yonash Napisano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 Witajcie, długo nic nie pisałem bo nie było potrzeby. Niestety tak się porobiło że bez Was i Waszej pomocy może być ciężko rozwiązać problem. Postaram się go opisać krótko: Astra (x16sz) rao odpaliła normalnie, przyjechałem do pracy a po 8 godzinach przy próbie odpalenia zagadała na sekundę, zgasła i nie pali w ogóle. Zalewa świece, śmierdzi benzyną, wtryskiwacz leje dużo za dużo (nie ma mowy o rozpylaniu) i stąd nie da rady uruchomić auta. Jak odepnę wtrysk, silnik odpala na chwilę na tym co zostało w układzie. Po samym przekręceniu kluczyka a nie rozrusznika wtryskiwacz nic nie podaje/kapie/leci (więc chyba okej ze szczelnością oringów) Co sprawdziłem do tej pory: -paliwo w baku jest (ok 1/4 zbiornika) - iskra na świecach jest - czujnik temp dla ECU sprawdzony (opel scannerem i pokazuję aktualną temp. otoczenia czyli garażu więc wnioskuję że sprawny, dodatkowo odłączany był całkowicie i zero różnicy) Wtrysk leje jak głupi i zalewa wszystko, auto nie pali. Co jeszcze mogę sprawdzić lub w jaki sposób mogę się upewnić co jest przyczyną - wtryskiwacz? a może ECU padło/pada? Chyba że jeszcze coś innego? Czekam na Wasze rady. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 Odłącz wężyk powrotny z wtrysku, podłącz w jego miejsce rurkę z butelką. Sprawdź, czy pomogło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yonash Napisano 28 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 Rozumiem że wężyk oznaczony nr 10 z rysunku wtrysku wg. Etzolda? Chwilowo nie mam dostępu do auta, sprawdzę Twoją poradę jak tylko będę mógł. A prawidłowo to co przy takim zabiegu powinno się stać? pytam żeby móc zrozumieć to co będę sprawdzał. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 Tak, to nr 10. Chodzi o wykluczenie zapchania się tego wężyka i nadmiernego wzrostu ciśnienia. Podczas pracy pompy powinno lecieć z tego króćca paliwo. Zobacz, czy zmieniła się ilość paliwa z wtryskiwacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BeeMWe Napisano 28 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 Jak to nie pomoże to sprawdź oring uszczelniający wtryskiwacz. Jeśli jest uszkodzony to właśnie silnik jest zalewany duża ilością paliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yonash Napisano 29 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 Update: Wężyk powrotny z wtrysku odłączony, drożny całkiem, 3x kręcenie i nalało 3/4 butelki (0,33 ml) szklanej po buskowiance. Na wtrysku żadnej zmiany jeśli chodzi o ilość paliwa. Zalewa nadal. @BeeMWe - oringi wydaje mi się że trzymają, bo jak przekręcę zapłon w pozycję ON to nic nie kapie (poprawcie mnie jeśli się mylę). Tak że nadal nie wiem co jest przyczyną. Sugestie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 Jeśli nie chcesz wymieniać w ciemno, to trzeba podłączyć oscyloskop i sprawdzić jak wygląda sterowanie wtryskiwaczem. Na tej podstawie można wyrokować, co jest winne: sterownik, czy sikawka. Dla potwierdzenia zmierzyć ciśnienie paliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BeeMWe Napisano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 > Update: > Wężyk powrotny z wtrysku odłączony, drożny całkiem, 3x kręcenie i nalało 3/4 butelki (0,33 ml) > szklanej po buskowiance. Na wtrysku żadnej zmiany jeśli chodzi o ilość paliwa. Zalewa nadal. > @BeeMWe - oringi wydaje mi się że trzymają, bo jak przekręcę zapłon w pozycję ON to nic nie kapie > (poprawcie mnie jeśli się mylę). > Tak że nadal nie wiem co jest przyczyną. > Sugestie? W twoim silniku pompa nie pracuje po przekręceniu kluczyka w pozycje ON, wyjmij wtryskiwacz i sprawdź oringi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yonash Napisano 29 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 @Orochimaru nie mam dostępu ani do oscyloskopu ani manometru więc tak nie sprawdzę. Opel Scanner tutaj w żaden sposób nie pomoże? @BeeMWe jesteś pewien tego co piszesz? Kolega czarnik opisując ten konkretny silnik (x16sz) w poradzie odnośnie "Kontroli pompy paliwowej" pisze cyt. "Przekręcić wyłącznik zapłonu w położenie ON Pompa paliwowa powinna się uruchomić na około 3 sekundy i wyłączyć". Lekko zgłupiałem. BTW dzięki za pomoc Panowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 > Opel Scanner tutaj w żaden sposób nie pomoże? Niestety nie. Musisz widzieć jak faktycznie wygląda sygnał sterujący. OS powie Ci tylko, że sterownik wysyła sygnał, ale to sam wiesz, bo wtryskiwacz leje. Biorąc pod uwagę, że nie zaczyna lać w chwili włączenia zapłonu, można zakładać, że komp jest dobry (tranzystor sterujący wtryskiwaczem nie jest dziurawy) i prawdopodobnie wtrysk będzie do wymiany. Ale bez dowodu w postaci oscylogramu to tylko założenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yonash Napisano 29 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 Rozumiem. W takim razie szukam jakiegoś wtrysku używki, żeby podmienić i sprawdzić. BTW wtrysk wyciągałem, oglądałem, dmuchałem, czyściłem itp. Podałem mu nawet bezpośrednio na piny 12V napięcie i ten dziubek na końcu "chodzi" więc nurtuje mnie pytanie co i w jaki sposób mogło się w nim zepsuć. Dzięki za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BeeMWe Napisano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 Mam astre z roku 95 1,6 8v i po przekręceniu kluczyka w pozycje zapłon pompa nie pracuje. Jeśli oringi na wtryskiwaczu są całe to może być nieszczelny reduktor ciśnienia paliwa i też będzie zalewało silnik. W załączniku daje foto miejsca gdzie może wyciekać paliwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 > Podałem mu nawet bezpośrednio na piny 12V > napięcie i ten dziubek na końcu "chodzi" To akurat nie było dobre posunięcie. To jest wtryskiwacz niskoomowy i traktowanie go 12V dłużej niż kilka milisekund nie służy jego zdrowiu. Żeby wykluczyć tezę kol. BeeMWe - za osłoną pod prawym słupkiem A masz przekaźnik pompy paliwa. Zewrzyj ze sobą kable: czerwony i czerwono-niebieski (zaciski 30 i 87). Pompa powinna się włączyć i wtedy obejrzyj czy nie ma żadnych przecieków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widaw Napisano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 To ze jest iskra nie znaczy ze jest w odpowiednim momencie. Przeskoczenie paska, uszkodzenie czujnika połozenia wału? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yonash Napisano 29 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 Dzięki za rady. Jutro sprawdzę przekaźnik pompy paliwa zwierając go. Wyjaśni się sprawa oringów. Będę tez jutro miał oscyloskop i tu prośba do Ciebie Orochimaru - jak powinien wyglądać prawidłowy wykres z tego urządzenia bo dla mnie to magia, a kolega który go ma powiedział że nie ma problemu żeby przy jego pomocy to sprawdzić tylko musi mieć "wzorzec" prawidłowej pracy, żeby można było wnioski wyciągnąć. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 Mniej więcej tak to powinno wyglądać. Nie wiem, czy masz dostęp do sondy prądowej, więc założę, że tak . Czerwony - napięcie, czarny - prąd. Po kolei: A/G napięcie akumulatora i brak przepływu prądu. W chwili włączenia wtryskiwacza napięcie spada do zera "B" i zaczyna rosnąć prąd. Start prądu musi być płynny. Nie może być schodka na wykresie w tym miejscu. H - tzw hak otwarcia. W tym miejscu następuje faktyczny ruch iglicy wtryskiwacza. C/I - Wtryskiwacz w pełni otwarty i sterownik przechodzi w tryb podtrzymania (ogranicza prąd). Maks. natężenie to kilka amperów. D/J to faza podtrzymania otwartej iglicy wtryskiwacza - paliwo nada sika. Napięcie wynosi trochę mniej niż w punkcie "A". Koniec wtrysku. Sterownik odłącza napięcie. Następuje igła samoindukcji na wykresie napięcia "E" i prąd zaczyna spadć do zera "K". F - tzw. hak zamknięcia - w tym momencie iglica wtryskiwacza zamyka wypływ paliwa. Prąd wynosi 0A "L". Czas od A do początku E to jest czas wtrysku. Napięcia w pktach C i E są ograniczone w sterowniku (diodą zenera), ale należy mieć na uwadze przy podłączaniu oscyloskopu, że czasami (jeśli nie ma ograniczenia) to - przy zdrowym wtryskiwaczu - te igły dochodzą do 100V. Jeśli będziesz miał możliwość to zamieść tu zrzut ekranu z oscyloskopu. Jeśli nie, to ważny jest wygląd wykresu, czas wtrysku i czy są widoczne oba haki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widaw Napisano 29 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2014 > jak powinien wyglądać prawidłowy wykres z tego urządzenia jakiś tekst Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yonash Napisano 31 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2014 Panowie dzięki wielkie za wszelkie porady. 2 godziny temu astra zapaliła i chodzi tak jak do tej pory czyli jak 19 letnie auto, ale wszystko okej . Po sprawdzeniu oringów, po zabawie z oscyloskopem nadal wszystko wyglądało na sprawne i powoli zaczynało mnie to przerastać. W pewnym momencie kolega przytomnie zauważył że podczas prób odpalania silnika, z tłumika końcowego nie wydobywa się absolutnie nic. Przytkałem ręką wylot wydechu, kolega zakręcił rozrusznikiem i nic. Nawet pierdnięcia komara z rury nie było. Tygodniowy bój z "przodem" auta okazał się zbyteczny, bo nie domagał "tył" - zamarzł najzwyczajniej tłumik końcowy (a raczej woda w nim). Po 3 godzinnym grzaniu farelką tłumika, Astra odpaliła od razu . Po południu lub jutro wymiana całego końcowego tłumika bo stary już buczy no i przez tą wodę która w nim zamarzła raczej się już nie nadaje do niczego. Tak że jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc. Szerokości, powodzenia, pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 1 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 W słyszałem kiedyś i nawet na AK było o tym kiedyś mówione, że w Lanosach z instalacją LPG nawiercali od dołu tłumik aby woda mogła spłynąć. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.