makler48 Napisano 27 Października 2013 Udostępnij Napisano 27 Października 2013 Bardzo prosze kolegów o opinie czy montuje sie nadkola w Astrze G Kiedyś montowało sie i konserwowało podwozie. Z góry dziekuje za info i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemty Napisano 27 Października 2013 Udostępnij Napisano 27 Października 2013 > Bardzo prosze kolegów o opinie czy montuje sie nadkola w Astrze G skoro sprzedają to można zamontować a czy trzeba to już raczej indywidualne podejście jak we wszystkim są przeciwnicy i zwolennicy > Kiedyś montowało sie i > konserwowało podwozie. dzisiaj też konserwuje się podwozia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mortin7669 Napisano 27 Października 2013 Udostępnij Napisano 27 Października 2013 konserwować się powinno co jakiś czas. Niekiedy na jakiejś ''hopce'' przytrze się podwoziem i wtedy gdy zetrze się konserwację z czasem zaczyna rdzewieć. Jeżeli są otarcia na konserwacji to powinno się jak najszybciej zakonserwować. Nadkola szczególnie z tyłu i przy rancie również powinno się konserwować ponieważ tam jest dosyć wrażliwa blacha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
makler48 Napisano 27 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 27 Października 2013 Dziekuje za info Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacknn Napisano 27 Października 2013 Udostępnij Napisano 27 Października 2013 Ja jako syn starego mechanika jestem zwolennikiem nadkoli. Jednakże przed montażem, należy dokładnie oczyścić i zakonserwować wnętrze nadkola. W miejscach styku nadkola plastikowego z rantami błotnika warto dodatkowo uszczelnić jakąś masą, bo często tam potrafi nieźle rdzewieć. Miałem tego niezły przykład w starej eFce. Odkąd na rant wylądowało pół kilo towotu to i przestało rdzewieć, chociaż towot to już skrajana ekstrawagancja bo później się to maże, ale świetnie konserwuje. Stara recepta na substancję konserwująca to towot + trochę oleju. Mieszamy to coś i smarujemy dokładnie miejsca narażone na korozje, w autach z czasów PRL wlewało się taką substancje wszędzie, w drzwi, progi. Później takie auto ciekło na każdym parkingu ale ruda budę zżarła a podwozia nie ruszyła. Olej jest potrzebny do rozrzedzenia towotu aby lepiej się rozsmarowywał i lepiej wpływał w niedostępne zakamarki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.