Skocz do zawartości

Zapowietrzające się hamulce


coenmz

Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie gorąca prośba do moderatorów o to aby NIE PRZENOSILI wątku, pomimo tego że dotyczy on dostawczaka. W tym wypadku problem nie wydaje się być specyficzny dla "wagi ciężkiej". Tutaj jest tez większa szansa na trafną poradę.

Z góry dziękuję!

Sprawa wygląda następująco. VW LT35, rocznik coś koło '99. Auto sprawne, jeżdżące - ZERO PROBLEMÓW.

Przy okazji wymiany kół na zimowe zauważyliśmy, że tylne klocki się kończą. Dwa dni później włożyliśmy nowe klocki. Tłoczki cofnęliśmy wciskając je "przyrządem". Na tłoczkach nie było "ząbków" aby nimi kręcić. Żadnych uszkodzeń uszczelek, żadnych wycieków, wszystko wręcz podręcznikowo. I tutaj zaczyna się zagadka.

Po dwóch dniach hamulec zaczyna się robić "gumowy" i wpada coraz głębiej. W końcu na przestrzeni 6 godzin jazdy zaczyna opadać do podłogi. Po "podpompowaniu" auto hamuje. Trzymając "napompowany" hamulec pedał zaczyna wcześniej czy później opadać. Zero wycieków, poziom płynu w zbiorniczku bez zmian.

Auto na podnośnik i odpowietrzenie układu. Przelaliśmy jakieś 2 litry płynu pod ciśnieniem 2,5 bar. Tylne prawe koło puściło trochę powietrza, reszta "bez bąbelków".

Po wyjeździe pedał wysoki i twardy, hamulec żyleta. Po 12h postoju odpalam auto, robię trasę rzędu 90 km i czuje, że pedał zaczyna wpadać bardzo głęboko. Trzy godziny postoju. Odpalam i problem jest jeszcze wyraźniejszy. Po 6 h dalszej jazdy pedał zaczyna opierać się o podłogę. po 2-3 krotnym pompowaniu podnosi się. Znów zero widocznych wycieków. Poziom płynu w zbiorniczku bez zmian.

Dziś wieczorem auto znów idzie na podnośnik. Gdzie szukać usterki? Spotkał się ktoś z czymś takim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziś wieczorem auto znów idzie na podnośnik. Gdzie szukać usterki? Spotkał się ktoś z czymś takim?

Miałem podobny problem po wymianie klocków z przodu w Cougarze. Przed wymianą było wszystko ok. Po wymianie zaczął ginąć płyn hamulcowy w dużych ilościach. hmm.gif Okazało się że pompa hamulcowa przepuszczała płyn do serwa, dlatego nigdzie nie było widać wycieku. Dlaczego stało się to dopiero po wymianie klocków? Przypadek? niewiem.gif

Może u Ciebie jest coś podobnego i poszły uszczelnienia w pompie. niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem podobny problem po wymianie klocków z przodu w Cougarze. Przed wymianą było wszystko ok. Po

> wymianie zaczął ginąć płyn hamulcowy w dużych ilościach. Okazało się że pompa hamulcowa

> przepuszczała płyn do serwa, dlatego nigdzie nie było widać wycieku. Dlaczego stało się to

> dopiero po wymianie klocków? Przypadek?

Płynu nie ubywa. Poziom w zbiorniczku bez zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Płynu nie ubywa. Poziom w zbiorniczku bez zmian.

A nie poszedł jakiś uszczelniacz tłoczka?Nie poci się nigdzie?Może wycieku nie być a powietrze będzie łapał, tym bardziej, że dzieje się to powoli. Kupiłbym zestawy naprawcze cylinderków (po kilka groszy) i zregenerował je, jeśli to nie pomoże to pompa do sprawdzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A nie poszedł jakiś uszczelniacz tłoczka?Nie poci się nigdzie?Może wycieku nie być a powietrze

> będzie łapał, tym bardziej, że dzieje się to powoli. Kupiłbym zestawy naprawcze cylinderków

> (po kilka groszy) i zregenerował je, jeśli to nie pomoże to pompa do sprawdzenia.

Właśnie wróciłem z warsztatu. Jedna z gumek na prawym tylnym cylinderku jakoś dziwnie się podwinęła. Zachodzi podejrzenie, że wszedł tam kabel od czujnika zużycia.

Jutro zamówimy zestawy naprawcze i bierzemy się w poniedziałek za wymianę uszczelniaczy tylnych tłoczków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.