mati6630 Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 Witajcie. Miałem dzisiaj rano nie miły przypadek ze stilonem. Zacznijmy od tego że stał w nocy na dworzu. Rano na kompie pokazało -11st.C no ale odpalił bez problemu. Przejechałem jakieś 5km obroty 2000. Musiałem wyprzedzić ale tak spokojnie 2200 obroty. Skończyłem wyprzedzać widzę za mną błękitno. Sama para to na pewno nie była. Przejechałem jeszcze ze 2km, na wolnych dalej kopcił na błękitno typowo czuć olejem z wydechu. Zgasiłem poczekałem chwile, sprawdziłem poziom oleju. Stan w normie. Poczekałem jeszcze chwilę i go odpaliłem. Po tym już nie zakopcił może delikatnie wydmuchał to co było w układzie wydechowym. Po tym dojechałem do miejsca o 5km tylko nie ciągnąłem go wcale na obrotach max 1500-1600. Przyszło wracać do domu odpaliłem go, zero dymienia. Wcześniej jeszcze sprawdziłem poziom oleju dalej w porządku. No to wracając do domu troszkę go przegoniłem ale też tak spokojnie max 2500obr. Już dym się nie pojawił. I teraz pytanie co to mogło być? Dzwoniłem do znajomego który pracował w ASO i coś mówił o zamarzniętej odmie. Trochę poczytałem i rzeczywiście na alfaholikach nawet jest cały temat o zamarzniętych odmach w 1.9 16v. Teraz pytanie czy rzeczywiście to było to i jak zatrzymałem się to odma odtajała od ciepłego silnika i kopcenie nie powróciło. Pierwsza myśl jak zauważyłem kopcenie to od razu TURBO! Przed chwilą odkręciłem waż powietrza do kolektora i jest tak jak było czyli trochę zwilżony ale bez szaleństw wydaje mi się że tak samo to wygląda jak był kupowany Aha i jeszcze kompem się podłączyłem zero błędów silnik oczywiście zachowuje się normalnie turbo też sobie śwista tak jak świstało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MirekD Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 obserwuj zjawisko, ja to miałem i Freeco (dokładniej Stilka) też jeszcze daaaaaaaawwwwwwwwnnnnnnnno temu, coś koło 2005/2006 roku, zima jak cholera po 25 stopni mrozu, mi wyciągnęło cirka litr oleju (zaciągało przez uszczelnienie turbo) na szczęście nic się nie stało z wyjątkiem zasyfienia intercoolera (myłem benzyną extrakcyjną) i wydechu olejem (się wypaliło). do tamtego czasu nic podobnego się nie przytrafiło (na razie) jeszcze mogło pocieknąć oleum po trzonkach zaworów (siadły uszczelniacze) to się objawia dymieniem co rano po nocnym postoju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mati6630 Napisano 7 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 Ale tak za jednym razem wciągnęło tego litra? U mnie póki co stan oleju cały czas max. No i też miałeś że kopcił a później odpaliłeś i było normalnie? Bo u mnie najgorsze to że odpaliłem po krótkim postoju i jak ręką odjął. Uszczelniacze raczej nie bo zaczął kopcić po paru dobrych kilometrach, z reguły jak siadają uszczelniacze to zaraz przy odpaleniu zaczyna sadzić na niebiesko. U mnie przy odpaleniu delikatnie puści bączka na szaro ale to diesel wiec musi kopcić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MirekD Napisano 8 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 > Ale tak za jednym razem wciągnęło tego litra? Tak, wyjechałem z Juniorem do lekarza i wracając już do domu zauważyłem siwego kłęba w lusterku (dojazd był normalnie bez kopcenia, widocznie stojąc pod przychodnią zamarzła odma)szybko do domu i luk na bagneta a tam brak stanu 3/4 tylko coś lekko umoczone na płaskim. > No i też miałeś że kopcił a później odpaliłeś i było normalnie? Tak, auto trafiło do garażu, i kontrola co zacz, uwage przykuł zimny przewód od odmy (lodowaty a cały silnik był nagrzany do temp. pracy) zdjęcie i wydłubanie "gluta", nawet chyba obrazek na forum dawałem. > Bo u mnie najgorsze to że odpaliłem po krótkim postoju i jak ręką odjął. Jak pisałem po odmrożeniu i czyszczeniu leci tylko "sadzobąk" z "sadzomiota" i tak już z 9 lat będzie, od tamtego czasu inter i doloty niepłukane ( pewnie zrobię to na wiosnę) > U mnie przy odpaleniu delikatnie puści bączka na szaro ale to diesel wiec musi kopcić Tak samo, jeszcze jak oddala się do pracy Stilon pożegna mnie pięknym "kopciem" . Sprawdź czy pod korkiem nie masz "śmietany" (emulsji oleju z wilgocią), świństwo gromadzi się pod korkiem i w odpowietrzeniu i w sprzyjających warunkach jak widać zamarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.