Lucyfer Napisano 6 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Farba emulsyjna z końca PRL. Tynk z początków PRL, czyli mocno piaszczysty, mało cementu, palcem można w nim rowki robić. Skucie całości i kładzenie nowego nie jest przewidywane, bo nie jest poodparzany i po zagruntowaniu impregnatem robi się całkiem nośny. Natomiast - w jednym miejscu muszę zerwać kilka m2 emulsji, bo na nią płytek nie będę kładł. Najpierw dam ten impregnat. Tynk o dziwo jest gładki i prosty, nie wymaga wiele równania. Z około metra farbę dało się łatwo ściągnąć dużymi płatami po namoczeniu wodą, ale reszta nawet po potraktowaniu 30% wodnym roztworem octu trzyma się wściekle i szpachelką daje się zdzierać po centymetrze kwadratowym i często z kaleczeniem tynku. Ze skrobakiem jest trudno, bo tynk jest ziarnisty jak glaspapier. W drugim miejscu tynk na kilku m2 muszę solidnie podrównać, bo przez lata był partacko narzucony miejscami gipsem i ma wystające "wyspy" na kilka mm. Tylko że znowu - jest na tym emulsja. Gdy emulsję się zwali, to tynk można bardzo łatwo równać drapakiem kratowym i łatą. Ma ktoś jakiś pomysł, jak się pozbyć tej emulsji w cywilizowany sposób? Bo stalową szczotkę na wiertarce zostawiam jako ostatni sposób ze względu na pylenie, już mam dosyć tego kurzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ccLot Napisano 6 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 > Farba emulsyjna z końca PRL. Tynk z początków PRL, czyli mocno piaszczysty, mało cementu, palcem > można w nim rowki robić. > Skucie całości i kładzenie nowego nie jest przewidywane, bo nie jest poodparzany i po zagruntowaniu > impregnatem robi się całkiem nośny. > Natomiast - w jednym miejscu muszę zerwać kilka m2 emulsji, bo na nią płytek nie będę kładł. > Najpierw dam ten impregnat. Tynk o dziwo jest gładki i prosty, nie wymaga wiele równania. Z > około metra farbę dało się łatwo ściągnąć dużymi płatami po namoczeniu wodą, ale reszta nawet > po potraktowaniu 30% wodnym roztworem octu trzyma się wściekle i szpachelką daje się zdzierać > po centymetrze kwadratowym i często z kaleczeniem tynku. Ze skrobakiem jest trudno, bo tynk > jest ziarnisty jak glaspapier. > W drugim miejscu tynk na kilku m2 muszę solidnie podrównać, bo przez lata był partacko narzucony > miejscami gipsem i ma wystające "wyspy" na kilka mm. Tylko że znowu - jest na tym emulsja. > Gdy emulsję się zwali, to tynk można bardzo łatwo równać drapakiem kratowym i łatą. > Ma ktoś jakiś pomysł, jak się pozbyć tej emulsji w cywilizowany sposób? Bo stalową szczotkę na > wiertarce zostawiam jako ostatni sposób ze względu na pylenie, już mam dosyć tego kurzu. Myjka ciśnieniowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MeMpHiS Napisano 6 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 może opalarką, albo nawet palnikiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Teyo Napisano 6 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Jak możesz budzić to szlifierka oscylacyjna i gruby papier scierny da rade Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxiek Napisano 6 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 > Farba emulsyjna z końca PRL. Tynk z początków PRL, czyli mocno piaszczysty, mało cementu, palcem > można w nim rowki robić. > Skucie całości i kładzenie nowego nie jest przewidywane, bo nie jest poodparzany i po zagruntowaniu > impregnatem robi się całkiem nośny. > Natomiast - w jednym miejscu muszę zerwać kilka m2 emulsji, bo na nią płytek nie będę kładł. > Najpierw dam ten impregnat. Tynk o dziwo jest gładki i prosty, nie wymaga wiele równania. Z > około metra farbę dało się łatwo ściągnąć dużymi płatami po namoczeniu wodą, ale reszta nawet > po potraktowaniu 30% wodnym roztworem octu trzyma się wściekle i szpachelką daje się zdzierać > po centymetrze kwadratowym i często z kaleczeniem tynku. Ze skrobakiem jest trudno, bo tynk > jest ziarnisty jak glaspapier. > W drugim miejscu tynk na kilku m2 muszę solidnie podrównać, bo przez lata był partacko narzucony > miejscami gipsem i ma wystające "wyspy" na kilka mm. Tylko że znowu - jest na tym emulsja. > Gdy emulsję się zwali, to tynk można bardzo łatwo równać drapakiem kratowym i łatą. > Ma ktoś jakiś pomysł, jak się pozbyć tej emulsji w cywilizowany sposób? Bo stalową szczotkę na > wiertarce zostawiam jako ostatni sposób ze względu na pylenie, już mam dosyć tego kurzu. Robiliśmy kiedyś klientowi usługę usuwania luźnych powłok z elewacji właśnie myjką ciśnieniową, klient zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 6 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 > Robiliśmy kiedyś klientowi usługę usuwania luźnych powłok z elewacji właśnie myjką ciśnieniową, > klient zadowolony. wewnatrz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 6 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 > Myjka ciśnieniowa W mieszkaniu z dębową klepką? Poza tym pytalem o usunięcie farby, a nie całego tynku Pisałem, że jest piaszczysty, myjką by do cegły poszedł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 6 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 > Robiliśmy kiedyś klientowi usługę usuwania luźnych powłok z elewacji właśnie myjką ciśnieniową, > klient zadowolony. Luźne powłoki to w 5 minut spadły pod szpachelką. Pozostały nieźle "przyspawane". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 6 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 > Luźne powłoki to w 5 minut spadły pod szpachelką. Pozostały nieźle "przyspawane". no to pozostaje namaczac. Moze jakies mydlo malarskie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 6 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 > no to pozostaje namaczac. Moze jakies mydlo malarskie? Muszę w "chemii" popytać. Za PRL się stosowało ocet, ale też tego jie bierze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 6 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 > Muszę w "chemii" popytać. Za PRL się stosowało ocet, ale też tego jie bierze. ocet to raczej jakies krzemianowe farby tudziez wapienne - jesli to akrylowa emulsja, to ocet nie pomoze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 6 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 > ocet to raczej jakies krzemianowe farby tudziez wapienne - jesli to akrylowa emulsja, to ocet nie > pomoze. Kolega chemik mówi, że to polimer. Ale nie ma pomysłu, czym to ugryźć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 6 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 > Kolega chemik mówi, że to polimer. Ale nie ma pomysłu, czym to ugryźć. akryl jest polimerem, lateks pewnie tez. Szukaj czegos na akrylowe farby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 6 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 powinien jakis istniec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 6 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Porobić zadziory miejscami i pociągnąć cienko mocnym klejem do płytek (atlas plus) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jerzy Napisano 7 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > Farba emulsyjna z końca PRL. Tynk z początków PRL, czyli mocno piaszczysty, mało cementu, palcem > można w nim rowki robić. > Skucie całości i kładzenie nowego nie jest przewidywane, bo nie jest poodparzany i po zagruntowaniu > impregnatem robi się całkiem nośny. > Natomiast - w jednym miejscu muszę zerwać kilka m2 emulsji, bo na nią płytek nie będę kładł. > Najpierw dam ten impregnat. Tynk o dziwo jest gładki i prosty, nie wymaga wiele równania. Z > około metra farbę dało się łatwo ściągnąć dużymi płatami po namoczeniu wodą, ale reszta nawet > po potraktowaniu 30% wodnym roztworem octu trzyma się wściekle i szpachelką daje się zdzierać > po centymetrze kwadratowym i często z kaleczeniem tynku. Ze skrobakiem jest trudno, bo tynk > jest ziarnisty jak glaspapier. > W drugim miejscu tynk na kilku m2 muszę solidnie podrównać, bo przez lata był partacko narzucony > miejscami gipsem i ma wystające "wyspy" na kilka mm. Tylko że znowu - jest na tym emulsja. > Gdy emulsję się zwali, to tynk można bardzo łatwo równać drapakiem kratowym i łatą. > Ma ktoś jakiś pomysł, jak się pozbyć tej emulsji w cywilizowany sposób? Bo stalową szczotkę na > wiertarce zostawiam jako ostatni sposób ze względu na pylenie, już mam dosyć tego kurzu. Ja w sklepie sporo sprzedaję czegos takiego: http://www.bem.pl/bemixol-zmywacz-do-powlok-lakierniczych Klienci chwalą, ale osobiscie nie mialem okazji tego przetestowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 7 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 To ma konsystencję przezroczystego żelu i zapach "eteru"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 7 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > Porobić zadziory miejscami i pociągnąć cienko mocnym klejem do płytek (atlas plus) ? To załatwia pierwszą sprawę, ale nie drugą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 7 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > powinien jakis istniec Fajne ogólnikowe porady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jerzy Napisano 7 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > To ma konsystencję przezroczystego żelu i zapach "eteru"? Żelu nie, bardziej oleju, a co do zapachu to nie wiem jak pachnie eter Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 7 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > Fajne ogólnikowe porady ano niestety - na szybko nic nie znalazlem poza swietnie dzialajacymi zmywaczami, ale do malych elementow i... plynem hamulcowym. Probuj jednak woda namaczac dluzej, bo taki akryl szpachlowy sie w wodzie rozpuszcza (nie nadaje sie do lazienek). Z drugiej strony tynk akrylowy elewacyjny juz nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widaw Napisano 7 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 Farbę musisz odmoczyć od podkładu, bo będzie odchodziła z tynkiem. Pewnie masz spryskiwacz ogrodowy do chemii. Woda z mydłem i po scianach. Dwa trzy razy co pol godzinki, powinno styknąć i jest szanasa że samo odpadnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 7 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > Farbę musisz odmoczyć od podkładu, bo będzie odchodziła z tynkiem. Pewnie masz spryskiwacz ogrodowy > do chemii. > Woda z mydłem i po scianach. Dwa trzy razy co pol godzinki, powinno styknąć i jest szanasa że samo > odpadnie. Z jakim mydłem? Zwykłym w płynie do mycia naczyń, czy jakimś specjalnym? Co do opryskiwacza, to właśnie małym Kwazarem tę ścianę lałem już litrami wody wielokrotnie (oczywiście nie tak, żeby zalać dębową podłogę) i farba w wielu miejscach jakby wody w ogóle nie przyjmowała. Lana w ciągu godziny co kilkanaście minut, a szarpnięta na siłę szpachlą odpada sucha. Ale w malutkich kawałeczkach, tak metrów się nie pozbędę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 7 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > ano niestety - na szybko nic nie znalazlem poza swietnie dzialajacymi zmywaczami, ale do malych > elementow i... plynem hamulcowym. > Probuj jednak woda namaczac dluzej, bo taki akryl szpachlowy sie w wodzie rozpuszcza (nie nadaje > sie do lazienek). Z drugiej strony tynk akrylowy elewacyjny juz nie. Może zabiorę żonie taki "pistolet parowy" ale "na budowę" mi go bardzo nie chce użyczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widaw Napisano 7 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 Mydło ma zadanie utrzymać jak najdłużej wilgoć na ścianie. Styknie najtańsze tzw. szare w dużej ilości ale zeby przeszło przez dyszę spryskiwacza. Lub Pedzel malarski w dłon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 7 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > Mydło ma zadanie utrzymać jak najdłużej wilgoć na ścianie. Styknie najtańsze tzw. szare w dużej > ilości ale zeby przeszło przez dyszę spryskiwacza. Lub Pedzel malarski w dłon. Mydlo ma za zadanie zmniejszyc napiecie powierzchniowe i umozliwic wnikniecie wody w farbe. Oczywiscie efekt ten sam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widaw Napisano 7 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > Mydlo ma za zadanie zmniejszyc napiecie powierzchniowe A tego nie wiedziałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olleo Napisano 7 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > A tego nie wiedziałem Na tej samej zasadzie dodaje sie plynu do zmiekczania "tkanin" (w rzeczywistosci zmiekcza sie wode) i dlatego tez nie uzywa sie tego plynu w przypadku ubran "technicznych" (membranowych, oddychajacych itp.). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 7 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 Hmm, przedtem na tej farbie była tapeta po której został klej krochmalowy, po spęcznieniu długo trzymający wodę. I draństwo nie puściło. Ale dzięki, popróbuję też z mydłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widaw Napisano 7 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > Hmm, przedtem na tej farbie była tapeta po której został klej krochmalowy, po spęcznieniu długo > trzymający wodę. I draństwo nie puściło. Ale dzięki, popróbuję też z mydłem. Jeśli ta warstwa tak doskonale trzyma i dasz rady jej usunąć, to pozostaw ją. Zaciągnij ją gruntem i wyrównaj z resztą sciany gipsem wyrównujacym za pomocą metalowej szerokiej pacy. Na to ponownie grunt (lub rozcienczona farba) i właściwa warstwa farby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 7 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 7 Lipca 2014 > Jeśli ta warstwa tak doskonale trzyma i dasz rady jej usunąć, to pozostaw ją. Zaciągnij ją gruntem > i wyrównaj z resztą sciany gipsem wyrównujacym za pomocą metalowej szerokiej pacy. > Na to ponownie grunt (lub rozcienczona farba) i właściwa warstwa farby. Na razie walczę i mam problem z warstwą pod kafle we wnęce kuchennej. Do ściany w drugim pomieszczeniu jeszcze się nie bralem. Konkretnej. Bo na drugiej była położona gładź gipsowa, która robiła bardzo solidne wrażenie. Do momentu, gdy jej nie naruszyłem usuwając zatynkowany na żywca przewód do gniazdka, wcale nie podtynkowy. Wtedy na brzegach rowka gładź się odchylila od ściany. Wziąłem szpachelkę i w pół godziny zerwałem całość wielkimi płatami ze ściany 2,5 x 2 metry Bo gładź została położona na niezmytą farbę klejową. Ale jest problem - w miejscach gdzie zagipsowano otwory czy bruzdy po przewodach, gładź się tego trzyma jak przyspawana i trzeba ją będzie kuć przecinakiem. Podobnych problemów się spodziewam na tej drugiej ścianie, z tym że tam są większe takie łaty gipsu/cementu, bo dosyć nierówno nim załatano dawne miejsce gdzie krany wystawaly ze ściany (latą z pół na pół metra). Narzucać nie bardzo jest sens, bo nierówności sięgają 4-6 mm, trzeba najpierw to wyprowadzić na płasko. Bo jeżeli miejscami jest to, co opisalem wyżej, tp odleci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widaw Napisano 8 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 8 Lipca 2014 widzę że masz sporo tych płatów do skucia. Młotek murarski w rękę i jedziesz po scianie. Jak podkujesz, z reszty usuniesz farbę, to grunt i zacierasz gładzią gipsową. Chyba innej drogi nie masz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 8 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 8 Lipca 2014 > widzę że masz sporo tych płatów do skucia. Młotek murarski w rękę i jedziesz po scianie. > Jak podkujesz, z reszty usuniesz farbę, to grunt i zacierasz gładzią gipsową. > Chyba innej drogi nie masz. Przed młotkiem jeszcze spróbuję twardą stalową szczotką na wolnoobrotowej wiertarce, może szkód będzie mniej, choć kurzu pewnie więcej. Dziś z prób nici wyszły, bo zapomniałem kluczy do mieszkania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paluch Napisano 11 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2014 > To załatwia pierwszą sprawę, ale nie drugą. Jesli farba trzyma sie na fest, to dlaczego nie kleic plytek bezposrednio na nia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 11 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 11 Lipca 2014 > Jesli farba trzyma sie na fest, to dlaczego nie kleic plytek bezposrednio na nia? Bo przez farbę nie zaimpregnuję tynku, który jest względnie slaby. Do tego na farbie przedtem byla tapeta winylowa klejona klejem "krochmalowym", który trudno zmyc do czysta. Na razie temat zawiesilem, bo wziąłem się za drugie pomieszczenie, gdzie musialem od nowa rzucić sporo tynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.