Ntp Napisano 28 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2014 Przewertowałem chyba większość wątków, ale nie znalazłem 100% odpowiedzi. Pacjent Astra F, C16NZ, 92r. Objawy: - czasem brak ładowania - czasami kontrolka ładowania się zaświeca po włączeniu zapłonu, czasem nie (nie znalazłem reguły) - pomiar napięcia na klemach z odpalonym silnikiem ok 13.1V - pomiar napięcia na klemach na nieodpalonym silniku: 9V (cudem odpalił na popych) - pomiar napięcia pomiędzy wyjściem z alternatora a masą (po odpięciu tego grubszego przewodu od altka): nawet i 22V(!) miernik pokazał. - jak silnik zgaśnie w trakcie jazdy to już rozrusznik nie ma "siły" już przekręcić - najgorsze jest to magiczne "czasem", definicja czasem w tym przypadku to auto będzie jeździć przez godzinę i jest OK, po np 3h odpoczynku odpala i aku pada po 10 minutach... Potrzebuję potwierdzenia, że to alternator. Używki drogie nie są, ale i 50 zeta szkoda wydawać na marne jeśli to może być coś innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemty Napisano 28 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2014 > po odpięciu tego grubszego przewodu od > altka): nawet i 22V(!) miernik pokazał. U>16V jest już groźne dla elektroniki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 28 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2014 > - pomiar napięcia pomiędzy wyjściem z alternatora a masą (po odpięciu tego grubszego przewodu od > altka): nawet i 22V(!) miernik pokazał. Odłączanie przewodu od zacisku B+ to prosta droga do zabicia alternatora. Prawdopodobnie regulator napięcia i szczotki do wymiany, ale najpierw spróbowałbym z dobrym akumulatorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.