnie. Poza tym w podobnej sytuacji mam podmurówkę od tarasu ale tam to jest horror (ok. 8 - 10 mb) więc chcę się zabrać za to na wiosnę. Położenie glazury na razie nie wchodzi w grę z prozaicznego powodu - notoryczny brak kasy... frown.gif

ouwj.jpg

post-134490-14352521836647_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boki - odkułbym te dziury , luźne fragmenty. Na to posmarował kilkukrotnie gruntem. Potem jakaś rzadsza zaprawa - dobrze wchodzi w ten "piach". Potem normalnie zaciągnij szpachelką.

P.S. Jeśli chcesz, żeby nie odpadało, to nie możesz zostawiać takich placków - staraj się szpachlować równo a potem przeszlifować. Na koniec możesz pomalowac jakąś olejną (trochę uszczelni). Więcej zaprawy nie znaczy lepiej.

Co do schodów zrobiłbym podobnie, worek cementu starczy spokojnie. Tylko musisz to zrobić na spokojnie, bez pośpiechu.

Sposób ten sprawdził się u mnie na jednej ze ścian gdzie tynk to praktycznie piach z wodą - 10 lat nic nie odpada. Użyłem w taki sposób Cekolu, ale tylko dlatego, że to w środku no i dość dobrze się szlifuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Położenie glazury na razie

> nie wchodzi w grę z prozaicznego powodu - notoryczny brak kasy...

Jeżeli położysz płytki na zawilgocone i łuszczące się podłoże, to wyrzucisz pieniądze w błoto, bo po roku-dwóch odejdą, Sam się tak naciąłem. Okładałem schody na taras. Przed kładzeniem opukałem stopnie, jeden brzmiał wyjątkowo głucho. Gdy go zacząłem "dziubać" śrubokrętem, okazało się, że beton wyglądający jak na Twoim zdjęciu, po którym przez lata bez problemów się chodziło, zaczął się po prostu łuszczyć. Ostatecznie wziąłem kango i bez żadnego wysiłku "spadła" w postaci łusek połowa grubości stopnia. Zrobiłem szalunek i dolałem na nowo. Z tym stopniem nie ma problemów.

Tylko błąd polega na tym, że nie skułem pozostałych, bo wydawało mi się, że są niezłe. Niestety po zamknięciu ich klinkierem dopiero je wilgoć zaczęła jeść. I niestety kilka płytek pękło, a reszta się odkleja, więc w następnym sezonie (bo już za późno) czeka mnie odbicie wszystkich płytek i skucie "głuchych" stopni bez litości do "żywego" betonu, a potem nadlewanie. Będę się starał płytki odzyskać i oczyścić z kleju na tyle, żeby dało się ponownie przykleić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Boki - odkułbym te dziury , luźne fragmenty. Na to posmarował kilkukrotnie gruntem. Potem jakaś

> rzadsza zaprawa - dobrze wchodzi w ten "piach". Potem normalnie zaciągnij szpachelką.

No właśnie w zeszłym roku dokładnie tak robiłem - nasączyłem prawie Unigruntem a potem kilka warstw zaprawy cementowej i farba do betonu zewnętrzna. I niektóre łaty - te grubsze - trzymają a niektóre odpadły.

> P.S. Jeśli chcesz, żeby nie odpadało, to nie możesz zostawiać takich placków - staraj się

> szpachlować równo a potem przeszlifować. Na koniec możesz pomalowac jakąś olejną (trochę

> uszczelni).

Tak, tak - wbiłem kilka wkrętów i szpachluję po trochu cienkimi warstwami - jak wyschnie to przeszlifuję i pomaluję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie w zeszłym roku dokładnie tak robiłem - nasączyłem prawie Unigruntem a potem kilka warstw

> zaprawy cementowej i farba do betonu zewnętrzna. I niektóre łaty - te grubsze - trzymają a

> niektóre odpadły.

> Tak, tak - wbiłem kilka wkrętów i szpachluję po trochu cienkimi warstwami - jak wyschnie to

> przeszlifuję i pomaluję.

Musi ciągnie wilgoć z gruntu.

Jeśli nie ma izolacji, to IMO walka z wiatrakami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.