sirapacz Napisano 9 Października 2014 Udostępnij Napisano 9 Października 2014 Mam pytanie - chce wladowac srodek do profili zamknietych w progi m.in. no i w nich jest jakis syf (piach itd). powinienem to myjką wysokocisnieniowa wyplukac czy olac? jesli typlukac to zabezpieczac od razu po plukaniu czy czekac az wyschnie woda i dopiero psikac woskiem (tudziez plynem do konserwacji profili) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Owcen Napisano 9 Października 2014 Udostępnij Napisano 9 Października 2014 Witam. Moim skromnym zdaniem, zabawa w konserwacje w tak starym aucie, o ile nie planujesz nim jeszcze 10 lat jeździć, nie ma sensu. Zdradź mi proszę, skąd u Ciebie taki pomysł, aby poprawiać fabrykę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piohol Napisano 9 Października 2014 Udostępnij Napisano 9 Października 2014 Po tylu latach wykonywanie konserwacji profili zamkniętych nie ma sensu. Jeżeli na łączeniach blach pojawiła się korozja to już jej nie zatrzymasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Griml0cK Napisano 9 Października 2014 Udostępnij Napisano 9 Października 2014 > Witam. > Moim skromnym zdaniem, zabawa w konserwacje w tak starym aucie, o ile nie planujesz nim jeszcze 10 > lat jeździć, nie ma sensu. > Zdradź mi proszę, skąd u Ciebie taki pomysł, aby poprawiać fabrykę ? Po tylu latach to tam z fabrycznego zabezpieczenia nic nie ma, a inwestycja 50zł w dwie puszki środka do konserwacji profili to chyba niezbyt dużo jak za ochronę przed korozją? Ja w 21 letnim aucie robiłem już dwa razy, progi mam w idealnym stanie. Można zdjąć zaślepki progów i przedmuchać sprężonym powietrzem. Wody bym tam nie lał, bo cięzko potem dosuszyć i środek się nie będzie trzymał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sirapacz Napisano 9 Października 2014 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2014 > Witam. > Moim skromnym zdaniem, zabawa w konserwacje w tak starym aucie, o ile nie planujesz nim jeszcze 10 > lat jeździć, nie ma sensu. > Zdradź mi proszę, skąd u Ciebie taki pomysł, aby poprawiać fabrykę ? bo od wewnatrz jesli cos bylo to raczej licho nalozyli - nie zobaczylem tam a przynajmniej nie poczulem pod palcami wosku/mazi planuje nim jeszcze polatac conajmniej 5 lat, a 10 jak wytrzyma (lubie go, spelnia moje wyamgania i wiecej nie potrzebuje do pracy). konserwacja nie zatrzyma korozji ale ja spowolni. na szczescie nei znalazlem w progach jej ognisk (przynajmnjiej tam gdzie sie patrzylem. za rok kupie kamere endoskopowa. koszt zrobienia samodzielnie konserwacji profili jest zaden biorac pod uwage ze mam go zywej blachy rozebrane cale wnetrze. Zrobilem kontrolnie przeglad podlogi wewnarrz. korozji na podlodze bylo bardzo niewiele - tam, gdzie poprzedni wlasciciel buciorami wydarł wykladzine do zywego metalu, na kilku spawach, na kilku laczeniach blach. Miejsca zostaly oczyszczone ile sie dalo szczotka ze skreconymi drutami na kątówce a potem polakierowane sowicie stalochronem wlacznie z wpsikaniem go w szczeliny pomiedzy blachami gdzie byly slady korozji. mam natomiast perforacje blachy w najmniej spodziewanym miejscu - tylny profil zamkniety pod lampą na tylnym pasie. pewnikiem musial miuec strzala w dupe choc na podlodze kola zapasowego nie widze wgniotek. Poza tym jest ok. porownalem sobie podloge tego bialego z 2004 z punciakiem kupionym w polsce w 2003 - u mnie korozja tam gdzie blacha byla uszkodzona. tam po podniesieniu wykladziny rudo. jak skoncze bialego to biore sie za drugiego - juz sie boje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.